Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Juby

#4711
Przyznam, że menu TDK jest naprawdę żałosne. Ale dodatki nie są złe. Jak dla mnie gorszę tylko od tych przy pierwszym Batmanie i przy BB.
#4712
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
31 Sierpień 2009, 20:28:40
Jak chcesz to załóż wątek "błędów TDK", a wymienię w nich (oczywiście poza montażowymi) ze dwadzieścia na poczekaniu. I sram na to jak wysoko jest w rankingach, bo jak dla mnie BB i tak jest lepszy.
#4713
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
31 Sierpień 2009, 19:55:44
Jam myślę swoje, wy swoje, nie będę się z wami dalej kłócił bo to bez sensu. Wy twierdzicie, że u Burtona ważne jest tylko czy dana scena jest przydatna, i wszystko jest dla was usprawiedliwione konwencją, dla mnie - NIE! :P

A co do błędów Crane, to jeszcze wykazałem, że Kobieta Kot w magiczny sposób zalazła kryjówkę Pingwina, i się w niej pojawiła w finale filmu, w równie magiczny sposób. ;)

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 18:31:36
Czemu?

Bo nie ma dżemu! Komiks =/= Film i tyle.

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 18:31:36
Winnych jak najbardziej. ;)

Batman = Bohater... Morderca! ;D

#4714
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
31 Sierpień 2009, 17:16:46
Po pierwsze nie widzimy sceny, w której Gordon uściska dłoń Nietoperza za to, że zabił Jokera, jakby to zapewne zrobił w BR. A po drugie to o ile wiem, Batman wcześniej uratował setki ludzi przed śmiercią z ręki Jokera, oraz pogrążył największą szajkę w mieście. Chyba mogliby być mu za to wdzięczni. Jakby to wyglądało w opinii publicznej gdyby Policja chciała złapać Batmana, za to, że uratował ludzi i zabił tego, który próbował ich otruć? ;)


Czy prowadzę krucjatę antyburtonowską Gieferg? Raczej nie, ponieważ uwielbiam pierwszego Batmana z 1989 roku. Próbuje tylko uzmysłowić użytkownikom na BC, że BR to nie jest arcydzieło. Na BOF ma on gorszą ocenę nawet od BF, na żadnej stronie filmowej nie jest on jakoś wyjątkowo oceniany, a drażni mnie już to, że każdy nowy użytkownik na stronie uważa ten film za arcydzieło. Drażni mnie to, że jest on lubiany bardziej od pierwszego filmu Burtona i próbuje pokazać wam, że film ma błędy. Jak widać się nie da. :P


Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Skąd wiesz że ten clown zginął? Mógł się rzucić na ziemię i wytarzać w śniegu.
W "Powrocie Mrocznego Rycerza" Batman np. strzelał do mutantów z gumowych kul (przy czym nie do końca wiadomo czy te kule na serio były gumowe), a Batman w Returns bardzo mi się kojarzy w zachowaniu z tym z komiksowego Powrotu, ma radykalizm którego Brudny Harry może pozazdrościć.

Fajnie (A)nonim, że porównujesz komiks, w którym strzela się 'do mutantów', z filmem fabularnym? ::) I oczywiście, przepraszam, że uznałem podpalonego kolesia za trupa. Batman postąpił słusznie, za to że koleś podpalił zabawki niech sam będzie do końca życia w większości poparzony. Batman zasłużył na medal... :P

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Jeśli ta scena byłaby przydatna to tak. Przykład z baśni - król okazuje się być złym smokiem. Raczej nikt z nim nie będzie rozmawiać, tylko wszyscy będą chcieli aby rycerz odciął mu łeb.

Kolejne znakomite porównanie. ::) Za to, że burmistrz miał jakieś powiązania z mafią można go zabić? To fajnie, że rycerz zabija smoka (który morduje ludzi), ale burmistrz na dobrą sprawę nikomu nie robi nawet bezpośrednio krzywdy, i nie skazano by go zapewne na 25 lat więzienia (podobnie jak za zapalenie kilku zabawek w sklepie), a Batman może go dla ciebie zamordować, bo to baśń? To fajnie, chce więcej takich morder... to znaczy bohaterów na ekranie. ;D

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Kwestia odbioru. Mi to bardziej wyglądało na sytuację, w której policja naprawdę nie może sobie dać rady z poważnym zagrożeniem i wzywa Batmana.

Nic dziwnego, że nie dają sobie rady, w końcu jest tam tylko jeden radiowóz i zanim wzywa on Batmana, stoi na miejscu zamieszek z 5 sekund. :o Dziwi mnie, że to miasto w ogóle istnieje z taką policją.

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Ty mi lepiej powiedz jakim cudem w komiksie świat się nie domyślił że Bruce Wayne jest Batmanem, a jego adaptowany syn, Tim Robinem. Zawieszenie niewiary o którym wspomniał Crane, bo nie to jest tutaj ważne.

Komiks =/= Film

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Ta scena jest specjalnie przerysowana - zwróć uwagę na komiczny dialog clowna z Pingwinem. Gliniarze strzelający do clowna mogli się w niej pojawić, ale bez nich nic się stało.

Dla ciebie. Jak dla mnie to niedorzeczne, że burmistrz nie ma żadnej ochrony, a bezdomny może sobie podejść i go zastrzelić. Jak widać w baśni takie coś by nie wypadało. :P

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Pingwin przecież wcześniej ostrzelał tłum. Policjanci do niego strzelają żeby podkreślić wyklęcie Pingwina przez społeczeństwo. Znowu symbolika.

No tu nie będę się kłócił. Chyba masz rację.

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Batman miałby wrobić niewinnego trupa? To się nie godzi!

Lepiej pozabijać kilku ludzi, tak dla relaksu. ::)

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Drodzy filmowcy słuchajcie Jubego. No patrzcie, a nawet Nolan czerpał z tych zabawnych 6 stronicowych historyjek dla dzieci, np. tworząc filmową postać Jokera. Ale niepoważny film wyszedł.

Tam twórcy czerpali z tych komiksów co innego, niż przestarzałe metody Batmana (zabijanie).

Cytat: (A)nonim w 31 Sierpień  2009, 13:29:39
Juby czy czepiasz się że w "300" Spartianie walczą z nosorożcami? Że w "Kill Billu" krew z odciętych kończyn tryska jak z hydrantów? No i właśnie w Powrocie nie chodzi o to że cyrkowcy porywają dzieci ciuchcią i nikt oprócz Batmana im nie przeszkadza, tylko o całą symbolikę związaną z porwaniem pierworodnych i to w jak groteskowy sposób zostało to przedstawione. Do tego dochodzi tak drobne nawiązanie do komiksów o Batmanie, jak chociażby liścik od niego, podpisany jego znakiem.
Tutaj nie jest ważne czy masz wizę do Hong-Kongu, dobrą wymówkę i paragraf na Lau'a. Zrozumiesz to kiedyś? Bo już mi się nawet nie chce tłumaczyć. ::)

Czekamy na Władcę Pierścieni, gdzie na końcu Sauron nie zostanie skazany, tylko czeka go prawomocny proces.

Zapomniałem, że ten film nie ma żadnych błędów, bo wszystko można w nim wytłumaczyć symboliką, konwencją reżysera, bądź groteskowym i baśniowym klimatem. :P Dziwi mnie to, że ten film nie zajmuje miejsc w pierwszej 10, w listach najlepszych filmów imdb, filmweb, fdb itp. oraz, że nie ma on 100% pozytywnych głosów krytyków na rottentomatoes. ::)

Ja rozumiem, że część rzeczy w filmie tłumaczy konwencja (A)nonimie (tj. krew we wspomnianym przez ciebie "kill billu"), ale to co robi w filmie policja, oraz co robi Batman do tych rzeczy się nie zaliczają.

#4715
Bat-Filmy / Odp: Oceny filmów o Batmanie
31 Sierpień 2009, 16:35:34
WOW to co takiego się zmieniło Anonimie w BB, że z oceny 9/10 zleciała na 6/10? :P
#4716
Bat-Filmy / Odp: Oceny filmów o Batmanie
31 Sierpień 2009, 12:01:05

PODSUMOWANIE: STYCZEŃ 2010























TOP
BAT-FILM
ŚREDNIA
+/-
ILOŚĆ OCEN
1
THE DARK KNIGHT (2008)
9,19
+ 0,14
48
2
BATMAN RETURNS (1992)
8,84
+ 0,11
56
3
BATMAN (1989)
8,77
+ 0,06
56
4
BATMAN: MASK OF THE PHANTASM (1993)
8,64
+ 0,07
28
5
BATMAN BEGINS (2005)
8,18
+ 0,18
56
6
BATMAN: THE MOVIE (1966)
5,47
+ 0,06
30
7
BATMAN FOREVER (1995)
5,11
+ 0,05
56
8
BATMAN & ROBIN (1997)
2,46
= =
56

#4717
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
31 Sierpień 2009, 09:09:07
# U Burtona, Batman zamordował clowna PALĄC GO ŻYWCEM, za to że ten spalił kilka zabawek w sklepie (w sumie to sąd też by go za to skazał na śmierć ::)). Jeżeli to miało być działanie superbohatera, to dla mnie jest to błąd, i totalnie złe podejście do budowy działań postaci Nietoperza.

# Oni w tym filmie tolerują wszystkie działania Batmana (w tym brutalne morderstwa), poza tym, że nie pozwalają mu tknąć jednej blondyneczki. Zapytam jeszcze raz - Czy gdyby Batman znalazł jakikolwiek dowód na to, że burmistrz Gotham miał powiązanie z gangiem cyrkowców, to Batman mógłby sobie zabić burmistrza miasta i policja nic by mu za to nie zrobiła? W dodatku zamiast działać na miejscu przestępstwa, to policja tak:

1) W pierwszej akcji na miejsce rozróby gangu cyrkowego, przyjeżdża 'tylko jeden radiowóz', i to z głównym komisarzem policji w środku. Oczywiście nie robią oni nic, tylko Gordon każe włączyć swoim ludziom sygnał - niech w końcu Batman za nich posprząta.

2) Gang cyrkowców musiał jakoś wejść do nowego 'domu' Pingwina w mieście i jak widać często w nim przebywali. Policja niestety nie jest tak inteligentna, aby powiązać bandę cyrkowców w jego mieszkaniu, z dzień wcześniej atakującym gangiem cyrkowców... Ej przecież to ci sami. ::)

3) Burmistrz przemawia przed tłumem. Jest tam wielu dziennikarzy i rodzina najważniejszej osoby w mieście. Zero jakiejkolwiek policji - byle clown może sobie podskoczyć i porwać dziecko burmistrza.

4) Fajnie, że Batman w pierwszej akcji dokopał całemu gangowi cyrkowców. Szkoda tylko, że policja zapomniała ich aresztować i w kolejnej akcji, gang z powrotem atakuje miasto. Tyle, że teraz policja nie wysila się tak jak dotychczas w filmie, postanawia nie wysyłać na miejsce zamieszek nawet jednego policjanta. Bo po co, morderca clownów w stroju nietoperza za nich posprząta? :P

5) Już opisywane przeze mnie wyżej ściganie Batmana. Przecież skoro policja toleruje morderstwa członków gangu, to Batman mógł im pomachać maską clowna i powiedzieć - "Patrzcie co znalazłem w jej torebce!" Co wtedy, Gordon by krzyknął - "Hura, niech zdycha blondyna!". Nie ścigać za to Batmana.

6) Policja jest tak inteligentna, że potrafi w Gotham zabić za nic. Ktoś puścił w głośnikach tekst pingwina, który obraża mieszkańców Gotham. Oczywiście nie wiadomo skąd to dochodzi, i czy nagranie jest autentyczne. Ale skoro Pingwin zaczyna uciekać, to prują w niego z rewolwerów, a co będzie 'obrażał porządnych obywateli'. :P


Rzeczywiście Crane, działania policji w filmie są znakomicie przedstawione. (A)nonim kiedyś napisał, że policja robi w tym filmie tyle ile musi, zostawiając pole do popisu Batmanowi. Cóż, ja bym się nad tym jeszcze zastanowił... ;)

# Odpowiedź na twój trzeci akapit, wkradł się już wcześniej. Cały wątek wrabiania Batmana jest błędem. Akcja ta jest nielogiczna, bo...
Cytat: Juby w 31 Sierpień  2009, 09:09:07
... Przecież skoro policja toleruje morderstwa członków gangu, to Batman mógł im pomachać maską clowna i powiedzieć - "Patrzcie co znalazłem w jej torebce!" Co wtedy, Gordon by krzyknął - "Hura, niech zdycha blondyna!". Nie ścigać za to Batmana.



Cytat: kelen w 30 Sierpień  2009, 21:20:12
50 lat wczesniej Batman nie zabijal. Raczej 70-65 lat temu. Szybko to zmienili, bo wydawcy sie to nie podobalo. I to nie takie "ktos tak sobie zrobil", bo to bylo pierwotne zalozenie postaci.

50 lat wcześniej patrząc od 1992 roku kelen. ;) I to, że wtedy tak działał Batman nie oznacza, że powinien tak działać w filmach. Przecież w 1939 roku komiksy były tylko zabawnymi 6 stronowymi historyjkami, których dorośli nawet nie brali poważnie, więc Batman mógł se robić co chce, byle by się dzieciom podobało. A film chyba miał być poważny co?

#4718
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
30 Sierpień 2009, 20:52:24
To fajnie, że Burton specjalnie z superbohatera zrobił mordercę (bo 50 lat wcześniej ktoś tak zrobił w komiksach, czytanych wówczas tylko przez dzieci, i nie traktowanych przez nikogo poważnie) :P.

Ale mi chodzi o sam fakt, że "tych złych Batman może zabijać, a tych dobrych nie". Gdyby znalazł dowód na to, że burmistrz wziął łapówkę to mógłby go zabić, a policja by mu nic nie zrobiła, bo tamten był przestępcą. :P Idiotyzm i niekonsekwencja.

Crane bodajże po premierze Mrocznego Rycerza napisał, że dla niego nadal najlepszym Bat-filmem jest BR, gdyż jest całkowicie konsekwentny w wykonaniu, a w urealnianym TDK, w finale filmu wszystkie problemy rozwiązuje sonar 'z innej bajki'. ALE czy to, że w Mrocznym Rycerzu jest lekko popsute ostatnie 25 minut filmu jest gorszą wadą niż to, iż cała budowa postaci Batmana, wszystkie działania policji Gotham, oraz cały wątek z wrabianiem Nietoperza, są ogromnymi błędami scenariuszowymi? :P Dla mnie odpowiedź jest oczywista...

#4719
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
30 Sierpień 2009, 19:38:21
JA SIĘ CZEPIAM BEZ SENSU? Policja mogła zauważyć ślady po wybuchu w studzience, i w niej znaleźć szczątki clowna (w końcu to miejsce przestępstwa, choć biorąc pod uwagę dotychczasowe działania policji w filmie, to zabrakłoby im na to wyobraźni).

Poza tym, czy policja nie była przy tym jak Batman (niby bohater) spalił żywcem jednego z cyrkowców? :P No tak Gieferg pewnie zaraz mi powiesz, że mógł on przeżyć, a Batman miał uzasadniony motyw, aby go mordować (w końcu clown spalił kilka zabawek w sklepie). ::)

A jak usprawiedliwisz pozostałe błędy, które opisałem wyżej, Gieferg?

#4720
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
30 Sierpień 2009, 16:17:52
Batman strzelał do Jokera kiedy nie było już tłumu (rozpędzili go ludzie Jokera). W dodatku nie byli przy tym ani policja, ani żadni świadkowie (poza ludźmi clowna). Gdy na początku filmu Batman wrzuca Napiera do kadzi, Gordon nie mówi - "On i tak był bandytą tego może zabić", tylko każe go ścigać swoim ludziom, więc w pierwszym filmie nie tolerowano morderst Nietoperza.

A w BR pozwala on zabijać Batmanowi wszystkich, którzy złamią prawo - a może Lodowa Księżniczka coś, kiedyś ukradła i za to ją Batman zabił. To by go usprawiedliwiało? :P Wtedy mogliby go nie ścigać? ::) To niekonsekwencja i błąd scenariusza.
#4721
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
30 Sierpień 2009, 13:25:10
Tam to co innego. Batman był wściekły, bo chciał dopaść zabójcę swoich rodziców, więc na dzwonnicy nie patrzył już na zakazy prawne tylko chciał zabić Jokera. Po drodze napatoczył się jego czarny sługus. Tyle, że tu policja nie miała go o co aż tak obwiniać, bo w końcu 10 minut wcześniej uratował on setki mieszkańców miasta przed otruciem, za co byli mu wdzięczni. Choć mnie osobiście też to troszeczkę razi.
#4722
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
30 Sierpień 2009, 10:44:03
Cytat: kelen w 29 Sierpień  2009, 22:18:44
Ale za to dostales odpowiedz na pytanie "czemu Batmana scigala policja" :) A z ta szybkoscia to wiadomo, blad.

KELEN JA JUŻ PISAŁEM, ŻE TO BYŁO PYTANIE RETORYCZNE! Ja wiem czemu ścigają Batmana - za zabicie księżniczki, ale tak szybko wbiec na budynek?

Huntersky i MR.JACK - ten budynek miał tyle pięter wysokości, że księżniczka spadała z niego dobre kilka sekund. A Batman zdążył się tylko odwrócić do Pingwina, (ten coś zająknął i schował się za drzwiami), a policja po dwóch sekundach już była na dachu. Burton nic sobie tutaj nie przemyślał - to jest błąd, ale TO NIE TEN BŁĄD, KTÓRY WYPOMNIAŁEM.


Jak już pisałem mi chodzi tutaj o LOGIKĘ DZIAŁAŃ POLICJI W FILMIE.

Za to, że Batman zabij blondynkę, "która kiedyś była aktorką" w dodatku, policjanci od razu chcą zabić Nietoperza. Ale jak zabija bandytów to im, to nie przeszkadza. Co robili clowni z gangu w filmie - napad z bronię w ręku / niszczenie cudzego mienia - sąd w żadnym kraju nie dał by im za to nawet dożywocia, a Batman i zabija z zimną krwią, na co policja "Dziękuję"! :P I to jest bohater. Rozumiem, że w filmie Nietoperz miał zabijać przestępców (co i tak jest głupie, i jest tak tylko w tej części), ale czy w świecie Burtona moją jakieś wyznaczniki typu - Batman może zabijać każdego, kto złamie prawo, ale ładnych blondynek ma nie tykać? To niedorzeczne, i jest to wielki błąd scenariuszowy- Oooooooooo wiele większy od tego, że policjanci szybcy jak 'Flash' wbiegli na kilkudziesięciu piętrowy budynek. Psuje on w filmie cały wątek wrabiania Batmana, i nie można wytłumaczyć go konwencją reżysera. ::) :P



Kolejny błąd logiczny jaki zauważyłem (choć nie tak duży jak poprzedni) w filmie podczas ostatniego seansu to - Shreck. Christopher Walken w swojej roli wypadł genialnie, to nie ulega wątpliwości, stał się on najciekawszą postacią w filmie. Jednak coś mi tutaj nie pasuje:

Wiem, że on jest bardzo bogaty, ale czy w środku filmu Kobieta Kot nie wysadza czasem jego 'ogromnego' domu towarowego? Z czegoś takiego Shreck musiał czerpać spore dochody, a jak widzimy jego głównym motywem zbrodni, jest zapewnienie swojemu synowi 'bogatej' przyszłości. Skoro tak to czemu w filmie, nie ma nawet jednej sceny, w której jest on niezadowolony, czy wściekły z powodu tego co się stało. Nie przejął się stratą wielu milionów dolarów? Musi być baaardzo bogaty. :P



Tak, tak jest kolejny błąd w filmie, który dostrzegłem. Nie jest on duży, i porównywalny jest do jednej sceny w TDK.

Otóż Crane kiedyś zauważył, że Batman pojawia się obok Dent'a i Schiff'a. Tylko skąd on wiedział gdzie oni są? :P No tak, to jest błąd i w BR mamy to samo. Skąd Kobieta Kot wiedziała, gdzie jest kryjówka Pingwina, i skąd w ogóle się tam wzięła w finale filmu? :P

To jest błąd na takim samym poziomie, o ile nie większy, bo możemy się domyślać jak Nietoperz znalazł Denta (Batman mógł szukać jakiś czas Denta, i znaleźć go w dzielnicy, w której np. kiedyś skorumpowani policjanci sprzedawali narkotyki, czy coś takiego - o czym Dent wiedział, bo ich za to zgarnął, i Batman także wiedział, że może się go tam spodziewać), a Kobieta Kot nie miała jak znaleźć Pingwina, chyba, że przeszła kanały w całym Gotham. ;D


To na razie tyle. ;)

#4723
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
29 Sierpień 2009, 22:10:38
No tak... ALE policja to zauważyła i wbiegła na budynek, aby zabić Batmana w przeciągu 3 sekund? Jak już pisałem - Superman może im pozazdrościć. :P
#4724
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
29 Sierpień 2009, 22:06:35
A skąd policja wiedziała, że lodowa księżniczka nie żyje. Uznano ją na razie za zaginioną, a to, że znaleźli tam zakrwawiony batarang, nie oznacza że Nietoperz musiał ją zabić. Równie dobrze mogła być ona związana przez jakiegoś zabójcę, a on kiedy chciał ją uwolnić przecinając liny, przepadkiem skaleczył jej rękę. Widać policja w filmie nie ma wyobraźni, i zamiast przesłuchać Batmana wzywając go reflektorem, postanowili go zastrzelić - na szczęście Gordon umie krzyczeć "Nie strzelać". ::)

Posted on: 29 Sierpień  2009, 22:02:49

 EDIT: Pewnie spalenia jednego z clownów policja też nie zauważyła. :P
#4725
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
29 Sierpień 2009, 21:49:02
Oczywiście to było pytanie retoryczne. :P Chodzi mi tu o logikę działań policji w filmie.

A więc, policja ściga Batmana za to, że "prawdopodobnie" miał on coś wspólnego ze zniknięciem Lodowej księżniczki, a nie ściga go za to, że ZAMORDOWAŁ (i to wysadzając go bombą na kawałki) jednego z clownów, z gangu Pingwina. :o :P To co, w świecie Burtona Batman może zabijać 'tych złych', ale blondyny nie może tknąć. :P

Akcja z wrabianiem Batmana jest moją ulubioną w filmie, ale podczas ostatniego seansu po prostu dotarło do mnie jak ona jest głupia jeśli chodzi o scenariusz filmu. W dodatku gdy Nietoperz 'niby zrzuca Księżniczkę' z dachu budynku, policja z komisarzem na czele tak błyskawicznie zareagowała na śmierć blondyny, że w przeciągu dokładnie 3 sekund dotarła na ten sam dach budynku. Superman może tylko pozazdrościć. ::)