Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Recenzje przeczytanych komiksów spoza uniwersum Batmana...

Zaczęty przez RemiRose, 30 Czerwiec 2013, 16:42:18

Rado

Przeczyta?em Wasz? reck? "Ostatnich ?owów Kravena". Generalnie spoko, bardzo lubi? ten komiks i w ogóle. Z tego co mi wiadomo, polska wersja (z WKKM) ma lepsze dodatki ni? te w oryginalnym tpb.

Z tym zarzutem o celowym obni?eniu mocy Spidera przez scenarzyst? to nie do ko?ca mog? si? zgodzi?. W sumie to jest interesuj?ca kwestia. Jak wychodzi?y ?owy w czasach Semica, to te? tak my?la?em. By?em w szoku, ?e Kraven trafi? paj?ka z byle jakiej dmuchawki, kiedy ten na co dzie? unika ?wiszcz?cych kul z karabinów maszynowych. By?em zdziwiony, ?e nie mo?e pokona? jakiego? tam Vermina...

Dzisiaj ju? my?l? inaczej. Co do kiepskiej formy Spidera ju? po wype?zni?ciu z grobu, to w ogóle nie ma co dyskutowa?. Go?? by? ranny, zakopany ile? tam dni pod ziemi?, mega os?abiony, brak jedzenia i wody. W ogóle mnie to nie dziwi, ?e si? s?ania na nogach i absolutnie potrafi? to zrozumie?. Nawet Spider-man potrzebuje odpoczynku.

W kwestii trafienia strza?k?, to te? ju? widz? o co chodzi?o DeMatteisowi. Paj?k nie by? u szczytu formy fizycznej i psychicznej. Nie wiem jak to jest przet?umaczone w WKKM, ale w moim oryginale dobrze to wida? od strony osiemnastej, czyli zaraz po scenie sennego koszmaru Petera. Skar?y si? na bóle g?owy i ?o??dka, ma jakie? dreszcze, prawdopodobnie gryp?, nie spa? ostatnio dobrze. Kondycja psychiczna te? zachwiana po niedawnej ?mierci kolegi Neda. Wewn?trzny monolog Petera brzmi tak:

"Head's pounding like someone's playing drums inside my brain. Got the shivers. Stomach's in a knot. (...) Okay, Parker, let's get real. Ever since Ned died, you've been upset. Really upset. (...) And what you are feeling now it's not surprising. You haven't been sleeping well. You've been on the move constantly. (...) Your nerves are shot. You're dog-tired. You're probably coming down with the flu."

Jak dla mnie wystarczaj?ce wyt?umaczenie dlaczego Spider da? si? z?apa? Kravenowi.

Johnny Napalm

Jednak faktem jest to, że Spider trochę za szybko poległ. Kraven nie wysilając się zbytnio doprowadził do wywinięcia przez niego orła. Peter zawsze bywał malkontentem, ale tu zwyczajnie przesadzał, a to brzuch go bolał, a to nie spał w nocy, nie stanął mu, ciocia May go opieprzyła i reszta jego tradycyjnych żali. Mimo wszystko za łatwo oddał pole Kravenowi.
Jedynym dobrym argumentem, przemawiającym za wyjątkowym osłabieniem Spidera, była śmierć Neda.
Ha! Widok rozkładającego się na jego oczach kolegi był wstrząsający!
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

XIII

Co do umiejętności walki spider w latach 80 i 90 był zdecydowanie słabym wojownikiem w komiksach  wrogów umiał pokonać tylko na Macgyvera ale w bezpośredniej zarywał, , widać to w narodzinach venoma gdzie w pojedynku z pumą pomimo wzmocnienia symbiotem prajtycznie tylko zarywa w walce.

Anonimowy Grzybiarz

Cytat: Rado w 25 Czerwiec  2014, 20:49:43
Nie, nie, z Homarem go nie pomyliłem. Może był w jakimś epizodzie Biura, gdzieś na jakimś kadrze. Albo może po prostu przeglądałem kiedyś ten komiks, który opisaliście i stamtąd go kojarzyłem.

W polskim wydaniu "Trzeciego życzenia" dodano na końcu komiks z tym bohaterem (ok. 30 stron).

Rado

A, no właśnie. Dzięki Grzybiarzu za przypomnienie.

A wracając do sprawy Spider-mana:

CytatPeter zawsze bywał malkontentem, ale tu zwyczajnie przesadzał, a to brzuch go bolał, a to nie spał w nocy, nie stanął mu, ciocia May go opieprzyła i reszta jego tradycyjnych żali.

Zgodzę się, że był malkontentem, ale tylko w takich kwestiach jak to, że się znowu gdzieś spóźni, że zapomniał kupić prezentu na urodziny cioci May, że jego życie towarzyskie z MJ kuleje przez jego rolę Pająka, że nie ma na czynsz, że Jameson go obsmarowuje w gazecie. Natomiast takie narzekania na swój ogólny stan zdrowia, to ja nie kojarzę, żeby miało miejsce. No chyba, że wracał gdzieś ranny z walki, ale tutaj akurat tego nie było. Jak dla mnie DeMatteis właśnie w taki sposób to poprowadził, żeby usprawiedliwić trafienie strzałką Kravena. Scenarzysta wiedział, że to jest mało prawdopodobne i dlatego wymyślił taki, a nie inny monolog. Jak dla mnie ma to sens. Przynajmniej próbował to jakoś uzasadnić. Co by dopiero było, gdyby tego uzasadnienia w ogóle nie było...

franek

A ja czytając pierwszy tom Essential Spider-Man natknąłem się na odcinek, gdzie właśnie Peter miał wirusa i narzekał na stan swojego zdrowia, bo przeszkadzało mu to w byciu pająkiem ;)


Show Must Go On!!!

Anonimowy Grzybiarz

Zapraszam do zapoznania się z opinią na temat trzeciego tomu "Hildy" - jednej z bardziej urokliwych serii obecnie wydawanych:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2014/07/431-hilda-i-ptasia-parada.html

Wiktorian

W końcu wracamy po wakacyjnej przerwie! Lecz ostrzegam! Jakość owego komiksu + pogoda prosto z piekła = NAWET GRUMPY NIE WYTRZYMUJE FRUSTRACJI!

http://grumpygrumpier.blogspot.com/2014/07/wkkm-12-avengers-impas.html

Wiktorian

#113
Każdy twórca, tudzież przedsięwzięcie, musi mieć swoje magnum opus. Nie inaczej jest z WKKM! Coś nam się zdaje, że właśnie je znaleźliśmy!

http://grumpygrumpier.blogspot.com/2014/07/wkkm-13-marvels.html

Post Merge: 23 Lipiec  2014, 15:53:13

A dziś: Kapitan Ameryka kontynuuje i konkluduje swoje poczynania z Zimowym Żołnierzem!

Info dla tych, którym ostatnimi czasy przejadły się ciągłe recenzje WKKM od nas (bo nam w sumie też się na chwilę obecną przejadły) - już w ten piątek (25.07.2014) będziemy gościć w BU w Poznaniu na DNIU BATMANA!!!! Nie tylko wygłosimy tam dwie prelekcje (więc już możecie przygotowywać zgniłe pomidory do rzucania w nas jako zażenowany tłum), ale przede wszystkim planujemy dość spore komiksowe zakupy (muszę sobie znaleźć pracę bo pieniążków mało ;_;)! Przygotujcie się na wysyp kilku Batmanów na początku sierpnia!

http://grumpygrumpier.blogspot.com/2014/07/wkkm-14-kapitan-ameryka-zimowy-zonierz.html



Anonimowy Grzybiarz

Podobne fabuły widzieliśmy już w estetyce noir (u Dashiella Hammetta), na Dzikim Zachodzie (gdzie odpowiednikiem Jiro był Clint Eastwood u Sergio Leone), w czasach prohibicji (gdzie gangom czoła stawiał Bruce Willis) oraz u schyłku feudalnej Japonii (do której zaprosił nas Akira Kurosawa).

O "Dorwać Jiro!":
http://mnichhistorii.blogspot.com/2014/08/445-dorwac-jiro-dajcie-wody-bo-sushi.html

Anonimowy Grzybiarz

Wybaczcie kolejny post pod postem i następny link, ale pierwszy raz mój tekst wywołał takie emocje.



Jeszcze bardziej od samego komiksu rozczarowuje zachowanie jego scenarzysty, który twierdzi, że recenzja jest niemerytoryczna, "ogólnie katastrofalna" (ma oczywiście takie prawo), ale gdy dokładnie i spokojnie wyjaśniam zarzuty (bo może się nie zrozumieliśmy, a w recenzji nie podaję konkretnych przykładów), woli usunąć moje komentarze niż wdać się w dyskusję.

http://mnichhistorii.blogspot.com/2014/10/460-umarem-na-giblartarze-umarem-przy.html

XIII


Anonimowy Grzybiarz

Białowąs przynajmniej próbowała (nieudolnie bo nieudolnie ale jednak próbowała) podjąć rozmowę, tutaj autor decyduje się usuwać komentarze i chować za pustosłowiem. Ale to jego decyzja, która świadczy tylko o nim. Na wszelki wypadek robię screeny i zbieram w tym miejscu:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2014/10/461-umarem-na-gibraltarze-historia-jak.html

Tak na wszelki wypadek.