Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - LelekPL

#4486
Cytat: Mel w 28 Kwiecień  2008, 16:20:02
Ja przez te gackowate komiksy zostane starą panną :D Kobiety mają sie gorzej w tym temacie...
Przesada. Jeśli posiada sie coś takiego jak osobowośc oraz tak obumarle i niedoceniane wśród kobiecej cześci spolecze?stwa (tego kraju przynajmniej) coś jak poczucie humoru to juz masz z górki! Nie mówie, ze znajdziesz od razu swojego Brada Pitta :) bo tu ladne oczy ;) tez sie przydadzą, ale i tak wypadasz lepiej niz stereotypowy meski czytelnik komiksów. Luckily it ain't me :)
#4487
Pieczara gier i quizów / Odp: Quiz o Batmanie
28 Kwiecień 2008, 22:43:23
oddaje, strzelalem :D
#4488
Cytat: Maxie Zeus w 28 Kwiecień  2008, 19:42:35
JOB - studiuje filologie angielską

witam w klubie ludzi leniwych i bez perspektyw (na razie :P ). Przynajmniej ja mam takie oto zdanie o tym dlaczego to studiuje, mianowicie "Byle sie nie narobic" :)

Cytat: MJ w 28 Kwiecień  2008, 16:52:38
Nazywam sie Michal mówią na mnie Misiek albo Jordan.Interesuje sie koszykówką jestem fanem Batmana i Jordana.Bardzo czesto zajmuje sie robieniem jaj ,ale glównie koszykówka moze kiedyś zobaczycie mnie na jakimś meczu.

Pana  tez witam w klubie imienników i milośników Jordana. Zaczynam podejrzewac, ze to przychodzi wlaśnie z imieniem, no ale cóz Sherlockiem nie jestem ;) Swoją drogą myślalem, ze to nietypowa mieszanka: koszykówka i komiks, a tu jednak!
#4489
kto?
#4490
Pieczara gier i quizów / Odp: Quiz o Batmanie
26 Kwiecień 2008, 19:05:10
mr freeze
#4491
No to moze i ja coś dodam...
Takze na imie mam MIchal, czyli polski odpowiednik mojego idola. (nie mam pojecia czy bruce ma swojego odpowiednika). Jak juz pewnie sie domyśleliście poza Mrocznym Rycerzem interesuje sie takze koszykówką. Sam takze w szkole gralem, jednak wielkiej światowej kariery bym nie zrobil, takze na chwile obecną grywam sobie juz tylko dla przyjemności na treningach mlodzików, na dworzu, albo na komputerze. Oczywiście interesuje sie tez innymi sportami jak pilka nozna, hokej, boks, lekka, itp. ale tylko jako kibic/koneser. Moim drugim, a moze i pierwszym hobby jest FILM. Raczej mainstream, ale kino europejskie/azjatyckie takze doceniam. Mam takze napisane 2 scenariusze i 4 kolejne pomysly w glowie, aczkolwiek moja najwieksza porazka to Brokeback Mountain, który wyszedl do kin w 3 lata po tym jak sam stworzylem podobny scenariusz (no cóz, pech :P ). Mimo wszystko nie skusilem sie ani na filmówke ani na filmo-znastwo i utknąlem na filologi angielskiej. Czas pokaze co dalej... Jeśli chodzi o moje ulubione filmy to zdecydowanie Pulp Fiction, ogólnie kino gangsterskie, takze Noir, dramaty psychologiczne typu Memento, Podziemny Krąg a takze troche sci-fi, np. Star Wars, którego takze jestem wielkim fanem! Jeśli chodzi o muzyke to nic szczególnego. Klasyka rocka lat 60tych i 70tych, obecny Brit-rock/pop, dobry hip-hop (Outkast) czy starszy Pop (Michael Jackson/Prince) to moja mala ucieczka przed obecną papką telewizyjną. Ksiązki to dla mnie odlegly temat,czas za bardzo pochlania mi chyba oglądanie kolejnych filmów, natomiast komiks przestal mi wpadac w rece jakieś 10 lat temu. Nie, ze przestalem lubic, ale nie nadązam juz ze zmianami czy to w DC czy Marvel czy z nowymi komiksami. Kiedyś sprawy byly znacznie prostsze i w moim mniemaniu przyjemniejsze
#4492
Offtopic / Odp: Sport
23 Kwiecień 2008, 12:22:27
BASKETBALL, a ulubiony gracz to mozna sie domyślic ;)
Przestalem juz byc kibicem którejkolwiek z druzyn, poniewaz poziom spadl na leb na szyje od lat 90tych, ale dalej sie interesuje wynikamia i osiągnieciami. Obecnie marzy mi sie final jak za dawnych lat Boston z Kevinem Garnettem i Los Angeles Kobiego Bryanta. Ciekawe czy jest jeszcze choc jedna osoba na tym forum, która wie o czym teraz pisze? :P
PS. 10 lat temu za czasów Chicago Bulls wszyscy sie po trosze koszykówką interesowali, w tej chwili sprawy sie niestety zmienily i wsadzamy pilke nozną do jednego worka z polityką czyniąc z niej, nie wiadomo co. A przeciez to tylko sport, tak jak koszykówka czy np. jakiś krykiet! A ta korupcja czy sprawa Rogera jest śmieszna, aby omawiac ją w programach publicystycznych. Jeśli wygra Legia zamiast Wisly świat sie nie zawali, a gospodarka nie padnie! Ciekawe tez ilu z was wie ze poza Euro 2012 w noge, Polska jest tez gospodarzem Euro 2009 w KOSZA!? Jakoś nic sie nie mówi ze trzeba budowac hale i autostrady na to Euro, a zainteresowanie kibiców z Hiszpanii, Niemczech czy Francji bedzie nie mniejsze! Moze jak Longoria przyjedzie z Tonym Parkerem do polski ktoś sie o tym dowie
#4493
ja mam pytanie odnośnie Deathtroke'a... Czy rzeczywiście jest lepszy od Batmana zarówno jeśli chodzi o sfere inteligencji, jak i w sensie fizycznym? Bo natknąlem sie na informacje ze Batman pokonal Deathstroke'a w walce o Metropolis, jednak niektórzy podają ze przy pomocy Nightwinga i Robina, a niektórzy ze tamci sie tylko przyglądali. Z racji, ze nie jestem na bieząco, a kryzysy robią mi tylko metlik w glowie, czy jest tu ktoś kto moze mi to wyjaśnic... bo na jednym forum znalazlem fotke z ich wcześniejszego pojedynku gdzie Slade ośmieszyl wrecz Batmana http://www.comicboards.com/comicbattles/view.php?trd=050116000104&q=deathstroke
#4494
Bat-Filmy / Odp: Justice League
19 Kwiecień 2008, 11:30:12
http://www.filmweb.pl/Joel+Silver+potwierdza++%22Justice+League%22+nie+powstanie,News,id=42569

modly wiekszości fanów zostaly chyba wysluchane. NIe wiem jak was, ale jeśli ta informacja jest prawdziwa to mnie to niesamowicie cieszy! Podobnie jak to ze nie zobacze "wizji" Batmana podanej przez kogoś kto ma na imie Armie :P Ja zawsze bylem zwolennikiem dobrego Batman vs Superman, aczkolwiek w ich pojedynku zawsze któraś ze stron fanów bedzie niepocieszone, bo o ile na koniec i tak sie pojednają to ktoś we wcześniejszym pojedynku wygra, a rozwiązania z TDKR raczej nie zrobią. Jednak lepsze to niz banda bohaterów, którzy bez wcześniejszych filmów i rozbudowy ich charakterów mieliby nas przekonywująco poruszyc, czy chociazby spowodowac utozsamianie sie z nimi. Bo JL to nie to samo co X-Men, w lidze kazdy ma znaczenie! Ale dwie najbardziej popularne postacie z DC moglyby sie spotkac, od biedy zamiast versus w tytule mogloby byc and, byle bylaby w filmie zawarta sprzeczka po której Batman kladzie supera na ziemie :)
#4495
Bat-Filmy / Odp: Oceny filmów o Batmanie
18 Kwiecień 2008, 23:50:16
Batman: The Movie 3/10 jeśli chodzi o film, a komedie nawet 8/10 :)
Batman 7/10
Batman Returns 8/10
Batman Forever 5/10
Batman i Robin 2/10
Betman Begins 9,5/10
#4496
Inne filmy i seriale / Ostatnio ogladalem...
13 Kwiecień 2008, 02:07:29
Ostatnio oglądalo sie:
Across The Universe - zrobil na mnie duze wrazenie, chociaz fanem musicali wielkim nie jestem, sprawa ma sie inaczej jeśli chodzi o muzyke Beatlesów, dlatego skusilem sie i musze przyznac, ze wraz ze Sweeney Toddem, ten film wzbudzil we mnie optymizm co do oglądania kolejnych produkcji muzycznych (a propos wszedzie staram sie zalatwic musical Idlewild, grupy Outkast, których tez na prawde uwielbiam. Moze ktoś coś wie?). Oczywiście fanatykom zespolu z Liverpoolu nie moge polecic, gdyz aranzacja jest dośc ostro zremixowana na potrzeby filmu, ale moim zdaniem wciąz daje rade, zwlaszcza wykonanie przez Bono piosenki "I Am the Walrus". Najwiekszym atutem filmu jeśli chodzi o sfere wizualną są jednak kapitalne zdjecia, a na najpowazniejsze uznanie zaslugują sceny w kregielni, szpitalu (tutaj piekna jak zawsze Salma Hayek w stroju sexownej pilegniarki) i podczas utworu Strawberry Fields. Na moją ocene wplywa jeszcze gra aktorska, a ta ma sie calkiem nie?le, tym bardziej biorąc pod uwage umiejetności wokalne aktorów. Wszyscy spisali sie bardzo dobrze, a na szczególne uznanie zasluguje chyba Joe Anderson w roli zbuntowanego Maxa. Moja ocena: 7,5/10 (a propos Sweeneya to daje mu 6,5/10)

To nie jest kraj dla starych ludzi - dla jednych przereklamowany, czy nudny (a na pewno dla ludzi w wieku super robina) dla innych dopracowany do granic dziela sztuki. Ja bym sklanial sie ku drugiej opinii aczkolwiek nie posunąlbym sie do nazwania tego filmu dzielem sztuki czy przelomem. Dla mnie nadal najlepszym filmem XXI wieku zostaje Brokeback Mountain, jednak to sie pewnie zmieni po premierze The Dark Knight : ) .Co do "kraju" to jego najwiekszym atutem jest zdecydowanie osoba Javiera Bardema i granej przez niego postaci Antona Chigurgha! Postac ujmując krótko kapitalna, dla mnie moze byc wymieniana w jednym rzedzie z takimi twardzielami jak Harry Callahan, John McClane czy nawet John Rambo, tylko ze tej postaci dodatkowego uroku dodaje fakt, ze jest calkowicie ZlA. Bez skrupulów, bez litości, profesjonalnie wykonuje swoje zadania. Coś jak polączenie Bruce'a Wayne'a (Anton tez ma fajny gadzet :) ) z Michaelem Myersem. Jeśli chodzi o reszte aktorów to Josh Brolin takze nie?le zagral nemesis Bardema, pokazując cwaniactwo i dwoistośc swojej postaci. Z jednej strony czlowieka rodzinnego z drugiej niezwykle chciwego. Tommy Lee Jones dal kolejny popis dobrej i wzorowej gry aktorskiej. To jest jeden z moich ulubionych aktorów, a wpadke z BF juz dawno mu wybaczylem. Moze tym razem nie bylo fajerwerków, ale jego postac mialo to do siebie ze najlepiej jej charakter odda slowo "zmeczenia". Zmeczenie i starośc. Zmeczenia tego nie widac jednak u braci Coen, gdyz film jest takze świetnie zrealizowany i poza paroma scenami w których napiecie troche opada to trzymają widza w przekonaniu ze zaraz i tak coś sie wydarzy. Scena w motelu juz jest kultowa, ale mi takze podobala sie rozmowa Antona ze sprzedawcą. Tekst "ile najwiecej przegraleś w rzucie monetą" jest rewelacyjny. Do plusów nalezy takze zaliczyc epizod Woodiego Harrelsona (az chce sie zeby pomógl teraz koledze i wystąpil w duecie z Wesley Snipes w kolejnym dobrym filmie). Moja ocena 8/10 (jednak momentami nudzilo, zwlaszcza początek, no i zako?czenie mi nie bardzo odpowiadalo, moze jestem jeszcze za mlody)

MIasto Boga - po raz 4 widzialem ten film ostatnio na dwójce. Jak dla mnie rewelacja i przyklad kina gangsterskiego, a wlaściwie najlepszy tego typu film od lat 90-tych, gdzie zdarzaly sie takie perelki jak Pulp Fiction, Wściekle Psy, GoodFellas, Prawo Bronxu czy gleboce niedoceniana Gorączka (jeśli kogoś zrazil Val Kilmer do siebie po BF to radze obejrzec ten film, ten i the doors). Owszem widac pewne nawiązanie do filmów Quentina, ale jest ono moze bardziej podświadome, zwazywszy ze Tarantino tez zaczynal w tego typu filmach. Jedyne co móglbym zarzucic to brak wyrazistej gry aktorskiej, ale w filmie granym glównie przez dzieci i nastolatków i tak szacunek. Brutalna rzeczywistośc niewidocznego na pocztówkach z Rio świata i reakcja którą wywoluje na mieszka?cach jest fenomenalnie pokazana. latwośc z jaką przychodzą w tym filmie morderstwa jest chyba jeszcze wieksza niz w wymienionych wyzej chlopcach z ferajny. Moze dlatego ze tych morderstw dokonują dzieci, czyni je bardziej makabrycznymi, zimnymi i wydawac by sie moglo nieludzkimi. Ale nie dla tamtych ludzi, bo ten film jest takze swoistym dokumentem, czyli spojrzeniem na rzeczywistośc, rzeczywistośc jakze nieprzyjemną, na którą przymykamy oko. Moja Ocena 9/10

Otchla? - musze przyznac ze po raz pierwszy widzialem ten film dopiero dwa tygodnie temu i sam sie teraz dziwie czemu tak pó?no. Praktycznie wcześniej o nim nie slyszalem, a jest to film post-Terminatorowego Camerona. Nie jest to moze Sci Fi do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, a bardziej apel do widzów, ale zarówno haslo przewodnie jak i sfera wizualna do widza dociera. Duza w tym zasluga innego świetnego aktora Eda Harrisa, który gra szefa ekipy nurków, mających znale?c wrak okretu atomowego. Ów bohater na ko?cu spelni niezwykle wazną role dla calej ludzkości i nie bedzie to mialo bynajmniej nic wspólnego z ladunkiem atomowym. Jak wspomnialem oprawa wizualna prezentuje sie bardzo efektownie i z biegiem lat niewiele sie zestarzala, przynajmniej wedlug mnie. Idealnie pasuje do wizji Camerona która przedstawia niezwykle inteligentną podwodną cywilizacje oraz niedocenianą i niezglebioną przestrze? oceanu, której tajemnice są równie trudne do rozwiklania jak ten miedzygwiezdne. Do tego mozna jeszcze dorzucic postac Majora graną przez Michaela Biehna, którego wielu kojarzy glównie przez role Reesa z pierwszego (i w mojej opinii najlepszego) Terminatora. Ten moze przyklad świetnego aktora nie jest, ale wielu fanboyów traktuje go jako artefakt po roli komandosa z przyszlości. Wszystko sklada sie w ciekawą calośc, którą zaklócają tylko juz teraz przedawnione konflikty z ZSRR i nieco juz nieświeza atmosfera strachu przed wojną nuklearną. Daje temu filmowi solidne 6,5/10

No i film który zrobil na mnie ostatnio najwieksze wrazenie czyli Wszystko za zycie, dla innych znany jako Into the Wild. W tym filmie podobalo mi sie praktycznie wszystko, począwszy od roli Emila Hircha, który daje popis grania cialem podobny do tego Baleowskiego z Mechanika czy bardziej Rescue Dawn, przez zdjecia wraz z umiejetnościami rezyserskimi Seana Penna, po kapitalną muzyke Eddiego Vadera z grupy Pearl Jam! Co raz ciezej mi sie pisze dlatego bede sie streszczal, ale ten film mimo wszystko trzeba polecic. Moze nie kazdemu sie spodoba, moze kolejny film, który latwo uznac za nudny, ale nóz spodoba sie komuś tak jak mi. Bardzo melancholiczny, ale niekoniecznie skierowany dla takich ludzi, sam jestem ekstrawertykiem i chyba takich ludzi ten film sklania bardziej do refleksji nad sensem zycia i sensem poczyna? bohatera, bo nawet jeśli ponosi sie samemu kleske to czy jest to wina nasza, naszych przekona? czy wina spolecze?stwa do którego norm czasem niestety trzeba sie dostosowac. Dla lubiących wzruszenia takze ten film spelni oczekiwania a duza w tym zasluga Hirsha (az trudno pomyślec, ze gral w dziewczynie z sąsiedztwa), Williama Hurta, którego postac przezywa niezwykle poruszającą metamorfoze na skutek dziala? glównego bohatera oraz dziadka, którego Alex Supertramp spotyka pod koniec swojej podrózy. Ja sam rzadko wylewam krokodyle lzy ale to byl pierwszy film od czasów W Pogoni za szcześciem, który poruszyl mną w naprawde szczery sposób. Jeszcze raz brawa dla Penna i ponownie male?ki minus za czasami nieuzasadnioną dluzyzne. Moja ocena 8,5/10!
Na dzisiaj chyba starczy :P
#4497
Bat-Filmy / Odp: Batman Forever
12 Kwiecień 2008, 18:44:31
Cytat: Grim Knight w 12 Kwiecień  2008, 18:13:32
No no, nie mieszajmy Tarantino z Schumacherem, ok?

a mozesz mi wyjaśnic kto to robil? poprawilem kogoś co do twórczości QT, ale w zaden sposób nie odnioslem sie do BF. Radze przeczytac jeszcze raz, bo obie moje wypowiedzi nie mają ze sobą nic wspólnego, są nawet odzielone enterem.
#4498
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
12 Kwiecień 2008, 17:28:33
Cytat: DeeFeS w 12 Kwiecień  2008, 12:59:29
Film mi sie niezbyt podobal. Jest za mroczny przeciez Batman w komiksie taki nie byll, nie? I bylo malo akcji, nie polecam . 4/10


ps. Mogliby dac jakąc ladniejszą aktorke zamiast tej co grala Kobiete Kot np. Jessice Albe. Chociaz wtedy byla dzieckiem :D

Chyba jednak jest mroczną postacią :P zalezy do czego sie zaglądalo! radze siegnąc po klasyke typu TDKR
A z Kobietą Kot to juz przesadzileś. Nie wiem ile masz lat ale to az boli co mówisz :) Michelle byla królową w tym filmie. Osoby w moim wieku powinny Ci powiedziec to samo, z resztą az dziwie sie ze widzicie i nie grzmicie!? Co do Alby to owszem, milo sie na nią patrzy ale na pewno nie na taśmie filmowej. Proponuje obejrzec Fantastyczną Czwórke, który nie dośc ze byl niemilosiernie glupi, chociazby dlatego ze w roli Niewidzialnej Kobiety obsadzil jedną z najseksowniejszych obecnych "aktorek" :) to jeszcze mial czelnośc byl tak zagrany. Na litośc boską Alba w roli Catwoman? Spróbuj jeszcze raz :P
Posted on: 12 Kwiecie?  2008, 17:27:14

 aha a moja recenzja bedzie wkrótce, na razie ... po prostu mi sie nie chce
#4499
Bat-Filmy / Odp: Batman Forever
12 Kwiecień 2008, 17:18:39
Cytat: (A)nonim w 25 Marzec  2008, 19:45:08
Moze byc zwlaszcza jak jest robione jako autoparodia (patrz Kill Bill i ogólnie Tarantino).

tak w formie uściślenia, Kill Bill czy Grindhouse (a przynajmniej Death Proof) nie mialy byc parodią, czy pastizem jak kto woli, a holdem zlozonym tym gatunkom filmowym. Gatunkom na których Quentin sie wychowal, aczkolwiek zako?czenie Death Proofa jest nietypowe to jednak dominacja kobiet zostala zachowana... pozdrawiam

A zeby nie bylo off-topicu:
Dla mnie Batman Forever to po pierwsze film, który niesamowicie sie postarzal! Jako 10 latek kochalem ten film kiedy go zobaczylem, pamietam bo mialem nawet notesik z karteczkami (wielu wtedy taki mialo, pewnie i tu ktoś je pamieta :) ) Czlowiek jednak (moze i w niektórych wypadkach niestety, ale nie w tym) dorasta. O ile 10-15 lat temu moim ulubionym Batmanem "starej serii" byla jedynka o tyle teraz wole mroczniejsze klimaty BR i o ile lubilem kiedyś BF o tyle teraz boje sie go oglądac, zeby doszczetnie go znienawidzic. Póki co mam mieszane uczucia bo jak wszyscy wiemy Two-Face jest tragiczny, gumowe sutki jeszcze bardziej, nie mówiąc o zdjeciu pośladków, to musze przyznac ze lubilem Vala Kilmera jako Batmana. Byc moze dlatego, ze ogólnie bardzo lubie tego aktora, ale naprawde mial prezencje Wayne'a i nie zrobil z siebie takiego pośmiewiska jak Clooney. Do Nicole Kidman tez nic nie mam podobnie jak do O'donella, chociaz momentami byl naprawde irytujący! Natomiast chyba najbardziej kontrowersyjna postac to Riddler w wykonaniu Carreya. Mi sie kiedyś bardzo podobal bo to bylo zaraz po świetnych filmach Ace Ventura i Glupi i Glupszy. Teraz mozna dojśc do wniosku ze byl to kolejny zly omen przed tym co mialo nas czekac wraz z kolejną odsloną filmu, czyli elementy dzieciecego humoru wplątane w jakby nie bylo powazne postacie. To musialo sie ?le sko?czyc. W trójce wszystkie kolory, denne dialogi czy plytkie postacie nie rzucaly sie jeszcze tak bardzo w oczy, dlatego daje temu filmowi i tak zawyzone 5/10
#4500
Inne filmy i seriale / Dragon Ball
12 Kwiecień 2008, 17:00:58
Cytat: Maxie Zeus w 12 Kwiecień  2008, 16:54:16
Juz usuneli te zdjecia ;P

teraz to skumalem dopiero, ale jestem stalym uzytkownikiem joblo.com, dlatego znam te fotki. Zwlaszcza te laski z dlugimi paznokciami (ostatnie zdjecie :P tak zeby nie bylo ze ich nie widzialem ;) ) przywrócily mi na myśl Kitane z Mortal Kombat. O zgrozo