Wiadomości

[Batman Forever]

A ujęcie kończące film nagrano już w 1995 (chyba w lutym). To "11/94" budzi wątpliwości odkąd tylko Smith zdobył tę wersję i zrobił tych kilka pokazów w swoim kinie. To "preview #1" ewidentnie nie może być aż tak stare, bo zdjęcia do Batman Forever ruszyły 21 września 1994, ergo. po dwóch miesiącach (czyli nawet nie połowie okresu zdjęciowego) nie mieliby wystarczająco materiału, aby sklecić prawie cały film (brakuje w nim zaledwie pięciu scen znanych z wersji kinowej i deleted scenes z DVD). Być może ktoś posiadający konto na YT napiszę to w komentarzu pod powyższym materiałem (i pod podcastem Superhero Stuff You Should Know).

Czyli puszczono zmodyfikowaną wersję - w workprint, jakiego posiada Kevin Smith w jakości VHS, wmontowano sceny/ujęcia z wydania 4k UHD tam, gdzie występował materiał ze znanej nam od 1995 roku wersji filmu (i dzięki temu można było odróżnić gdy jakieś ujęcia trwały dłużej: zaczynały się wcześniej, lub nie kończyły tak, jak w wersji kinowej), ale zachowano całą ścieżkę audio z wersji testowej z 11/94. Ciekawe.

Jakoś się ją przekona

 

[The Batman: Part II]

LOLz Fotka jakby zdobyli Mount Everest, a powinno być im wstyd, że zajęło im to tyle czasu. Zresztą nie wiem czemu miałbym otwierać szampana, widzę jedynie, że ukończyli stronę tytułową

Jak widać nikt nie wie jaki tytuł ma nosić ten film (od miesięcy mówiło się, że będzie to jednak coś innego, ale na zdjęciu widać niewyraźne The Batman: Part II).

[Superman]

W przypadku wszystkich filmów z Reeve'm gorąco polecam oryginalne wersje kinowe. Wszelkie wersje rozszerzone / reżyserskie są zazwyczaj gorsze od oryginałów. Pierwszy Superman Donnera w wersji Dir Cut (151 minut) gubi tempo i dodaje czasami niemające sensu sceny (Lois w dzieciństwie), a wersja telewizyjna (188 minut) jest taka sama, tylko jeszcze dłuższa, więc nawet jeśli dodaje coś dzięki czemu sceny zyskują, to całość jeszcze bardziej gubi - i tak bardzo "klasyczne" - tempo oryginału (143 minuty). W przypadku Supermana II Donner dokonał wielu zmian, ale poza trzema (przywróceniem Brando, usunięciem slapstickowych gagów Lestera, poprawieniem kilku vfx) wszystkie są na minus i sprawiają, że ten film nie ma za grosz sensu.

[Bond o Bondzie]

Ale od Jonathana, który ubiegał się o stołek nowej części? Czy od Chrisa? Bo to drugie byłoby dla mnie słabą nowiną. Po pierwsze dlatego, że Nolan nakręcił już kilka Bondów - tylko bez Bonda, jak Incepcja i Tenet, jego Batmany też mają w sobie dużo z filmów o OO7 - a po drugiego dlatego, że Nolan jest jednym z ostatnich twórców w Hollywood, których nie sięgnęła panująca siqueloza / rimejkoza, więc liczę na jak najwięcej oryginalnych projektów od niego

Btw. w ubiegłym miesiącu udało mi się dostać wyprzedaną już w Polsce książkę Bond o Bondzie Rogera Moore'a. Wkrótce biorę się za czytanie i liczę na udaną lekturę z masą ciekawych informacji na temat filmów o agencie Jej Królewskiej Mości

Wiecznie to trwać nie będzie

Sądzę, że najbliższe kilka miesięcy będzie decydujące

Moim zdaniem tak czy siak w 2026 zdjęcia muszą się rozpocząć, albo koniec zabawy.

Wiecznie to trwać nie będzie.

Według mnie decydujący jest właśnie ten ( scenariusz ) i przyszły rok

i albo wejdą wtedy na plan zdjęciowy, albo zakończą tę szopkę i rozejdą się domu.

Ile razy byś tego nie powtórzył, dokładnie te same sentencje można było napisać o roku 2024, a potem 2025, a teraz piszesz je o 2026, ale nic nie świadczy o tym, że będzie to "koniec zabawy". Mam nadzieję, że Mel Brooks wykorzysta historię powstawania tego filmu w jakimś gagu w nowych Kosmicznych jajach, bo pasuje doskonale (coś w stylu: "Nasz sequel powstawał 40 lat, ale Matt Reeves pisze drugiego Batmana jeszcze dłużej")

Z jednej strony bardzo mocne nazwisko, z drugiej dla mnie wybór raczej obojętny (przestałem być fanem Denisa gdy wziął się za Diunę), ale w sumie w przypadku filmów o Bondzie zawsze jest mi on obojętny. Ważne żeby trafili z głównym aktorem, resztą obsady i konwencją.

Projekt może ruszyć po trzeciej Diunie, albo jeszcze później patrząc na wcześniejsze plany reżysera:
https://www.worldofreel.com/blog/2025/1/27/denis-villeneuve-confirms-rendezvous-with-rama-still-in-the-works

Sądzę, że najbliższe kilka miesięcy będzie decydujące

Z Mattem Reevesem raczej najbliższe kilka lat

Moim zdaniem tak czy siak w 2026 zdjęcia muszą się rozpocząć

Tak jak miały się rozpocząć w listopadzie 2023? A potem w marcu 2024? A potem w maju 2025? A potem w trzecim kwartale 2025? xD A potem "pod koniec 2025"? XD Po tylu latach i przesunięciach nie zaskoczą mnie kolejne przesuwy aż do 2027 (w którym w końcu potwierdzą, że film nie powstanie).

Jordan Jabroni zrobił swoją wersję, tymczasem na kanale @TheDarkKnightWhoEdits pojawiły się fanowskie przeróbki od kogoś, kto ewidentnie widział "Preview #1", bo wstawia fragmenty soundtracków, jakie był przed dodaniem do filmu muzyki Elliota Goldenthala:

Oczywiście brakuje tu sporo nigdy nieopublikowanych scen i ujęć, a część, która w krążącej na kasecie wersji się nie pojawiła została na swoim miejscu (np. reakcja "Oh" Batmana, gdy Robin mówi mu o dziurach w wyspie Nygmy, albo dodanie Batmana wbiegającego do salonu piękności, czyli scenę wyciętą, której nie było w żadnej wersji filmu), ale daje to jakieś spojrzenie na to, jak ten workprint może wyglądać. Na pierwsze pojawienie się Batmana w tej wersji chyba trzeba czekać z 10-15 minut

[The Making of the Movie]

Nie, był tylko wymyślony bezpośrednio do tej opowieści - jak wskazuje jej tytuł - "Wróg". Serio, tak się nazywa To rosły nastolatek wciąż mieszkający z rodzicami, który dochodzi do wniosku, że kradzież to super sposób na życie, więc nazywa się Wrogiem (społeczeństwa), robi sobie czarny kostium i zaczyna napadać na ludzi aż w końcu przekracza granicę (to jest ta mocna scena, która raczej nie pojawiłaby się w PG-13 świecie Schumachera), po której Dick postanawia go powstrzymać.

Z kolei Czarna Maska jest zmieniony pod tę konkretną opowieść (Roman Sionis pracuje w firmie Wayne'a jako profesor programowania, na którego zajęcia uczęszcza Barbara) - bardzo w stylu filmów Schumachera.

Przypomniała mi się jeszcze jedna ciekawa rzecz w kwestii oficjalnej adaptacji filmu autorstwa Michaela Jana Friedmana. W niej Batman i Robin nie są Batmanem i Robinem na początku Balu Kwiatów. Bruce i Dick są tam przebrani w luźne brązowe kombinezony pracowników technicznych ogrodu botanicznego i ucharakteryzowani przez Alfreda, aby nikt ich nie rozpoznał. W Gotham Gazette opublikowano zaproszenie dla bohaterów na bal, ale ci nie odpowiedzieli, bo "Batman nie lubił pokazywać się w miejscach publicznych. Wolał pozostać istotą owianą mgłą tajemnicy, czymś w rodzaju legendy miasta." Swoje luźne przebrania, pod którymi mieli kostiumy zrzucają dopiero, gdy imprezę przerywa Mr. Freeze Licytowanie milionów za noc z Poison Ivy przebiega gdy jeszcze są w przebraniach, przez co widownia dziwi się skąd zwykli pracownicy ogrodu mieliby miliony na koncie. Oczywiście nie ma też bat-karty kredytowej

Skończyłem też The Making of the Movie - super rzecz! Można się z niej dowiedzieć konkretnie od kiedy do kiedy trwały zdjęcia do filmu i o ile szybciej udało im się je zakończyć (w sieci można znaleźć różne wersje tych informacji, na BatCave również ich brakuje, trzeba będzie to zaktualizować). Zdarzyło się tylko kilka błędów, np. autor książki twierdzi, że Joel Schumacher otrzymał telefon z propozycją przejęcia serii o Batmanie w roku 1994 gdy kręcił Klienta - z tym, że zdjęcia do tego filmu trwały od 6 lipca do 27 września 1993 roku, a angaż Schumachera do trzeciego Batmana ogłoszono już 17 czerwca 1993 (tutaj BatCave również podaje błędną informację w swoim kalendarium, trzeba będzie to poprawić). Albo czytamy, że Michael Uslan i Benjamin Melniker pozyskali prawa do postaci Batmana od DC Comics w 1980 roku - w sieci można znaleźć informację, że było to już 3 października 1979 i jeszcze w tym samym roku w projekt zaangażowali się Jon Peters i Peter Gruber ze swoją firmą Casablanca. No chyba, że to nie błąd tylko proces zabezpieczenia praw do postaci trwał od października 1979 aż do 1980 roku? edit: Nie trwał, prawa do ekranizacji Batmana nabyto już w kwietniu 1979 (jest o tym w książce Holy Fanchise, Batman! Gary'ego Collinsona (str. 66).

[@Q]

Zapytam @Q, ale nie wiem czy nie będzie tego za dużo i właśnie dlatego obecnie zostało ustawione bez autora wpisu.

Ze swojej strony mogę napisać, że po blisko 20-latach odświeżone zostały "nietoperki", czyli skala ocen przy recenzjach na stronie. Przykład możecie zobaczyć przy mojej ostatniej recenzji piątego tomu Ziemi niczyjej.

[Batmana Forevera]

Za pięć lat nowy Batman w DCU może mieć już za sobą 2-3 występy, wtedy zupełnie nie będzie sensu, aby powstała druga część filmu Reevesa (w sumie już nie ma i jest wielkim pośmiewiskiem w sieci).

Skoro przez Reevesa Batman nie będzie obecny na ekranach przez długie lata (bo sam nie umie skończyć scenariusza, a przez niego blokowany jest start Nietoperza w DCU), to naprawdę mogliby jakoś wypełnić tę lukę dla fanów postaci i przygotować tę dłuższą wersję Batmana Forevera.

Kiedyś muszą

No właśnie nie muszą Zgodnie z ostatnimi wypowiedziami Gunna, Matt Reeves może sobie pisać ile tylko chce, choćby i kolejne trzy lata i nic nikomu do tego xD

I jeszcze zaprzeczył plotce sprzed trzech dni jakoby gotowy scenariusz miał zostać dostarczony dzisiaj:
https://www.worldofreel.com/blog/2025/6/23/lol-james-gunn-denies-hes-supposed-to-get-batman-2-script-this-week

Ciekawe ile wersji tego kiedy scenariusz będzie/został ukończony i ile terminów rozpoczęcia zdjęć jeszcze poznamy. Bareja by czegoś takiego nie napisał

[Batman - Początek]

Uznałem, że skoro już będę wspominać i robić zdjęcia Batman - Początek i Forevera, to wypełnię luki i zrobię taki przegląd od razu do pierwszych pięciu Batmanów

Wujek google pomógł mi znaleźć kartkę do segregatora, o której pisałem (i od razu przypomniał, że posiadałem jeszcze jedną):