Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Jacy złoczyńcy w kontynuacji The Batman [wątek spoilerowy]

Zaczęty przez jakura, 07 Marzec 2022, 18:30:35

Juby

Narracyjnie może mówić o realiźmie, ale to film o Batmanie w kostiumie z - najwyraźniej - vibranium, więc nie widzę przeszkód na jeszcze więcej komiksowości.

LelekPL

Cytat: Crowridd1 w 08 Marzec  2022, 21:38:09Zamrożenie człowieka w celu jego odmrożenia nie zadziała, bo najzwyczajniej w świecie takie rzeczy nie mają miejsca.
Serio? Niesamowite. Nie żebym to samo napisał w cytowanym przez Ciebie paragrafie...
Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2022, 20:55:32Po drugie, nadal mówimy tu o prototypie, który nie działa i na tym polega cały problem Victora. Tak naprawdę to już można zamrozić ludzi... nie można ich tylko po tym obudzić :P i ten sam problem miałby filmowy Freeze.

Cytat: Crowridd1 w 08 Marzec  2022, 21:38:09Zabiegi filmowe dotyczące dźwięku wystrzału z broni czy działaniu medykamentu - hibernacja pod to chyba nie podchodzi
No właśnie podchodzi - jest to typowy zabieg, który znajdziesz w wielu filmach, z którym widownia jest zapoznana i traktuje to jako coś normalnego w świecie filmu. Nawet tych nastawionych na realizm, typu Interstellar, Nie patrz w górę czy Wiecznie młody.

Nie wspominając, że pomysły NASA na wprowadzenie w przyszłości astronautów w stan zawieszenia podczas długich podróży kosmicznych są dyskutowane i analizowane.
https://www.nasa.gov/sites/default/files/files/NIAC_Torpor_Habitat_for_Human_Stasis.pdf

Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 21:29:14Jeśli nie bedziemy próbować nowych rzeczy, to znowu zostaniemy z Jokerem który zabierze cały film batmanowi dla siebie  i Two Face w kontuacji oraz Bruce który płacze po ukochanej.
WTF!? W samym tym temacie wymieniliśmy około 10 innych wrogów, których można zrobić w świeży sposób. Czytałeś którykolwiek z tych postów? :P Więc nie, brak Robina wcale nie musi oznaczać powtarzania tych samych postaci. Czy w praktyce i tak dostaniemy znowu Jokera? Pewnie tak, bo to Hollywood, ale nie zmieniłoby tego nawet dodanie Robina.

Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 21:29:14a nie walki na pięści z Jokerem czy innym strachem na wróble co juz było 10 razy.
Chyba nie rozumiesz co oznacza zestawienie bohatera i wroga ze sobą. Nie chodzi o "walkę na pięści", a o walkę ideologiczną, która mówi nam znacznie więcej o charakterze postaci, o jego istocie, niż z...
Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 21:29:14kimś kto jest bezużyteczny ale Batman moze z nim pogadac, traktować jak syna, wypić kawe i choć raz sie uśmiechnąć  podczas patrolu, co kolwiek  co da postaci minimalny rozwój:
:P

newtime

#17
Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2022, 22:04:12WTF!? W samym tym temacie wymieniliśmy około 10 innych wrogów, których można zrobić w świeży sposób. Czytałeś którykolwiek z tych postów? :P Więc nie, brak Robina wcale nie musi oznaczać powtarzania tych samych postaci.

No fajnie ale jego co ma jedno do drugiego? Wciaż uważam ze wprowadzenie Robina i zrobienie z tego ciekawego wątku na tym etapie jest ciekawszy niz większośc przeciwników których już widziałem a przez sam Robin ich nie wklucza także..

Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2022, 22:04:12Chyba nie rozumiesz co oznacza zestawienie bohatera i wroga ze sobą. Nie chodzi o "walkę na pięści", a o walkę ideologiczną, która mówi nam znacznie więcej o charakterze postaci, o jego istocie, niż z...

Okej ale dla mnie to juz zrobiło się nudne i wtórne, cóż zostało to przemielone 100 razy i na pewno nie mówi to dla mnie więcej o batmanie niz jego przyziemne rozmowy z bliskimi widocznie za cos innego lubimy tę postać. Jedne co mnie trzyma jeszcze przy komiksach to relacja Batmana z jego rodziną  któa stale się rozwija i wpływa na jego samego ( zwykła scena gdzie Alfred pyta się kto powinien zostać świadkiem na jego ślubie, a odpowiedzieć Wayna mówi mi o tej postaci więcej niż jakakolwiek jego przygoda z Jokerem na dachach ),  co na warunki filmowe przy odpowiednim podejściu może wyjść na prawdę fajnie, a nie czytanie po raz kolejny jak to Joker jest przeciwieństwem batmana a pingwin Brusca Wayne, niespodziewane i odkrywcze.. Jasne zagadki kryminalne sa fajnie i klimatyczne ale to tylko ułamek świata batmana


LelekPL

Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 22:12:57No fajnie ale jego co ma jedno do drugiego?
Mnie pytasz? To Ty sam napisałeś!
Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 21:29:14Jeśli nie bedziemy próbować nowych rzeczy, to znowu zostaniemy z Jokerem który zabierze cały film batmanowi dla siebie  i Two Face w kontuacji oraz Bruce który płacze po ukochanej.
Ja Ci tylko udowodniłem, że tak jak ty uważasz, że Robin nie przeszkadza w użyciu nowych wrogów, tak samo jego brak nie powstrzymuje twórców, żeby zrobić film o Trybunale Sów, Hugo Strange'u, Freezie, itp. i zrobić coś nowego. Więc nie może to być traktowane jako argument za użyciem Robina, skoro jego obecność jest pod tym względem nieistotna.

Natomiast jeśli Twój Batman to taki, który lubi sobie rozmawiać przy kawie, pójść na zakupy do galerii, czy bawić się w wojny na śnieżki, to fajnie. Też lubię bardziej komediowego Batmana... ale jeśli lubisz tylko taką wersje, to filmy Reevesa raczej nie będą dla Ciebie, bo na to tutaj nie będzie miejsca przy tym podejściu.

newtime

#19
Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2022, 22:20:12Mnie pytasz? To Ty sam napisałeś!Ja Ci tylko udowodniłem, że tak jak ty uważasz, że Robin nie przeszkadza w użyciu nowych wrogów, tak samo jego brak nie powstrzymuje twórców, żeby zrobić film o Trybunale Sów, Hugo Strange'u, Freezie, itp. i zrobić coś nowego. Więc nie może to być traktowane jego argument za użyciem Robina, skoro jego obecność jest pod tym względem nieistotna.

Okej źle się zrozumieliśmy, argument mój co do Robina dotyczył tego ze chciałbym go po prostu zobaczyć u boku tego batmana, bo wydaje się to mi ciekawszym i bardziej świeżym pomysłem niz skupianie filmu tylko znowu na relacji  Batman - przeciwnik  ;)  Nie prawda bo w filmie The Batman znalazłem sporo dla siebie, choćby to ze ten Batman nie działa praktycznie przez cały film sam, zawsze ma Gordona lub Seline i to właśnie relacja z nimi byla dla mnie największym plusem, nie ma to nic wspólnego z komedia... Poza tym postać musi się zmieniać zeby nie była nudna i jeśli ktoś ma chociaż torche dać więcej kolorów z zycie batmana, to właśnie ktoś w rodzaju Robina, kilka scen kiedy Bruse się uśmiecha przy Catwomen lub mówi Alfredowi ze jest dla niego jak ojciec ostatecznie, to coś czego szukam wlaśnie u Batmana

LelekPL

Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 22:28:01Nie prawda bo w filmie The Batman znalazłem sporo dla siebie, choćby to ze ten Batman nie działa praktycznie przez cały film sam, zawsze ma Gordona lub Seline i to właśnie relacja z nimi byla dla mnie największym plusem
Czym to się różni od trylogii Nolana, w której pracował cały czas z Gordonem, Foxem i Alfredem (plus z Rachel w pierwszej części, plus z Dentem w drugiej i plus z Blake'm i Catwoman w trzeciej)? Ano w niczym. Pod tym względem nie była to żadna nowość w The Batman.

Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 22:28:01Poza tym postać musi się zmieniać zeby nie była nudna i jeśli ktoś ma chociaż torche dać więcej kolorów z zycie batmana, to właśnie ktoś w rodzaju Robina
Cały ostatni film był o tym jak zmienia się Batman. A robi to na końcu przez kogo? Nie Selinę, nie Gordona, a przez Riddlera, po tym jak widzi jak go zainspirował i zbytnio przypomina, żeby na końcu porzucić zemstę i zostać nadzieją. Robin był potrzebny? Nie.

newtime

Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2022, 22:40:52Czym to się różni od trylogii Nolana, w której pracował cały czas z Gordonem i Alfredem (plus z Rachel i Foxem w pierwszej części, plus z Dentem i Foxem w drugiej i plus z Robinem i Catwoman i Foxem w trzeciej)? Ano w niczym. Pod tym względem nie była to żadna nowość w The Batman.
Cały ostatni film był o tym jak zmienia się Batman. A robi to na końcu przez kogo? Nie Selinę, nie Gordona, a przez Riddlera, po tym jak widzi jak go zainspirował i zbytnio przypomina, żeby na końcu porzucić zemstę i zostać nadzieją. Robin był potrzebny? Nie.

W takim razie Gordon, Alfred, Selina, Pingwin tez w sumie nie są do tego potrzebni wiec można ich wywalić i film nic by nie stracil? Robin nie był scenaiuszu wiec dziwne jakby się okazało ze był tutaj do czegoś potrzebny ;) Rozumiem twój punkt widzenia ale dla mnie sa to ważne postacie i właśnie takie sceny mówia mi o batmanie więcej niż zabawa Riddlera, każdy jak widać szuka i podoba się coś innego w tych filmach. Nolan mi nie przypadł stylistycznie wiec nie bede go porównywał w tym momencie.  Dla mnie The Batman to najlpeszy film z batmanem ale jak widac zupelnie z innych powodów niz twoich poza tym, to ze tematem tego filmu byla przemiana batmana pod wpływem jego wroga, to w następnym może byc pod wpływem jego sojuszników wszystko zależy od dobrego scenariusza 

LelekPL

Cytat: newtime w 08 Marzec  2022, 22:46:21Nolan mi nie przypadł stylistycznie wiec nie bede go porównywał w tym momencie.
Nie wiem co ma wspólnego stylistyka z dynamiką postaci, ale dobra, ta dyskusja rzeczywiście nie ma sensu.

Crowridd

#23
Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2022, 22:04:12Serio? Niesamowite. Nie żebym to samo napisał w cytowanym przez Ciebie paragrafie...No właśnie podchodzi - jest to typowy zabieg, który znajdziesz w wielu filmach, z którym widownia jest zapoznana i traktuje to jako coś normalnego w świecie filmu. Nawet tych nastawionych na realizm, typu Interstellar, Nie patrz w górę czy Wiecznie młody.

Nie wspominając, że pomysły NASA na wprowadzenie w przyszłości astronautów w stan zawieszenia podczas długich podróży kosmicznych są dyskutowane i analizowane.
https://www.nasa.gov/sites/default/files/files/NIAC_Torpor_Habitat_for_Human_Stasis.pdf

Ok. Wprowadźmy do wizji reżysera zamrażanie, odmrażanie ludzi + jeszcze w ramach bonusu wybuchy w kosmosie - bo takie rzeczy na bank tu w kontynuacji zadziałają... Scenariusz w kontynuacji Batmana z przestępcą, który szuka LEKU na ODMROŻENIE swojej kobiety - no nie wiem...

Interstellar to si-fi skupiony właśnie na czymś takim. Batman, serio?

LelekPL

Ok to porzuć przykład Interstellar, zostaje Wiecznie młody. Ludzie to kupią w realistycznym wydaniu, bo już to robili od 30 lat. Do badań NASA też się nie odniosłeś. Badania są kontynuowane i nie jest to coś co jest uważane za niemożliwe. Tak samo jak soczewki Batmana transmitujące informacje i robiące filmy. Czy są możliwe obecnie? Nie. Ale jednak to kupiłeś. Twój upór w tym temacie jest zabawny i nielogiczny biorąc pod uwagę to co widzieliśmy w pierwszym filmie i to co znamy z języka filmu czy możliwości naukowych.

Crowridd

Okulary Googla sprzed kilku lat? Tego typu rzeczy można w tej wersji filmu kupić. Bo o zamyśle reżysera jest ta rozmowa. Strasznie z niej zszedłeś mówiąc o si-fi w świecie Batmana.

Ten film miał być przyziemny. Twoja wizja kontynuacji zdecydowanie taka nie jest.

Ja nie chcę takiej kontynuacji. Zobaczymy, co będzie za kilka lat.

LelekPL

#26
:D

Tak, bo okulary z olbrzymią oprawką posiadającą procesor to to samo co zwykła soczewka...

Nie żeby to było równie bliskie sobie co komputery o rozmiarach pokoju, a współczesny smartphone. Takie soczewki nie istnieją, więc z definicji są Sci-Fi.

Crowridd

Spokojnej nocy @LelekPL

Nigdzie ta nasza wymiana zdań nas nie zaprowadzi.

jakura

Rozmyslalem o Robinie. I jezeli w 2 czesci nie bedzie sporego przeskoku w czasie, to uwazam, ze Bruce jest zbyt mlody i niedojrzaly, zeby wiklac sie w bycie opiekunem/nianka/ojcem. Nie fizycznie, ale psychicznie.
Z drugiej strony mysle, ze moglbym przyjac Robina w nieco innym wydaniu niz chlopaczek w rajtuzach. Np. Batmanowi nie udaje sie uratowac jego rodzicow, meczony wyrzutami sumienia przygarnia go - tu standard. Ale Robin nie odkrywa tozsamosci Batmana, ale sam zaczyna isc jego droga, wymyka sie noca i szuka swojej zemsty, Brucea zaczynaja zastanawiac jego tajemnicze siniaki i kontuzje. Ponadto moze byc scena podobna do pierwszej czesci: Bruce i Alfred probuja rozwiazac jakas zagadke przy sniadaniu i im nie wychodzi, na co do pokoju wchodzi Robin i jakby od niechcenia wpada na rozwiazanie. I Bruce z Alfredem, bedac pod wrazeniem, co jakis czas sprawdzaja jego inteligencje i logike. Na koncu moze on poznac tozsamosc Brucea, ale na tym koniec. Jesli mieliby kontynuowac watek, to dopuero w 3 czesci. I tam tez moglby zostac Robinem na samym koncu. Niech relacje dojrzewaja powoli.
Powiedzieli mi, że nie da się tego zrobić. Odpowiedziałem maniakalnym śmiechem.

Juby

Cytat: jakura w 09 Marzec  2022, 08:01:51Ponadto moze byc scena podobna do pierwszej czesci: Bruce i Alfred probuja rozwiazac jakas zagadke przy sniadaniu i im nie wychodzi, na co do pokoju wchodzi Robin i jakby od niechcenia wpada na rozwiazanie.
Dark Victory <3

Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2022, 20:55:32Robin natomiast absolutnie nie. Batmana poznajemy na podstawie zestawienia go z danym przeciwnikiem, który najczęściej jest mrocznym odbiciem Batmana, tak jak Riddler był w The Batman. Natomiast dodanie Robina zawsze kończy się tym samym w "rozwoju" Batmana: "wezmę Cie pod swoje skrzydła" -> pojawia się pierwsze zagrożenie -> "nie potrzebuję pomocy" -> Robin i tak "pomaga" i zostaje złapany -> Batman ratuje Robina i ten robi jedną minimalną rzecz, żeby się wykazać -> "zostańmy partnerami". Nie dość, że jest to wtórne to jeszcze strasznie głupie.
Mylne założenie, że jeśli zawsze tak było, to zawsze tak musi być. Spokojnie można napisać całą historię z Robinem na nowo z pominięciem: złapania > niechęci do posiadania partnera > przybicia graby na końcu.

Widziałbym to tak: Robinem byłby Jason Todd, lub Tim Drake (bo Dick już był). Batman musi w jakiś sposób zinfiltrować środowisko i wykorzystuje do tego poznanego na ulicy chłopaka - w taki sam sposób, w jaki zrobił to z Seliną w pierwszej części. W następnych etapach filmu ponownie potrzebuje drugiej pary rąk / oczu, nie może liczyć na Gordona, bo został komisarzem, więc zabiera chłopaka ze sobą. Tim pomaga mu na tyle, w tym raz w kluczowym momencie przy rozwiązaniu łamigłówki, że Batman dostrzega w nim potencjał, a także lustrzane odbicie samego siebie. Pomoc Tima w finale mogłaby wyjść przypadkowo, jak z Seliną w Garden. Na koniec Batman pojmuje, że nie musi prowadzić tej wojny sam, zaufa Timowi i sam wyjawi mu swoją tożsamość, zaprowadzi do Bat-jaskini i wręczy maskę, którą Robin nosiłby w kolejnej części. Można by napisać między nimi fajną dynamikę ucznia, który podziwia / czuje respekt do Batmana i jest gotów poświęcić dla niego życie, byleby pomóc, z mistrzem, który najpierw traktuje go jak narzędzie, ale w końcu zaczyna mu na nim zależeć. Wie, że nie może go więcej tak narażać, ale przyda mu się jego pomoc, dlatego będzie musiał go wyszkolić i uzbroić.

Mam nadzieję, że Robin się pojawi, jeśli nie w drugiej, to w trzeciej części.