Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Wielka Kolekcja Komiksów DC... W Polsce!

Zaczęty przez Leon Kennedy, 15 Lipiec 2016, 01:44:27

Leon Kennedy

Ja nie wiem, ale jeśli znów będę miał za pół ceny, to pewnie i całą kolekcję uzbieram...

Juby


https://www.batcave.com.pl/wielka-kolekcja-komiksow-dc-comics/robin-rok-pierwszy/

Udało mi się upolować ten tom w antykwariacie i podpisuje się obiema rękami pod recenzją Rado. Bardzo przyjemna historia, nie nastawiona na 100% na Cudownego Chłopca z olaniem jego mentora, lub robieniem z niego cieniasa, aby wyróżnić nastoletniego bohatera historii. Batman odgrywa tu rolę większą niż w Gotham Central i nigdy nie odniosłem wrażenia, że robi z siebie głupka, lub scenariusz robi z niego cienkiego Bolka. Wręcz przeciwnie, był miłą odmianą - pogodniejszą wersją tej postaci, która nabrała optymizmu dzięki swojej ojcowskiej i partnerskiej roli. Sam Robin też wypadł świetnie, jego przygody, zarówno te szkolne, jak i w kostiumie, miały urok podobny do przygód Toma Hollanda w jego filmach o Spider-Manie. Poza głównym duetem świetnie wypadają również postacie drugoplanowe, czyli Aflred, Gordon i spora galeria złoczyńców - nigdy nie czułem że to pustaki wstawione bez potrzeby, każda postać miała swoją rolę do odegrania, była jakaś i wnosiła coś do całej historii... No, może poza Jokerem - tego jak zwykle wstawili, choć strony z nim równie dobrze mogłoby nie być. Szkoda, że ilustracje nie są bardziej szczegółowe (przypominają obrazki z książeczek dla dzieci), no i tytuł wprowadza w błąd, bo w ogóle nie czułem aby akcja tych czterech rozdziałów toczyła się rok (to bardziej Robin: Kwartał pierwszy). Nie poczułem w tym kontynuacji Dark Victory, ale da się tę historię tak interpretować.

Odkopałem temat również ze względu na obecną sytuację Eaglemoss. A ta jest nieciekawa: w ubiegłym miesiącu firma ogłosiła upadłość:
https://bleedingcool.com/collectibles/eaglemoss-hero-collector-reportedly-goes-into-administration/
Także szans na wydanie w Polsce kolekcji o Batmanie już nie ma.

Leon Kennedy

To teraz nic tylko Batgirl brać z kolekcji. Sam Robin z tego co zapamiętałem bardzo mi się spodobał, ale sumie już nic więcej nie mogę o nim napisać...

Crowridd

Komiks chodzi od 60 PLN w górę w necie, więc w miarę ok. Year One #1-4 + jakieś stare DC - po tej recenzji chyba warto. Dzięki @Juby

Juby

W antykwariacie zapłaciłem za swój egzemplarz cenę okładkową (40 zł) :)

Juby

W ostatnich tygodniach przeczytałem kilka tomów WKKDC pożyczonych od młodszego brata.



Przyjemna lektura, choć trochę zbyt mocno zakorzeniona w całe uniwersum DC jak dla mnie, a Green Arrow nie jest szczególnie interesującą postacią. Dziwnie wypada też twist związany z mordercą, bo założyłem że to jakiś stary znajomy Olivera z jego regularnej serii, a okazało się, że to zwykły przypadek, że główny bohater uratował w ciemnej uliczce akurat tę osobę, która ma coś potwornego za uszami i u niej zamieszkał. Kevin Smith lubi pisać dużo gadaniny, co czasami robi się męczące, a Phil Hester ma dość prosty, kreskówkowy styl rysunku, przez co ani pod względem treści, ani pod względem ilustracji nie byłem zachwycony. No i Batmana mało (nie no, żartuję :P ;) rozumiem że to historia innego superbohera, w której Mroczny Rycerz odgrywa rolę drugoplanową, nie zaliczam tego jako wadę).

Do powyższych tomów dołączono dwa fajne klasyczne komiksy, jeden o Batmanie i Zielonej Strzale, drugi o Czarnym Kanarku. Na szczególną uwagę zasługuje ten pierwszy - Neal Adams był niesamowity, już w 1969 rysował tak, jakby to był komiks z lat 90-tych!!



To mój pierwszy kontakt z komiksową Wonder Woman solo i wypadł... okej, bez szału. Typowy akcyjniak superbohaterski do przeczytania w jedno popołudnie, w którym jak zwykle ktoś zły pragnie cośtam, a Diana musi go powstrzymać. O wiele ciekawiej od jej przygód wypadają retrospekcje z próbą zamachu na nowonarodzone dziecko Królowej Hipolity. Na pewno największym plusem jest strona wizualna, jaką lubię. Dwa dodatkowe zeszyty pominąłem (po szybkim przejrzeniu stwierdziłem, że zbyt archaiczne jak dla mnie).



Wow, po prostu wow. Od zawsze powtarzam, że zarówno w przypadku książek, jak i komiksów najlepiej czyta mi się kryminały / historie detektywistyczne i taką też Kryzys Tożsamości jest (z czego do wczoraj nie zdawałem sobie sprawy). To wciągająca od pierwszych stron fabuła, w której dochodzi do morderstwa najbliższej osoby jednego z członków Ligi Sprawiedliwości. Zszokowało mnie to, jak brutalny i dla dorosłego czytelnika jest to komiks - jasne, scena gwałtu została odpowiednio wykadrowana i nazywana jest "napaścią", nie gwałtem, ale i tak wiadomo o co chodzi. Dialogi i motywacje bohaterów są tu bardzo dojrzałe, nie czułem że czytam typowy komiks DC dla dzieciaków, który tylko udaje dzieło dla dorosłych poprzez dużą ilość krwi i bluźnierstw (krwi trochę jest, ale przekleństw brak - i nie jest to żadną wadą), nie czułem też znużenia ogromem ekspozycji (choć jest jej dużo to wypada bardzo naturalnie i niełopatologicznie) oraz brakiem akcji, której jest niewiele, ale jak już rusza to w najlepszym możliwym wydaniu (starcie drużyny z Deathstroke'm!). Wciągający scenariusz, który doskonale wykorzystuje całą galerię bohaterów DC (rola Batmana i Robina jest niewielka, ale znacząca i bardzo klimatyczna) dopełnia fantastyczna oprawa Ragsa Moralesa - na szczególną uwagę zasługują przede wszystkim bardzo ekspresyjne twarze i szczegółowe plansze zajmujące pełne dwie strony.

Podsumowując - jestem zachwycony. Wprawdzie to również komiks dla osób, które dobrze znają świat DC (choć wiele jego wydarzeń i postaci jest w nim przybliżonych, więc myślę że wystarczy niedługi wstęp, aby przyswoić całość i dobrze się na niej bawić) i wciąż waham się czy kupuje finałowe rozwiązanie sprawy, ale ostatecznie twist również zaliczam na plus, bo w ogóle nie spodziewałem się takiego zwrotu akcji / takiego sprawcy. To zdecydowanie najlepszy "Kryzys" jakiego czytałem, stąd bardzo wysoka ocena i chyba zaraz po pracy zamówię wydanie DC Deluxe do swojej kolekcji (egzemplarz, który przeczytałem niestety muszę oddać).



Wydanie z WKKDC zawiera również cztery zeszyty Flasha uzupełniające tę historię. Są okej, szczególnie rewelacyjne prace Howarda Portera i kolorystyka, ale - no właśnie - to historia, którą można przeczytać, ale nie trzeba. Dlatego wolę wydanie Egmont w większym formacie z obwolutą i materiałami dodatkowymi pozbawione tego fillera.


Crowridd

CytatPodsumowując - jestem zachwycony. Wprawdzie to również komiks dla osób, które dobrze znają świat DC (choć wiele jego wydarzeń i postaci jest w nim przybliżonych, więc myślę że wystarczy niedługi wstęp, aby przyswoić całość i dobrze się na niej bawić) i wciąż waham się czy kupuje finałowe rozwiązanie sprawy, ale ostatecznie twist również zaliczam na plus, bo w ogóle nie spodziewałem się takiego zwrotu akcji / takiego sprawcy. To zdecydowanie najlepszy "Kryzys" jakiego czytałem, stąd bardzo wysoka ocena i chyba zaraz po pracy zamówię wydanie DC Deluxe do swojej kolekcji (egzemplarz, który przeczytałem niestety muszę oddać).


Polecam kontynuację tej historii - Projekt OMAC. Dobrze się to czyta po w/w Kryzysie.

Juby

Z tego co czytam jest to też wstęp/uzupełnienie kolejnego Kryzysu (Nieskończonego), dlatego mówię pas. Nie chcę wchodzić w kolejne tasiemce, a Kryzys Tożsamości bardzo dobrze działa jako samodzielna historia niewymagająca kontynuacji.

Rado

Też mi się swego czasu podobał "Kryzys Tożsamości" i nie rozumiałem potem negatywnych recenzji, na które w większości trafiałem. Na tyle mi się to podobało, że nawet poszedłem dalej i kupiłem też dalszą część runu Meltzera z JLA. Następne jest, zdaje się, "Tornado's Path", gdzie skupiamy się na raczej mniej eksploatowanej postaci jaką jest Red Tornado. Później Meltzer napisał jeszcze fabułę z przywróceniem do życia Barry'ego Allena. Obie historie są spoko, ale gorsze od Kryzysu. Mam je w amerykańskich HC.

Juby

#189
Na szczęście jedyna recenzja Kryzysu Tożsamości z jaką się spotkałem to ta z BatCave autorstwa Bulleta. Ocena 5/6 - więc nie udało mu się odwieźć mnie od pomysłu sięgnięcia po ten tom. :)


MJ

Panie i Panowie kto z was mi powie czy z runu Morrisona coś oprócz Syna Batmana i Czarnej rękawicy zostało wydane w Polsce ? Pomijając Azyl Arkham, pytam o serię. Kiedyś czytałem tą historię po angielsku, a chętnie dodam coś do kolekcji.
Codziennie nie wypada mój dzień, niezmiennie chce wyjść z mroku lecz mrok nie chce wyjść ze mnie...

Crowridd

Z runu zostały wydane tylko te, które wymieniłeś.

Gotyk jest jeszcze dostępny na rynku.

Juby

Dokładnie.

@MJ, na twoim miejscu wstrzymałbym się z Morrisonem. Egmont od tego roku wydaje Knightfall, w przyszłym planuje jego kontynuacje, a po nich rusza z No Man's Land, którego pewnie będą kontynuować przez cały rok 2024, i... myślę że w 2025 polecą dalej z - jak to nazywają - "klasycznym Batmanem", czyli wejdą w XXI wiek. Obstawiałbym jakieś jubileuszowe wydanie Husha na 20-lecie ich pierwszego podejścia do tej historii (może w DC Deluxe), a potem pewnie run Morrisona, czyli Batman i syn (dla odmiany niepocięty, jak w 2008), Czarna rękawica, R.I.P., itd.. Pewnie dopiero jak dojdą do końca jego runu i będą pod ścianą (bo Budowniczowie Gotham, Mroczne odbicie i późniejsze restarty regularnych serii już wydali), cofną się do historii post-Year One (1987) i przed Knightfallem (1993), czyli do tak mocno wyczekiwanych przez polskich fanów komiksów duetu Norm Breyfogle/Alan Grant, lub serii Legends of the Dark Knight, czy Shadow of the Bat. Przynajmniej ja za to trzymam kciuki, ale to jeszcze kilka lat zanim się przekonamy.

MJ

Dzięki za odpowiedź, w takim razie sięgnę po Nieskończony kryzys, ta historia też zawsze mnie interesowała. A na No man's land też czekam od dawna to jeden z ciekawszych eventów w uniwersum Batmana.
Codziennie nie wypada mój dzień, niezmiennie chce wyjść z mroku lecz mrok nie chce wyjść ze mnie...

Crowridd

Cytat: MJ w 02 Październik  2022, 22:46:04Dzięki za odpowiedź, w takim razie sięgnę po Nieskończony kryzys, ta historia też zawsze mnie interesowała. A na No man's land też czekam od dawna to jeden z ciekawszych eventów w uniwersum Batmana.

Jeżeli będziesz siadał do Nieskończonego kryzysu, to polecam najpierw przeczytać Kryzys tożsamości, o którym wyżej pisał Juby, a następnie przeczytać te dwa komiksy:

https://hachettepartworks.com/en-en/dc-heroes-villains-collection/infinte-crisis-omac-project/
https://hachettepartworks.com/en-en/dc-heroes-villains-collection/infinite-crisis-sacrifice/

Ten drugi w Polsce jeszcze się nie ukazał, ale Hachette na pewno niedługo go u nas wyda.

Nie są to oczywiście pozycje, które trzeba znać przed przeczytaniem właściwego Kryzysu, natomiast jeżeli są/będą dostępne u nas, to warto je u przeczytać.