Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Highlander

Zaczęty przez m2reily, 17 Czerwiec 2010, 19:25:54

m2reily

Witam,

Ten temat dotyczy serii filmów i seriali w Polsce znanej jako "Nieśmiertelny".
Opowiada ona szkockim góralu, Connorze MacLeod, który uzyskał dar wiecznego życia.
Zarówno on, jak i inni jemu podobni  biorą udział w "grze", walcząc między sobą aż do ostatniego uczestnika. Dopiero ten jedyny będzie mógł zagarnąć dla siebie tajemniczą nagrodę.

Ten temat powstał przez dyskusję w jaką wdałem się z Giefergiem na dotyczącą drugiej filmowej odsłony przygód MacLeoda - Highlnader II. Za namową wyżej wspomnianego założyłem ten temat.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania i opinie, to może je tu zgłaszać.         
     

         
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

KillingJoke87

Jedynka jest moim zdaniem kultowym filmem. Klimat, Sean Connery i oczywiście świetny Soundtrack by Queen. No i nie zapominajmy o białych tenisówkach McLeoda :D
so you're gonna have to play my little game if you  want to save one of them...

Gieferg

Highlander zalicza si? od dawna do moich ulubionych filmów. ?wietne role Lamberta (jemu si? to cz?sto nie zdarza, w sumie to chyba tylko tutaj z tego co dot?d widzia?em), i Connerego, a tak?e Clancy'ego Browna, muzyka Queen i ten klimat... Szkoda ?e film nigdy nie doczeka? si? jakiegos naprawd? dobrego sequela, ale z drugiej strony wyglada? na raczej zamkni?ta ca?o?c, a wszystko co potem powsta?o by?o jakby doczepiane na si??.

Dwójka to ju? zdecydowanie nie to samo, ale i tak najlepszy z sequeli, szkoda tylko ?e re?yser schrzani? wersj? re?ysersk? zmieniaj?c planet? Zeist na "dalek? przesz?o??" co pozbawi?o logiki to co si? dzieje na ekranie.

Trójka niby jest ok, ale razi tutaj zbytnia odtwórczo?c w stosunku do orygina?u. Powtórzono tyle rozwi?za?, w?tków i scen, ?e ogl?da si? to prawie jak remake, który niestety orygina?owi nie dorównuje.

Czwórka to ju? pora?ka, ma mo?e ze dwie czy trzy fajne sceny (mi?e nawi?zania do jedynki w postaci pojawiaj?cych si? na chwil? aktorek z orygina?u) poza tym to ju? bardziej kontynuacja serialu do tego raczej niskobud?etowa i mocno niedorobiona.

Pi?tka - pono? gorsza nawet od czwórki, nie widzia?em i nie chc? widzie?.


Apropo dyskusji dot. cz?sci II wypowiem si? odno?nie wysuni?tych przez m2relly kwestii ale musze si? tu odnie?? do tre?ci PW jakie dosta?em, nie masz nic przeciwko cytowaniu jej na forum? (napisz na PW)
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

m2reily

Nie mam nic przeciwko:)
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Gieferg

#4
no to jedziemy :)

Zacząc trzeba od tego że pierwszy Highlander to film z ewidentnie zamkniętym zakończeniem, któremu żaden sequel nie tylko nie był potrzebny ale nawet tworzenie ich było znacznie utrudnione tym jak pierwszy film się skończył. Każdy z trzech sequeli nawiązuje tylko do pierwszego filmu (Endgame również do serialu) ale między tymi filmami nie ma żadnych widocznych powiązań, w dodatku sobie one przeczą.

Z tym tylko że dwójka stara się przynajmniej dac jakieś wytłumaczenie, a nie jest to zagranie w stylu "Tak! wygrałem, nagroda jest moja!...a nie, jednak zostało jeszcze trzech niesmiertelnych zamkniętych w jakiejś jaskini, a nie, jeszcze kilkudziesięciu (kilkuset) biega na wolności". Twórcy HII przynajmniej próbowali, inna sprawa że wyszło im marnie ale to i tak najciekawsza próba kontynuowania tego co kontynuowane być nie powinno. Potem mamy już tylko sequeloremake bo HIII jedzie na utartym schemacie z jedynki, kopuje wątki, sceny itd, a Endgame to już produkcja przypominając dłuższy odcinek serialu, a że serialu nie polubiłem i dałem sobie spokój po kilku odcinkach to i ten film trudno mi polubić.


CytatPlaneta Zeist nigdy nie zostaje wymieniona w jedynce. Ani MacLeod, ani Ramirez o niej nie wspominają.Co więcej MacLeod żyje jako szkocki góral w nieświadomości swego pozaziemskiego pochodzenia . Czy nie pamięta tego, że jest kosmitą? Przez cały pierwszy film pokazane jest, że pomimo wiecznego życia pozostaje człowiekiem. I nagle w kontynuacji, po zabiciu Kurgana okazuje się, że wiedział, iż jest nieśmiertelnym przybyszem z innej planety? Skoro wiedział to od początku, to po co go Ramirez szkolił do walki w grze?

Connor i Ramirez o tym nic nie wiedzą. Oni nie tyle zostali na ziemię zesłani co się na niej na nowo narodzili - niestety tekst ze scenariusza HII (który miałem okazję czytać) który o tym jasno mówił został z jakiegoś powodu usunięty. I to jedna z większych wtop twórców tego filmu. Chodziło o to, że zesłani na Ziemię rodzą się tam na nowo, po czym normalnie się rozwijają i starzeją, aż do momentu gdy osiągną wiek jaki mieli na planecie Zeist. Connor odzyskuje wiedzę o swojej planecie dopiero w momencie zdobycia nagrody - czyli w samej końcówce pierwszego filmu. Nie wspomina o tym co prawda, ale o innych rzeczach których się wtedy dowiedział też nie wspominał.

CytatA właśnie, skąd na ziemi wzięli się inni nieśmiertelni? Przecież wygnano jedynie dwóch.

Skąd wiesz? Mógł to byc taki ich zwyczaj, wygnać mogli ich o wiele więcej.

CytatZ kolei, jeśli nagrodą w grze była możliwość powrotu na Zeist, to dlaczego MacLeod z niej nie skorzystał.

Był już zmęczony kilkusetletnim życiem, a rebelii by już i tak nie poprawdził bo było dawno po niej. Oczywiście zmiana Zeist na odległą przeszłośc cały sens tego wszystkiego rozwala w drobny mak.


CytatSkoro tak, to po jaką cholerę Katana nasłał na niego zabójców? Nie mógł poczekać jeszcze paru lat, aż tamten wyzionie ducha? Nie, wysłał dwóch idiotów, których MacLeod zabił pomimo wieku, przeto znów stając się nieśmiertelnym.  


Chciał mieć pewnośc, że Connor nie wróci (tylko na cholere tyle czekał ze zlikwidowaniem go to nie wiem - wszystko wskazywało na to, że Connor jednak nie wróci i tu nawet jedenz  tych pomocników Katany zdaje się być mądrzejszy od niego i próbuje mu to mówić), jednak po wywaleniu z filmu planety Zeist i zastąpieniu jej Odległą przeszłością to faktycznie sensu nie ma - bo niby czemu Katana, skoro z odległej przeszłości patrzy w przyszłośc nie spojrzy w trochę dalszą przyszłośc, żeby wiedzieć co się stanie z Connorem? Tak czy inaczej to jedna z większych wtop w tym filmie.

CytatTo oczywiście nie wszystkie debilizmy tego filmu

Dawaj następne :)
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Mr.G

Piękne były to czasy, kiedy, nie mogąc zasnąć, włączałem sobie Nieśmiertelnego...

Nie oglądałem innych części poza pierwszą, tj. widziałem jakieś tam fragmenty, ale szybko mnie zniechęcały, poza tym, ktoś skutecznie mi odradził wszelkie kontynuacje Highlandera, więc, znając swoją naturę, nie oglądałem ich wpisując w swoją świadomość, że jest tylko część pierwsza i to o niej teraz będzie poniżej.

Film, jak już pisałem w temacie o ulubionych filmach, technicznie zrobiony jest kiepsko, ale nie przeszkadza to w tym, by uznać go za piękny.
Świetna historia, opowiedziana przyjemnie, ozdobiona genialną muzyką (i mam tu na myśli zarówno Queen, jak i przepiękne main theme tegoż filmu). W dodatku w głównej roli Lambert, który wpasował się tak świetnie w rolę wręcz noirskiego tajemniczego faceta w prochowcu z mieczem pod pazuchą, że nie wyobrażam sobie kogokolwiek innego na jego miejscu.
Film jest dość sentymentalny dla mnie, w jakimś tam stopniu się na nim wychowałem.
Niebanalny, piękny, wzruszający...


Swoją drogą, słyszeliście o filmie Highlander w wersji anime? Nie traktuję tego jako żadnej kontynuacji, ale ciekawy dodatek dla fanów. Bardzo dobry film, ale byłby świetny, gdyby głównym bohaterem nie był Connor, ale jakiś inny Nieśmiertelny, bo historia w tym anime jest jednak nieco sprzeczna z tą ukazaną w filmie. Tutaj zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=dC7_COSRIR8

m2reily

CytatSkąd wiesz? Mógł to byc taki ich zwyczaj, wygnać mogli ich o wiele więcej.

O ile pamiętam Katana kazał wytłuc resztę rebeliantów. Zresztą na planecie nie został chyba nikt oprócz jego i dwóch debili, co wygnał wszystkich ze świata, który podbił?  

Cytat
Connor i Ramirez o tym nic nie wiedzą. Oni nie tyle zostali na ziemię zesłani co się na niej na nowo narodzili - niestety tekst ze scenariusza HII (który miałem okazję czytać) który o tym jasno mówił został z jakiegoś powodu usunięty. I to jedna z większych wtop twórców tego filmu. Chodziło o to, że zesłani na Ziemię rodzą się tam na nowo, po czym normalnie się rozwijają i starzeją, aż do momentu gdy osiągną wiek jaki mieli na planecie Zeist. Connor odzyskuje wiedzę o swojej planecie dopiero w momencie zdobycia nagrody - czyli w samej końcówce pierwszego filmu. Nie wspomina o tym co prawda, ale o innych rzeczach których się wtedy dowiedział też nie wspominał.

Ok, tu mamy kolejny problem, podczas ataku na rebeliantów, Katana zwraca się do swego żołnierza "znaleźć mi MacLeoda i Ramireza". To co, skąd niby oni mają imiona typowo ludzkie na obcej planecie i dlaczego nazwano ich identycznie na ziemi. Dwa, skoro nic nie wiedzą o sobie w okresie przed uzyskanie nieśmiertelności, to moment śmierci powinien otworzyć pokłady pamięci zeszłego życia. Tu się rodzi kolejny problem. Mianowicie, jeśli są wygnańcami, to po co jest ta cała "gra" z zasadami, że "może być tylko jeden" i zabronione jest walczyć na poświęconej ziemi. Dlaczego kosmici z obcej planety wprowadzają reguły szanujące ludzką wiarę? Co to ich obchodzi?                    

CytatBył już zmęczony kilkusetletnim życiem, a rebelii by już i tak nie poprawdził bo było dawno po niej. Oczywiście zmiana Zeist na odległą przeszłośc cały sens tego wszystkiego rozwala w drobny mak.

Marne wytłumaczenie. To jakby Superman powiedział, że ma gdzieś tą asteroidę, która leci w kierunku ziemi, bo wcześniej zatrzymywał podobne i ma dość.    
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Anarky

Highlander (1986) to naprawd? dobry film fantasy, mroczny i z przewijaj?cymi si? w?tkami historycznymi. Nie?miertelni ?yj? wokó? nas, o wieków walcz? mi?dzy sob? bo ''In the end, there can be only one''. Liczy si? wi?c ''The Game'' i ''The Prize''. A najwa?niejsze to ''Don't Lose Your Head'', wracaj?c jednak do filmu. Przede wszystkim prócz klimatu, wyró?nia si? tu znakomita muzyka zespo?u Queen. Connor MacLeod (Christopher Lambert w ?yciowej roli) to banita i samotnik. Jak równie? kobieciarz, ze specyficznym poczuciem humoru. W jego oczach jest pewien magnetyzm, a jego wzrok przyci?ga uwag?. Ramirez (Sean Connery) to z kolei barwna posta?, nie jako mentor dla g?ównego bohatera. To on wprowadza go tak jakby w  ''The Game'', cho? przecie? móg?by mu ?ci?? g?ow?. Z czasem mi?dzy tymi postaciami rodzi si? przyja?? i gdy jeden z nich ginie, drugi udaje si? w dalek? w?drówk?. Jest jeszcze ten trzeci, Kurgan (Clancy Brown chyba równie? w ?yciowej roli). Okrutny, wzbudzaj?cy obrzydzenie i kontrowersje. A przy tym szalony i bezwzgl?dny. To prawda, szkoda ?e film nigdy nie doczeka? si? jakiego? naprawd? dobrego sequela. Sam pomys? i realizacja, naprawd? jednak zas?uguj? na uznanie.A teraz czas na muzyk? i moje ulubione utwory Queen z tego filmu w przypadkowej kolejno?ci

Gimme the Prize
http://www.youtube.com/watch?v=EZQUVZKrH3I&translated=1
A Kind of Magic (tu w Alternative Highlander Version)
http://www.youtube.com/watch?v=xeLvu6mu4-s&feature=related
Who Wants to Live Forever
http://www.youtube.com/watch?v=5L8-FTvSVxs&translated=1
Princes Of The Universe
http://www.youtube.com/watch?v=RnrXiaPVeHY
Don't Lose Your Head
http://www.youtube.com/watch?v=LcG5HQnCBU4&translated=1

Highlander II: The Quickening (1991) to z kolei ju? nie ten sam poziom, film przeczy niektórym rzeczom z pierwszej cz??ci. Nie trafia do mnie planeta Zeist czy "Daleka przesz?o??", powrót Ramirez jest nie do ko?ca niepotrzebny. Niemniej mi?o jest zobaczy? znów duet Connor i Ramirez, oraz tych samych aktorów. Niez?e prezentuje si? te? Katana (Michael Ironside), mo?e nie tak jak Kurgan ale scena z poci?giem pokazuje istne szale?stwo i nieobliczalno?? tej postaci. Uwa?am ?e najlepiej do tego filmu podej?? w ten sposób, nie bra? go po prostu za sequel. Na koniec pozostawi?em sobie kwestie muzyki, tu du?y plus za Lou Gramm - One Dream http://www.youtube.com/watch?v=BrUQ6tlzpvM

Highlander III: The Sorcerer (1994) próba zbli?enia si? klimatem i poziomem do cz??ci pierwszej, film ogólnie rzecz bior?c jest ?redni. Ma kilka dobrych momentów (sceny w Szkocji) , ale jednak nie ma tego przys?owiowego powera tutaj. Niemniej obejrzy mo?na, a je?li kto? lubi Nie?miertelnego tym bardziej. Podobnie jak poprzednio du?y plus za muzyk?, a konkretnie Loreena McKennitt- Bonny Portmore http://www.youtube.com/watch?v=55Zy8VPFP-E

Highlander: Endgame (2000) to pomost mi?dzy filmem i serialem, a tak?e po?egnanie Lambert z rol? Connora. Na pierwszy plan wysuwa si? wi?c Duncan MacLeod (Adrian Paul), jest on te? g?ówn? postaci? serialu. Fakt mo?na odnie?? wra?enie ?e to dosy? niskobud?etowa produkcja i to jest jej najwi?kszy minus, jednak film ma kilka niez?ym momentów. Zdecydowanie dla wyjadaczy i mi?o?ników Nie?miertelnego.

Highlander: The Source (2007) to niestety dno

Highlander: The Series, serial który jaki? czas temu emitowa?a u nas TV PULS. Ma kilka lepszych i gorszych odcinków. Ogólnie obejrze? mo?na, Duncan MacLeod (Adrian Paul) jest tutaj oczywi?cie g?ówna postaci?. Go?cinie pojawia si? te? Connor MacLeod (Christopher Lambert) http://www.youtube.com/watch?v=Ze58HhMlObk

Highlander: The Search for Vengeance, czyli film anime. Za re?yseri? tego filmu wzi?? si? Yoshiaki Kawajiri (znany cho?by z Ninja Scroll i Vampire Hunter), mamy wiec wybitnie dopracowane i krawe sceny walk (krew w samym filmie leje si? czasami niemal strumieniami).Fabu?a filmu  niestety bole?nie przewidywalna i banalna, za? postacie s? bezbarwne. Jednak wszystko rekompensuje nam dobra i dynamiczna akcja.  Nie mo?na równie? zapomnie? o wspania?ej oprawie historycznej , od epoki celtyckiej , po II wojn? ?wiatow? i przysz?o?? w wizji apokalipsy oraz o muzyce. Film polecam wszystkim tym którzy znaj? uniwersum Highlander oraz tym którzy jeszcze go nie znaj?.
http://www.youtube.com/watch?v=dC7_COSRIR8
Ja wam pokażę!

Gieferg

CytatO ile pamiętam Katana kazał wytłuc resztę rebeliantów.

Nie przypominam sobie nic takiego.

CytatZresztą na planecie nie został chyba nikt oprócz jego i dwóch debili, co wygnał wszystkich ze świata, który podbił?  

Myślisz że Connor i Ramirez zostali potraktowani w jakiś wyjątkowy sposób? I dont think so.

CytatOk, tu mamy kolejny problem, podczas ataku na rebeliantów, Katana zwraca się do swego żołnierza "znaleźć mi MacLeoda i Ramireza". To co, skąd niby oni mają imiona typowo ludzkie na obcej planecie i dlaczego nazwano ich identycznie na ziemi.

To jest akurat czysty bullshit i tłumaczyć sie tego nie da.

CytatDwa, skoro nic nie wiedzą o sobie w okresie przed uzyskanie nieśmiertelności, to moment śmierci powinien otworzyć pokłady pamięci zeszłego życia.

what?

CytatMianowicie, jeśli są wygnańcami, to po co jest ta cała "gra" z zasadami, że "może być tylko jeden" i zabronione jest walczyć na poświęconej ziemi. Dlaczego kosmici z obcej planety wprowadzają reguły szanujące ludzką wiarę? Co to ich obchodzi?    

Jako cywilizowana rasa, być moze również religijna mają najwyraźniej szacunek do miejsc świętych i tyle. A co do gry - no chyba dośc jasno powiedziano, że ich kara polega na tym, że wszyscy mają zginąć, a tylko jeden, który pozostanie ma prawo wrócić do domu.


CytatMarne wytłumaczenie. To jakby Superman powiedział, że ma gdzieś tą asteroidę, która leci w kierunku ziemi, bo wcześniej zatrzymywał podobne i ma dość

Marne porównanie. Connor to nie Superman, na początku filmu zostaje niby wybrany wodzem tego powstania, a wcale nie wygląda jakby był z tego powodu specjalnie szczęsliwy. I czemu miałyby go obchodzić sprawy które mu przerwano 500 lat wcześniej i których dokańczać nie ma już jak, bo dawno jest po nich? Równie dobrze mógłbym się teraz przejmować losem kota, który mi zaginął 20 lat temu.

Cytathttp://www.youtube.com/watch?v=BrUQ6tlzpvM

Ja to zmontowałem :) Mam na dysku jako avi w nieco lepszej jakości ale bez rewelacji bo robiłem to z dośc marnego DVDripa.  
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

LelekPL

spać mi się chce, to na posłużę się filmikami:
http://thatguywiththeglasses.com/bt/spoonyone/reviews/23079-highlander-2-the-quickening-review-01

http://thatguywiththeglasses.com/bt/spoonyone/reviews/23144-highlander-2-the-quickening-review-part-02

widzieliście lub nie, ale największe problemy dwójki są tu poruszone i może sam nie uważam tego filmu za najgorszy w serii (kolejne sequele są coraz gorsze), to jednak nie można się z nim nie zgodzić.
Jedynka oczywiście wymiata - Kurgan baby :D

Gieferg

I am Connor McLeod of the clan McLeod...of the Zeist McLeods.

Świetny tekst :)
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Kadaver

Mają zrobić remake pierwszego Highlandera. Premiera zapowiedziana jest na 2012, ale na razie nie wiadomo, kto zagra główne role.

Anarky

Lepiej niech nie robi?, filmowa seria Highlander powinna umrze? ?mierci? naturaln?. Nie ma potrzeby wbija? jej kolejny ko?ek, albo wymierza? cios jakim? remake'm. Niech wszystko zostanie po staremu, bo nie warto dok?ada? czego? nowego.
Ja wam pokażę!

Gieferg

Nikt cię nie zmusi do oglądania. Tą serię skopano już tak, że gorzej być nie może, a remake to szansa na lepsze wykorzystanie kryjącego się w niej potencjału.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Anarky

No w?a?nie, nikt tez nie zmusza mnie do dobrego zdania o remake'ach. My?l? ?e w ogóle nie ma co wraca? do filmowego Highlandera, bez Connora MacLeod (Christopher Lamberta) czy Duncana MacLeod (Adrian Paul) to ju? nie b?dzie to samo jednak. Dla mnie to b?dzie jak odgrzewany kotlet, tyle ?e gorszy.
Ja wam pokażę!