Jako ze jestem pod duzym wrazeniem Ultimate Marvel. Zaciekawilo mnie jakby to wyglądalo w DC.
Ultimate Batman czyli tutaj reboot historii Batmana, wszystko od początku nowe spojrzenie na postaci i wydarzenia które mialy miejsce w komiksach o Batmanie (a jak chcecie to obejmujące tematyke calego uniwersum).
Czym Ultimate rózni sie od zwyklej serii?
Uwspólcześnienie wydarze? i postaci, urealnienie sytuacji, tzn. nie uznanie ze coś jest niemozliwe (bo na niemozlwicyh rzeczach to sie opiera), tylko podanie tego w bardziej realnym sosie (Sandman nie wytwarza sobie ubrania z piasku), nikt nie jest czarno-bialy i czesto mozna zastanawiac sie czy pojecie superbohater superprzestepca to nie zamienniki (Ant Man i jego zmiany nastroju). Czesto dojrzalośc serii (Hulk i jego popedy) Jezeli ktoś powie A musi paśc B,widac coraz wiekszą role mediów i popkultury (Kraven i jego program), globalizacji, technologii (ciezko jest zachowac anonimowośc kiedy kazdy moze cie nagrac z komórki).
Przyklady z Marvela.
- Zwykle uniwersum: Norman Osborn po otrzymaniu serum dostaje supermoce, przebiera sie za goblina, lata na gliderze i rzuca bombami.
- Ultimate: Norman Osborn po otrzymaniu serum zamienia sie w hulkopodobnego potwora który potrafi tworzyc kule ognia.
- W zwyklym uniwersum Gwen jest pierwszą wielką milością Parkera i zostaje zamordowana przez Green Goblina
- W Ultimate Gwen jest kolezanką Parkera i zostaje zabita przez sztucznie wytworzony symbiot Carnage.
- Tony Stark nie porusza sie na wózku inwalidzkim.
- Zamiana ról Ben Reilly w zwyklym uniwersum byl klonem Parkera, tutaj jest asystentem Connorsa odpowiedzialnym za stworzenie klonów, tutaj jak widzicie tez czesto zmiana biografii (np Spiderwoman jest klonem Spidermana).
Dodam ze w wizardzie mieli pare pomyslów na ten temat, jak ktoś znajdzie link to mozna tez tym sie posilkowac.
Ten temat moze tez sluzyc jako zbiór pomyslów i rzeczy jakie chcielibyście zobaczyc w ewentualnym (i oby nadchodzącym) restarcie Batmana i DC.
Ode mnie (narazie)
Wasze pomysly?
Takie sprawy byly czesto poruszane w róznych elseworldach... Osobiście nie zastanawialam sie jakby mógl inaczej wyglądac Batman po restarcie, ale wszelkie zmiany dotyczące glównej postaci jak i drugoplanowych przyjelabym dosyc chlodno...To juz takie przyzwyczajenie jak i milośc do klasyku. Oczywiście nie mialabym nic przeciwko temu aby GCPD obdarzyc nieco lepszymi środkami wspólgrającymi z epoką ;D
No elseworldy to jednak troche co innego bo tam zmiany są drastyczne i dotyczą jakiejś konkretnej wizji. Co do samej postaci Batmana to jego zmienialbym najmniej, bo co tutaj zmieniac?
A Ultimate jak dla mnie wlaśnie oddaje hold klasyce.
Mnie interesuje np. jak by zmieniono Jokera skoro az tak bardzo przerobili takiego Green Goblina, czy pojawilby sie tutaj np. nolanowski makijaz, czy jeszcze coś innego, ciekawszego?
Pomysly ode mnie:
Mr Freeze jest normalnym czlowiekiem, a nie mrozonką, reszta jego historii wlącznie ze śmiertelnie chorą zoną sie nie rózni.
Ras Al Ghul jest arabskim milionerem podejrzewanym kontakty z muzulma?skimi terrorystami, ma tyko jeden problem nie jest nieśmiertelny, ale zamierza to zmienic.
Jakieś pomysly na Catwoman?
Nolanowski makijaz u Jokera? Chyba bym sie pochlastala...
Co do Catwoman, to zawsze do niej bedzie pasowal typ niepoprawnej femme fatale albo mściwej prostytutki w latexie ...
Tak odchodząc od tematu. To jest zalosne ze najlepiej rozwinietymi tematami na tym forum są te o filmach i serialach animowanych, nie o komiksach...
Niestety malo kto na tym forum przeczytal wiecej niz 5 komiksów ze świata Batmana. Wszystko teraz sie kreci wokól Nolana i jego The Dark Knight (wysuwając Legokera na przodek) wiec nie wymagaj od szerszej publiczności jakichkolwiek przemyśle? na temat twórczości Moora, Millera, Morrisona czy innej potegi DC
Moja propozycja? Przenieśc te rozmowe do "universum Batmana".
Ja osobiście przeczytalem ich troche wiecej ;)
Najlepiej rozwiniete są tematy o filmach i serialach dlatego ze wiekszośc zaczynala przygode z Batmanem od filmu lub serialu z nim i na tym poprzestali nie zwracając uwagi na komiksy.
Cytat: Mel w 27 Czerwiec 2008, 00:05:31
Co do Catwoman, to zawsze do niej bedzie pasowal typ niepoprawnej femme fatale albo mściwej prostytutki w latexie ...
Fakt niezaprzeczalny.
Wiele lat zylem z wizją Seliny oscylującej miedzy BR a TAS, i po przeczytaniu Roku Pierwszego ...
dlugo zajelo mi przystosowanie sie.
Niemniej jednak istniejące komiksy o Selinie, o ile nie zahaczają o Batmana są naprawde dobre.
Mój ulubiony to "Catwoman: Relentless", czyli jej prywatna wojna z Sionisem.
Czy komiks moze byc dobry mimo, ze zamiast nawalanki i rozpierduchy przez jakieś 40 stron trzepie kwestie traumy i wspomnie??
O dziwo tak.
Chcialbym zobaczyc w takim Ultimate Uniwersum, Batmana, który początkowo korzysta z zbroi (coś ala Iron Man - John Paul Batman) ale predko oreintuje sie, ze jest to nie praktyczne i pozostawia tylko cześc mechanicznych zabawek (nie wiele ale pomocne, takie które nie rzucają sie w oczy). Fajne by bylo równiez odświezenie jego biografii i nowy design jaskini (aczkolwiek z takimi rzeczami spotkaliśmy sie juz w "The Batman")...hmm jak teraz o tym myślec to sądze, ze jest to troche bezsensu ^^. Cala seria Ultimate...chyba, ze pojawiylby sie jakieś naprawde dobrze przemyślane nowości.
CytatCala seria Ultimate...chyba, ze pojawiylby sie jakieś naprawde dobrze przemyślane nowości.
Nie wiem czy czytaleś coś z serii Ultimate, polecam Spidermana i Ultimates vol. 1 i 2 (3 podobno mocno ssie), nie wiem czy Ultimate bylo potrzebne ale komiksy z tej serii są chyba jedynymi aktualnymi seriami które mnie interesują (War of the symbiotes i juz nie moge sie doczekac powrotu Gwen, mam nadzieje ze na stale).
A co do twojego pomyslu ze zbroją to brawo za napisanie o nim, ale jak dla mnie troche zbyt drastyczny, podobnie bylo z jednym pomyslem co do Ultimate Batmana na forum Mutants & Masteminds, gdzie ktoś stwierdzil ze Bruce móglby miec uszkodzony kregoslup po wiadomym wypadku i poruszac sie w zbroi czyli coś ala Iron Man, jak dla mnie duuza przesada, nie o to tu chodzi.
Bardziej to chyba powinno przebiegac wedlug takich i podobnych pyta?.
Zabójstwo rodziców - sprawa elementarna, czy to bylo przypadkowe zabósjtwo? Czy morderca jest znany? Jezeli tak to czy otrzymal kare i jaką? Jak Bruce dokladnie sie do tego odnosi?
Trening - Jak i gdzie Bruce cwiczyl swoje przyszle umiejetności?
Wiek - wbrew pozorom wazna sprawa, ile ma lat (na początku serii przynajmniej), 18-20, czy "pierwszoroczne" 25. A moze dziala juz jakiś czas i zaraz mu stuknie 30?
Sprzet - skąd bierze te cudowne zabawki, jest to chociaz troche wyjaśnione skąd sie wziąl Batmobil i reszta czy owiane tajemnicą i czym dokladnie sie posluguje, jak wygląda jego strój (ja sam uwazam ze jego wizardowy design byl calkiem niezly)?
Stosunek komiksowych postaci co do jego osoby - jak traktuje go np. James Gordon, Harvey Dent, itd.?
Wazne momenty - chyba jednym z najwazniejszych momentów w post kryzysowym Batmanie bylo zabójstwo Jasona Todda (i oczywiście wiele innych chociazby Knightfall). Tutaj?
Use your imagination ;)
A wiec ja sam szczerze nie chcial bym widziec Batmana w zbroi, tej o której mówilem ;) po prostu myślalem, ze przydal by sie jakiś nowy design. Chcialbym poiwedziec, ze Bruce ma 18-20 lat gdy wraca ale to by bylo troche bezsensu nie moge wyobrazic sobie tak mlodego Batmana w Gotham City nocą...i gdzie bylby Joker?
W Ultimate chcialbym napewno zobaczyc noy origin Bruce'a wlącznie z treningiem (gdy znika z Gotham). Gdyby np. uciekl do innego kraju coś tpu male wioski Azji to tam owszem, chcialbym zobaczyc (ba! Nawet bardzo) jak mlody Bruce przebiera sie w jakiś czarny kombinezon (dziala tylko w nocy), który jest modyfikacją stroju Ninja i chroni male miasteczko przed jakimiś malymi grupkami przestepczymi az wreszcie przestają na nie nachodzic. Wtedy tez przeniósl by sie do innego miejsca i tam rozpocząl by dzialalnośc i tak przez 8 lat po czym raca do Gotham...wiem, ze brzmiec to moze bezsensownie ale nnie wiem jak inaczej przelac to na papier.
EDIT: Zamiast stroju Ninja, Bruce powinien miec po prostu szare moro, taki calo cześciowy strój wojskowy cześciami ubioru ninjy i na klatce piersiowej kamizelke kulloodporną...
Co do tego nowego designu stroju, panom z Wizards calkiem nie?le to wyszlo http://hallofheroes.free.fr/Images/UltimateDC/batman.jpg
Widac inspiracje filmami i teraz przynajmniej wiemy gdzie on chowa wyrzutnie i inne bajery.
Buty jak u grupy KISS :D
Nie podoba mi sie...Wlaśnie za te inspiracje i realizm. Za pewnie jest ten strój praktyczniejszy i wygodniejszy, ale juz nie odnosi sie do samej ikony jaką reprezentuje Batman...
zólta elipsa mnie do tego nie przekonuje...
Ale zdarzaly sie inne shity
(http://davidnessle.files.wordpress.com/2007/09/rainbow-batman.jpg)
Wiec nie wybrzydzam juz :D
Cytat: (A)nonimCo do tego nowego designu stroju, panom z Wizards calkiem nie?le to wyszlo
Ooo, takie coś to i owszem. Byleby tylko wywalic obecny strój - gacie na spodniach moze i wyglądaly fajnie...70 lat temu. Szczytem marze? bylby strój podobny do tego, z nowego, filmowego Punishera - wszedzie ochraniacze, kevlar i kamizelki kuloodporne, aby zachowac chociaz pozory realizmu. Plus helm z uszami i porządny pas, który faktycznie pomieści wiele rzeczy.
Mi wystarczy jednolity kolor kostiumu (nie wliczając peleryny). Te wszystkie naszyte ochraniacze, kamizelki i pierdoly przy pasie są dla mnie ekwipunkiem w sam raz na Wietnamskie wojny... Batman ma wzbudzac strach i przydalby sie do tego coś pod wzór rysunków np. takiego Kelley'ego Jonesa...
Mniej MGS'a, a wiecej teatralności, która jest jedną z glównych broni Nietoperza...
Niemniej, kazdy design postaci sprawdza sie w odpowiedniej do tego historii...Wiec nawet ten Wizardowy strój odnalazlby sie w moich upodobaniach(ale nie na dluzszą mete) :D
Teatralnośc, teatralnością, ale ochrona to równie powazna sprawa. ;)
No to odrazu trzeba go obladowac kamizelkami? Przeciez to (goddamn) Batman! On dysponuje calkiem inną technologią i równie dobrze potrafi ją w wkomponowac w strój nie tracąc wlaśnie na tej "teatralności" (powtarzam sie z zamiarem) ;D
A wiec OK - proponuje cokolwiek, byle bez gaci. :)
Tego to chyba kazdy chce sie pozbyc...
Skoro juz mają sie inspirowac filmami, to nie wojennymi...Albo te krzyzówki z ninja...No Firm, wybacz, ale Nietoperz nie jest azjatyckim skrytobójcą i tym bardziej inspiracja strojem ninja bylaby nieadekwatna do miejsca jak i samej legendy Batmana... Jakby umiejscowiono go w jakieś azjatyckiej wiosce koniokradów, to ok. Taki a'la ninja wdzianko wypadloby calkiem klimatycznie...
Wizard zrobil jedynie projekt Ultimate Batmana:
http://www.geocities.com/ultimate_dcu/batman.jpg
No i linka do niego podalem, ale trzeba zastrzec ze to byly tylko pomysly Wizarda, nie DC.
: 03 Lipiec 2008, 22:12:44
Dobra ruszam temat dalej bo mi sie nudzi.
O kostiumie juz bylo to teraz jeden z najwazniejszych elementów Batmana, zabósjtwo jego rodziców, co wolicie przypadkowy, nieudany rabunek, czy coś wiecej mocno zaplanowane (spisek?). Czy Bruce zna zabójce i co sie z nim stalo. Czy my znamy zabójce? Jeśli tak, kto nim jest Joe Chill, pre-Joker, czy ktoś inny?
Cóz...Równiez zastanawialam sie nad zabójstwem jego rodziców. Byli wplywowi, kazdy watek rodziny Waynów byl punktem zaczepienia dla mafi...Moglaby to byc zaplanowana zbrodnia w ramach jakieś zemsty, porachunkach, a sami zabójcy byliby wieczną niewiadomą dla Bruce'a pozwalając tym samym wykreowac mściciela, który napedzany ślepą zemstą i zalem do samego siebie, ze nie potrafi wytropic prawdziwego zabójce jego rodziców postanawia zaspokoic swoje potrzeby "walką z kryminalistami".
Zemsta na rodzicach Bruce'a
Nieznani oprawcy
Czyli wiele bym nie chciala (ewentualnie, bo stan obecny jak najbardziej mi sie podoba) zmienic...
No to
Wersja oryginalna:Bruce'owi zginąl ojciec i matka podczas gdy wyszli z opery i spotkali Joe Chilla.
Restart:Thomas Wayne zostaje zabity gdy pewnej nocy patroluje miasto jako Batman,Martha zyla jescze kilkanaście lat
Wersja oryginalna:Joker powstal w wypadku gdy wpadl do pewnej kadzi.
Restart:Jack zamienil sie w Jokera gdy uzyl plynu myląc go narkotykiem.
Jak jeszcze coś wymyśle to dam znac.
Sam osobiście pracuje nad Batmanem wersją "Ultimate",którą zamieszcze w wątku gdzie kreujemy swoich wlasnych bohaterów.
Super Robin co ciekawe (szokujące?) zainteresowaleś mnie tym pomyslem z Jokerem, moze jad Jokera to to co go przemienilo tylko w znacznie mniejszym stezeniu? Ale o tym pó?niej Silent czekam z niecierpliwością.
Troszke mi sie kojarzy z Jackyll'em i Hyde'm...
Co do Jokera.To bylo tak ze jakiś frajer z tej samej mafii zabiera mu ten plyn a Jack wali go w dziób,i ten sam frajer rozlal plyn na twarzy Jacka i powstal Joker i rozstrzelil mu flaki, rewolwerem który mial w kieszieni
Jeśli sobie zyczycie to moge wam pisac posty i bedze opisywal wizje swoi poszczególnych numerów.Na samym początku bedzie Ultimate Bruce Wayne 1# W którym Thomas Wayne zostaje zabity,Ultimate Bruce Wayne 2#-5# Poznajemi od zera Bruce'a.Ultimate Bruce Wayne 6# Widzimi morderstwo Marthy.Nareście Ultimate Batman 1# Bruce przydziewa kostium i walczy z elitą zloczy?czów Gotham zwaną ''Gotham Killers'' i wygrywa.Ultimate Batman 2#,3# Origin Jokera i pierwsze starcie z Batmanem.
PS.Moje wizje bedzie mozna zobaczyc juz od soboty,zanotuje to jak post zostanie usuniety.
Co prawda w "Gotham by gaslight" Joker (Wesoly wdowiec) powstaje w wyniku próby samobójczej.... Moze wiec tutaj tez zastosowac coś podobnego? Nie kad? z chemikaliami, a strzykawka z wlasnym naroktykiem w duzym stezeniu, który nieodwracalnie uszkodzi mózg i wykrzywi twarz?
A potem Joker sam opracowujący chemikalia do zmiany koloru skóry i wlosów... Hm....
Coraz mniej podobają mi sie te "spekulacje" co do Ultimate Batman...
Powód?
Jakoś wrednie sie czuje, gdy ktoś grzebie w pierwowzorze postaci...
Wyrzuty sumienia? :D
Raczej odraza...
Wielokrotne reaktywacje, dodatkowe zmiany, a czasem pernamentne psują ogól postaci czy histori..
Dlatego u mnie ta skwaszona mina...
Bo wiesz Mel reaktywacje i zmiany trzeba zrobic w dobrym stylu (czyli tak jak to robią w Ultimate). To czy nam to wychodzi to inna sprawa.
Stwierdzam ze Jokera najlepiej zostawic jako niewiadomą, to najmniej odbiera tej postaci.
Niemniej wypadaloby dac chociaz jakieś minimalne wyjaśnienie, czemu taki kolorek skóry i wlosów posiada..
Czemu?
Hmm.... Aby dodac mu pozorów realizmu, których zabraklo m.in. w Spiderman Ultimate?
Rozwi?. W US akurat dzieki wyjaśnianiu realizmu nie brakuje. A brak przeszlości Jokera to wynalazek typowo DC'owski.
Tzn. uwazam, ze faktycznie dobrym pomyslem jest rozwiniecie tematu "początków" Jokera-czyli nie przeszlości czlowieka, który sie nim stal, a zaczątków jego przestepczej kariery, wytwarzanie Smilexu... Coś w tym guście, miast powtarzac ten nieszczesny wypadek w zakladach chemicznych.
Realistyczny origin Jokera...no nie przychodzi mi na myśl nic innego, jak malujący sie wariat i terrorysta, który zamiast smilexu uzywa noza do robienia ofiarom uśmiechu. I zamiast chemikaliów, mozna by wprowadzic konfrontacje Joker vs Batman, w której tej pierwszy dostaje sierpowego po twarzy szpikulcami na rekawicach, co ko?czy sie...wiadomo. Permanentnym uśmiechem. :)
Czyli cos jak polaczenie aktualnego originu Jokera i jego zachowania z TDK? :P
Grim to samo u mnie, pokazanie pierwszej akcji Jokera jak najbardziej.
Huntersky, tez o tym myślalem, z tym ze ja bym to troche zmienil pre-Joker ma rozciete usta z jednej strony (czy to z powodu Batarangu, kolców, czy nawet nie Batmana, niewazne), ale wlaśnie mu odbija i docina sobie uśmiech z drugiej strony.
Albo jeszcze lepiej: Joker nie pozwala, zeby zagoily mu sie policzki i co jakiś czas na nowo je sobie rozcina. I nie uzywa szminki - czerwony uśmiech tworzy zaschla krew...
Jezu, czlowieku, bez przesady- taki hardcore nie jest nawet w stylu Jokera.
Poza tym, on kocha teatr, wiec kosmetyki są wskazane.
Jaki hardcore? Koleś jest po prostu świrem i tyle. Zresztą w komiksie nie musi to bezpośrednio pokazane. Ty chcialeś Rachel udlawic rozpylaczem ze smilexem, wiec mi nie mów o hardcorze. :)
Aha, to jest Ultimate, wiec nie musi kochac teatrów.
O, tutaj to byś go skrzywdzil mocno i odebral mu mase atutów, chociazby karty :D
No chyba, ze chodzilo Ci o teatralnośc dziala? i bycia, a nie zamilowanie do teatru jako takiego. Az takim sadystą nie jestem, zeby go tego pozbawiac. ;)
Niemniej... patrząc serio realistycznie... twój pomysl nie mialby zbyt duzych szans. Zwróc uwage, ile czasy móglby egzystowac z takim okaleczeniem, na nowo je rozdrazniając i uzywając tej zasklepiającej rane krwi...
Jeśli przezylby dwa lata, to bylby sukces, jeśli dluzej, juz cud :D
To tylko pomysl. Najwazniejsze jest to, ,,uśmiech" otrzymal od Batmana. :)
To znaczy trzeba sie jeszcze zastanowic czy w ogóle chcemy poszerzony uśmiech, który jest dosyc nowym wynalazkiem? Z tym rozcinanym uśmiechem to troche przesada, przedobrzenie tej postaci, pojawia sie myśl "tak jasne", a w Ultimate chodzi o odwrotnośc takiej sytuacji.
Glówny problem z Jokerem polega na tym ze to jest postac która powinna zaskakiwac, a trudno dla niego znale?c coś świezego, coś co by nadalo mu magie, co zaciekawi i zaszokuje czytelnika.
Moze jeszcze tak, w reboocie wolalbym jednak widziec klasycznego Jokera, jednak w czymś takim jak Ultimate, mozna by z nim pokombinowac dla przykladu dam Green Goblina którego zmienili drastycznie, niejedna osoba narzekala a wyszlo bardzo ciekawie.
(http://content.answers.com/main/content/wp/en/6/66/Green_goblin2.jpg)
I Green Goblin wersja Ultimate:
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/f/fb/Ultimategreengoblin.jpg)
Moze wiec chodzi o coś takiego:
(http://scifipedia.scifi.com/images/2/29/Bat-in-the-Belfry.jpg)
(http://starsmedia.ign.com/stars/image/article/841/841564/dark-knight-joker-close_1197658250.jpg)
(http://www.rotheblog.com/images/movies/d_movies/joker_wizardfull.jpg)
Ze światem Spider-Mana chodzi o to, ze jest nastawiony na walke. Owszem Batman sie bije ale nie ma odbijania sie od budynków przebijania sobą ścian, wyskakiwaniem z okna na 32 pietrze i walenie cialem w ziemie. Green Goblin zostal tak zmieniony aby byl silnym, walecznym stworem, który moze tak pobic Pająka, ze niejeden bedzie sie zachwycac.
Batman jest raczej detektyem i nigdy nie pasowala mi wizja przypakowanego Jokera, zawsze bardzo mnie draznila. Te twa rysunki z The Batman i komiksu (nie wiem jaki) wybralbym dreadowego blazna bo po prostu wedlug mnie jest lepszy. Juz byl wolal widziec Jokera z szramami na twarzy, które tworzą uśmiech i które Joker zaslanialby za jakąś maską klauna czy coś w ten dese?.
CytatJuz byl wolal widziec Jokera z szramami na twarzy, które tworzą uśmiech i które Joker zaslanialby za jakąś maską klauna czy coś w ten dese?.
No nie wiem czemu zniknelo zdjecie z Mrocznego Rycerza. O pomyśle z maską tez myślalem. I Joker przypakowany tez mi nie odpowiada.
A z tym przypakowaniem Green Goblina tez nie jest do ko?ca tak. Ma on byc po prostu powaznym przeciwnikiem tu nie ma mizernej formy i jest nie tylko niebezpieczny dla Spidermana ale tez dla helikopterów, czy czolgów. Jednocześnie nie licząc jego debiutu jest bardzo inteligentny chociaz zupelnie szajbniety (i jak to przedstawiono, cudo!).
Joker nie moze byc przypakowany. On musi byc szczuply, ale umieśniony, napiety jak struna.
W pelni zgadzam sie z Grimem...
Ale mamy tu do czynienia z Ultimate. Wszystko moze byc mozliwe... Nawet z Jokera mogliby zrobic śmierdzącego grubasa o cechach Violatora...
Jeżeli miałbym widzieć jakąś zmianę, to tą która polegała by na tym, iż początkowo Joker nosił by maskę na twarzy. Dopiero w jego późniejszej ewolucji wyzbył by się jej.
Skoro Ultimate to u mnie Joker miałby normalny kolor skóry, nienaturalny szeroki uśmiech ( taki jaki mają ofiary gazu Jokera ) byłby łysy albo z dredami i wszystko robiłby dla kasy.
...Jakbyś pisał komiksy, to bym ci nogi z czterech liter powyrywała :D
Wiem, ze to twoja wizja, ale tak czy siak zawsze znajdą się fanatyczni krytycy.
Miało być całkiem inaczej musisz przyznać że według mojej wizji by było.
Całkiem inaczej w granicach zdrowego rozsądku :P
Cytat: MJ w 07 Grudzień 2008, 13:37:13
Miało być całkiem inaczej musisz przyznać że według mojej wizji by było.
Nie musi być całkiem inaczej. Powiem nawet że zmian naprawdę drastycznych w Ultimate jest całkiem mało. Nie krytykuję twojej wizji jakby co. ;)
Dobra może rozkręcę temat ponownie.
Mel jakieś pomysły na starego poczciwego klauna? Harley? ;D
Pomysły na Jima Gordona. Jaki ma stosunek do Batmana (pamiętajmy że w pierwszych komiksach o Batmanie był do niego nastawiony negatywnie), czy zna/pozna prawdę?
Catwoman? Szczerze tutaj nie mam żadnego pomysłu żeby ta postać była świeżo i ciekawie przedstawiona.
Pingwin - zwykły gangster, czy zdeformowane dziwadło?
P.S. Loeb niech zdycha w piekle! Albo przynajmniej przestanie pisać komiksy.
Może Two-Face'owi zrobiliby twarz oblaną kwasem ale w poziomie ;] a ze Scercrow'a zrobiliby napakowanego kolesia , który żeby kogoś przestraszyć zachodzi od tyłu robi buuuu. Tak na serio to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić jak miałyby wyglądać niektóre postacie w Ultimate np Bane albo Killer Croc.
CytatTak na serio to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić jak miałyby wyglądać niektóre postacie w Ultimate np Bane albo Killer Croc.
Zależy jak to Ultimate miałoby wyglądać. Przecież można nawet iść w odwrotną stronę większą fantastykę.
Bane w wersji realniejszej to nie problem, najemnik, obojętnie czy były więzień, żołnierz, czy co tam chcemy, tak jak w oryginale przypakowany, inteligentny, mistrz w tym co robi. Venom jest dodatkiem, nie pompuje mu mięśni, ale działa raczej na zasadzie arcymocnego dopalacza. Dodatkowo Venom nie jest przyjemny, silnie uzależnia i wyczerpuje organizm. Batman może być pierwszym zleceniem którego nie udaje mu się wykonać i Bane bierze sprawę zbyt osobiście. I naprawdę na poważnie.
Killer Croc - choroba skóry, tatuaże, modyfikacje ciała, obojętnie. Może mieć jakiś fetysz związany z krokodylami, przykładowo wrestler który gołymi rękami zabił krokodyla (tak głosi reklama), niestety zadłuża się u nieodpowiednich osób i teraz gołymi rękami musi zabijać inny rodzaj gadziny w ramach zapłaty.
Jeśli chodzi o Ultimate, to swego czasu pochłonąłem chyba z 30 pierwszych Spidermanów, potem zrobiło się nudno. Wtedy wypatrzyłem w jakimś kiosku U:X-men z Dobrego Komiksu no i wciągnąłem się. Muszę powiedzieć, że czytało mi się to lepiej niż stare X-meny z TM-Semic.
Jeśli chodzi o pomysł z Ultimate z Batmanem to nie za bardzo mi się to podoba. Nie wiem, chyba zbytnio zrosłem się z legendą Mrocznego Rycerza i nie wyobrażam sobie jakichkolwiek drastycznych zmian w historii tej postaci. Znając serie Ultimate to Bruce byłby obleśnie bogatym 18 latkiem szlajającym się po szkolnych imprezach i podrywającym panienki, w nocy zaś nakładałby kostium i prał bandziorów po mordach.
Eee.. nie bardzo mi się to podoba.
CytatMel jakieś pomysły na starego poczciwego klauna? Harley?
Nie...
Nawet nie chcę słyszeć o jakiś ultimateach.
Moze by cos ciekawego z tego wyszlo,ale biorac pod uwage obecna kondycje DC...
A mi się wydaje, że po Batman R.I.P świat DC bedzie taki Ultimate, bez Batman'a. 8)
Tutaj składzik Ultimate Justice League of America...
(http://i42.tinypic.com/28sa8mp.jpg)
No dobra, to nowa seria Justice League. ;)
Where is Power Girl?!
W ogóle świat przedstawiony przez Nolana możemy uznać za Ultimate:
-Joker ma blizny w kształcie uśmiechu
-Ra's all Ghul i Henri Ducard to prawdopodobnie te same osoby
-Orgin Two Face'a (został poparzony,a nie oblany kwasem)
No i jest jeszcze kilka takich podobnych udziwnień w BB i TDk ;)
za to w innych filmach o Batku tego nie ma? :P przecież to normalne, że filmy o herosach ukazują zupełnie inny origin niż znamy z komiksów.
Jest,ale nieco mniej niż w BB i TDK ;)
Tu bym się kłócił. Ale mi się nie chce.
Chociaż po głębszym zastanowieniu...Eee nie chcę mi się myśleć...
Myślę że największym Ultimate są "Batman" i "Batman Powraca". Może pierwsza część jeszcze nie aż tak bardzo ale za to drugą, można według mnie śmiało nazwać alternatywną wersją. A w "Mrocznym Rycerzu" w sumie to tylko poparzenie Two Face nie zgadza się z komiksem, bo oryginalnie to został oblany kwasem w sądzie ;). A blizny Jokera, traktuje raczej jako taki mały dodatek do charakterystyki żeby ciekawiej wyglądało.
CytatTony Stark nie porusza sie na wózku inwalidzkim.
A kiedyś się poruszał?
W pewnym sensie, Ultimate Batmana mamy w nowym 52. Pewnym sensie, bowiem to dla mnie to tylko skorupka, historia pozostała ta sama, masa inkorporacji, wątków, bałaganu, pierdół - wszystko po staremu, tylko z nowocześniejszym sosie. Czytając "Ultimate X-Men", "Ultimates", czy nawet "Ultimate Spider-Mana", mówiąc jeszcze o tych pierwszych seriach (przed falę Ultimate Comics, kto orientuje się w Marvelu ten wie o co chodzi) naprawdę byłem pod wrażeniem nowego spojrzenia, i chętnie zobaczyłbym próbę zbudowania innego świata w DC. Takiego jednak, które absolutnie nie jest jedną z ziem 52, ażeby nigdy te światy się ze sobą nie spotkały. Taki był też zamysł Ultimate Marvela, ale ostatecznie pokusili się na pieniążki i zrobili crossover między Amazing a Ultimate Spider-Manem.
CytatMuszę powiedzieć, że czytało mi się to lepiej niż stare X-meny z TM-Semic.
Nowi X-Mani byli świetni, ale jednak do staroci się to nie umywa. Sam muszę sobie kiedyś odświeżyć parę numerów. To były czasy. Cyclops w swoim starym wdzianku, Phoenix, Magneto, bractwo... mutanci, gdyby nie ilość tych bałaganów, to byłoby naprawdę idealne universum. Nie mogę się doczekać tego filmu który poruszy wątki podróży w czasie.
CytatChociaż po głębszym zastanowieniu...Eee nie chcę mi się myśleć...
Dobre takie zastanowienie się, i dojście do wniosku, że jednak nie chcę mi się myśleć ;)
Wracając jednak do przekomarzanek Altaira i Vincenta, to przyznam rację temu pierwszemu. Różnice różnicami, ale w zamyśle ultimate leży odświeżenie danej historii i małe urealnienie jej, i w tym przypadku Nolan stworzył coś bardziej w tych klimatach niż Burton czy Schumacher. Z tym, że Nolan chciał to zrobić, a starzy filmowy niekoniecznie, po prostu tworzyli co im dusza/Warner zagrał/a.
Zabawnie wrócić do tego tematu po latach, kiedy dostaliśmy już Ultimate Batmana w pełnym (z perspektywy osoby która wie jakie założenia przyjął Ultimate Marvel) znaczeniu tego słowa. I to w formie naprawdę przystępnie napisanych komiksów.
(http://i.gr-assets.com/images/S/compressed.photo.goodreads.com/hostedimages/1462879198i/19054717._SX540_.png)
Batman Ziemia Jeden, czaderski komiks!