Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Odwrotośc Batmana

Zaczęty przez Adriann, 10 Lipiec 2011, 12:44:47

Adriann

Każdy komiksowy bohater ma złoczyńcę który jest jego odwrotnością,np Spiderman ma Venoma
A Batman kogo?
Jeśli komuś się chcę to proszę o charakterystykę tej postaci..bardzo potrzebuję,z góry dziękuję.

Deuce

Chyba najbardziej pasuje tu Man-Bat. Jest to człowiek, który pod wpływem jakiegoś środka, zamienia się w nietoperza ludzkich rozmiarów. Pierwszym był Kirk Langstrom. Później było już ich znacznie więcej.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

LelekPL

#2
Man-Bat to nie bardzo odwrotność Batmana... tylko nieudany eksperyment... Ogólnie to wielu wrogów Batmana są jego odwrotnością w taki czy inny sposób: Joker, Pingwin, Two-Face, nawet Catwoman. Ale najbardziej pasujący do tego o co ci chodzi jest chyba The Wrath, ewentualnie Prometheus

Post Merge: 10 Lipiec  2011, 15:50:30

Aha, no i oczywiście jest Owlman z ziemi... drugiej(?), czyli ze świata w którym każdy z bohaterów obrał odwrotną drogę. Jednak nie jest to postać istniejąca na co dzień w świecie Batmana.

Adriann

Chodzi o jakiegoś gościa podobnego do gacka,tylko że złego;p

Leon Kennedy

W takim razie tak jak podał Air Jordan... Wrath. A jeżeli brać pod uwagę motyw nietoperza, to Man - Bat pasuje jak ulał. Po TDK można śmiało w to miejsce krzyknąć Joker, ale nie tylko o tą produkcję chodzi...

PS: Jeśli chodzi o charakterystykę to polecam na Batcave poszperać, bądź DC Multiverse.

Adriann

Ok więc Wrath..szkoda że tutaj nic na jego temat nie ma

Leon Kennedy

Gdzieś na DC Multiversu było o nim mowa... Szukaj np: w artykułach.

kelen


Leon Kennedy

Dokładnie to miałem na myśli ;)

(A)nonim

Można jeszcze dodać Killer Motha. Man-Bat to chyba bardziej z nazwy. ;)
Niestety chyba tylko Owlman z JLA: Earth 2 jest fajną postacią.

Niech ktoś poprawi nazwę tematu. ;)
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Drawski


LelekPL

Na pewno nie jest to odwrotność Batmana. Do tego potrzebowałby podobnego orginu, taki jaki ma Wrath i Prometheus, i zupełnie innych celów w życiu. Jason jest antybohaterem, odwrotność Batmana powinna być arcywrogiem, przestępcą. Zarówno Jason jak i Man-Bat mają chyba najmniej wspólnego z terminem anty-Batmana, pomimo iż paradoksalnie jako jedni z nielicznych powiązani są z motywem nietoperza w taki czy inny sposób, ale to w ogóle nie czyni ich lustrzanymi odbiciami.

Gregman

Owlman. Obecnie występuje w komiksach CoO.

Ched

Rzeczą, którą szczególnie lubię w "Batmanie" jest to, że najbardziej flagowii z jego Galerii Złoczyńców stanowią na dobrą sprawę różne odbicia Mrocznego Rycerza.

Taki Two-Face posiada po prostu bardziej widoczne dwie strony, podwójną osobowość wyłożoną na talerzu...a raczej twarzy. Bats z jednej strony jest ponurym wojownikiem o sprawiedliwość, a z drugiej gra rolę playboya i dosyć beztroskiego miliardera, który wydaje pieniądze na naprawdę dziwne rzeczy. Harvey Dent po prostu poddał się odrobinę bardziej ciemności, która w nim siedziała i obrodziło to jego obsesją na puncie szansy 1/2, tak jak u Gacka mamy obsesyjne dążenie do sprawiedliwości i nie-zabijanie.
Inteligentny, z wyższych sfer, wykształcony, przystojny, tylko jego paskudne wnętrze zostało obnażone światu.

Mr. Freeze to jeden z moich ulubieńców - tragiczny, chłodny, bardzo-bardzo poetycki. A ciężko jest nie dostrzec pewnej poezji w postaci samego Batmana, prawda? Tajemnicze sylwetki mścicieli z tragedią w sercu od daaawna stanowiły flagowy element romantycznych opowieści. Obaj też stracili bardzo cenne osoby - Freeze w przeciwieństwie do Gacka ma szansę odzyskać ukochaną, więc zrobi absolutnie wszystko. IMO Bruce`a od podjęcia takich samych kroków dzieli tylko solidniejszy mentalny kopniak w tyłek.

Ra`s al Ghul często jest porównywany do Wayne`a, ale ja tego jakoś nie potrafię przełknąć. Niby obaj idealiści i obaj dążą do czegoś wielkiego - i są wielkimi ludźmi. Jeden dzień w dzień dokonuje niemożliwego, a drugi samym swoim istnieniem udowadnia, że niemożliwie jest możliwe, żyje w końcu od 600 lat. Po prostu idee na naprawienie świata mają skrajnie inne - Ra`s skłania się ku rozwaleniu wszystkiego i wybudowaniu cywilizacji na gruzach, a Gacek stara się ratować to, co jeszcze stoi.

No i jest Joker. Tak, gdzie Batman widzi powód do działania, tam on widzi żart, gdzie Batman widzi sens, tam Joker sensu nie dostrzega. Obaj swoim istnieniem chcą coś udowodnić. Jeden, że sprawiedliwość istnieje, drugi - że to wszystko nawet nie ma sensu.
Joker zaprzecza Batmanowi na każdym kroku, neguje sens jego poczynań, podważa słowa i przekonania. Namawia, kusi i zmusza do odrzucenia wszystkiego, co Mroczny Rycerz uważał za ważne.

Chyba nie dam rady wskazać tego jednego, jedynego słusznego odpowiednika Batmana, bo każdy z jego przeciwników - tych najbardziej kanonicznych, najbardziej dopracowanych - odzwierciedla jakieś jego cechy, odbija niektóre inne w krzywym zwierciadle.

To trochę tak, jakby przeciwieństwem Batmana, tym czym mógłby się stać po finałowym kopniaku w tyłek na zakończenie "złego dnia" jest cały Azyl Arkham.
Worlds grow old and suns grow cold
And death we never can doubt.
Time's cold wind, wailing down the past,
Reminds us that all flesh is grass
And history's lamps blow out.
_
Hope Eyrie

Johnny Napalm

Bardzo ciekawy tekst, takie rozłożenie na czynniki pierwsze osobowości wrogów Batmana. Ja też ich lubię i uważam, że Gacenty ma najciekawszą półkę z przeciwnikami. Jest z czego wybierać.  ;D No i dodatkowo rzeczywiście nie są oni tym czarnym, jednoznacznym i niereformowalnym złem. Są skomplikowani i za to ich lubię...  :)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...