DC Universe - wątek ogólny

[Leon Kennedy]

No i zaczęło się! Zdjęcia ruszyły. Dokładniej to wczoraj w urodziny Esa... Ponoć przypadek 😋Tytuł został skrócony do samego Supermana i bardzo dobrze. Mamy też i symbol 

https://naekranie.pl/aktualnosci/superman-legacy-tytul-pierwsze-zdjecie-nowy-kostium-1709253591?fbclid=IwAR2s1PbyBRRv5Rl2oZxUmpK20tU1wqFsiWYsVc9rBMlxuHi0d_J7i27pg3Y

[Q]

Po co silić się na "oryginalne tytuły" skoro prostota sprawdza się najlepiej i oddaje o czym ma być film?

Może i się sprawdza, ale jak tak dalej pójdzie to każda dekada będzie miała swojego "Supermana". W przypadku Spider-Mana twórcom mimo trzech różnych wersji postaci pokazali, że można być kreatywnym w podejściu do tytułów.

Osobiście nie miałbym nic przeciwko gdyby w tytułach superbohaterskich filmów odeszli odeszli od wstawiania imienia bohatera. Ale zapewne  bez "Supermana", czy innego herosa w tytule, nie udałoby się przyciągnąć tylu potencjalnych widzów.

[Po_prostu_smyk]

Może i się sprawdza, ale jak tak dalej pójdzie to każda dekada będzie miała swojego "Supermana". W przypadku Spider-Mana twórcom mimo trzech różnych wersji postaci pokazali, że można być kreatywnym w podejściu do tytułów.

Osobiście nie miałbym nic przeciwko gdyby w tytułach superbohaterskich filmów odeszli odeszli od wstawiania imienia bohatera. Ale zapewne  bez "Supermana", czy innego herosa w tytule, nie udałoby się przyciągnąć tylu potencjalnych widzów.

No tak, ale przecież identycznie było z Supermanami. Każdy film do tej pory (nie licząc pierwszego) miał coś w podtytule. W oryginalnej formie (czyt. wyłącznie "Superman") nie było od 1979 roku. Dziwne zastrzeżenie mając na uwadze Twoje przykłady.

[Leon Kennedy]

Kompletnie mi to nie wadzi 😆. Jak Po_prostu_smyk zauważył dawno nie mieliśmy w tytule o Esie po prostu samego Supermana i tak zacznie się pierwszy kinowy film z nowego universum DC. Mi to pasuję!

Perry White wybrany. Zagra go Wendel Pierce znany chodźby z Jack Ryan czy  Prawo ulicy, oba to seriale.

[Po_prostu_smyk]

Kompletnie mi to nie wadzi 😆. Jak Po_prostu_smyk zauważył dawno nie mieliśmy w tytule o Esie po prostu samego Supermana i tak zacznie się pierwszy kinowy film z nowego universum DC. Mi to pasuję!

Perry White wybrany. Zagra go Wendel Pierce znany chodźby z Jack Ryan czy  Prawo ulicy, oba to seriale.

Znam go wyłącznie z "Jack Ryan". Świetny aktor, powinien odnaleźć się w tej roli.

[Q]

Masz rację. Ciekawe czy część druga to też będzie po prostu SUPERMAN. I część trzecia. Albo nie, oby to był Superman 2, a trzecia Superman 3. No bo po co się silić?

Przy takim podejściu problemu nie będzie, bo przecież "Superman 2" nie będzie się kojarzył z "Supermanem II"  - dwa różne tytuły

Teraz pozostaje czekać, aż tytuł "Supergirl: Woman of Tomorrow" skrócą do samego "Supergirl".

[Po_prostu_smyk]

Superman (1941) - pierwsza ekranizacja braci Fleischer
Superman (1948) - seria kinowych odcinków
Superman (reklamowany jako Superman: The Movie, 1978) - film Richarda Donnera
Superman (1988) - serial animowany
Superman (1996) - serial animowany

Trzy z pięciu wymienionych tytułów są sprzed roku 1979, o czym pisałem już. Kolejne dwa tytuły to animowane seriale, nie aktorskie produkcje. Także tego 

[Leon Kennedy]

O Jezu, Juby wpadł i tytuł mu przeszkadza. Prosty i idealny na początek kinowego podboju Superman, a potem może być i Superman 5 😆. A szczerze wątpię, że drugi film z nim w roli głównej nazwą Superman 2 😄 A te Twoje filmowe przykłady to bardzo wiekowe już są. Zatem od bardzo dawna nie mieliśmy filmu z Esem w roli głównej o tytule Superman. Mi pasuje. Potem muszą się już wykazać większą inwencją twórczą.

[Po_prostu_smyk]

Co to za zielone napisy pod moją wypowiedzią i @Leon Kennedy? Nie przypominam sobie, żebym coś takiego dodawał, a jeśli to forma czyjejś odpowiedzi na moją wiadomość... to dość nieprzyjacielski i zlewczy sposób prowadzenia dyskusji, już lepiej nic nie odpowiadać.

[Mr.G]

Co to za zielone napisy pod moją wypowiedzią i @Leon Kennedy? Nie przypominam sobie, żebym coś takiego dodawał, a jeśli to forma czyjejś odpowiedzi na moją wiadomość... to dość nieprzyjacielski i zlewczy sposób prowadzenia dyskusji, już lepiej nic nie odpowiadać.

Czyli inni też to widzieli? Uf, bałem się, że zamieniam się w jakieś medium...

Wracając do tematu.
Bardzo mi się podoba nowe logo. Odświeżone, a jednocześnie klasyczne. Jeśli miałbym się przyczepić, to tylko tego, że żółta obwódka jest najbardziej na zewnątrz, co mi się kojarzy z jakąś źle pomalowaną zabawką Supermana, ale to tylko pierdółka.

Tymczasem Hoult opowiada o Lexie. Zdradził, że jego ulubionym był ten w wykonaniu Rosenbauma w Smallville i w pełni się z nim zgadzam. Tajemniczy, niejednoznaczny, nikczemny, wierzący w swoje przekonania, ale też jakoś skrzywdzony. Jednocześnie odtwórca nowego Luthora pracuje nad muskulaturą, czego zawsze w tej postaci na ekranach mi brakowało. Wierzę, że w końcu szykuje się taki Lex, jakiego zawsze chciałem zobaczyć - inteligentny, potężny i charyzmatyczny - taki zły odpowiednik Bruce'a Wayne'a. Szczególnie to ciekawe w kontekście tego, że samym Waynem Hoult prawie został.

Tytuł? W sumie już przyzwyczaiłem się do Legacy i w ogóle uwielbiam wszelkie podtytuły. Nie obraziłbym się też za jakiegoś Człowieka Jutra, ale chyba za mało minęło od snyderowskiego Człowieka ze Stali. Sam Superman pewnie byłby na końcu mojej listy, ale też myślę sobie, że z drugiej strony fajnie i jakoś tak inspirująco będzie ujrzeć właśnie to słowo na pierwszym plakacie.

[Po_prostu_smyk]

W prawym górnym rogu swojej wypowiedzi masz info, który moderator i kiedy ostatnio edytował twój post. Jeśli wolisz klasycznie, proszę:

Oczywiście, że wolę "klasycznie", bo nie wiem dlaczego ingerujesz w treść moich wiadomości, bez otrzymania na to zgody, tworząc sobie pole do odpowiedzi, której nikt nie zauważy (ani nie otrzyma powiadomienia na ten temat). Trochę to się mija z sensem piastowania stanowiska moderatora i prowadzenia dyskusji.

Jestem niereformowalnym fanem DC? Za dużo sobie pozwalasz gościu. Nie życzę sobie, żebyś w taki sposób się do mnie zwracał, a tym bardziej jako moderator, który powinien pilnować porządku na grupie i wzajemnego szacunku.

[Leon Kennedy]

Tymczasem Hoult opowiada o Lexie. Zdradził, że jego ulubionym był ten w wykonaniu Rosenbauma w Smallville i w pełni się z nim zgadzam. Tajemniczy, niejednoznaczny, nikczemny, wierzący w swoje przekonania, ale też jakoś skrzywdzony. Jednocześnie odtwórca nowego Luthora pracuje nad muskulaturą, czego zawsze w tej postaci na ekranach mi brakowało. Wierzę, że w końcu szykuje się taki Lex, jakiego zawsze chciałem zobaczyć - inteligentny, potężny i charyzmatyczny - taki zły odpowiednik Bruce'a Wayne'a. Szczególnie to ciekawe w kontekście tego, że samym Waynem Hoult prawie został.

W pełni się pod tym podpisuję!!! Na takiego Lexa właśnie czekamy, a wzorce ma bardzo dobre 💪

Nie obraziłbym się też za jakiegoś Człowieka Jutra, ale chyba za mało minęło od snyderowskiego Człowieka ze Stali. Sam Superman pewnie byłby na końcu mojej listy, ale też myślę sobie, że z drugiej strony fajnie i jakoś tak inspirująco będzie ujrzeć właśnie to słowo na pierwszym plakacie.

Człowiek Jutra byłby bardzo dobrym tytułem. Ale sądzę, że właśnie jako ten pierwszy kinowy film z nowego universum DC opowiadający o Supermanie chcieli zatytułować jednym słowem czyli ikoniczny Superman i mi to pasuje. W sumie Człowiek Jutra byłby git na sequel.

[Crowridd]

W ogóle pojawienie w obsadzie filmu postaci Metamorpho i Guya Gardnera spowodowało, że czekam na tę produkcję jeszcze bardziej. Anthony Carrigan w roli Victora Zsasza był świetny, ale liczę że nie zagra podobnie heh.

[Leon Kennedy]

Uwielbiałem go w roli Zsasza. Był jednym z mocniejszych punktów 'Gotham' i liczę, że pokaże tutaj jeszcze więcej dobrego i odróżni obie rolę od siebie.

[Crowridd]

No w Gotham bylo kilka dobrze napisanych i odegranych ról: Victor i Oswald były właśnie takimi.

A wracając do Metamorpho, to tego aktora znam jedynie z roli w Gotham, więc w sumie Superman Gunna będzie drugim filmem, który z nim obejrzę.

Z kolei aktor grający Kenta to dla mnie w ogóle no name.