
Czytając Batmana z runu Snydera z The New 52 nie można było nie zauważyć fascynacji scenarzysty do robotów - widzieliśmy ten temat na początku w Sowach i na końcu - kiedy Gordon został Batmanem. Zapewne w innych historiach pisanych przez niego również gdzieś się one pojawiają - nie wiem - natomiast czytając obecnie Bagniaka z tamtego okresu te wszystkie inne pomysły Snydera na roboty są niczym, wobec Batbota, który jest zbiornikiem formuły biowzmacniającej dla głównego bohatera. Sam Holland używa też zbiorników od Venomu Bane'a.
No takiego combo się nie spodziewałem. Właśnie za takie rzeczy lubię Snyder'a.
Co do zeszytów z DLX, który u nas wyszedł, to ciekawy re-boot, który trzyma się historii z klasyki, jednak za bardzo moim zdaniem leci na sprawdzonych schematach z tego uniwersum. Nic nowego, kończy się miernie - ale warto. Wizualnie to topka. Lemire niestety nie dowiózł.
Może ktoś czytał Potwora z Bagien poza klasyką od Moore'a? To zapraszam do dyskusji bo szukam czegoś dobrego z tego uniwersum