Jak w temacie, interesuje mnie ta seria i chciałem zapytać czy zaczyna się ją Talon #0 czy można od Talon #1 ?
W większośći numerów 0 jest origin postaći wieć tak samo będzie z Talonem.
Redakcja DC porównała Talona do Azraela.
Hmm no ok dzięki za odp :). Z tym Azraelem średnio mi się to podoba :/
Wywiad ze scenarzystą Talona.
http://www.newsarama.com/comics/james-tynion-talon-batman-joker.html
O dzięki dzięki Kwiatek :D a pytanie jeszcze jedno posiadam i może ktoś mi pomoże. W jaki łatwy sposób mógłbym nabyć ten komiks ? Bo coś mi się wydaje że fakt jego pojawienia się na allegro byłby raczej cudem :(
Sklep www.multiversum.pl sprowadza zeszyty z USA
W Atom Comics też kupisz
http://www.atomcomics.pl/pl/searchquery/talon/1/phot/5?url=talon
Superrr dzięki !
Ps : Atom ma "Odbiór osobisty na terenie Krakowa" !!!! Potęga !!! :D mieszkam w Krk lol :D
Podwójnie dziękuje ! w szczególności Kwiatkowi :D
Zerówka była bardzo dobrym wprowadzeniem i ogółem pod względem scanriuszu dawało rade. Jestem ciekaw tej serii, ale nie iwem, czy stać mnie będzie na jej kupowanie, więc będę na razie przyglądać się recenzjom i wydaniem TPB.
Będę was na bieżąco informować co się dzieje z Talonem :D a dokładnie Calvinem :D dlatego że już zamówiłem wszystkie które są już na pre orderku :D i co do #0 to przyznam że wszystko zapowiada się ciekawie ale jak to na #0 przystało to czegoś ciekawszego na pewno dowiemy się dopiero w #1.
Ps : bardzo trzymam kciuki za tą serie :)
Talon #7
Zacznę od ogólnych spostrzeżeń na temat serii. Z początku sądziłem, że będzie to seria niezbyt ciekawa, taka trochę na siłę w stylu Batwinga obecnie czy Azraela sprzed New 52. Bardzo miło się rozczarowałem. Talon jest całkiem interesującą postacią i komiks czyta się bardzo szybko. Uważam, że jeszcze lepszym wątkiem jest przedstawianie poszczególnych osób z Court Of Owls. Mamy tam ludzi w garniturach, ale również i fizycznych w strojach Talonów. Calvin jest buntownikiem, który zwalcza działalność swoich, byłych "współpracowników".
Spoiler
Z samego numeru siódmego dowiedziałem się, że Talon potrafi świetnie uciekać z, wszelkiego rodzaju, pułapek czy blokad. Jest w tym nawet lepszy od Batmana. Wiadomo też, że Nietoperz nie przepada za Calvinem choćby za sam strój, którego Talon używa. W komiksie pojawia się też Bane ( główny powód zakupienia przeze mnie tego numeru ), który staje po stronie Sów. Jest to rozbieżne z jego planami z Detective Comics, ale Zguba dostał tylko kilka kadrów, a dalsze losy i powody jego decyzji przedstawione będą, najprawdopodobniej, w dalszych numerach. Na koniec Bane niszczy fizycznie Talona i mamy sugestię Talon R.I.P. Wiadomo już, że i tak Rose będzie żył.
Na pewno będę kupował Talona tak długo, jak będzie tam Bane. Jeśli wciągnę się w tę serię, to może będę ją kontynuował. Wszystko zależy od tego, jak ciekawe będą następne numery.
Moja ocena: Talon #7 - 8/10.
To odzywaj si? co tam z Bane'm robi? bo te? jestem ciekaw, ale nie na tyle, ?eby zacz?? si?ga? po Talona póki co.
Talon #8
Kolejny ciekawy numer. Nast?pi?a tu zmiana rysownika i znów zmodyfikowa? wygl?d Bane'a. Nie jest to jaka? drastyczna zmiana, ale zawsze. Dodano drug? ba?k? z Venomem, które to Zguba nosi, przypi?te na szelkach, na plecach. Zamiast zwyk?ej koszulki jest bojowa kamizelka, bardzo podobna do tej z filmu Nolana. Swoj? drog? to mo?na zaliczy? na plus. Kto powiedzia?, ?e dana posta? musi zawsze chodzi? w tym samym i trzyma? si? sztywno swojego stroju ?
Interesuj?cy mo?e by? te? fakt, ?e do tej pory nie pokazano ca?ej twarzy Bane'a. Widzieli?my tylko kawa?ek przy rozerwanej masce. W tym numerze Zguba by? bez maski, ale twarz skrz?tnie zas?oni?to dymkiem z tekstem. Czy?by szykowano co? zaskakuj?cego ?
Spoiler
Bane rzeczywi?cie skr?ci? kark Talonowi, który przez pewien czas nie ?y?. Oczywi?cie lekarze Trybuna?u bardzo szybko go o?ywili i jest on czym? w rodzaju ?ywego trupa, nie czuje bólu. Porwali te? jego przyjació?k? i jej córk?. Pod gro?b? skrzywdzenia kobiet, Calvin znów jest na us?ugach Sów. Ponadto Rose nie jest jedyny, który si? odwróci? od Trybuna?u. Takich osób jest wi?cej. Jedn? z nich jest Sebastian Clark. Z tego co wiem, to w?a?nie Sebastian zwerbowa? pierwotnie Rose'a do Trybuna?u z cyrku Haleya To on prawdopodobnie namówi? te? Bane'a do zniszczenia Trybuna?u w Detective Comics #19. Ponadto ukrad? jak??, z?ot? mask? Wielkiego Mistrza Trybuna?u. Zguba zgromadzi? ju? ogromn? armi? na Santa Prisca i wraz z pomoc? Clarka chc? zniszczy? Trybuna? Sów, Batmana, a nast?pnie opanowa? Gotham City.
Moja ocena: 7,5/10. Stanowczo za ma?o Bane'a :P .
Talon #9Ten numer jest kontynuacj? z Birds Of Prey, ale Bane nie pojawia? si? u Ptaków, wi?c w jego w?tku mo?na zachowa? ci?g?o?? bez wychodzenia poza seri? Talon.
Spoiler
W samym numerze nie dzieje si? zbyt wiele. Sam Calvin zostaje wys?any na Santa Prisca, gdzie ma zabi? Zgub? i jego armi? oraz zdrajc? Sebastiana Clarka. Sam uzna?, ?e to nie mo?liwe, do czego i ja si? przy??czam. Z rzeczy wartych odnotowania: dawne wi?zienie Pena Duro/a zosta?o przerobione na baz? stra?nicz? wyspy, sk?d Bane dowodzi. Sam Zguba nie ma tu wi?kszej roli. Zabija tylko jednego ze swoich ?o?nierzy za niewykonanie zadania.
Za akcj? numeru uznaj? moment, gdy Casey, wi?ziona przyjació?ka Rose'a, robi nadajnik z... z?ba (prawdopodobnie sztucznego) i dwóch blaszek. Przypomina si? od razu MacGyver :D .
Moja ocena: 5,5/10.
Talon #10Ok?adka, któr? stanowi Bane z mask? Sów w r?ku, sugeruje, ?e numer ten b?dzie po?wi?cony tej postaci. Nic bardziej mylnego. Zguba znów jest tylko t?em do ca?o?ci, dostaje 2-3 strony i nie pokazuje nic, co by przybli?y?o jego histori?. Praktycznie ca?y czas mamy to samo, o czym dowiedzieli?my si? w Detective Comics #19. Bane chce zniszczy? Trybuna?, Batmana oraz przej?? Gotham. Bardzo si? to ci?gnie w czasie. Wi?cej ju? miejsca dostaj? te jego wybryki natury, nap?dzane Venomen.
Z ciekawostek mo?na doda?, ?e wspó?rysownikiem tego numeru jest ten Polak Szymon Kudranski. Jest to moje pierwsze spotkanie z jego twórczo?ci? i musz? przyzna?, ?e ca?kiem dobrze radzi sobie z rysowaniem ludzi. Niestety z t?ami idzie mu s?abo. S? one zlane i ma?o czytelne. Wygl?daj?, jak kibice na meczu z pierwszych ods?on serii gier FIFA. Uwa?am te?, ?e regularny artysta Talona, czyli Miguel Sepulveda, rysuje ?adniej ni? Kudranski.
Spoiler
Wreszcie co? drgn??o, je?li idzie o realizacj? planów Bane'a. Zapakowali ogrom sprz?tu na ?odzie, tysi?ce ludzi wesz?o na pok?ad, wi?c mam nadziej?, ?e nast?pny numer da ju? troch? akcji, bo ci?g?e gadanie zacz??o ju? by? nudne. Trzeba w ko?cu przej?? do czynów. Ponadto wszyscy wiedz? ju?, ?e Talon jest na Santa Prisca i co? z nim musz? zrobi?. Odk?d Rose powróci? do ?ywych, sta? si? silniejszy ni? zwyk?y cz?owiek, wi?c mo?e sprawia? k?opoty. Dodatkowo, jego przyjació?ka Casey, wezwa?a mu na pomoc jak?? dziwn? ekip?, która posiada du?? si?? ra?enia, co jeszcze podnosi szanse Calvina. Oczekuj? teraz na porz?dn? nawalank? za miesi?c !
Moja ocena: 4,5/10.
Talon #11Numer ju? w pe?ni narysowany przez Kudranskiego. Specjalnie zwróci?em uwag? na t?a. Niektóre s? do?? widoczne, ale inne ju? kompletnie nie. Czytelnik musi zgadywa? z kontekstu, gdzie dane postacie akurat przebywaj?. Niestety, ale nie jestem zwolennikiem twórczo?ci Szymona.
Co do tre?ci, to w ko?cu co? drgn??o.
Spoiler
Wreszcie dostali?my walk?, cho? nadal nie jest to ta, któr? od kliku miesi?cy zapowiadano. Mamy tu starcie dwóch ekip na Santa Prisca: tej Bane'a z t? Talona. Ta pierwsza nap?dzana jest Venomem, a jedna osoba z drugiej by?a szkolona przez samego Ra's Al Ghula. Dru?yna Rose'a odnosi zwyci?stwo i wraca do Gotham. Mamy te? wyst?p Batmana, który dostaje wiadomo?? od Calvina, ?e armia Zguby jest ju? w drodze do miasta. Ko?cówka jest do?? dziwna, a zarazem tajemnicza. Jaki? go?? w kapeluszu proponuje Bane'owi pomoc. Ten, bez chwili zawahania, zgadza si? i zdradza Clarka.
Talon #12W tym numerze nast?pi?a, kolejna ju?, zmiana rysownika. Tym razem, stron? graficzn?, zaj?? si? Emanuel Simeoni. Jego rysunki podobaj? mi si? najbardziej, przynajmniej odk?d czytam t? seri?. Czasami zdarzy mu si? nienaturalnie wykrzywi? twarz ludzk?, ale poza tym ?wietnie rysuje, przede wszystkim, wszelkie szczegó?y.
Spoiler
Batman w ko?cu przekona? si? do Calvina. Obieca? mu nawet pomoc w pokonaniu Trybuna?u oraz odnalezieniu Bane'a. Sam Zguba nie pojawia si? ju? w komiksie. Nowoczesne Bat-roboty dostaj? tylko jego wizerunek, w celu odnalezienia jego aktualnego po?o?enia. Du?ym zaskoczeniem by?o ujawnienie tego, ?e kto? przemie?ci? ca??... wysp? Satna Prisca z jej ostatniej lokacji. Sam komiks zawiera odes?anie do Forever Evil: Arkham War, aby tam ?ledzi? dalsze losy Bane'a. Sebastian Clark znalaz? sobie nowego mi??niaka w zast?pstwie Zguby. Jest nim talon mutant, Felix Harmon. Razem chc? zniszczy? Gotham.
Ja wczoraj zakończyłem lekturę pierwszego tomu, "Utrapienie sów". Bałem się (sam nie wiem dlaczego), że będzie kiszka, ale nie. Komiks oczywiście rewelacyjny jakiś nie jest, niemniej utrzymuje przyzwoity poziom i jest godną kontynuacją "Miasta sów". Główny bohater, drugoplanowe postacie, fabularna intryga - wszystko stoi na zadowalającym poziomie. Jamesa Tyniona IV znałem do tej pory tylko jako pobocznego scenarzystę wspierającego Scotta Snydera przy "Batmanie" i bodajże przy "Detective Comics" też coś dłubał jeśli dobrze pamiętam. Jako samodzielny autor sprawił się bez większych zarzutów. Rysunki też całkiem dobre. Ogólnie rzecz biorąc, typowa pozycja z New 52 - solidna ale bez szału.
Warto znać pierwszy tom "All-Star Western", bo pewna postać z tamtego komiksu pojawia się też w "Talonie". Nawiasem mówiąc, sówki dobrze zagnieździły się w Polsce, bo zaraz na początku 2015 roku ukażą się kolejne tomy zarówno serii o Szponie, jak i Jonahu Hexie, a tytuł tego ostatniego sugeruje, że Trybunał powraca.
No i przeczyta?em "Upadek sów" i zastanawiam si?, co to ku*** mia?o by?. Ale po kolei.
Co si? rzuca w oczy to s?absze rysunki. Pierwszy tom by? rysowany g?ównie przez Guillema Marcha. W po?cie powy?ej okre?li?em jego prace jako "ca?kiem dobre". Od numeru ósmego zmieni? si? rysownik (bli?ej mi nieznany Miguel Sepulveda) i jako? mniej mi si? to podoba?o. March narysowa? jedynie ok?adk? do tego zeszytu. Fabularnie na niez?ym poziomie, dziej? si? ciekawe rzeczy, czyta?o si? fajnie.
Pó?niej by? crossover z "Birds of Prey". S? odniesienia do tego, co dzia?o si? wcze?niej w tej serii, ale tak dobrze napisano te zeszyty, ?e nie trzeba zna? poprzednich. Wszystko, co konieczne do zrozumienia fabu?y, jest dobrze wyja?nione.
Gdzie? w okolicach #10 zacz??em ju? odczuwa? pewne znu?enie ci?gn?cym si? w?tkiem Bane'a, o czym wspomina? wy?ej Deuce który czyta? seri? na bie??co. Perypetie Szpona na Santa Prisca by?y jako? ma?o interesuj?ce. Do tej pory walczy? g?ównie przeciwko Trybuna?owi Sów i to w?a?nie o tym chcia?em czyta? a o nie jakim? mutancie z wyd?u?onymi ko?czynami, Wolf-Spiderze. Du?o ciekawszy by? w?tek laseczki Szpona, oszpeconej i wi?zionej pod czujnym okiem Felixa Harmona.
W w?tku Bane'a najdziwniejsze by?o to, ?e po numerze 11 kompletnie si? urwa?. Chyba przeniós? si? do innego komiksu. Moim zdaniem ta ca?a akcja na wyspie niepotrzebnie rozwodni?a fabu?? i sprawi?a, ?e zacz??em si? ju? powa?nie nudzi? i nie zmieni?y tego nawet kolejne rozdzia?y tej historii. Trybuna? zszed? na drugi plan, bo g?ównym villainem ca?ego runu okaza? si? by?y, a nie aktualny przywódca tej organizacji. W ?wietle zdarze? z tomu 1 ma to jaki? sens, bo chyba nikt bardziej nie zalaz? Calvinowi za skór? ni? ów typek. Z drugiej strony jako? nie ?api? motywów tego go?cia. Po co on chce wymordowa? ca?e Gotham City? Trybuna? przynajmniej chce sprawowa? nad nim w?adz?. To jest jaka? sensowna motywacja. Kontrolowa?, czerpa? zyski. Nie zabija? dla hecy. Joker zabija dla hecy no ale on jest kompletnie szalony. Przeciwnik Szpona by? po prostu do dupy i fina?owe akty ich starcia nie mia?y w sobie za grosz dramatyzmu, cho? du?o si? w nich dzia?o, by? nawet Batman a Lucius Fox wyposa?y? Casey Washington w ciekaw? protez? r?ki. Na koniec zeszytu 14-ego zaserwowano md?awy happy end. Yyyych.
Ale to jeszcze nie koniec. Drugi tom wydano jak nale?y - znalaz?y si? w nim te? numery #15-17 ("Upadek sów" to ??cznie a? 11 zeszytów, w??cznie z Birds of Prey #21 - naprawd? opas?y tom). Z jednej strony fajnie, bo mo?na si? zapozna? z ca?o?ci? serii. Z drugiej... te ostatnie podrygi "Talona" by?y tak marne, ?e mogliby je ?askawie ola? i nie umieszcza? ich w wydaniu zbiorczym. Nigdy, ale to NIGDY nie czyta?em tak kiepskich komiksów od DC. James Tynion IV zako?czy? swoj? prac? przy serii, któr? przej?li scenarzy?ci nie maj?cy za grosz talentu. #15 za który odpowiada Marguerite Bennett, mo?e jako? tam si? broni. Opowiada histori? kolejnego Szpona, niejakiego Jonasa. Fabu?a sama w sobie nie powala, tyle ?e jest opowiedziana w kolejno?ci odwrotnej do chronologicznej. Ciekawy zabieg, cho? nie wniós? zbyt wiele. Po raz kolejny zmieni? si? rysownik. Po Szymonie Kudra?skim i Emanuelu Simeonim przyszed? czas na Jorge'a Lucasa, który w miar? solidnie wywi?za? si? z obowi?zków. Spodoba? mi si? rysunek Szpona jako upierzonego ptaka i abstrakcyjna panorama z wymachuj?c? siekier?, bezg?ow? matk? Jonasa w roli g?ównej. Natomiast dwa ostatnie rozdzia?y, w których akcja powraca do Gotham i Calvina Rose'a, by?y ju? beznadziejne. Tim Seeley zaserwowa? histori? kompletnie pozbawion? jakiegokolwiek klimatu, nudn?, chaotyczn?, okraszon? kiepskimi dialogami i z jakim? kolesiem z czaszk? zamiast g?owy rzucaj?cym s?abymi tekstami, Lordem Death Manem, w roli g?ównego villaina. Odetchn??em z ulg?, gdy w ko?cu z czystym sumieniem mog?em od?o?y? ten komiks na pó?k? i przej?? do lektury innych tytu?ów.
Reasumuj?c, "Talon" przeszed? d?ug? drog? od przyzwoitego drugoligowego komiksu do dennego zapychacza pó?ek w sklepach komiksowych. Jak komu? bardzo zale?y, mo?na kupi? pierwszy tom i zeszyty #8-9. Reszt? ola?, co najwy?ej przeczyta? streszczenie, ?eby wiedzie?, jak si? sko?czy?o. Zdecydowanie odradzam kupowanie drugiego tomu.
Chciałem kupić sobie kiedyś tego Talona, ale jednak odpuściłem i już chyba nie kupię. Drugi tom ssie i to nie jest już pierwsza negatywna opinia jaką czytam, a ja nie lubię mieć niedokończonych historii. Taki komiks to niestety nadaje się, żeby go skądś tylko wypożyczyć, przeczytać i oddać.