Wiadomości

Jak we wtorek przeczytam salwę niezadowolonych recenzji, to chyba czymś walnę o biurko. WB, proszę, pokaż, że potrafisz zrobić coś więcej, niż dobry film solowy z Batmanem.

MFKiG już w październiku, raczej Egmont nie będzie chciał pojechać tam bez swojego bestsellera, więc podejrzwam, że do tego czasu pojawi się dodruk.

Ekhm.

https://www.youtube.com/watch?v=DL5ejK9Vbvs

- Batman rzuca Batarangiem w Barry'ego. A co je?li ten jednak nie ma mocy, albo ju? nich nie ma? Wayne znowu by zabi?! XD Logika filmów Zacka Snydera.

Przecie? Bruce wie, ?e Barry ma moce. Gdyby nie wiedzia? o nim i jego umiej?tno?ciach, to by w ogóle do niego nie przyszed?.

Grafikę robiliśmy w wolnym czasie, więc nie wiem, kiedy będzie najprędzej uzupełniona.

W grafice z tematu, który linkowałem wyżej masz schemat czytania. Generalnie jeśli ja osobiście miałbym polecić, to dorwałbym tylko tom 3-4 Detective Comics i 2 Mrocznego Rycerza. Ew jak Ci się spodobają, to do kupić resztę.

Główna seria to "Batman". Generalnie obecność kilku serii danej postaci ma za zadanie (poza oczywistym powiększeniem zysku dla wydawcy przy popularnej postaci) opowiedzieć różne historie, zwykle trochę w odmiennych klimatach. W teorii, Detective Comics ma bardziej skupiać się na detektywistycznych cechach Batmana, z kolei "Batman" jest bardziej akcyjniakiem. "Batman: Mroczny Rycerz" skupia się silniej na nadnaturalnych przeciwnikach lub tych bardziej szalonych jak Scarecrowe, czy Mad Hatter.

"Wieczny Batman" to z góry zaplanowana seria na 52 zeszyty, która w Stanach wychodziła z okazji 75-lecia Batmana. Ona z kolei miała opowiedzieć ogromną, zamkniętą historię wpływającą na dalsze status quo bohaterów Gotham (dlatego "Wiecznego Batmana" trzeba przeczytać przd 7 tomem "Batmana").

Przewodnik do tomów wydanych do 2015 roku:

http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1567.0

Wiecznego Batmana można zacząć przed albo równolegle z 6 tomem, ponieważ 6 tom zbiera historie z różnych momentów, w tym z okolic 15-20 rozdziału Wiecznego Batmana.

Gratulację MPAA, znowu się popisaliście.

Była mowa, że jest jakaś ograniczona ilość na długość "intensywnych" scen walk i akcji i ta wersja Ultimate ją trochę przebiła. Rzeczywiście dziwny warunek, ale jednocześnie ciekawy, przypadkowy chwyt marketingowy.

Aktywność przerzuciła się na FB już chyba dobre ponad 3 lata temu. I tak najlepsze lata były na przełomie 2004-2008.

Mnie w sumie tekst ze słoikiem rozbawił

http://ultimatebatmancomicswebsite.weebly.com/page-1.html

Z rok temu pojawiła się plotka, jakoby film miał wyjść w dwóch częściach: Enter the Knight i Dawn of Justice.

To nie była plotka, tylko czyjś żart.

Ale jest różnica pomiędzy nieuniknionymi ofiarami jako tzw. "efektem ubocznym", a ostrzeliwaniem wroga z zamiarem wysadzenia go w powietrze, czy pociągnięciem za sobą na linie samochodu i doprowadzeniem go do wielokrotnego koziołkowania, czego oczywiście pasażerowie nie mieli szans przeżyć, tylko po to, by ostatecznie przygnieść nim inny pojazd.

To samo było u Burtona i Nolana. To nie jest nic nowego.

Wyłapałem trzy świetne motywy muzyczne - gdy Batman odkrył, że laska, która go wykiwała jest Wonder Woman - sceny treningu i jaskini, motyw przewodni Amazonki plus hm nie pamiętam w tej chwili, w jakim momencie była ta trzecia.

Pierwsze i trzecie to ten sam motyw, ale w innej wariacji (jeśli dobrze pamiętam, to w pierwszym wystąpieniu nie było gitary).

PS3. Pozdrawiam tych fanów, którzy nie są Jęczybułami i potrafili na filmie po prostu się dobrze bawić

Najpierw krytycy nie mają prawa do swoich odczuć, a teraz zwykły Kowalski, no proszę