Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Recenzja

Zaczęty przez jakura, 27 Lipiec 2012, 07:42:53

Leon Kennedy

Cytatsam Mroczny Rycerz pojawia się trzy razy na ekranie a motywacja jego powrotu jest bardziej naciągana, niż motywacja Anakina Skywalkera, aby przejść na Ciemną Stronę Mocy ...

Hahaha :). Po pierwsze on sam chciał jeszcze raz ten kostium założyć, ciągnęło go, po drugie Blake, a zwłaszcza Gordon upewnili go w tym, że miasta go potrzebuje właśnie teraz bardziej niż kiedykolwiek. Dobra motywacja, aby wyjść z letargu. Mogę się przyczepić do średniej ilości na ekranie i to faktycznie mnie bolało.

red fox

Bruce przez 8 lat ukrywa si? w swojej rezydencji, nie wiadomo co mu si? sta?o w nog?, mimo to pod rezydencj? czeka gotowa jaskinia nietoperza, potem pojawia si? Blake, opowiada Bruce'owi o sobie i prosi go, ?eby wróci? jako Batman ... i ten powraca, jak dla mnie ma?o to przekonuj?ce, do tego nie wiem, czy ukrywa? si? tylko ze wzgl?du na fakt, i? Batman wzi?? na siebie zbrodnie Denta, czy ze wzgl edu na ?mier? Rachel - gdyby chodzi?o tylko o Dnta to Batman powinien normalnie prowadzi? dalsz? dzia?alno??, b?d?c zbiegiem uciekaj?cym przed policj?, czego? takiego oczekiwa?em po pocz?tku trzeciej cz??ci, nie skoku do przodu o osiem lat ... przynajmniej w TDKR wida?, jak absurdalnym pomys?em by?o ukrywanie zbrodni Denta, bo Batman nie wzi?? pod uwag? faktu, ?e owa tajemnica to nie tylko osobista sprawa Batmana ale tak?e Gordona i jego sumienia.

Patryk02099x

Moim zdaniem Bruce wracał po to, bo liczył, że odniesie porażkę i wszyscy mu dadzą spokój. Nie spodziewał się chyba tylko tego, że Bane bardziej zrani go prywatnie niż samo miasto i to dało mu mobilizację do późniejszej walki.

Christof

Wszystkich chętnych przeczytania bardzo ciekawej recenzji nowego filmu o Batmanie zapraszam do poniżej podanej strony :)
PS. Nie zawiedziecie się :D
http://na-poziomie.pl/2012/07/nowy-batman-czyli-krotka-historia-o-tym-jak-christopher-nolan-zapewnil-sobie-prace-na-kilka-kolejnych-lat/

Leon Kennedy

#49
Cytatnie wiadomo co mu si? sta?o w nog?

Ko?cówka TDK.

Cytatmimo to pod rezydencj? czeka gotowa jaskinia nietoperza

Pod koniec BB rozpoczyna si? budowa rezydencji na zgliszczach starej, w TDK ci?gle jest w budowie, która pewnie ko?czy si? gdzie? po TDK, a to ?e sko?czy? z Batmanem nie oznacza, ?e mia? zawali? jaskini?, a ca?y sprz?t wywali?. Serial animowany Batman Beyond dzieje si? gdy Wayne jest ju? od dawna na emeryturze, a jaskinia ze sprz?tem ci?gle jest.

Cytatdo tego nie wiem, czy ukrywa? si? tylko ze wzgl?du na fakt, i? Batman wzi?? na siebie zbrodnie Denta, czy ze wzgl edu na ?mier? Rachel

Jedno i drugie, a sko?czy? dzia?a? równie? dla tego, ?e w Gotham si? do?? mocno poprawi?o i by? po prostu zb?dny. Zmieni?o to pojawienie si? Bane'a.

Cytatprzynajmniej w TDKR wida?, jak absurdalnym pomys?em by?o ukrywanie zbrodni Denta, bo Batman nie wzi?? pod uwag? faktu, ?e owa tajemnica to nie tylko osobista sprawa Batmana ale tak?e Gordona i jego sumienia.

Oboje to zaakceptowali i musieli nauczy? si? z tym ?y?. Zreszt? w filmie Gordon mówi, ?e musieli tak post?pi? dla dobra miasta.

CytatMoim zdaniem Bruce wraca? po to, bo liczy?, ?e odniesie pora?k? i wszyscy mu dadz? spokój

Wracaj?c liczy? na pora?k?, daj spokój.

Patryk02099x

Cytat: Leon Kennedy w 31 Lipiec  2012, 18:26:46
Wracając licząc na porażkę, daj spokój.

Może nie tak jawnie, ale gdzieś pewnie wiedział, że raczej z Banem nie ma szans, ale przynajmniej nie podda się bez walki. Oczywiście jego potencjalna wygrana mogła gdzieś tam krążyć przy podjęciu tej decyzji, ale Bruce chyba myśli racjonalnie.

Juby

Cytat: red fox w 31 Lipiec  2012, 17:11:33
Oczekiwa?em filmu na poziomie TDK, zarówno je?eli idzie o scenariusz, fabu??, jak i o emocje, napi?cie a dosta?em film klimatem zbli?ony do BB, tyle ?e z gorszym scenariuszem, s?ab? fabu??, pozbawiony napi?cia, emocji - pierwsza po?owa filmu uznawana za nudn? jest najlepsza, gdy Bane pokonuje Batmana ca?y film rozwala si? na dwie cz??ci: bardzo ciekawy i w miar? emocjonuj?cy w?tek wi?zienny, rehabilitacj? Bruce'a i jego ' powstanie ", oraz na nijaki, bezbarwny i zupe?nie nieemocjonuj?cy w?tek przej?cia Gotham przez ludzi Bane'a, oba w?tki w ko?cu si? ??cz? i zmierzaj? do mia?kiego zako?czenia, pozbawionego emocji i napi?cia, w którym to absurd goni absurd a st??enie patosu si?ga sufitu - na dodatek w filmie znikaj? postaci do których widz ju? si? przyzwyczai?; Alfred znika na 2/3 filmu a Gordon wi?kszo?? czasu sp?dza w szpitalu ... sam Mroczny Rycerz pojawia si? trzy razy na ekranie a motywacja jego powrotu jest bardziej naci?gana, ni? motywacja Anakina Skywalkera, aby przej?? na Ciemn? Stron? Mocy ... nie tego oczekiwa?em po czterech latach oczekiwa? ...

Jest to bardzo mocno skonstruowana opinia, ale po ponownym jej przeczytaniu musz? przyzna?, ?e z wi?kszo?ci? zarzutów si? zgadzam (pomijam s?owa "s?ab? fabu??", "pozbawiony napi?cia/emocji" - bo to akurat jest na miejscu).

Leon Kennedy

#52
Przecie? sam Wayne mówi, ?e Bane to tylko najemnik i bankowo nie obstawia?, ?e dostanie od niego takie mocne lanie, Chod? Alfred przestrzega?...

Cytatoraz na nijaki, bezbarwny i zupe?nie nieemocjonuj?cy w?tek przej?cia Gotham przez ludzi Bane'a,

Od tego momentu jak dla mnie napi?cie ro?nie.

CytatAlfred znika na 2/3 filmu

Sam odszed?, a Jima jednak by?o wystarczaj?co, chod? za pierwszym razem mi go brakowa?o.

Cytatoba w?tki w ko?cu si? ??cz? i zmierzaj? do mia?kiego zako?czenia, pozbawionego emocji i napi?cia, w którym to absurd goni absurd a st??enie patosu si?ga sufitu

Same zako?czenie, czyli od pojawienia si? Gacka jest zacnie, przyczepi? si? tylko do strzelaj?cych w ziemi? ( mogli ich troch? sciagn??, potem walka ), i szybkiego zgonu Bane'a. Policjanci co prawda wygl?dali na czystych, ale to drobnostka, ?e mieli si?y... Có? jedzenie i wod? dostawili, a Batman doda? im mega otuchy i ch?ci do walki, o swoje. Absurdu wcale nie goni za absurdem, a patos by? obecny we wszystkich cz??ciach!! Wi?c co za zarzut?!

red fox

Co zarzucam?, ano to, ze ani los Gotham, ani jego mieszka?ców zupe?nie mnie nie obszed?, nie przej?? mnie, podobnie fina?owa " wojna ", plakaty i zwiastuny obiecywa?y nam " ogie? " a nie dostali?my nawet p?omyka z zapalniczki - o ile w TDK czu? by?o eskalacj? to w TDKR nie czu? w ogóle zagro?enia wynikaj?cego z obecno?ci Bane'a w Gotham - fragment recki z linku:

" Zaskakuj?c jest postawa obywateli w tym filmie. W momencie zyskania wolno?ci praworz?dni obywatele zamykaj? si? w domach i pos?usznie czekaj? na ratunek, lud?mi, którzy czyni? ferment s? osoby wypuszczone z wi?zienia. Zestawienie ACTA z dekretem Denta wydaje si? nazbyt oczywiste, w wi?zieniach siedz? sami recydywi?ci i brutalni przest?pcy, prawo pomimo zaostrzenia dzia?a idealnie. Rzeczywisto?? jest jak wiemy inna, ka?de zaostrzenie prawa powoduje, ?e ludzie trafiaj? za kratki z b?ahych powodów. Lekcja na dzi?: prawo b?dzie kara? z?oczy?ców, a nie daj bóg niech tylko wyjd? z wi?zienia to zobaczysz co si? b?dzie dzia?o. Widz po raz kolejny otrzymuje lekcj? pos?usze?stwa obywatelskiego: Je?eli jest ?le sied? cicho i nie przeszkadzaj w?adzy, nie próbuj zmienia? swojej sytuacji. Co bardziej zaskakuj?ce  nikt nie próbuje ucieka? z ma?ego raju na ziemi! Nolan daje jasny przekaz: jak owca czekaj na rze? i czekaj, a? Ci? uratuj?. D??enie do zdobycia si?y, w?adzy, czy pot?gi pozwalaj?cej konfrontowa? si? z rzeczywisto?ci? pozostaw wybranym, maluczcy powinni siedzie? w domach i czeka?. Pod ?adnym pozorem nie powinni próbowa? zyska? na sile by walczy? z tyrani?. Na pytanie dlaczego odpowied? nasuwa si? sama, je?eli zwykli ludzie zyskaj? si?? wystarczaj?c? do obalenia satrapy mog? uzna?, ?e nie potrzebuj? dotychczasowej w?adzy nad sob? i sami zostan? sobie panami. "

niezale?nie od motywacji i wyja?nie?, poddanie si? Gotham i jego mieszka?ców uzurpatorowi jest dla mnie bardzo sztuczne, ludzie po prostu godz? si? ze swoim losem a dzia?a tylko kilku gliniarzy, czekaj? na ratunek?, przecie? Batman pono? zgin?? / cho? nie wiem, czy Bane zakomunikowa? im, ?e z?ama? Mrocznego Rycerza /, niestety, ale ca?a akcja z Gotham w ogóle mi nie przypad?a do gustu i nadal uwa?am, ze emocji i napi?cia jest tam jak na lekarstwo.

a

Cześć, dość długo mnie nie było ale emocje związane z ostatnią częścią przygód ,,Nolanowego" :) Batmana sprawiły, że postanowiłem wrócić. Na samym początku chcę powiedzieć, że overall  film mi się podobał poniżej postaram się wymienić zalety i wady:
WADY: -za duża komasacja bohaterów w jednym filmie (mamy Bane'a , Thalię, Catwoman; w tych warunkach nie dało się sprawnie poprowadzić wątku romansowego między Brucem a Seliną , dlatego wciąż nie rozumiem dlaczego z nią uciekł, widział facetkę kilka razy wcześniej  jeszcze do tego wystawiła go Bane'owi i od razu z nią nawiał, przez większość filmu wyglądało jakby z Thalią wiązał większe nadzieje może jej tez by wybaczył kosę między żebra ;),
- pierwsza akcja w filmie, zachowanie agentów, którzy totalnie tracą głowę i otwierają drzwi do samolotu( przecież pewnie kilka osób by wtedy wyssało , mogli ich ostro przesłuchiwać ale samolot powinien zostać zamknięty) + przetoczenie krwi na szybko,
- cała akcja z więzieniem –Bane wiózł Batmana do Ameryki Południowej? żeby go wrzucić do studni z dostępem do CNN (jak dla mnie mocno naciągane), dodatkowo od tego momentu ( wg. mnie) napięcie siada na chwilę (chyba wszyscy byli pewni, że Bruce wyjdzie bez liny) ale narasta powtórnie w końcówce + cudowne wyleczenie nogi Bruce'a wcześniej przez 8 lat w Gotham mu się nie poprawiło a tutaj akurat się zaleczyło (może medycyna naturalna :) pomogła, albo cudowna opaska z telezakupów :), strach pomyśleć co zdziałałby z Kosmodiskiem),
- John Blake rozszyfrowuje Batmana ,jak znam policjantów to jest dla mnie niewiarygodne ( już prędzej uwierzyłem Timowi w komiksie),
-Bomba ( skoro na początku nawet Bane i dr Pavel nie wiedzieli kiedy ma dokładnie wybuchnąć to dlaczego potem pojawił się na niej licznik i Lucius Fox i Gordon znali dokładny czas co do minuty ? (może coś przeoczyłem ?),
-gdzie i kiedy Kotka się tak nauczyła prowadzić i obsługiwać Batpoda ?,
-atak policji ( w mundurach galowych) na zbirów Bane'a,
-brak krwi na ekranie zaraz się zacznie, że to PG-13 , o ile mnie pamięć nie myli to pierwszy film Burtona też był miał kategorię PG-13, popatrzcie sobie ile farby leje się w finale na wieży nie jest nią umazana tylko Vicky :) ,
No dobra ponarzekałem to teraz ZALETY: - trzyma w napięciu i mimo ,że napięcie jak pisałem dla mnie siada w środkowej części to na koniec znów rośnie; na serio to jest to duży plus niewielu produkcjom made in Hollywood udaje się wywołać u widza jakiekolwiek emocje, żeby to zrobić reżyser musi się znać na robocie ( i tak jest w tym przypadku),
-bardzo dobra gra aktorska – Bale( całe szczęście ograniczył głęboki growling), Cane, Hardy ( może nie dorównał Ledgerowemu Jokerowi ale pan J jest idealnym wrogiem Batmana), Hathaway ( co prawda miała moim zdaniem gorszy strój ale grała lepiej od Pfeiffer, choć chyba miała mniej ekranowego czasu),  Joseph Gordon- Levitt, Gary  Oldman spisał się moim zdaniem nieco gorzej niż w poprzednich filmach,
-scena ,w której Batman powraca po 8 latach przerwy ( wiem, że to z The Dark Knight Returns i chyba dlatego mi się tak podobało ;)),
-Szczęśliwe zakończenie – bo w życiu są nie tylko nieszczęśliwe zakończenia :)  (przynajmniej dobrze tak myśleć),
Podsumowując było nieźle gorzej od TDK ale lepiej od BB, moja ocena to 8/10 (trochę naciągana ale niech będzie w końcu to Batman).
Pozdrawiam wszystkich fanów Batmana.

vincent

Uff Panie i Panowie - jestem po drugim seansie i podtrzymuje moja opinie - najlepsza czesc trylogii bez dwoch zdan. Nawet mój brat, ktory Batmana ogolnie nie trawi i nie lubi TDK stwierdzil, ?e swietny film i najlepszy Batman jakiego ogladal. Za drugim razem kazda scena miazdzyla mnie bardziej ni? wczesniej. Siedzialem na seansie bardziej spiety, mialem wiecej ciarek i ciurkiem lzy mi polecialy na pogrzebie Wayne'a.
Cudownie przemyslany obraz. Fabula i klimat bija na krwawa miazge TDK, Bane jest najlepszym przeciwnikiem z jakim zmierzyl si? Mroczny Rycerz na duzym ekranie.
Po pierwszym seansie by?o 10/10. Teraz chcialbym dac 12/10.

Niedlugo recenzja, o ile bedzie mi si? chcialo skrobac ;)

Btw. Totalnie rozczarowal mnie IMAX. Obraz podczas ruchu strasznie rozmazany, dzwiek te? nie powalil na kolana. Za 1 razem w zwyklym kinie ogladalo mi si? lepiej.

Pozdro
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

red fox

Tu też dosyć ciekawa recka:

http://polygamia.pl/blogi/hildebrand/2012/07/batman_powstaje_dwa_razy/1?bo=1

" Drażni mnie rozdarcie autorów. Próbują być aktualni i nawiązywać do niepokojów społecznych wywołanych przez kryzys. Bane wyrywa Gotham z ręki 1 proc. i straszy, co może się stać, jeśli pozostałe 99 zacznie szaleć na ulicach, ale i tak wiadomo, że robi to nie dlatego, że jest wkurzony na establishment, a dlatego, że należy do głupkowatej Ligi Cieni, która od tysiącleci knuje, jakby to zniszczyć jakieś miasto, jeśli zbyt mocno pogrąży się w zepsuciu. To nie jest nic aktualnego, w końcu w pierwszym filmie, z 2005 roku, Liga też chciała zniszczyć Gotham.

(Tomek Pstrągowski zwraca uwagę, ze przecież dzięki ustawie Denta przestępczość zniknęła z ulic i Gotham powinno być juz w porządku, ale najwyraźniej Bane'owi chodziło o złych finansistów)

Na dodatek, jak 1 proc. może być zły, jeśli Bruce Wayne i Lucius Fox należą do niego?

Wychodzi na to, że nikt tu nie jest zły, oprócz Bane'a, który jest po prostu niedoinformowany. Joker był ciekawszym szaleńcem. "

heh, na dodatek Bane uwalnia z więzienia wszystkich tych, którzy byli skorumpowani, którzy kradli i rządzili całym miastem i siali strach w sercach mieszkańców - gdy oglądałem zwiastuny wyobrażałem sobie, że Bane uwolni więźniów po to, aby nasłać ich na Batmana i że będzie chciał dobić wymęczonego Mrocznego Rycerza a on po prostu ich sobie wypuszcza, ot tak .... tak, nadal uważam, że film cierpi na tym, że opiera się na słabym scenariuszu, ot, zmarnowany i niewykorzystany potencjał.

DrLangstrom

Cytat: red fox w 31 Lipiec  2012, 22:34:33Co zarzucam?, ano to, ze ani los Gotham, ani jego mieszka?ców zupe?nie mnie nie obszed?, nie przej?? mnie, podobnie fina?owa " wojna ", plakaty i zwiastuny obiecywa?y nam " ogie? " a nie dostali?my nawet p?omyka z zapalniczki - o ile w TDK czu? by?o eskalacj? to w TDKR nie czu? w ogóle zagro?enia wynikaj?cego z obecno?ci Bane'a w Gotham - fragment recki z linku:

Pomijaj?c fakt, ?e kwestia prze?y? emocjonalnych w trakcie ogl?dania filmów jest kwesti? bardzo subiektywn?, przyjrzyjmy si? kilku scenom z TDKR, które u cz?owieka z prawid?owo skalibrowanymi emocjami wywo?a?yby reakcj?.
*Foley - scena w której Gordon przychodzi po niego i rozmawiaj? na temat sytuacji w Gotham. Wida? jak przera?eni wizj? ?mierci s? mieszka?cy miasta, skoro nawet wysoko postawiony policjant boi si? wyj?? na ulice w obawie ?e co? mu si? stanie.
*S?d Crane'a - Nolan pokazuje jak w dyktaturze wymiar sprawiedliwo?ci jest narz?dziem w r?kach w?adzy. Wyroki wydaje szaleniec, nie ma ?adnej procedury, dowodów, adwokatów. Je?li nie jeste? ze mn?, jeste? przeciwko mnie. Odniesienie do wydarze? historycznych (rewolucja pa?dziernikowa) i literatury (Kafka).
*Sekwencja stadionowa - Bane przerywa mecz, wysadza boisko i lo?? VIP, po czym na oczach tysi?cy skr?ca kark niewinnemu cz?owiekowi i wyg?asza swoj? tyrad? o bombie atomowej, daj?c ludziom fa?szyw? nadziej?, ?e je?li nie b?d? si? wychyla?, wszystko b?dzie dobrze.
*Wisielcy na mo?cie - ca?kiem sugestywny obraz, nie s?dzisz?

Co do kwestii "ognia na plakatach" - powiedzenie "fire rises" by?o zawo?aniem cz?onków Ligi Cieni. Odnosi?o si? do wybuchu bomby atomowej, który planowa? Bane. Mówi o tym w swoich ostatnich s?owach sam Bane ("Imagine the fire"). Poniewa? bomba nie wybuch?a w mie?cie, ogie? nie powsta?. Je?eli natomiast brakowa?o ci eksplozji i efektów pirotechnicznych, to chyba ogl?da?e? Epok? Lodowcow? 4, a nie TDKR. Kilka spektakularych wybuchów - spektakularne zniszczenie mostów, sekwencja pokazuj?ca wybuchy w ca?ym mie?cie, czy cho?by scena w której Selina wysadza Batpodem blokad? tunelu.

Podsumowuj?c t? cz??? Twojego wywodu - masz zjebane emocje albo z?? wol?, szukaj?c wad TDKR na si??. Dalej, albo nie rozumiesz symbolicznych okre?le?, albo przespa?e? po?ow? filmu i teraz piszesz o jakich? zapalniczkach zapominaj?c o ca?ej masie efektów pirotechnicznych. Mnie los miszka?ców Gotham "obszed?".

Cytat: red foxZaskakuj?c jest postawa obywateli w tym filmie. W momencie zyskania wolno?ci praworz?dni obywatele zamykaj? si? w domach i pos?usznie czekaj? na ratunek, lud?mi, którzy czyni? ferment s? osoby wypuszczone z wi?zienia. Zestawienie ACTA z dekretem Denta wydaje si? nazbyt oczywiste, w wi?zieniach siedz? sami recydywi?ci i brutalni przest?pcy, prawo pomimo zaostrzenia dzia?a idealnie. Rzeczywisto?? jest jak wiemy inna, ka?de zaostrzenie prawa powoduje, ?e ludzie trafiaj? za kratki z b?ahych powodów. Lekcja na dzi?: prawo b?dzie kara? z?oczy?ców, a nie daj bóg niech tylko wyjd? z wi?zienia to zobaczysz co si? b?dzie dzia?o. Widz po raz kolejny otrzymuje lekcj? pos?usze?stwa obywatelskiego: Je?eli jest ?le sied? cicho i nie przeszkadzaj w?adzy, nie próbuj zmienia? swojej sytuacji. Co bardziej zaskakuj?ce  nikt nie próbuje ucieka? z ma?ego raju na ziemi! Nolan daje jasny przekaz: jak owca czekaj na rze? i czekaj, a? Ci? uratuj?. D??enie do zdobycia si?y, w?adzy, czy pot?gi pozwalaj?cej konfrontowa? si? z rzeczywisto?ci? pozostaw wybranym, maluczcy powinni siedzie? w domach i czeka?. Pod ?adnym pozorem nie powinni próbowa? zyska? na sile by walczy? z tyrani?. Na pytanie dlaczego odpowied? nasuwa si? sama, je?eli zwykli ludzie zyskaj? si?? wystarczaj?c? do obalenia satrapy mog? uzna?, ?e nie potrzebuj? dotychczasowej w?adzy nad sob? i sami zostan? sobie panami.

Nie wiem kto pisa? ten fragment (umieszczasz go w cudzys?owie), ale jest on pe?en b??dów stylistycznych i logicznych, ci??ko tak naprawd? zrozumie? co autor mia? na my?li, mo?e kora mózgowa mu si? jeszcze nie w pe?ni wykszta?ci?a. W skrócie - to jest jaki? be?kot. Nie wiem co zamierza?e? wrzucaj?c tutaj ten fragment.

Po pierwsze, o co chodzi z mieszka?cami odzyskuj?cymi wolno??? Przecie? praworz?dni obywatele odzyskali wolno?? dopiero w momencie, gdy Bane zgin?? a bomba zosta?a zdetonowana. Mo?e w takim razie chodzi o wi??niów którzy odzyskali wolno??? Ale Ci po wypuszczeniu z wi?zienia wcale nie zamykaj? si? w domach, widizmy jak pl?druj? miasto.

Zestawienie ACTA z ustaw? Denta jest po prostu g?upie. Scenariusz filmu powstawa? w roku 2010, kiedy nikt nie mówi? nic na temat ACTA. Co wi?cej trudno TDKR uznawa? za jak?? alegori? na temat protestów Occupy Wall Street, z tego samego powodu (scenariusz). No chyba ?e kto? uzna, ?e w trakcie zdj?? Nolanowi zmieni?a si? koncepcja, postanowi? zosta? wieszczem narodu i przearan?owa? ca?y film ?eby by? bardziej "na czasie".

Lekcja na dzi? - rozumiem ?e autor tych s?ów jest abolicjonist? i najch?tniej w ogóle zlikwidowa?by zak?ady karne. Niestety, w prawdziwym ?wiecie wi?zienia spe?niaj? funkcj? izolacyjn? i nie da si? z nich zrezygnowa?. Co do argumentu, ?e je?li wypu?cimy wi??niów to przest?pczo?? nie wzro?nie, znowu rozczarowanie. Otó? wzro?nie. Niektórzy ludzie nie s? w stanie funkcjonowa? normalnie w spo?ecze?stwie i trzeba ich zamyka?. Jest mnóstwo przyk?adów brutalnych przest?pstw recydywistów.

Dalsze teorie spiskowe na temat rzekomego prania mózgów które nam zaserwowa? Nolan - co? na temat satrapy i maluczkich. Nie wiadomo kto dok?adnie bra? udzia? w ruchu oporu. Widzimy ?e Miranda do??cza do Gordona aby mu "pomóc", na co komisarz przystaje. Zatem mo?emy wnioskowa? ?e tak?e szarzy obywatele próbowali walczy? z okupacj? Gotham. Zdecydowana wi?kszo?? by?a bierna, bo woleli sp?dzi? ostatnie dni z rodzinami ni? ryzykowa? ?mier? na ulicy (znowu Foley). Dalsza cz??? posta to be?kot, naginanie historii filmu dla przedstawienia swojej wizji ?wiata.

Bane wypuszcza wi??niów aby rozpocz?? chaos w Gotham, co mu si? udaje (scena pl?drowania jakiego? pa?acu) i zwerbowa? wi?cej ?o?nierzy do swojej sprawy (sam koniec monologu po wypuszczeniu wi??niów). Jak wida? te dzia?ania maj? swoje przyczyny i skutki. To, ?e film nie idzie w kierunku jaki sobie wymarzy?e?, jest tylko jego zalet?. Czytaj?c Twoje wynurzenia mam wra?enie, ?e zamiast znakomitego zwie?czenia trylogii dostaliby?my mieszanin? Kac Wawa ze Spider-Manem 3.

Co do dalszych wywodów kolejnej recenzji na któr? si? powo?ujesz, Bruce nie jest ju? w 1%, bo w po?owie filmu zostaje bankrutem. Nolan przedstawia bogaczy, którzy kieruj? si? zasadami (Bruce, do pewnego momentu i Fox) a tak?e dzianych z?odziei (Dagget, Miranda Tate). Przeprowadzenie czarno-bia?ej dystynkcji (dobry-biedny, bogaty-z?y) wpasowuje si? w Twoj? kulaw? narracj? ale nijak ma si? do wydarze? przedstawionych na ekranie.

Autorzy scenariusza nie staraj? si? by? aktualni na si??, bo jak ju? to wcze?niej napisa?em nie mogli mie? poj?cia o tym jak historia USA si? potoczy kiedy go tworzyli. Nawi?zanie do w?tku nierówno?ci spo?ecznych jest jedynie dowodem na to jak Nolan i Goyer czuj? rzeczywisto?? i jak dobre maj? intuicje. Nolan nie zabiera g?osu w sprawie "kto ma racj? - 99% czy 1%". Te niepokoje s? tylko t?em wydarze? filmu o BATMANIE. Gdyby re?yser chcia? kreowa? si? na proroka naszych czasów móg? z powodzeniem skorzysta? z sytuacji i uwieczni? okupacj? Wall Street (t? rzeczywist?) - kiedy kr?ci? zdj?cia fina?owej sceny kilka przecznic dalej ludzie protestowali przeciwko 1% - i wykorzysta? j? w filmie. Nie zrobi? tego.

Racja, pobudki Batmana by?yby tylko szlachetne wtedy, gdy jego g?ówn? motywacj? by?aby walka z establishmentem, a nie uratowanie miasta od atomowej zag?ady.

Ogarnij si?.

red fox

Problem w tym, ?e te wszystkie postawy mieszka?ców Gotham o których piszesz to szczegó?y, tylko szczegó?y, mi brakuje reakcji ca?ego Gotham, które po prostu zamyka si? w swoich czterech ?cianach.

Co do ognia: Joker zaserwowa? nam eskalacj?, s?dzi?em, ?e Bane posunie si? o krok dalej i ?e zaserwuje nam istne piek?o na ziemia, armagedon dla Gotham 9 w ko?cu to Liga Cieni chcia?a zniszczy? Gotham ju? w BB ), a on wi?zi policjantów, rozwala stadion i niszczy mosty i ... na tym koniec, wszyscy si? rozchodz? do domów, nie ma paniki, nie ma chaosu, nic - inny recenzent pisze o intrydze typu:  "chcemy zniszczy? Gotham, ale robimy wszystko, aby Batman mia? szans? na powstrzymanie nas" i ja si? z tym zgadzam, Bane nie z?ama? ani Batmana, ani Gotham ( zreszt?, wlek? on rannego cz?owieka na koniec ?wiata aby go wrzuci? do wi?zienia / studni, czy Bruce wytrzyma?by tak? podró?? ), Bane przej?? tylko w?adz? nad Gotham a jego mieszka?cy maj? to w nosie, w nosie maj? fakt, ?e Batman nie by? jednak zabójc?, lecz wzi?? na siebie winy Denta, nic ich to nie obchodzi ... tak, po Bane'u spodziewa?em si? mocnego uderzenia i bardziej finezyjnego planu: Gotham ogarni?te ogniem, panik?, uzbrojeni najemnicy, wypuszczeni na wolno?? przest?pcy ( ale ci prawdziwi, mordercy, gwa?ciciele a nie skorumpowani mafiozi ) i wszyscy na Batmana, a potem do akcji przyst?puje sam Bane aby dobi? zm?czonego Mrocznego Rycerza - tak sobie wyobra?a?em walki w Gotham.

" Autorzy scenariusza nie staraj? si? by? aktualni na si??, bo jak ju? to wcze?niej napisa?em nie mogli mie? poj?cia o tym jak historia USA si? potoczy kiedy go tworzyli. Nawi?zanie do w?tku nierówno?ci spo?ecznych jest jedynie dowodem na to jak Nolan i Goyer czuj? rzeczywisto?? i jak dobre maj? intuicje."

Mogli, wszak kr?cili swój film w czasie, gdy niezadowoleni okupowali Wall Street, wi?c aluzje do obecnej sytuacji spo?ecznej i gospodarczej USA nie by?a efektem jasnowidzenia Nolana.

Moim zdaniem, nie dostali?my wcale " znakomitego zwie?czenia trylogii " a film zrobiony na si?? i bez pomys?u, bez polotu, wida?, ?e Nolan mia? inny pomys? na fina? ( zapewne zwi?zany z Jokerem ) ale ?ycie pokrzy?owa?o mu plany i On i scenarzy?ci po prostu chcieli zako?czy? histori? i jej wszystkie w?tki i o ile nawi?zania do BB s? ?wietne, to TDKR jako zwie?czenie trylogii jak i jako osobny film nie spe?nia pok?adanych w nim nadziei, przede wszystkim ze wzgl?du na mielizny i niedorzeczno?ci scenariusza - owszem, zarówno BB jak i TDK obfitowa?y w patos i niedorzeczno?ci ale tam Nolan sprytnie zakrywa? niedostatki dobr? fabu??, tutaj, gdy owa fabu?a zacz??a kule?, wszystkie wady wida? jak na d?oni.

Jeszcze odno?nie fina?u i Batmana: mog? zrozumie?, ze Bruce móg? mie? dosy? bycia Batmanem ( cho? budzi to u mnie u?miech, gdy? Bruce wi?cej czasu sp?dzi? graj?c rol? cierpiennika i u?alaj?c si? nad sob? - ostatnie 8 lat ) ale z drugiej strony, gdyby Uratowa? Gotham i prze?y?, pozostaj?c jego obro?c? to obali?by dogmat Denta, ?e " albo umierasz jako bohater, albo giniesz jako ?otr " ( czy jako? tak 0, cho? w sumie Bruce go obali? ale wie o tym tylko garstka, bo mieszka?cy Gotham, owszem, czcz? go jako bohatera, ale jako bohatera zmar?ego.
Kwestia Robina 9 na którego Blake mi po prostu nie pasuje, a co dopiero na nowego Batmana ... ) to mo?e by?bym z niej zadowolony, gdyby na ko?cu okaza?o si?, ?e nazywa si? Dick Grayson, a nie " Robin ".

vincent

CytatCo do ognia: Joker zaserwowa? nam eskalacj?, s?dzi?em, ?e Bane posunie si? o krok dalej i ?e zaserwuje nam istne piek?o na ziemia, armagedon dla Gotham 9 w ko?cu to Liga Cieni chcia?a zniszczy? Gotham ju? w BB ),

Mówisz to tak, jakby zamieszki na gie?dzie, wysadzenie masy budynków, mostów, stadionu wraz z zawodnikami i burmistrzem nie by?o piek?em. Do tego publiczne kr?cenie karku Pavenowi, odpalenie bomby atomowej, uwolnienie wi??niów. Masz racj?, Joker namiesza? bardziej.

CytatBane przej?? tylko w?adz? nad Gotham a jego mieszka?cy maj? to w nosie, w nosie maj? fakt, ?e Batman nie by? jednak zabójc?, lecz wzi?? na siebie winy Denta, nic ich to nie obchodzi ...

Poka? mi scen?, w której mieszka?cy maj? "w nosie". Nie dasz rady, bo takich scen w filmie nie by?o, zabrak?o na nie po prostu miejsca. Jak trudno to zrozumie?? Po co mam ogl?da? spanikowanych amerykanów, jak mog? ?ledzi? dalej g?ówn? fabu?? i zobaczy? jak si? potoczy?

Cytatpo Bane'u spodziewa?em si? mocnego uderzenia i bardziej finezyjnego planu:

Wykorzystanie Daggetta do wpompowania w Gotham ?adunków wybuchowych, zrobienie w jajo Wayne'a, przej?cie Wayne Enterprises przez Tali?, zdobycie broni nuklearnej i odci?cie miasta wcale finezyjne nie jest, prawda?

CytatGotham ogarni?te ogniem, panik?, uzbrojeni najemnicy, wypuszczeni na wolno?? przest?pcy ( ale ci prawdziwi, mordercy, gwa?ciciele a nie skorumpowani mafiozi ) i wszyscy na Batmana, a potem do akcji przyst?puje sam Bane aby dobi? zm?czonego Mrocznego Rycerza - tak sobie wyobra?a?em walki w Gotham.

Wszystko sprowadza si? do tego, ?e chcia?by? usi??? nad Nolanem i kaza? mu prowadzi? histori? tak jak Ty tego chcesz. Jak ju? kto? tu wcze?niej napisa?, mieliby?my wtedy Spiermana 3. Ja podzi?kuj?.

CytatMogli, wszak kr?cili swój film w czasie, gdy niezadowoleni okupowali Wall Street, wi?c aluzje do obecnej sytuacji spo?ecznej i gospodarczej USA nie by?a efektem jasnowidzenia Nolana.

Masz racj?, po zatwierdzeniu scenariusza przez WB Nolan wzi?? scenariusz i szybciutko na kolanie naniós? poprawki, by odnie?? si? do obecnej sytuacji w USA. Really?

CytatMoim zdaniem, nie dostali?my wcale " znakomitego zwie?czenia trylogii " a film zrobiony na si?? i bez pomys?u, bez polotu, wida?, ?e Nolan mia? inny pomys? na fina? ( zapewne zwi?zany z Jokerem ) ale ?ycie pokrzy?owa?o mu plany i On i scenarzy?ci po prostu chcieli zako?czy? histori? i jej wszystkie w?tki i o ile nawi?zania do BB s? ?wietne, to TDKR jako zwie?czenie trylogii jak i jako osobny film nie spe?nia pok?adanych w nim nadziei, przede wszystkim ze wzgl?du na mielizny i niedorzeczno?ci scenariusza - owszem, zarówno BB jak i TDK obfitowa?y w patos i niedorzeczno?ci ale tam Nolan sprytnie zakrywa? niedostatki dobr? fabu??, tutaj, gdy owa fabu?a zacz??a kule?, wszystkie wady wida? jak na d?oni.

Na si??? Bez pomys?u? Bez polotu? Czy my ogl?dali?my ten sam film?
Joker by? tylko spin-offem. Odr?bn? histori? pomi?dzy BB a TDKR. G?ówna ni? fabularna to Bruce Wayne i jego powi?zania z Lig? Cieni, wi?c LOGICZNE i ZROZUMIA?E jest, ?e w zwie?czeniu trylogii zaj?to si? domykaniem tych bardzo wa?nych dla historii Batmana w?tków i stworzono pomost, który pi?knie wszystko po??czy? w czasie. BB <-> TDKR. TDK by?o odr?bn? histori? o wa?nym wydarzeniu w Gotham, które te? wp?yn??o na Batmana, ale nie mia?o NIC wspólnego z osi? fabu?y trylogii - Lig? Cieni.

Wska? mi mielizny scenariusza, prosz?. Takie, które przebij? mikrofalówk? z BB, g?upie ?odzie i sonar w TDK. Czekam ;)

CytatJeszcze odno?nie fina?u i Batmana: mog? zrozumie?, ze Bruce móg? mie? dosy? bycia Batmanem ( cho? budzi to u mnie u?miech, gdy? Bruce wi?cej czasu sp?dzi? graj?c rol? cierpiennika i u?alaj?c si? nad sob? - ostatnie 8 lat ) ale z drugiej strony, gdyby Uratowa? Gotham i prze?y?, pozostaj?c jego obro?c? to obali?by dogmat Denta, ?e " albo umierasz jako bohater, albo giniesz jako ?otr " ( czy jako? tak 0, cho? w sumie Bruce go obali? ale wie o tym tylko garstka, bo mieszka?cy Gotham, owszem, czcz? go jako bohatera, ale jako bohatera zmar?ego.

Znowu wracamy do punktu wyj?cia. Zrobi?by? ten film lepiej i p?aczesz, bo Nolan nie zrobi? go tak jak Ty chcia?e?. Biedactwo ;)

CytatKwestia Robina 9 na którego Blake mi po prostu nie pasuje, a co dopiero na nowego Batmana ... ) to mo?e by?bym z niej zadowolony, gdyby na ko?cu okaza?o si?, ?e nazywa si? Dick Grayson, a nie " Robin ".

Nie nazywa si? Dick Grayson, bo to NIE JEST Dick Grayson. To jest posta? hybrydowa, spe?niaj?ca w fabule zadanie, które wyznaczy? mu Nolan - ma by? nast?pc? Batmana. Nazywa si? "Robin", ?eby ludzie mniej zaznajomieni z Batmanem wiedzieli o co chodzi.
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA