Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

"Arrow"

Zaczęty przez Leon Kennedy, 04 Czerwiec 2012, 15:11:53

Deuce

#360
Po niedzielnym finale, jestem mocno rozczarowany. Jak mo?na by?o powali? tak dobry projekt ? To wszystko wygl?da?o tak, jakby twórcy robili serial pod Batmana, ale bali si?, ?eby nie zmarnowa? takiej postaci, wi?c zabezpieczyli si? Zielon? Strza??. Komiksowy Ra's Al Ghul nawet by nie pomy?la? o Oliverze, jako swoim nast?pcy. To nie ta pó?ka, co Batman czy Bane. Wiem, ?e to serial i rz?dzi si? w?asnymi prawami, ale nawet tu trzeba zachowa? minimalne standardy przy interpretacji postaci.
?mier? G?owy Demona z r?k Green Arrowa, normalnie niewykonalna, tu sta?a si? faktem. Ca?e szcz??cie jest Lazarus Pit, który dzia?a s?dz?c po przyk?adach Thei oraz Sary.
W?tek Felicity oraz Olivera równie? kiepski. Oni pasuj? do siebie, jak drzazga... wiadomo gdzie. Te ci?g?e, moralizatorskie gadki Smoak, sta?y si? ju? nie do zniesienia. John Diggle ? Po co on tam w ogóle jest ? Kolejny zmarnowany potencja?, cho? sugestia powrotu w kostiumie pad?a. Zobaczymy.
Thea zamiast Roya ? Wol? jednak tego drugiego.
Trzeci sezon znacznie obni?y? loty. Wiele g?upich, niepotrzebnych i nudnych rozwi?za?. Je?li czwarty sezon b?dzie w polskiej telewizji, to b?d? ogl?da? dalej, cho?by po to, aby zobaczy?, czy si? co? poprawi.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Doctus

CytatKomiksowy Ra's Al Ghul nawet by nie pomy?la? o Oliverze, jako swoim nast?pcy. To nie ta pó?ka, co Batman czy Bane. Wiem, ?e to serial i rz?dzi si? w?asnymi prawami, ale nawet tu trzeba zachowa? minimalne standardy przy interpretacji postaci.

Dlaczego? skoro w tym ?wiecie najprawdopodobniej nie ma Batmana, to Green Arrow wydaje si? idealnym zamiennikiem i potencjalnym nast?pc?. Jest przebieg?y, ?wietny w ?ucznictwie i walce w r?cz, ci?gle si? uczy i ma szerokie horyzonty. Odnosz? nawet wra?enie, ?e serialowy Oliver jest wi?kszym twardzielem ni? komiksowy, a na pewno lepiej wyszkolonym wojownikiem. Jestem w stanie uwierzy? ?e Ra's al Ghul zobaczy? w Queenie swojego nast?pce.

Cytat?mier? G?owy Demona z r?k Green Arrowa, normalnie niewykonalna, tu sta?a si? faktem. Ca?e szcz??cie jest Lazarus Pit, który dzia?a s?dz?c po przyk?adach Thei oraz Sary.

To ju? zale?y od podej?cia do postaci Ra'sa... raz pokazywany jest jako bezwzgl?dny tyran, przebieg?y i przewiduj?cy, niemal?e nie do pokonania, a raz wydaje si? niewiele lepszy od Batmana. Nie zapominajmy ?e tym wszechmocnym Ra'sem swego czasu walczy? nawet Red Robin, który na pewno nie jest na poziomie Arrowa, a radzi? sobie ca?kiem nie?le. Green Arrow w walce wykorzysta? przeciw Ra's al Ghulowi element zaskoczenia, oraz jego w?asn? sztuczk?, której przeciwko samemu sobie raczej si? nie spodziewa?.



CytatW?tek Felicity oraz Olivera równie? kiepski. Oni pasuj? do siebie, jak drzazga... wiadomo gdzie. Te ci?g?e, moralizatorskie gadki Smoak, sta?y si? ju? nie do zniesienia. John Diggle ? Po co on tam w ogóle jest ? Kolejny zmarnowany potencja?, cho? sugestia powrotu w kostiumie pad?a. Zobaczymy.

Posta? Diggle'a lubi? od pocz?tku serialu, i cho? troch? hamowa?a rozwój relacji Green Arrow - Arsenal, to by?a bardzo wa?na dla fabu?y i stanowi?a podpor? Olivera w wielu bitwach. Mam tylko nadzieje ?e nie zrobi? z niego ?adnego zamaskowanego bohatera którego ju? znamy, lub jeszcze nie. Diggle powinien zosta? Digglem, wojskowym z pistoletem i wrodzon? zawzi?to?ci? który pomaga Strzale od pocz?tku jego krucjaty. Takiego go nawet wprowadzili w komiksach, i wola?bym ?eby tak pozosta?o. Co do Felicity to si? zgadzam. Ja jestem zwolennikiem ?eby Green Arrow tak jak w komiksach o?eni? si? w ko?cu z Black Canary, czyli Laurel. Mi?osne zawirowania pozostawmy jego m?odszej siostrze, która w finale sta?a si? Speedy inspirowan? komiksow? postaci? Mii Dearden.


Deuce

Doctus, jak pisa?em wcze?niej, serial rz?dzi si? swoimi prawami. Tym samym zgadzam si? z Tob?, ?e Oliver posiada? odpowiednie umiej?tno?ci, aby pokona? Al Ghula. Sytuacj? t? porówna?em tylko do komiksu, gdzie Green Arrow poleg?by z kretesem w pojedynku na szable, która to jest domen? Ra'sa. Serialowy Queen jest znacznie lepiej wyszkolony i to wszechstronnie, ni? orygina?, co sam zauwa?y?e?, a ja równie? si? z tym zgadzam. Jestem jednak zwolennikiem, jak najdok?adniejszych adaptacji w filmach czy serialach. Nie twierdz? zarazem, ?e wszystko, co inne ni? w komiksach jest z?e.
Co do Johna, to znacznie bardziej podoba? mi si? na pocz?tku, jako wynaj?ty ochroniarz. Oliver próbowa? mu ucieka?, a ten go odnajdywa?. W trzecim sezonie odbiera?em go, jako dobrego ducha dru?yny, która bez niego da?aby sobie rad?. Jednak kr??? plotki, ?e mo?e przywdzia? kostium.
Felicity powinna by? z Rayem Palmerem. Pasuj? do siebie idealnie pod wzgl?dem osobowo?ci.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Doctus

CytatFelicity powinna by? z Rayem Palmerem. Pasuj? do siebie idealnie pod wzgl?dem osobowo?ci.

Felicity przypomina mi Lois ze Smallville. Te? j? ci?gn??o do superbohaterów - najpierw Aquaman, potem Green Arrow, a na ko?cu Superman. Felicity dubluje si? z Lois w przypadku Arrowa, a braki za Aquamana i eSa nadrabia Atomem i Flashem. W?tek Felicity-Oliver-Ray pokaza? ?e Felicity mo?e i jest zakochana, ale niezbyt m?dra i lojalna. Troch? mnie ju? znudzi?y trójk?ty w ?yciu superbohaterów, i chcia?bym ?eby przedstawiano bohaterów jako ma??e?stwa, wspieraj?ca si? i razem walcz?ce z przest?pczo?ci?. Dlatego idealnym, i najbardziej kanonicznym zwi?zkiem w tym serialu wydaje mi si? para Green Arrow & Black Canary.

CytatCo do Johna, to znacznie bardziej podoba? mi si? na pocz?tku, jako wynaj?ty ochroniarz. Oliver próbowa? mu ucieka?, a ten go odnajdywa?. W trzecim sezonie odbiera?em go, jako dobrego ducha dru?yny, która bez niego da?aby sobie rad?. Jednak kr??? plotki, ?e mo?e przywdzia? kostium.

Diggle jest wa?n? cz??ci? grupy, i nie uwa?am ?e bez niego by sobie poradzili. Kiedy? wypomnia? Oliverowi ?e zgin??by wiele razy gdyby nie On, i mia? racje. Cho?by po tym jak Ra's "zabi?" Queena, nie wyobra?am sobie ?e Team Arrow mog?oby si? utrzyma? bez Diggle'a. Jestem zdziwiony ?e posta? pocz?tkowo stworzona na potrzeby serialu, zdoby?a tak? popularno?? i wprowadzono j? do komiksów na wi?cej ni? jedna epizodyczn? histori?. Dzisiaj mo?na ?mia?o powiedzie? ?e Diggle wpisa? si? do historii Green Arrowa.

Deuce

Cytat: Doctus w 17 Czerwiec  2015, 00:08:00Diggle jest wa?n? cz??ci? grupy, i nie uwa?am ?e bez niego by sobie poradzili. Kiedy? wypomnia? Oliverowi ?e zgin??by wiele razy gdyby nie On, i mia? racje. Cho?by po tym jak Ra's "zabi?" Queena, nie wyobra?am sobie ?e Team Arrow mog?oby si? utrzyma? bez Diggle'a. Jestem zdziwiony ?e posta? pocz?tkowo stworzona na potrzeby serialu, zdoby?a tak? popularno?? i wprowadzono j? do komiksów na wi?cej ni? jedna epizodyczn? histori?. Dzisiaj mo?na ?mia?o powiedzie? ?e Diggle wpisa? si? do historii Green Arrowa.

Ja bym Johna widzia? nast?puj?co: zawsze jest z dru?yn? na akcji, nie ma kostiumu, ale twarz skrywa za kominiark?. Komunikuje si? z Felicity, a nast?pnie przekazuje wszystko kolegom. Jako by?y wojskowy, jest g?ównym strategiem dzia?ania grupy, opracowuje plan poczyna? reszty, a wszyscy go s?uchaj?. Sam wkracza tylko w ostateczno?ci, oczywi?cie ze swoim pistoletem. By?by niczym Bruce dla Terrego, tyle ?e móg?by zawsze s?u?y? fizyczn? pomoc?.
Co by nie my?le? o tej postaci, to jednak si? do niej przyzwyczai?em. Dziwnie by si? ogl?da?o serial bez jego udzia?u. Chcia?bym, aby mia? nieco wa?niejsz? rol?, np. tak?, jak opisa?em wy?ej. W ko?cu od niego i Olivera, wszystko si? zacz??o.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Leon Kennedy


lady_ozzy

Nad czyim grobem sta? Oliver ? Kogo obstawiacie ?
My?l?, ?e nie Felicity, po prostu by?oby to za proste. Cho? mo?e serial b?dzie (nie wiem jak to fachowo 'powiedzie?')
w wi?kszo?ci flashbackiem i do owej sceny powróci w po?owie lub na ko?cu.
<br /><br />[glow=red,2,300]Dom to organizm... żywiący się szaleństwem...<br />To labirynt, który śni...<br /><br />...a ja się zgubiłam...[/glow]

Leon Kennedy

Ciężko powiedzieć... W sumie każdy może to być.

Anonimowy Grzybiarz

Dwa nowe odcinki okropnie mnie zmęczyły i zirytowały. Twórcy powtarzają wszystkie błędy z poprzednich sezonów, ileż można?! Chyba przebrała się miarka i odstawię Arrowa, choć z chęcią wrócę na odcinek z Constantinem. Po zakończeniu sezonu zobaczę pewnie kilka wybranych odcinków i finał, nie ma się co męczyć. Będę śledził forum, liczę na Wasze komentarze, dzięki którym będę mógł wybrać najlepsze odcinki sezonu :>

Adriann

Mam podobne zdanie, po niezłym pierwszym sezonie, fantastycznym drugim mamy bardzo słaby trzeci i póki co nie lepszy czwarty..
Pierwsze dwa odcinki wypełnione są nudnymi wątkami i męczącymi dialogami o niczym. Ktoś nie chce coś zrobić..pach 5 minut mowy motywującej i można zmieniać świat.
Obawiam się że pod koniec sezonu nie będzie co zbierać po tym kiedyś świetnie zapowiadającym się serialu.

lady_ozzy

Proszę, niech ktoś mi wytłumaczy o co chodzi ze zmianą nazyw miasta ? Wiem, że w komiksach było Star City no ale tak jakoś dziwnie się nagle zmieniło. Chyba, że to ja coś przeoczyłam
<br /><br />[glow=red,2,300]Dom to organizm... żywiący się szaleństwem...<br />To labirynt, który śni...<br /><br />...a ja się zgubiłam...[/glow]

Leon Kennedy

Nie wiem czy niema to coś wspólnego z domniemaną śmiercią Palmera, chodź i to brzmi trochę dziwne...

Jolly_Roger

Ja już dawno podjąłem decyzję o pożegnaniu się z Arrowem i dobrze mi z tym :)

Leon Kennedy

A mi dobrze razem z nim  :) W sumie nawet nie pomyślałem, aby skończyć.

Leon Kennedy

#374
Obejrzałem na ten moment dwa i pół ( ;D ) odcinka i kurcze chyba jest dobrze :). Pierwszy co prawda z początku mocno razi powtarzalnością, ale potem daje radę. Zaś Damian Dark zapowiada się na fajnego złoczyńcę. Niej jest tak przerysowany jak Głowa Demona, do tego dalej nie wiemy jak potężny naprawdę jest i trzeba mu przyznać, że się nie cacka. Jedna wpadka i koniec... Z ciekawszych wątków wysuwa się Thea, który musi zwalczać niepohamowaną rządzę śmierci. Do tego... Sara! Lubiłem jej postać i bardzo mnie ciekawi, co to dalej z nią będzie. Nie mogę się doczekać piątego epizodu właśnie ze względu na Sarę, ale i chyba jeszcze bardziej cieszyć będzie Constantine  :)

Dokończyłem trzeci epizod i kurczę juz tam ją ożywili, a myślałem, że to nastąpi w piątym odcinku. Sam odcinek nie był jakos specjalnie zły, to co na Nanda Parbat było bardzo interesujące. W domu również coś się tam działo, ale takie gadki jak ta Olivera z Diggle, że chyba nie przyjął by już kulki za Olivera i tu nagle Oli przyjmuję kartę  :P ratując mu chyba życie, przegiete i naiwne.