Nie wiem, jak jest na innych rynkach jeżeli chodzi o łączone TP w jeden gruby tom, ale Egmont mógł się bardziej postarać przy wyborze okładki do nr 2.
Wybrał tę, której w tym tomie akurat nie ma (bo ten zeszyt był w pierwszym tomie).


Wybrał tę, której w tym tomie akurat nie ma (bo ten zeszyt był w pierwszym tomie).


