Ze sceną w siedzibie Ligii Cieni też nie mam problemu właśnie, ale z Rasem to mu nigdy nie wybaczę. Po co ratował Jokera wtedy łapiąc go linką gdy spadał? Żeby mu coś udowodnić? Nie kupuję tego. Nawet większe "prawo" miał poświęcić Jokera niż Rasa ze względu na Rachel.