Aktualności:

"Batman. Ziemia niczyja. Nowe zasady. Tom 4" od 4 grudnia.

Menu główne

Joker (Todd Phillips)

Zaczęty przez Q, 23 Sierpień 2017, 01:16:25

LelekPL

Cytat"I literally described to Joaquin at one point in those three months as like, 'Look at this as a way to sneak a real movie in the studio system under the guise of a comic book film'. It wasn't, 'We want to glorify this behavior.' It was literally like 'Let's make a real movie with a real budget and we'll call it f–ing Joker'. That's what it was. "
Ależ pretensjonalna wypowiedź reżysera. Bo przecież filmy takie jak Civil War, EndGame, Shazam czy trylogia Mrocznego rycerza to nie są "prawdziwe filmy". Na pewno nie są na tym poziomie co Kac Vegas :P

Leon Kennedy

https://naekranie.pl/recenzje/joker-recenzja-filmu
Piękna ocena i nie mogę się doczekać. Mój seans odbędzie się w sobotę 5  8)

Funky

Przesłuchałem soundtrack z Jokera i jest niestety kiepsko. Co wypadało dobrze w Czarnobylu (ambient i skrzeczące dźwięki) tutaj tylko irytuje i pokazuje powtarzalność i brak pomysłu ze strony Hildur. Nie ma żadnego utworu który zapada w pamięć, ba ten score nie ma melodii godnej zapamiętania przez pięć minut. Absolutna przeciętność która jest tylko tłem dla całego filmu. Niestety muzyka filmowa obecnie nie jest już sztuką jak w przypadku Jerry`ego Goldsmitha, Johna Barry`ego, Hansa Zimmera (mam na myśli najlepsze prace Niemca), Johna Williamsa. Jest tylko tło w postaci nudy i przewidywalności. Ciężkie czasy nastały dla wielbicieli tego gatunku muzycznego :(

LelekPL

Z zeszłego roku bardzo polecam Ci muzykę z Pierwszego człowieka

Juby

Cytat: Funky w 05 Październik  2019, 00:49:08Niestety muzyka filmowa obecnie nie jest już sztuką jak w przypadku Jerry`ego Goldsmitha, Johna Barry`ego, Hansa Zimmera (mam na myśli najlepsze prace Niemca), Johna Williamsa. Jest tylko tło w postaci nudy i przewidywalności. Ciężkie czasy nastały dla wielbicieli tego gatunku muzycznego :(

Dla mnie od zawsze muzyka filmowa ma jeden cel - sprawdzać się w filmie. Często słucham poza ulubione kawałki, ale najważniejsze to aby dobrze pasowała do obrazu, który oglądam. Dlatego jakikolwiek osąd podam dopiero po seansie i dopiero wtedy przesłucham soundtrack oddzielnie. Do kina wybieram się jutro. :)
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Johnny Napalm

Muzyka doskonale tutaj pasuje. Nie chciałbym usłyszeć w tym filmie żadnego nazbyt dominującego kawałka, bo chyba by tutaj zwyczajnie nie pasował. Sam obraz wystarczająco się broni, żeby dowalać tu potężne soundtracki. Tak jak napisał Juby, muzyka ma się sprawdzać w filmie. To nie Rydwany ognia, żeby robić pompatyczne i wielkie tematy muzyczne. W filmie skupiającym się na psychice głównego bohatera by mi coś takiego nie pasowało.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

LelekPL

Film w kinach radzi sobie świetnie, już ponad 500 milionów... w tym tempie prawdopodobnie stanie się najbardziej dochodowym filmem z kategorią wiekową R w historii (Deadpool 2 jest numerem jeden póki co).

Coś spowodowało, że ten film trafił w swój zeitgeist i ludzie ciągle o nim mówią. Incele obrały go sobie jako ich wizytówkę, a inni są źli na to, że promuje incelów. Prawica zachwycona bo ma swojego "bohatera", lewica bije na alarm bo teraz nagle filmy są "niebezpieczne". I każdy chce się przekonać kto ma racje.

Trzeba na wstępie przyznać, że nawet te zamieszanie by nic nie dało, gdyby film nie był conajmniej kompetentnie zrobiony. Nawet jeśli uważam, że osoby które chodzą tylko na filmy superhero i teraz przeżywają szok i mocno przesadzają z jego jakością, to nie ukrywam, że głównie za sprawą Phoenixa i muzyki trzeba docenić film. Nieudolne "przesłanie" też sugeruje niektórym, że ma coś więcej do powiedzenia.

Ale nie ukrywajmy, że upolitycznienie tego filmu w obecnych czasach nie działa na jego korzyść. Logan, który jest o wiele lepszym, subtelniejszym i głębszym filmem, takiego zamieszania w okół siebie nie robił. Większość osób była również w szoku jego jakości, i to zasłużenie, ale nie rozpętała się międzynarodowa debata na temat filmu.

Night_Wing [usunięty]

Seans "Jokera" nie należał do najłatwiejszych emocjonalnie. Główny bohater, którego uwydatniły na przestrzeni całego filmu piękne zbliżenia kamery z obiektywem szerokokątnym, krwawił tylko dla siebie, chciał być inny, chciał czuć smutek, żal, zgorszenie w swoim własnym psychicznym zaciszu. Bo to właśnie ta interpretacja Uniwersum DC Comics od Todda Philipsa emocjonalnie zwycięża pod każdym względem. Sęk w tym, że po obejrzeniu "Jokera" - a nie było to zwykłe oglądnięcie, tylko uczuciowo-egzystencjalne wyobcowanie, pewna odrębność, wręcz katharsis - poczułem się nie tyle co przytłoczony, ale w sposób niezrozumiały dla mnie, szczęśliwy. Nie wiem, jak definiować normalność, bo sam Arthur Fleck - nasz ,,żartowniś" - podkreślał jej znaczenie w oparciu o subiektywizm, dlatego nie mogę ustatkować pewnej decyzji, czy normalnym jest bycie zadowolonym do stopnia wynaturzonego szczęścia wpisanego na twarzy, po obejrzeniu "Jokera"? Czy jest to satysfakcja spowodowana świadomością, którą wbił mi do głowy Arthur Fleck, że w dzisiejszym rozpędzonym, zdeprawowanym świecie, w którym jesteśmy dla innych niezauważalni, szaleństwo jest na równi w cenie co normalność? Tajemnicą tego filmu jest podłoże osobowościowe Flecka - to, co sprawiło, że, jak to się mówi, ,,jest jaki jest". Czy jest on psychopatą, z głęboko zakorzenioną, pielęgnowaną od dzieciństwa zmianą patologiczną, czy jednak powinno przypiąć mu się łatkę chorego psychicznie człowieka, schizofrenika, na co wskazywałoby
Spoiler
wyobrażenie sobie ułożonego przez Adama życia z sąsiadką z bloku, w którym mieszkał?
[Zamknij]


Nota dla "Jokera" jest niewystarczająca, aby określić fenomenalną podróż zbłądzonego psychicznie, udręczonego przez los - choć natura Arthura nadal jest skryta pod warstwą enigmy - człowieka, którą uraczył nas Todd Philips. Skala ocen od 1 do 10 jest tu niewystarczająca; skoro skala to skala, wystawię "Jokerowi" ocenę: 10/10.

Juby

Według BoxOfficeGuru, Joker jako pierwszy film z kategorią wiekową R idzie na miliard dolarów przychodów z całego świata!
http://www.boxofficeguru.com/weekend.htm
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Leon Kennedy

Sam obstawiałem bardziej 700 baniek, które na pewno zdobędzie, ale czy miliard padnie? No nie wiem. Czas pokaże.

LelekPL

700 padnie na pewno. Podejrzewam, że film zostanie najbardziej dochodowym filmem z kategorią R w historii. Pewnie pokona 800 milionów jako pierwszy. Ale miliard to też ciężko stwierdzić. Ten weekend będzie ważny bo wychodzą trzy filmy, dwa dość duże (Maleficent 2 i Zombieland 2) i jeden, który skradnie trochę echa kontrowersji od Jokera (film z Hitlerem). Jeśli dochody Jokera mocno spadną to do miliarda nie dobije, ale jeśli będzie tracił tylko jak dotychczas to jest szansa.

Juby

Po drugim weekendzie, Guru obstawia okolice $330 mln w USA (może być więcej). Żeby film zatrzymał się na $700 mln, jak sugeruje Leon, w reszcie świata film musiałby zarobić około $370 mln. Stan na dziś to $354,7 mln, a ostatni weekend wyniósł $125,3 mln po zaledwei 18% spadku względem otwarcia. 8)

Póki co Joker zarabia większe pieniądze od Venoma przed rokiem i nie zapowiada się na to, aby miało dojść do drastycznego załamania hajpu. Przebicie przeciwnieka Spider-Mana (czyli mininum $857 mln) jest według mnie już tylko kwestią czasu. Pozytywny buzz w sezonie nagród, którym na pewno wielu będzie się jarać, może pomóc Jokerowi w okresie zimowym, przy małych kwotach będzie notował drobne spadki.

Jestem zdania, że film jak najbardziej rusza po miliard, co będzie znakomitym osiągnięciem. Z filmów wyświetlanych tylko w 2D, ostatni taki przypadek miał chyba mijesce w 2012 (TDKR i Skyfall), bo Szybcy 7 i 8 chyba dostali wersje 3D w Chinach.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Q

"Venom" pokazał, że październikowe premiery z powodzeniem mogą rywalizować z letnimi hitami w box office. Ale przy porównaniu do "Jokera" trzeba mieć na uwadze premierę w Chinach, która dała "Venomowi" prawie 270 mln.

Mocniejsze premiery dopiero w połowie listopada, więc na razie "Joker" nie ma za dużej konkurencji. Po najbliższych tygodniach powinno być jaśniej, czy powalczy o miliard, czy też zakończy się na rekordzie dla filmu z kategorią "R"
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Leon Kennedy

#73
CytatŻeby film zatrzymał się na $700 mln, jak sugeruje Leon, w reszcie świata film musiałby zarobić około $370 mln. Stan na dziś to $354,7 mln

Joker przebija wszystkie możliwe oczekiwania. 700 baniek, proszę i to bezproblemowo. Na ten moment jest 606. Na co składa się USA 213 i reszta świata 392 i cholercia miliard staje się co raz bardziej prawdopodobny. Zresztą nie może być inaczej skoro film nie zwalnia. Warner pewnie żałuję, że musi się dzielić dochodami, ale tak bywa gdy się nie wierzy w swój projekt za drobnych 55 baniek.

Brak słów na to co Joker wyprawia... https://www.boxofficemojo.com/movies/?id=joker2019.htm

Juby

$737,5 mln po ponad stówie z trzeciego weekendu!
https://deadline.com/2019/10/joker-worldwide-box-office-record-r-rated-movie-1202764732/

Na BoxOfficeGuru są jeszcze bardziej pewni, że film idzie na miliard.
CytatThe trajectory looks like it will take Joker past the $1 billion mark and that's without any China release which is incredible, especially for a film not driven by special effects. And it would be the first R-rated film to ever join the billion dollar club.
http://boxofficeguru.com/weekend.htm
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman