Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

mein lieblings Villain...

Zaczęty przez Jon, 03 Kwiecień 2008, 20:18:57

Pan B.

Na pierwszym miejscu stawiam Scarecrow'a. Zdecydowanie moja ulubiona postać. Jest straszny, nieprzewidywalny i bardzo klimatyczny.

Na drugim miejscu jest Pingwin. Pomimo niezbyt pochlebnej opinii, moim zdaniem jest po prostu świetny. Pamiętam jak błem mały i oglądałem TAS, moimi ulubionymi odcinkami były zawsze te z Pingwinem.

Na podium oczywiście musi znaleźć się też Joker, ale to raczej "za zasługi". Sam nie czuję do niego takiego sentymentu jak do dwóch wymienionych wyżej postaci.

To tylko trzy moje ulubione, szanuję natomiast o wiele więcej postaci m.in. Zsasza, Two-Face'a, Kapelusznika...

Anonimowy

1. Joker - Za oryginalność. Więcej nie będę pisał o nim, z lenistwa uzasadniam wszystko w tym słowie. Poza tym, nawet jak byłem dzieckiem, kiedy były to czasy głupoty, to zawsze moim ulubionym przeciwnikiem Batmana był Joker.

2. Two-Face - Świetna postać, jak już ktoś pisał, świetne pokazanie kruchości psychiki... Denta. Szkoda że nie doczekał się godnego występu na dużym ekranie. (Tak, wiem. Zaraz Juby, albo inny fanboy naskoczy na mnie że TF został świetnie pokazany w The Dark Knight. Otóż w TDK, świetnie pokazali Denta, acz nie TF. Brak wątku z jego rozdwojeniem jaźni, i wszystkiego czego mogliśmy uświadczyć w komiksie. Jednak nie powiem, Denta fajnie pokazali, i za to Krzysiu ma u mnie "+".)

3. Bane - Inteligenty, silny, i złamał Batmana w Knightfall. Idealny materiał na największego nemezis. Tylko ma wysoką konkurencję. Świetna postać zarówno pod względem charaktery, jak i image. Zgóba górą.

4. Riddler - Również uwielbiam tę postać. Jeden z pierwszych przeciwników Batmana, jakich poznałem. Świetny origin, i sam pomysł na postać. Inteligenty, i budzący respekt. Finger miał świetny pomysły. Dzięki tej postaci Batman miał okazje pokazywać się jako detektyw.

Mel

Cytatnawet jak byłem dzieckiem, kiedy były to czasy głupoty, to zawsze moim ulubionym przeciwnikiem Batmana był Joker.

True. Tego się niewypleni na stare lata ;D

Anonimowy

#18
W moim wieku dziewczyno jesteś, a ja się czuje bardzo młody ;]

Mel

I tak już jestem za stara, aby się odkochać ;D

Jaruto

#20
Cytat: Mel w 13 Wrzesień  2009, 21:25:51
I tak już jestem za stara, aby się odkochać ;D
Miłość platoniczna do Jokera potrafi być wieczna :P

Co do mojego typu:

1. ClayFace dlatego, że jest dosyć tragiczną postacią i może przybierać różne formy ale kosztem zdrowia.

2. Scarecrow, jest przerażający na swój sposób i fajnie ucharakteryzowany.

3. Killer Croc za sam design tej postaci po jego zwierzęcy instynkt a także straszną chorobę wyniszczającą jego ciało.

Leon Kennedy

Mam wrażenie, że już się tu wypowiedziałem, ale posta wcieło...

Joker - Szaleństwo, obłęd w oczach, przerażąjący śmiech, chore poczucie chumoru i niesamowita inteligencja... Wybuchowa mieszanka.

Starch na Wróble - Doktorek to kawał porąbanego człowieka, uwielbiającego strach...

Lex Luthor - Dobrze wychowany, miły, pomocny, ale co ja wypisuje... To tylko ułuda... Luthor to inteligenty skurczybyk, który kocha tylko siebie.

Dwie Twarze - Moneta to jego przekleństwo... On sam jest swoim przekleństwem... Tragiczna postać.

Bane - Za złamanie tego co wydawało się nie do złamania.

Diablo

1. Darkseid - W koncu tylko jemu udało sie "zabić" Mrocznego Rycerza, i skazać na długą tułaczke po czasie i przestrzeni, obdarzył go szansą, dzieki której może sprawdzić sie jako bohater, do tego jeszcze zrobił garść klonów Batmana. Poza tym panie i panowie przecie to DARKSEID. To nie tylko zły wszechmogący lord, to także bóg którego zawładneła ta złą cześć, on jest ucieleśnieniem naszych grzechów, naszych złych uczynków, ta postać ma wrecz przesłanie!

2. Joker - Ponieważ to sadystyczny psychol, bez jakich kolwiek zachamowan. Zabija, morduje, dreczy, z uśmiechem i pieśnią na ustach! do tego jest clownem, których w dziecinstwie sie bałem. Zabiła Jasona Todda! okaleczył Barbare! zabił Aleksandra Luthora! Mógłbym tak godzinami wymieniać. On czerpie przyjemność z zabijania! Zasady ustala Joker. Najlepszą fryzure ma Joker!

3. Owlman - Sam nie wiem dlaczego lubie tą postać. Może dlatego że to zły odpowiednik Batmana a zarazem jego przeciwienstwo. On jest Człowiekiem Sową, a Bat jest Człowiekiem Nietoperzem. Poza tym ma ciekawy kostium [oczywiście nie ten z dawnych lat, tylko ten nowszy, tamten to dno i wodorosty]. Ciekawe czy on ma Owlmobile, i jak sie nazywał jego pomocnik xD.

4. Bane - bo w "Knightfall" pokazał że nie jest kupą mieśni. Pokazał że jest kimś, że może złamać najwiekszego herosa wszech czasów, wywrócił jego życie o 180 stopni, zmusił do urlopu zdrowotnego, musiał go zastepywać Dick Grayson, a i tak Bruce na tle psychicznym długo nie doszedł do siebie. Był też z nim ciekawy wątek, że żekomo jest bratem Bruce, ze starego romansu Thomasa Wayne [muźniej sie wszystko wyjaśniło].


Mel

CytatNajlepszą fryzure ma Joker!
Zdecydowanie najlepszy argument jaki tu padł! Oczywiście stawiam Ci piwo, kolego ;)

Anarky

Cytat: Leon Kennedy w 16 Wrzesień  2009, 11:51:42
Bane - Za złamanie tego co wydawało się nie do złamania.

Świetne podsumowanie :)

1. Bane - Inteligenty, bystry a zarazem silny choć w pewnym stopniu uzależniony od Venomu. Obserwując z ukrycia Batmana poznawał go, poznawał też Gotham City. Jego obsesją i szaleństwem stało się zawładnięcie Gotham City i pokonanie Batmana. Wprowadzając w życie swój plan, sprawił że byliśmy krok po krok świadkami upadku Mrocznego Rycerza. W kulminacyjnym momencie złamał go, krótko jednak rządził miastem...

2. Zsasz - za Ostatni Arkham, czyli świetną historie. Seryjny morderca, szaleniec a przy tym wspaniały intrygant i manipulator. Wydawać by się mogło że w każdym szaleństwie jest jakaś szczypta logiki i w jego przypadku to się zdaje potwierdzać.

3. Anarky - głos ludu, podobnie jak Batman walczący z bezprawiem acz używający bardziej brutalnych metod. Cóż podobno cel uświęca środki, podoba mi się zwłaszcza jego kostium. A ponadto intencje, niestety zaliczyć go trzeba jednak do wrogów Batmana niż do jego sojuszników.



Ja wam pokażę!

JaRo II

 Dwie Twarze- za tragizm i niezwykły potencjał, za dwoistość charakteru, oszpeconą (odrażającą) twarz i motyw z monetą. Słowem- za całokształt.

Mr. Freeze- za przywiązanie do śniegu, brak skrupułów (jest tak zimny, jak śnieg, w którym musi żyć) i bardzo fajny (potężny, imponujący) kostium/ kombinezon.

Człowiek Zagadka- w sumie za całokształt, bardzo podoba mi się styl bycia tej postaci, a także staroświecki, elegancki sposób ubierania (melonik, laseczka i garnitur), a wszystko to w kolorze zieleni (mój ulubiony kolor) plus- świetne intrygi, powodowane za sprawą serii zagadek.

To są moi ulubieni przeciwnicy Batmana. W ogóle Batman ma świetnych, bardzo oryginalnych przeciwników i oprócz Rhas Al Ghula nie ma Batman takiego wroga, którego bym nie lubił.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

Atlantis

Większość miejsc w mojej liście ulubionych przeciwników Batmana zajmują dość świeże postaci, więc zamiast uzasadnienia dlaczego akurat te co moim zdaniem i tak nie jest potrzebne krótko napisze kto to.

1. Profesor Pyg (Świetna postać, morderca i sadysta w masce świni. Pierwszy raz i jak na razie tylko, pojawił się w serii Batman and Robin)
2. Red Hood II (Nie no ludzie, tutaj nie trzeba nic wyjaśniać!)
3. Joker (O tak!)
4. Scarlet (Urocza pomocnica Red Hooda)
5. Flamingo (Ubrany w różowy kubrak przestępca, świetny występ w BiR)
6. Riddler (Można go nie lubić?)

Cowboy

1. Bane - Silny, inteligenty, złamał Batmana. Czy muszę coś jeszcze pisać?
2. Riddler - Perfekcyjny oszust, mistrz zagadek. Przy nim możemy widzieć Batmana w roli detektywa.
3. Two Face - Prawy, uczciwy prokurator, za jednym chluśnięciem kwasem zmienia się nie do poznania.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."

Deuce

#28
Powinienem powiedzie?, ?e jest to Bane, ale od historii Tabula Rasa nie traktuje go ju? jako stricte wroga Batmana. Oczywi?cie za sam Knightfall mo?na by go uzna? za najciekawszego wroga, ale od tego czasu da?o si? go pozna? z ludzkiej strony, co zmienia mój punkt postrzegania tej postaci.

1. Two-Face. On nic nie kalkuluje, wszystkie decyzje zale?? od ?lepego losu. Kiedy wypadnie porysowana strona monety, bez wahania poci?ga za spust.
2. Bird. Kiedy pojawili si? w Gotham, to jego jako pierwszego polubi?em z ca?ej czwórki. Wtedy opiera?em si? g?ównie na wygl?dzie postaci, poniewa? w dzieci?stwie uwa?a?em, ?e idea? m??czyzny to w?a?nie blondyn z d?ugimi w?osami. Jego strój równie? by? imponuj?cy. Teraz interesuje mnie przede wszystkim profil psychologiczny ka?dej postaci, a wygl?d zewn?trzny spada na dalsze miejsce. Mimo wszystko sentyment do Bird'a i jego soko?a Talon'a nadal jest.
3. Jason Todd. Od pocz?tku przejawia? swoje sadystyczne sk?onno?ci, jeszcze jako Robin. Kiedy powróci? zza grobu, ca?y swój ?al skierowa? na Batmana i jego rodzin?, nie?le mieszaj?c.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Cowboy

Deuce - Po prostu "Knightfall" tchnął w Bane życie.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."