Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Aquaman

Zaczęty przez Night_Wing [usunięty], 15 Czerwiec 2018, 17:58:52

LelekPL

Avatar to też była CGI bajka, ale nie musiała być jednak tak namolna i głośna. Tam można było się ponieść fantazji i "temu wspaniałemu światu". Tutaj jest tylko hałas i kolejny superhero film o tym samym.

Zwiastun dla porównania

Niebo, a ziemia kiedy masz reżysera, który wie na czym skupić uwagę, i że nawet proste rzeczy mogą być magiczne i robić wrażenie, jeśli się je dobrze pokaże. Nie potrzeba laserów i pierdyliarda wybuchów, na które obecne widownie są już zobojętniałe.

Oczywiście to tylko zwiastun, film może będzie lepszy, ale na pewno do kina na DC nie idę.

Leon Kennedy

Przy Avatarze z dubbingiem miałem totalne wrażenie ogl jakiejś bajki. Ale oczywiście trailer dużo, dużo bardziej wyważony. Wan to może nie jest wspaniały i niesamowity Cameron, ale fachura z niego juz tak i potrafił stworzyć piękny podwodny świat z wyważona ilością akcji i humoru. Może i będzie głośno i laserki puf paf, ale dalej może to być świetna kolorowa i widowiskowa przygoda.

CytatOczywiście to tylko zwiastun, film może będzie lepszy, ale na pewno do kina na DC nie idę.

Wiadomka 😋

Crowridd

Pierwsza część bardzo przyjemna. Liczę, że druga będzie pozytywnym zaskoczeniem. Do kina się jednak nie wybieram, ale na HBO obejrzę na pewno.

Leon Kennedy

#63
Nastał koniec... Ostatni film z  universum Snydera i potem nastąpił wielki wybuch, który dał nam... To się jeszcze zobaczy 😄 A jak wypada sam Wodnik? A no różnie. Jak humor który raz bawi raz nie. Jak Arthur, który potrafi trochę irytować, bo chciałbym tylko wszystko i wszystkich lać ( spory regres postaci 😞)... Za to w parze z najlepszą postacią tego filmu czyli Ormem wypada dobrze. Czuć sporą chemię między nimi. Sam Wilson jest bardzo przekonujący w roli upadłego króla, czyste złoto z jego strony. Nieźle wypada również główny zły z motywem zemsty z poprzedniej części, postanawia zniszczyć wszystko co Aquaman kiedykolwiek posiadał. Żal Mery, bo widać, że sporo jej wycięli i wyszło tylko i wyłącznie gorzej dla samego filmu. Z nią w pełnej roli film tylko by zyskał. Powraca również matka Arthura, czy Dolph w roli kogoś tam 😄 Było go chyba więcej niż w jedynce. Efekty, jak i sceny akcji ogólnie dają radę i radoche, ale jest gorzej niż w poprzedniczce. Oczywiście film nie wprowadza nic nowego, sam jest dużo poważniejszy, co się gryzie dość z jedynką, brak klimatu przygody m, odtwórczość, sporo nielogiczności jak pomysł na zniszczenie broni Manty ( serio tylko On na to wpadł?), czy chodźby pozostawienie ojca z wnukiem bez żadnej pomocy na wszelki wypadek... Trochę końcowa z Manta, chodź walka wyszła fajnie. I pewnie wielu innych głupotek itp... Ale czy bawiłem się dobrze? Tak! Czy było mi trochę smutno, bo to jednak już koniec? Oczywiście. Czy jedynka była lepsza? Zdecydowanie! Ale dla Orma warto! 6.5/10.

Po_prostu_smyk

Podobał mi się film. Przyjemnie oglądało się go. Prosty, luźny w odbiorze z odświeżająca treścią jak ukazanie Aquamana w nowej roli czy braterska relacja ze świetną kreacją Orma. Główny motyw zła przewidywalny, oklepany w ostatnich minutach, ale przez większość filmu spełniał fajną rolę od osobistego paliwa nienawiści po znaczenie klimatyczne i historyczne.

Negatywnie odebrałem udział Mery, który tak pocięty negatywnie działał na jej pozycję w wątku rodzinnym. No i humor... miałem z nim spory problem. Sprawdzał się w relacji Aquaman-Orm-Topo, ale solowe żarty Aquamana kiepsko pasowały do sytuacji (nie wspominając o powtarzalności).

Nieco więcej rozpisałem się na portalu, zapraszam zainteresowanych: https://uniwersumdccomics.com.pl/2023/12/26/aquaman-i-zaginione-krolestwo/

Leon Kennedy

Gdy po raz kolejny zażartował, że on tylko bić innych, to miałem serio tego dość. Odnośnie Mery, to zdecydowanie negatywnie odbieram ograniczenie jej roli do minimum, chodź i tak uważam, że wcale nie było jej tak strasznie mało. Więc po co wycinać tak ważną postać bez ładu i składu, to ja nie mam pojęcia! Ostatni film, kolejny olany przez Warner, ale nie ją i tak musimy ograniczyć... Eh. Z nią w pełnej roli jeszcze raz powtórzę film tylko by zyskał!!!

Po_prostu_smyk

Rozumiem powody ograniczenia Mery w filmie. Nie mam z tym problemu. Gorzej, że jej minimalna rola nie miała uzasadnienia fabularnego, co miało negatywny wydźwięk w filmie np. pierwsze 10-15 minut kładzie nacisk na wątek rodzinny. Widzimy tylko Aquamana w roli ojca, nie ma tam Mery. W drugiej połowie filmu widzimy emocjonalne momenty z nią, w roli matki, i to zupełnie nie ma dla mnie wiarygodnego ładunku, bo wcześniej nie widziałem matki w pobliżu dziecka, żeby czuć tę więź - widziałem tylko Aquamana, no i dziadka.

Leon Kennedy

#67
Dla mnie totalna głupota, ale tak to już jest... Ja osobiście polubiłem ją w jedynce i również dla niej chciałem zobaczyć kontynuację. A skoro ograniczenie jej roli w produkcji nic nie pomogło, którą i tak Warner miał już głęboko gdzieś uważam za kompletnie chybiony pomysł. Chodź oczywiście sama jest też sobie winna. Tak czy siak nikt na tym dobrze nie wyszedł.

Cytatpierwsze 10-15 minut kładzie nacisk na wątek rodzinny. Widzimy tylko Aquamana w roli ojca, nie ma tam Mery

Niestety, wyszło dość dziwnie, ale cóż lepiej było ograniczać bez ładu i składu!!! Biedna Mera😞

Q

Arthur bardziej jest związany z życiem na lądzie niż Mera, więc specjalnie jej brak w tych scenach nie razi. Gorzej, że nie pokazali jak wygląda rodzinne życie w Atlantydzie. Potencjał roli Atlanny też nie został wykorzystane, więc brak pomysłów był na kobiece postaci.

Dobrze wypada braterska relacja Aquamana i Orma. Momentami jednak Arthur stara się być za bardzo cool, przez co po pewnym czasie staje się to drażniące, dobrze, że przynajmniej na koniec dają mu szansę zabłysnąć i wykorzystać swoje zdolności.

Ogólnie wyszedł średni film, niemniej jednak byłbym zainteresowany kontynuacją, bo kilka pomysłów się sprawdził, w tym rozbudowa podwodnego świata oraz nowe otwarcie.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Gieferg

W końcu trafiłem w tym roku w kinie na film słabszy niż GOTG#3 :P

Problemów ten film ma co najmniej kilka - pierwszym jest nużące tempo, niby ciągle coś się dzieje, ale to wszystko jakoś nie składa się na satysfakcjonująca całośc, przypomina raczej zlepek scen akcji generowanych losowo, przeplatanych scenami z kompletnie nieciekawym villainem (Black Manta w jedynce był spoko jako dodatek, jako główny przeciwnik nie sprawdza się wcale). Trochę Star Warsy, trochę Strażnicy Galatyki, trochę biegania po dżungli i uciekania przed robalami, trochę walki w lodowej scenerii, czego tu nie ma? Misz-masz ogólnie niezbyt strawny i dopiero pod sam koniec film zaczął nieco angażować i wzbudzać jakiekolwiek emocje. Wbrew temu co sugerowały zwiastuny Mery trochę tu jest choć mniej niż w jedynce, a Momoa jest na dobrej drodze żeby za kilka lat zagrać Hondę w Street Fighterze. Interakcja z Ormem jednak rozczarowuje, liczyłem na jakąś chemię i lepsze dialogi. Jedynka, którą powtórzyłem dwa dni temu jest 20 minut dłuższa, a zlatuje szybciutko, tutaj sporo ziewałem patrząc na zegarek.

5/10, miało być 4, ale końcówka trochę nadrobiła.

Cytat: Leon KennedyChodź (...) Chodź (...) Chodź (...) Chodź

Gdzie mam niby iść?
O słowie "choć"/"chociaż" słyszał?
https://sjp.pwn.pl/slowniki/cho%C4%87.html
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Po_prostu_smyk

Cytat: Q w 30 Grudzień  2023, 02:17:23Arthur bardziej jest związany z życiem na lądzie niż Mera
Z jednej strony tak, ale z drugiej zwróćmy uwagę, że to nie tylko życie na lądzie, a opieka nad potomstwem. W którym momencie było, że Mera od tak weszła do pokoju i powiadomiła o czymś Arthura, czyli w chałupie przebywała. Ciężko uzasadnić fabularnie jej brak w cenach z dzieckiem, bo nie ma ku temu żadnych podstaw np. moglibyśmy próbować uzasadnić to podmorskim życiem, tylko co miałaby tam robić sama skoro główną władzę sprawuje Arthur, a ona tylko mu towarzyszyła bez zabierania głosu?

Leon Kennedy

CytatInterakcja z Ormem jednak rozczarowuje, liczyłem na jakąś chemię i lepsze dialogi
Orm jak dla mnie kradnie film, a ich relacja jest właśnie jedna z najlepszych rzeczy z tego filmu. Tylko te przedstawienie Aquamana jako 'ja wszystkich lać' trochę z czasem drażni. Ale sama ich relacja była super.


Cytat: Gieferg w 30 Grudzień  2023, 21:44:14Gdzie mam niby iść?
O słowie "choć"/"chociaż" słyszał?
https://sjp.pwn.pl/slowniki/cho%C4%87.html

A coś mi świta...😆 Zabawnie wyszło, nawet nie zauważyłem. Wtedy bym poprawił, a tak to niech sobie zostanie 😆


Leon Kennedy

Aquaman 2 pokonał Black Adama w Box officie! Za chwilę przekroczy próg 400 milionów i oczywiście dalej jest to słaby wynik, ale właśnie na tle poprzednich filmów DC ( Flash, Shazam 2, Blue Beetle czy Black Adam), jest to ich najlepszy rezultat. 

Juby

Black Adam nie był wyświetlany w Chinach! Film z The Rock'em zarobił $393,5 miliona bez przychodów z Państwa Środka, Aquaman 2 bez Chin ma tylko $337,8 miliona i zero szans na przebicie Czarnego Adama. Ubiegłoroczna premiera ma też zdecydowanie gorszy rezultat na rynku wewnętrznym, z którego studia zgarniają największy procent z przychodów ($168,2 mln do $114,2 mln). Także clickbaitowe nagłówki mogą krzyczeć, że to najlepszy wynik filmu będącego częścią DCEU od pięciu lat (bo tak to wygląda), ale wciąż pozostaje on wielką klapą z być może większymi stratami dla WB od wymienionych przez ciebie tytułów.

Leon Kennedy

#74
Co mnie obchodzi, który film był w Chinach wyświetlany, a który nie? Tak jakby to była wina Wodnika. To, że oba filmy przyniosły straty, to wie każdy. Oba filmy kosztowały również bodajże ponad 200 milionów. I z tego co widzę Arthur zebrał jak razie i więcej już raczej zbytnio nie zbierze 283 miliony na świecie, a Adam tam 225. Na rodzimym gruncie faktycznie zdecydowanie za to lepiej wychodzi Adam i tak już pozostanie. Więc może i clicbaitowe, ale w samych kinach Aquaman 2 radzi sobie ciut lepiej niż The Rock, chodź tylko ciut!!! Po podliczeniu oczywiście to Adam może wyjść jednak na prowadzenie, chodź to i tak zerowe pocieszenie. Szkoda braku premiery w Chinach, bo coś by jeszcze dołożył. The Rock chyba jest tam dość popularny.  Zaś Wodnik przekroczy 400 baniek w ogólnym rozrachunku. Słabiutko, ale nie mega katastrofalnie! Patrząc oczywiście na konkurencję i ich przychody... Tylko Adam może konkurować, reszta dużo niżej.

Witam Juby z powrotem na forum. Mam nadzieję, że na dłużej!