Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Bondy

Zaczęty przez Q, 21 Styczeń 2008, 14:44:53

Funky

#705
Ach jak ja uwielbiam te szczeniackie docinki które wystawiają świadectwo takim ludziom jak wy. Ale nie mam zamiaru się kłócić o film sensacyjny.

CytatWyglądało kiepsko bo? Co to znaczy ,,pokazać bum"? I to w kontekście sceny na przesłuchaniu?

To że pokazali to w sposób "widowiskowy" (w negatywnym sensie) Niby Bondy z Craigiem mają być realistyczne a pokazali człowieka który rozpierdzielił całą salę sądową. Mimo absurdów w "TDK" (heh to ciekawe jak tobie Juby nie przeszkadza spalony Dent, autobus w ścianie) to w tej scenie poszli po najmniejszej linii oporu. Trzech ludzi a wybili prawie wszystkich.

CytatŚmigłowiec zapewne zdobył z tego samego miejsca, co najemników, bombę, którą podłożył pod MI6 i broń. To akurat nie jest problem dla człowieka, który potrafi wywołać wojnę kilkoma kliknięciami myszy.

Skąd Spectre załatwiło sprzęt i bazę w wulkanie? Skąd wszyscy bad guye mają swoich henchmenów? Zapomniałem, że poprzednie, klasyczne Bondy to realistyczny paradokument z tajnych operacji brytyjskiego wywiadu.

I to brzmi poważnie wg ciebie? W filmie szpigowskim jednak oczekuje większej logiki. I po co wyjechałeś ze Spectre która była w latach 60 i 70 (i filmy szpiegowskie były inne w tamtych czasach) i absurdalnym wulkanem z "YOLT"

CytatZupełnie, jak poprzednie Bondy. I 99% kina akcji.

Poza tym, idiotyczne efekciarstwo? Jak na standardy ,,holiłódzkie" to finał jest zaskakująco surowy i skromny. Żadnych wybuchających wieżowców, 30 rozpieprzonych samochodów (i baz na księżycu), tylko stara chałupa, dwururka i tuzin chłopa z jednym śmigłowcem.

Swoją drogą Szkocja jest fantastyczna, podobnie motyw Bonda, który pieprzy hi-techową naturę nowego MI6, i chołdując klasyce zabiera sprawy w swoje ręce, bierze dubeltówę, starego Astona, bunkruje się i robi staroszkolny, surowy, niemal westernowy rozpieldol.

Chodziło mi o puszczenie z dymem dworku. Idealnie rozwiązanie żeby władze szybko zostały powiadomione.

CytatWiadomo skąd ma mundur, dostaje go od swoich ludzi w metrze. Gdzie tu jakiś szczególny (lol) "bum" i efekciarstwo? Pomijam kwestię "realizmu", bo szukanie w takim filmie realizmu (szczególnie w Bondzie) może się zakończyć zapowietrzeniem. A taki tekst padający z ust (chyba) fana poprzednich filmów to hipokryzja i bzdura. Ale haters gonna hate.

Taaa zawsze są swoi ludzie w odpowiednim momencie ;) A "bum" i efekciarstwo to sytuacja z wybuchem i kolejką. Całkowicie zbędna rzecz. A co do filmów to cenię najbardziej "From Russia With Love" i "For Your Eyes Only" które były całkiem oszczędne w efekciarstwo.

CytatWojsko i policja na szkockim zadupiu zapomnianym przez boga. Poza tym, takie jest założenie. O akcji wie tylko Bond i nowy M.

Szef MI6 jako przynęta przecież to  największa bzdura tego filmu. A co do zadupia to jednak nowy M wiedział o akcji i służby wywiadowcze powinny działać kiedy Silva zrobił małą Apokalipsę.

Rozumiem że jako człowiek który modli się do zdjęcia Craiga przed snem jest twoim idolem. Ale jest typ aktorów których nie lubię na ekranie (Depardieu i Craig). Moje przytyki do niego nie mają nic z nienawiści do niego jako człowieka. Oceniam tylko jego Bonda który jest dla mnie robotem. Rozumiem że kto nie trzyma palca w pupie nowym filmom jest hateream tak?

CytatSkąd Silva ma mundur? Wyraźnie widać, że po wyjściu z metra przechodzi obok dwóch policjantów (czyt. jego ludzi w przebraniach), którzy dają mu paczkę z ubraniem. Ten wchodzi do łazienki, gdzie wkłada mundur.

Od razu uprzedzę twoje kolejne pytanie - Skąd wiedzieli gdzie będzie Silva, żeby mu przekazać ubranie? Bo miał zaplanowaną drogę ucieczki, kazał im tam na siebie czekać, a później czekać w samochodzie (radiowozie), którym pojechał do budynku sądu. W całej scenie ucieczki Raula dostrzegam tylko jedno niedomówienie - w jaki sposób Silva zabił strażników pod swoją celą? Ale to niewielki detal, poza którym nie widzę do czego można by się w tej bardzo dobrej akcji przyczepić.

Jak to pięknie brzmi na forum, a taka sytuacja w filmie szpiegowskim wygląda dla mnie po prostu sztucznie i naciąganie. W porownaiu do "TDK" i sceny z Jokrem uciekającym z budynku Policji scena ta wygląda jak marna podróbka (Mendes cholernie się inspirował "Mrocznym" przy tej scenie) A munduru nie widziałem bo oglądałem kinówkę.

CytatCo jest dla ciebie przesadzonego w tym, że kilku uzbrojonych i przebranych za policjantów ludzi wchodzi do budynku aby kogoś zabić? Nie ma w tej scenie niczego co wykraczałoby poza normy kina akcji (a szczególnie serię o Bondzie). Powiem więcej. Gdyby w TDKR nastąpiła podobna sytuacja, to od strzałów nie powstawałyby w ścianach dziury, tylko wszędzie buchałyby iskry.  Jestem cięty na absurdy w filmach (co chyba udowodniłem dość obszernym postem przy TDKR), ale nic głupiego w tej scenie nie widzę.

Aż się prosiło żeby ktoś wtedy sprzątnął Silvę. Tym bardziej że była przesłuchiwana szefowa MI6 (a ochrona nie daje sobie radę z trójką ludzi)

CytatCzemu nie ma ani policji ani wojska? Wojska nie było, bo to nie wojna, ani nikt nie przejął kontroli nad Londynem na pięć miesięcy.  Policja się tam natomiast nie pojawiła, bo ktoś musiałby po nią zadzwonić! O tym, że w rezydencji Skyfall jest Bond z M wiedział tylko Silva (który raczej nie miał powodu aby dzwonić na policję), Malory, i Q (którzy uznali, że Bond wie co robi i pozwolili mu działać na własną rękę, bo dotychczasowe metody zawodziły).

Taa szefowa brytyjskiego wywiadu jest przynętą dla psychopaty na odludziu. Po prostu brawa za taki pomysł w filmie szpiegowskim. Płonie rezydencja z mamuską a nowy M nie kiwa palcem. Po prostu super z jego strony.

Nie odmawiam TDKR absurdów ale po filmie szpiegowskim spodziewam się czegoś innego niż po filmie na podstawie komiksu z facetem przebranym za nietoperza.

I ostatnia rzecz z Naomie Harris, wiedziałem po prostu wiedziałem że dasz się złapać na "mudżynkę" :P I GDZIE CZEPIAŁEM SIĘ JEJ KOLORU SKÓRY? (pamiętam że sam nie chciałeś czarnego Bonda a więc jesteś RASISTĄ) Rozumiem że jesteś wytresowany w polit-poprawności i nie rozumiesz żartu. Mam w zwyczaju nazywać czasami nasz naród "Polaczkami" a Niemców "szwabami". Może mi zarzucisz anty-Polonizm i anty-Niemieckość? Naprawdę chociaż raz nie powtarzaj mi zarzutów a la Gazeta Wyborcza. Zresztą uzasadnione w sposób żałosny. Dla mnie jako fana książek Fleminga postać tej sekretarki jest ważna i powtarzam chciałbym aby była najbliższa oryginałowi (czy to złe? ach tak oczywiście że złe bo Penny u Fleminga była biała :P) Wytłumaczę ci to ostatni raz. CHCĘ BIAŁĄ MONEYPENNY BO U FLEMINGA BYŁA BIAŁĄ ANGIELKĄ. Nie wynika to z uprzedzeń do Harris jako murzynki (oj przepraszam afro-angielki tak po Europejsku i liberalnie-lewicowo). Gdyby sekretarka u Fleminga była czarna chciałbym czarną aktorkę w tej roli. Czy tak trudno to zrozumieć?

Vincent - pragnę ci "pogratulować" szacunku dla innych użytkownikow, nie ma co.

Naprawdę wyluzujcie, idźcie na piwo, idźcie obejrzeć pornosa bo zachowujecie się jak Craigowi talibowie którzy "zgładzą" każdego kto się z wami nie zgadza.

A i nie było żadnej "cegiełki" bo 20 zł poszło do antykwariatu :)

Juby

Jeśli od Bondów oczekujesz jeszcze większego realizmu niż w Skyfall (który pod tym względem może przegrywa tylko z CR i FRWL, a bije na głowę TWINE - którego uwielbiasz) a sceny, które dalej opisujesz są dla ciebie nadal przebajerowane to nie wiem jak z tobą gadać. :( Tym bardziej, że jedyną akcją w filmie, którą nazwałbym "lekko przesadzoną" jest początkowy pościg przez ciebie nietykany.

Ludzi Silvy byli dobrze rozmieszczeni, bo planował to przez lata i nie widzę w tej sytuacji nic nadto podkolorowanego (przecież jest byłym agentem i zna ich wszystkie procedury). Bardem i jego dwóch zbirów w sądzie zabili bodajże tylko 2-3 ludzi, więc nie wiem gdzie ty widziałeś, że rozwalili "prawie wszystkich". Pociąg to te nic efekciarskiego (szczególnie jak na dzisiejsze standardy kina akcji).

A plan z samym Bondem i M na bezludziu nie był "bzdurą". Wszystkie dotychczasowe środki obrony MI6 zawodziły, więc Bond postanowił działać na własną rękę, a Mallory mu zaufał. Ja to kupuje. I jeszcze raz powtórzę - ani policja, ani wojsko, ani Superman, nie mogli tam przylecieć mimo zadymy, wybuchów i pożarów, bo rezydencja jest na totalnym odludziu i nikt poza znajdującymi się tam postaciami o niej nie wiedział.

Cytat: Funky w 13 Grudzień  2012, 21:48:23
A munduru nie widziałem bo oglądałem kinówkę.

Więc nie mamy o czym rozmawiać. >:(
RESPECT -10

PS:
Cytat: Funky w 13 Grudzień  2012, 21:48:23
heh to ciekawe jak tobie Juby nie przeszkadza spalony Dent, autobus w ścianie

Spalony Dent mi nie przeszkadza, bo Two-Face to mój ulubiony przeciwnik Batmana, który w filmie został pokazany wyśmienicie, a jego wygląd (choć nie pasował do konwencji) też był znakomity. Autobus to natomiast mały detal nie znaczący absolutnie nic dla całego filmu, i występujący w jeden z jego najlepszych scen, więc oglądając prolog nawet tego nie dostrzegam.

Huntersky

Cytat: FunkyAch jak ja uwielbiam te szczeniackie docinki które wystawiaj? ?wiadectwo takim ludziom jak wy
Szczeniackie docinki (czy mo?e d?entelmen?kie? Czasy si? zmieniaj?) to idealne okre?lenie tego, co opisa?em pod sam koniec w moim ostatnim d?ugim po?cie.

Cytat: FunkyTo ?e pokazali to w sposób "widowiskowy" (w negatywnym sensie) Niby Bondy z Craigiem maj? by? realistyczne a pokazali cz?owieka który rozpierdzieli? ca?? sal? s?dow? (...) Trzech ludzi a wybili prawie wszystkich.
Trzech ludzi widowiskowo zabi?o ok. 3 stra?ników i rani?o Mallory'ego. Naprawd? tak ma?o potrzebujesz do widowiska? :) Kto powiedzia?, ?e Bondy z Craigiem maj? by? realistyczne? Od kiedy kino akcji jest realistyczne? What the fuck?

Cytat: FunkyI to brzmi powa?nie wg ciebie? W filmie szpigowskim jednak oczekuje wi?kszej logiki.
Jak chcesz realistycznego filmu szpiegowskiego to ?ci?gnij kinówk? Monachium, albo innego Szpiega.
Poza tym, nie ogl?daj kina akcji. Widocznie nie jest dla Ciebie.
To tak jakby narzeka?, ?e w filmie komiksowym jest go?ciu z kolorow?, niezniszczaln? tarcz?. Go figure.

Cytat: FunkyI po co wyjecha?e? ze Spectre która by?a w latach 60 i 70 (i filmy szpiegowskie by?y inne w tamtych czasach) i absurdalnym wulkanem z "YOLT"
?eby? nie zapomnia? czym jest filmowy Bond.

Cytat: FunkyChodzi?o mi o puszczenie z dymem dworku. Idealnie rozwi?zanie ?eby w?adze szybko zosta?y powiadomione.
OK, ale abstrahuj?c od tego, ?e za?o?enie tej sceny to uniemo?liwia, to by?oby to niefilmowe. Poza tym, patrz wy?ej.

Cytat: FunkyTaaa zawsze s? swoi ludzie w odpowiednim momencie  A "bum" i efekciarstwo to sytuacja z wybuchem i kolejk?.
Nom. Zupe?nie jak ludzie Jokera w TDK.
Kolejka te? mi si? nie podoba?a, podobnie walka ze smokiem komodo.

Cytat: FunkyMoje przytyki do niego nie maj? nic z nienawi?ci do niego jako cz?owieka.
Co nie przeszkadza w tym, ?e brzmi? jak hejterstwo rodem z gimbazy.

Cytat: FunkyOceniam tylko jego Bonda który jest dla mnie robotem
To chcesz tego realizmu, czy nie? Akurat Craig gra Bonda tak, jak sobie wyobra?am cz?owieka, który jest przez wi?kszo?? czasu nara?ony na niebezpiecze?stwo i ?mier?, ma na g?owie pokój ca?ego ?wiata, zabija bez mrugni?cia okiem i jeszcze jest w tym wszystkim profesjonalist?.
Poza tym co? w tym jest, ?e t? wersj? Bonda uwa?a si? za najbardziej ludzk?. Hm.

Cytat: FunkyRozumiem ?e kto nie trzyma palca w pupie nowym filmom jest hateream tak?
Nie, je?eli przedstawia logiczn? krytyk? bez cienia hipokryzji.
I hejterstwa.

Cytat: FunkyA munduru nie widzia?em bo ogl?da?em kinówk?.
I równie dobrze móg?bym w tym miejscu przesta? si? produkowa?, bo praktycznie nie ogl?da?e? filmu, tylko jego marn? namiastk?.

Cytat: FunkySzef MI6 jako przyn?ta przecie? to  najwi?ksza bzdura tego filmu. A co do zadupia to jednak nowy M wiedzia? o akcji i s?u?by wywiadowcze powinny dzia?a? kiedy Silva zrobi? ma?? Apokalips?.
Tylko, ?e MI6 da?o dupy z jej ochron? w s?dzie, utrzymaniem Silvy w wi?zieniu,  poza tym zbombardowano metro i gdzie? na ?wiecie zdekonspirowani tajni agenci zostali praktycznie skazani na ?mier?. Na miejscu Bonda sam bym si? wkurwi? i wzi?? strzelb?. :)




Tl;dr: Funky nie lubi nowych bondów, bo nie s? realistycznym kinem szpiegowskim, którymi oczywi?cie s? poprzednie bondy. I generalnie kino akcji.
<br />http://huntersky.deviantart.com<br />WHATTUP, BIOTCH! - Harrison Ford

Funky

#708
Wiesz dżentelmen nie zawsze musi być słodkim facetem który prawi komplementy. Lubię być trochę cyniczny ;) Oczywiście że kino szpiegowskie musi być trochę podkoloryzowane. Ale liczyłem na Bonda agenta który walczy z obcymi mocarstwami (Chiny, Rosja, Iran etc.) a nie ze stylizowanym na psychopatę Jokera. Spectre zostało groteskowo wykorzystane w filmach (nad czym ubolewam) aby pokazać przed publiką jak największą ilość akcji. Liczyłem innego Bonda, na bruneta w stylistyce Daltona który umie być miły, czuły i zabawny i który umie dać po mordzie. A najbardziej ludzki był Timothy Dalton. I przedstawiam ci swoją krytykę że nowe Bondy (oprócz "Casino Royale" które było na podstawie powieści Fleminga) jest tak naprawdę tym samym starym produktem.  Bez agentów obcych państw, z organizacją Quantum (taki odpowiednik Spectre) i psychopatycznym Silvą (był Max Zorin i Renard) A kinówkę oglądałem bo wolę 20 zł wydać na książkę niż na film z aktorem którego jako Bonda po prostu nie lubię no i puszczali film w grudniu grubo po 21. Bond to głównie dla mnie postać (Connery, Moore, Dalton i Brosnan) oraz zimnowojenne thrillery Iana Fleminga. I na koniec dwa najlepsze Bondy "From Russia With Love" oraz "From Your Eyes Only" mimo pewnych zabiegów a la hollywood to kino szpiegowskie w najlepszym wydaniu. Jest Rosja Sowiecka (mocno okrojona w "FRWL" ale jednak jest) i pokazanie zimej wojny. I to właśnie podoba mi się w kinie szpiegowskim z tamtych czasów. Konflikt USA i Europa Zachodnia kontra ZSRR, tego w Bondach było bardzo mało (nie licząc jeszcze "The Living Daylights" oraz "Octopussy" którą zniszczono humorem) i dlatego liczyłem na powrót Bonda do korzeni (gdzie u Fleminga jego przeciwnikami był sowiecki Smiersz). Oczywiście dzisiaj miejsce komunistów mogłaby zająć putinowska Rosja, Chiny lub Iran. Tego nie dostaliśmy.

A i kina komiksowego nie lubię (doskonały przykład to filmy Marvela) jedynie Batmany Nolana to wyjątek bez tego kolorowego kiczu ;) No i jeszcze pierwszy Burton który ogląda się jak świetny film noir z lat 40.

P.S. Juby wiem że TWINE to kino efekciarskie, ale trójką Brosnan-Carlye-Marceau jestem oczarowany. Pod względem fabuły lepszy jest pierwszy Dalton no ale tam przeciwnicy byli trochę bezbarwni i była gorsza dziewczyna od Sophie. A i pościg z początku też mi się nie podobał. Poziom trzyma jedynie ten z "Casino Royale" który był bardzo klimatyczny.

Juby

Cytat: Funky w 14 Grudzień  2012, 01:11:54
A kinówkę oglądałem bo wolę 20 zł wydać na książkę niż na film z aktorem którego jako Bonda po prostu nie lubię no i puszczali film w grudniu grubo po 21.

Now let me get this straight. Jesteś fanem Bonda, ale nie idziesz za marne 20 zł do kina na jego najnowszy film (który będzie leciał na ekranach jeszcze tylko kilka tygodni w wybranych kinach) bo wolisz wydać je na książkę, którą możesz kupić zawsze, bo z półek sklepowych i antykwariatów nie zejdzie? A owy film, oglądasz w gównianej wersji online, bo nie lubisz aktora, który w nim gra? Good luck.


Gieferg

#710
CytatA munduru nie widziałem bo oglądałem kinówkę.




(uwielbiam tę fotkę, jest idealną odpowiedzią na połowę z tego co ludzie wypisują w necie)
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

vincent

CytatA munduru nie widziałem bo oglądałem kinówkę.

Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Funky

#712
Juby - Wytłumaczę ci to po raz drugi (pierwszy raz pisałem o tym w temacie wydania "TDKR" na DVD) że jako bibliofil który zbiera książki (stare i nowe) i fan amerykańskiego czarnego kryminału literatura będzie u mnie ZAWSZE na pierwszym miejscu. I tak książki takiego Raymonda Chandlera znikają dosyć szybko (szczególnie starsze wydania). To tak jak pisałbym że wolicie wydać 20 zł na film który będzie za kilka miesięcy na DVD niż kupić książkę. Pozwólcie że swoje pieniądzę będę wydawać na swoje pasje i tyle. Heh śmieszy mnie to wasze "oburzenie" że ktoś woli wydać pieniądze na książki niż na film :P I jak główny aktor mi nie odpowiada, ogólna konwnecja to jest to normalne że kasę wydaję na coś co jest dla mnie ważniejsze i tyle.

Gieferg

Mnie akurat chodziło o to, że oglądanie "kinówki" to coś jakbyś czytał książkę, której ktoś przed chwilą użył w charakterze papieru toaletowego.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Huntersky

Dokładnie. Wstrzymałbyś się chociaż do jakiegoś zmanierowanego dvd screenera tłumaczonego przez Chińczyków.

Cytat: FunkyAle liczyłem na Bonda agenta który walczy z obcymi mocarstwami (Chiny, Rosja, Iran etc.) a nie ze stylizowanym na psychopatę Jokera
Zacny pomysł, nie powiem, ale nieaktualny ze względu na czasy w jakich żyjemy. Wtedy wrogowie byli jednoznaczni i wiadomo było kto mizia przyciski atomowe. Także Rosja w sumie odpada, Chiny też, bo nie sądzę, żeby panom, którym zależy na box office spodobał się pomysł Bonda walczącego z tamtejszym wywiadem, a wersji z Iranem jakoś sobie nie wyobrażam, chyba, że byłby to spin-off z Q mieszającym w ich systemie.

Może warto najpierw przeczytać z grubsza opis fabuły, zamiast potem się martwić, że Putin znowu się nie napieprza z obcymi mocarstwami?
Typowo szpiegowskiego Bonda miałeś w Casino Royale BTW.

Cytat: FunkyLubię być trochę cyniczny
Mógłbyś sobie znaleźć bardziej wysmakowaną cyniczność.
<br />http://huntersky.deviantart.com<br />WHATTUP, BIOTCH! - Harrison Ford

Funky

Gieferg - Myślałem że nauczyciele w Polsce są na wyższym poziome. Za film który mi się nie podoba nie dam ani grosza tak jak słabą książkę ewentualnie wypożyczę z biblioteki. Dla ciebie to straszne trudne do zrozumienia. Ja nie jestem niewolnikiem kina (książek zresztą też nie :P) który lekką ręką wydaje pieniądzę na każdą produkcję którą chcę zobaczyć. Wyjątek to filmy dla mnie absolutnie ważne (tak jak TDKR)

Huntersky - Ale dzisiaj państwa też szpiegują tylko nie ma w tym rywalizacji dwóch ideologii (tak jak w czasach zimnej wojny kapitalizm kontra komunizm) Rosja Putina to kraj który bardzo się stara wrócić do imperialnej polityki i rozszerzać swoje strefy wpływów. Byłby to fantastyczny pomysł na film szpiegowski!. No niestety wiem że cholerna kasa przeszkadza w obsadzeniu Chińczyków w roli złych (chociaż w "TDK" był Lau) A Iran ze swoimi ambicjami atomowymi i wrogością wobec Izraela i świata zachodniego to wręcz wymarzony temat na nowego Bonda. Tylko producenci pewnie nie chcą żadnych kontrowersji i w czasach polit-poprawnego terroru nie chcą być posądzeni że kogoś obrażają. I dlatego trzymają się bezpiecznych tematów jak taki Silva. Aha i "Casino Royale" było filmem szpiegowskim dlatego mimo Craiga ma u mnie 7 czyli jest filmem dobrym. Szkoda tylko że to organizacja Quantum była w to wplątana.

CytatMoże warto najpierw przeczytać z grubsza opis fabuły, zamiast potem się martwić, że Putin znowu się nie napieprza z obcymi mocarstwami?
Typowo szpiegowskiego Bonda miałeś w Casino Royale BTW.

Liczyłem na to że Silva będzie człowiekiem obcego wywyiadu. niestety tak nie było.

Gieferg

#716
CytatMyślałem że nauczyciele w Polsce są na wyższym poziome.

Nie wiem na jakim są, od lat nie miałem z żadnymi do czynienia, na twoim miejscu martwiłbym sie jednak bardziej o twój własny poziom i problemy z podstawową umiejętnością jaką jest czytanie ze zrozumieniem (patrz niżej).


CytatZa film który mi się nie podoba nie dam ani grosza tak jak słabą książkę ewentualnie wypożyczę z biblioteki. Dla ciebie to straszne trudne do zrozumienia.

Ale ja nigdzie nie mówiłem o kupowaniu filmu tylko o oglądaniu go (do tego po raz pierwszy) w gównianej jakości i właśnie do takiego oglądania jedynym komentarzem jaki mam jest mój obecny avatar. A między kupowaniem, a oglądaniem gównianych kinówek jak być może ci wiadomo, znajduje się jeszcze parę innych opcji.

NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Funky

Miałem na na myśli to że nie dam ani grosza na film który jest w kinach. Znam trochę Craigową koncepcję Bonda i nie paliło mi się i wydawać 20 zł (w jednym sopockim antykwariacie za takie pieniądze mam 4 kryminały lub tyle samo książek historycznych :P) Jak mam iść do tego kina (słuchać jak ludzie mlaszczą popcorn i siorbią colę) to tylko na taki film który będzie mi się podobać. Nie będę wydawać kasy na towar który wg mnie jest słaby.

vincent

W sumie to musimy dłużej gadać o Funkym i nabijać chłopakowi ego?
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Gieferg

CytatMiałem na na myśli to że nie dam ani grosza na film który jest w kinach.

polaczkowa mentalność...

Ale ok, tego się spodziewałem więc nie mówiłem o kinie, ale o co mogło chodzić  to już zostawiam twojej domyślności, będziesz miał się nad czym zastanawiać do końca roku :P
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.