Aktualności:

"Batman: Mroczne zwycięstwo" od 27 listopada.

Menu główne

Batman: Earth One

Zaczęty przez heros65, 09 Grudzień 2009, 14:11:57

heros65

Może się rozpędziłem,ale chce wiedzieć jakie jest wasze zdanie na temat Batman:Earth One.
Wszystko zapowiada się ładnie nowa ziemia nowa seria komiksów,a to wszystko zrobi Johns i Frank.Więcej informacji dcu.blog.dccomics.com, AICN.  ;)

(A)nonim

Z jednej strony jestem na tak, bo mo?e wyj?? z tego co? naprawd? ciekawego (w ko?cu Johns potrafi), z drugiej boj? si? ?e to b?dzie wtórne jak cholera, a to "zultimate'yzowanie" i od?wie?enie mo?e bardziej zaszkodzi? ni? pomóc je?li b?dzie robione na si??. Ale to jedna z pozycji na któr? bardzo czekam.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Leon Kennedy

Najbardziej obawiam sie, ze tworca  nie uda uniknac sie tej cholernej wtornosci i troche mnie dziwi kolejny pomysl na nowy swiat, bo w koncu troche tego ostatnio powstalo " All Star i First Wave". Wiec nasuwa sie pytanie po co kolejny swiat?? No coz mam nadzieje, ze wkrotce poznamy odpowiedz na to dosc nurtujace mnie pytanie. Co do rysunkow:

http://dcu.blog.dccomics.com/files/2009/12/superman_leveledlores.jpg

Superman prezentuje sie swietnie, imponujaco, poteznie, ale to nie bylo trudne zadanie...

http://dcu.blog.dccomics.com/files/2009/12/batman_fnl3.jpg

Batman. Znak ( zawsze lubilem go w tej formie ), szary i czarny kolor swietnie wspolgrajacy i fajny pas. Jedynie peleryna moglaby byc dluzsza, ale co tam i tak moze byc. Odnosnie majtek, to jakos nie bardzo je tam widze :P

http://dcu.blog.dccomics.com/files/2009/12/alfred_fnl3.jpg

Alfred. Cudo, bomba. Koles wyglada groznie i chyba Gacek moglby sie czegos od niego nauczyc :).

król P

Jak myślicie pojawi się jakiś pomocnik Batmana,czy może nie?

Mr.G

Skoro komiks ma opowiadać niejako o drodze do bycia Mrocznym Rycerzem to raczej za wcześnie na jakichkolwiek pomocników... i szczerze liczę, że nie zobaczę ich w ogóle, oczywiście mam tu na myśli bat-rodzinkę, ale za to sam Alfred może okazać się sojusznikiem Batmana w stopniu większym niż kiedykolwiek...
Bródka, żylaste umięśnienie, tatuaż... kogo ci Waynowie zatrudnili?! Ale popieram entuzjazm Leona co do Alfiego. Może być ciekawie.

Sam Bruce przypomina mi tego z Husha i dobrze, gęba jak najbardziej właściwa - połączenie bogatego i ekskluzywnego z mrocznym i tajemniczym.
Sam kostium jak najbardziej mi się podoba, jeden z lepszych jakie w ogóle widziałem. Co prawda nie przepadam za znakiem w żółtej elipsie, ale ten tutaj wyszedł jak najlepiej. Co do braku gaci - nareszcie ktoś pomyślał o tym by mu je zabrać! Żeby jeszcze pełniły jakąś praktyczną funkcję to tak, ale to były tylko gacie na spodniach, które powinny skończyć się w latach... hmm... siedemdziesiątych?

Leo zamieścił fotkę Supermana (genialną swoją drogą), która była na tym blogu, ale nie jest on "przeznaczony" akurat temu komiksowi, prawda?

(A)nonim

Nie, Superman dostanie własny komiks w tym stylu. Ale to chyba jedynie kwestia czasu, zanim zobaczymy ich w duecie.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Detective

Doprawdy, robi wrażenie. Batman wygląda niesamowicie, wreszcie zniknęły majtki, całość wygląda klasycznie i nowocześnie, świetny pas. Poza tym został mój ulubiony znak w elipsie. Wszystko od strony wizualnej wygląda wyśmienicie. Na gromkie brawa zasługuje również Alfred, który nie wygląda tym razem na ciepłego tatuśka, mistrza sprzątania i kucharstwa. To na pewno nie jest jakiś goryl?

Łubudu

Alfred bardzo fajny nie powiem, Wayne bez maski te? zacny. Co do stroju... Nie rozumiem tych ochów i achów... Kostium wg mnie MÓG?BY by? ?wietny gdyby: nie by?o ?renic, peleryna by?a du?o wi?ksza i na ko?cu (sam nie wierz? ?e to mówi?) by?y majtki! Bez nich jako? tak dziwnie i sm?tnie...Taki ze mnie tradycjonalista, a co! Poza tym ju? chyba nikt oprócz Kelly'ego Jonsa nie rysuje Gacka z d?ugimi uszami:( A tak na marginesie, po co nam kolejna seria o pocz?tkach Batmana? I do tego jeszcze nowy ?wiat ech.
To złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!

Leon Kennedy

#8
Również nie jestem do końca przekonany czy ten nowy świat jest nam potrzebny, skoro mamy ich już kilka i to takich przy, których trzeba jeszcze sporo popracować i spróbować tchnąc coś nowego, świeżego. A jak tu będzie przekonamy się ;). Jeszcze co do kostiumu: źrenice w ogóle mi nie przeszkadzają, brak majteczek idzie w plus, a peleryna faktycznie mogłaby być ciut dłuższa, ale jak już pisałem, a co tam :P

The Man Who Laughs

pomysł fajny ale ten kostium ehhh :\

Q

http://www.batcave.stopklatka.pl/index.php/2011/08/batman-earth-one-ukae-sie-w-maju/

Być może w maju 2012 wreszcie wydany zostanie "Batman: Earth One". Aby był warty tak długiego okresu oczekiwania.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

kelen

Dobrze, że w końcu coś ruszyło. Ale ta okładka trochę nijaka (swoją drogą, temu Batmanowi z tła z oczu patrzy jak Batmanowi granego przez Keatona :D)

Leon Kennedy

Mnie tam okładka się podoba, taka symboliczna czyli bardzo dobra jak na początek ;). Fajnie wiedzieć kiedy w końcu ma to wyjść.

LelekPL

#13
Przeczytane. Komiks powinien jednak bardziej nazywa? si? Alfred: Earth One, bo niew?tpliwie to ta posta? jest kluczow? dla fabu?y, jak równie? wydaje si? by? du?o bardziej kompetentna i tajemnicza. Rozumiem, ?e Bruce tutaj jest dopiero na pocz?tku swojej drogi, ale i tak okradziony zosta? troch? ze swojej w?asnej indywidualno?ci. Po przeczytaniu by?em du?o bardziej ciekaw kto nauczy? tego wszystkiego Alfreda, który z oryginaln? wersj? ma bardzo ma?o wspólnego, jak wygl?da?a jego przesz?o??, czemu jest taki szorstki i zamkni?ty w sobie, jaka tragedia wydarzy?a si? w jego ?yciu. By?aby to do?? ciekawa posta?, jednak w mojej opinii, niekoniecznie w ?wiecie Batmana.

Spojrzenie jest ?wie?e, ale przez nie Bruce jest zrzucony na drugi plan, mniej ciekawy i mniej realistyczny w swojej krucjacie. Fakt, ?e wszystko co potrafi nauczy? go Alfred nie by? najlepszym posuni?ciem, nie tylko dlatego, ?e umniejsza po?wi?ceniu i dedykacji Bruce'a, ale te? dlatego, ?e ma?o realistyczne wydaje mi si?, i? by?y brytyjski ?o?nierz móg? mie? takie umiej?tno?ci by sta? si? miejskim bohaterem. Owszem, podró?owanie po ?wiecie i uczenie si? wszelkich mo?liwych sztuk walki i technik detektywistycznych osi?gaj?c w nich mistrzostwo jest wi?cej ni? naci?gane, ale ten element nierealno?ci, mistycyzmu i tajemnicy, sprawia, ?e posta? Batmana jest... no có? bardziej realna.

Dobra, to jest to co mnie dra?ni?o. Ale wiele z tego jest te? ciekawym pomys?em. Jak mówi?, ten "udawany" Alfred (bo Batmanowym Alfredem to jest tylko z nazwy) jest na prawd? ciekaw? postaci?, szkoda tylko, ?e wiemy tak ma?o o nim. Troch? przypomina mi Sama Elliotta z filmu Wykidaj?o. Taki tajemniczy starszy pan z trudn? przesz?o?ci?, który jest mentorem dla mniej interesuj?cego bohatera (Bruce-Patrick Swayze). Pierwsza sprawa Batmana, te? jest do?? ciekawa, bo nie jest tylko spraw? morderstwa Wayne'ów, bardzo kluczow? dla dalszego rozwoju tej postaci, ale jest w niej te? korupcja na najwy?szym miejskim szczeblu, seryjny morderca i ohydne zbrodnie, których si? on dopuszcza. Podoba mi si? te? wynik dochodzenia w sprawie morderstwa Wayne'ów - tylko taki móg?by spowodowa? to, ?e Bruce b?dzie chcia? pozosta? Batmanem, ju? po rozwik?aniu tej zagadki.

Plusów niestety by?oby na tyle... Gordon by? ok, ale wydawa?o mi si?, ?e to taka zmiana tej postaci, byleby co? zmieni?. Fajnie, ?e mia?oby to powi?zanie z pojawieniem si? Batmana - który niby zmienia Gordona z tchórza w odwa?nego glin?, ostoj? sprawiedliwo?ci w mie?cie - jednak ta zmiana bardziej jest podyktowana przez pojawienie si? Bullocka, który w?a?ciwie jest prawdziwym motorem nap?dowym tej historii, i znowu Batman spychany jest na margines tej historii. W?tek z Barbar? jest ?miesznie s?aby (niby b?dzie chcia?a zosta? Batgirl bo podoba jej si? jak wygl?da w stroju? Co z umiej?tno?ciami?) i bardziej pasowa?by do komiksów z lat 60-tych, gdzie nie specjalnie trzeba by?o t?umaczy? umiej?tno?ci, po prostu zak?ada?o si? kostium i by?o si? superbohaterem :P .

Je?li mia?bym podsumowa? to historia sama w sobie jest ca?kiem niez?a, cz??? bohaterów jest nie?le wprowadzona, g?ówny bohater (Alfred) jest ciekawy i Gotham jest wystarczaj?co zepsutym miejscem, wymagaj?cym naprawy. Jednak jako fan Batmana musz? si? przyzna?, ?e nie podoba?a mi si? ta wizja, zdecydowanie wol? np. Year One od tego. Mój ulubiony bohater zosta? zepchni?ty na drugi plan, a i jego droga i po?wi?cenie wydaj? si? by? znacz?co mniej imponuj?ce. Ocena: 5/10

PS. bardzo ?adne rysunki, dlatego da?em +1 jeden punkt, normalnie by?oby 4.
PS2: Co do zako?czenia w?tku Pingwina dalej mam mieszane uczucia. Cz??? mnie jest bardzo oburzona takim zako?czeniem (tym bardziej, ?e to znowu Alfred ratuje ty?ek Bruce'owi), a druga cz??? podziwia takie odwa?ne podej?cie. Sam nie wiem, nie chc? te? spoilerowa?, ale tak czy siak oceny to nie zmienia.

BlackBat

Te? przeczyta?am i w tym co mówisz Jordan jest naprawd? wiele racji. Ja si? zawiod?am postaci? ma?ego Bruce'a. Nie jestem mo?e a? na tyle oczytana, by móc si? odpowiednio oprze? na szczegó?owych faktach ale widzia?am ju? kilkana?cie wersji historii ze ?mierci? rodziców. Sam w?tek z wyborami, by? ca?kiem pomys?owy wcze?niej si? z tym nie spotka?am. Ale wracaj?c do tematu, mnie ma?y Bruce po prostu dra?ni?, taki rozkapryszony, rozpieszczony dzieciak z niewyparzonym j?zykiem. Jakby si? nie wygada? o rodzicach, to by prawdopodobnie prze?yli. Mo?e jestem troch? za bardzo krytyczna, ale do tej pory tragedia Wayne'ów nie przyprawia?a mnie o facepalma ;)

Alfred jest inny ni? w oryginale, twardy facet, weteran wojenny a jego design zdecydowanie pasuje do charakteru. Przyjemnie czyta?o si? fragmenty z nim, miejscami by?o to nawet ciekawsze ni? sama krucjata Batmana. Skoro ju? o nim mowa, wida? ?e dopiero zaczyna. Miejscami jest nieporadny, nie wszystko mu si? udaje i wida? wi?kszy wysi?ek w jego dzia?aniach. Tylko, ?e tak jak mówisz wszystko si? dzieje jakby na drugim planie, akcja wokó? Batmana mnie nie porwa?a na tyle. Bardzo podoba?a mi si? konfrontacja jego i Alfreda, po prostu co? w tym by?o i w sumie chyba wtedy najbardziej skoczy?a mi adrenalina.

Obraz Gotham, zdecydowanie na tak. Zepsute i skorumpowane, uk?ady mi?dzy policj? a przest?pcami i ci?g?e gro?by. Miasto ma klimat, w?tek z Gordonem by? fajny, nawet bardzo. Ogólnie ca?a akcja z Birthday Boy'em i Arkham Asylum mia?a ciekaw? konstrukcj?. Ciesz? si?, ?e autorzy pokazali lekk? makabresk? pozosta?? po jego morderstwach. Barbara faktycznie jaka? nijaka, podoba?o mi si?, ?e jak na damsk? bohaterk? by?a do?? zaradna ale faktycznie, przyda?y by si? umiej?tno?ci za tym id?ce.

Fina? i w?tek z Pingwinem jako? mnie nie poruszy?y, ale Alfred z shotgunem by? dobry.  Po prostu w tej wersji to do niego pasuje i faktycznie to odwa?ne zagranie.Co do ratowania ty?ka Batsa zdecydowanie si? z Tob? zgadzam.

Najwi?kszy problem sprawi?a mi...oprawa graficzna. W moim odczuciu "dobra" to ma?o powiedziane, mam na tym punkcie lekkiego bzika przyznaj?. Kadrów wywo?uj?cych u mnie opad szcz?ki by?o multum, naprawd? podoba mi si? kreska, kolory- nie b?d? k?ama?, wszystko. Grafika jest problematyczna, bo zak?óca mój obiektywizm  :P Projekty postaci s? ?wietne. Nie wiem, czy kto? zauwa?y? ale Batman ma rozporek! Ma?o profesjonalne spostrze?enie, wiem ;)

Ogólnie mia?am o wiele wi?ksze oczekiwania, co do fabu?y wzgl?dem Batman: Earth One i czuj? si? troch? zawiedziona. Historia jest inna ni? si? spodziewa?am, ale z ciekawo?ci naprawd? mo?na przeczyta?. Rysunki, nad którymi b?d? si? jeszcze d?ugo rozp?ywa?a, uprzyjemniaj? lektur?. Jestem ciekawa co nam zaserwuj? w drugim tomie.
"Last time I moved this fast, Hitler was still alive"