Wiadomości

Tak, zanim Pokemony zabiły zabiły animacje. Generalnie sam serial tak samo inne kultowe animacje lat osiemdziesiątych, powstał na potrzeby przemysłu zabawkowego i sporo postaci z niego nigdy nie pojawiły się w oryginalnym komiksie, nie wspomnę już o zmianach w historii Żółwi. Niemniej kreskówka, była w dechę i według mnie miała najlepsze motyw muzyczny w animacji.
Tak, ja jakoś nigdy nie mogłem zdecydować się na konkretnego żółwia, dla mnie chłopaki nie mogą egzystować osobno, w końcu rodzina.         

Jest G.I. Joe, są Transformers, więc aż się zdziwiłem, że nie ma wątku dotyczącego Żółwi Ninja, no cóż teraz już jest. Zatem jeśli i na wasze  dzieciństwo wpłynęli ci bohaterowie, to tu możecie się podzielić wspomnieniami i przemyśleniami z dwudziestu pięciu lat historii żółwi.

Pozdrawiam.
             

Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego u mnie też jest Batman. Najlepiej jest mi się z nim identyfikować. Jeśli idzie o innych bohaterów to powiem: Supergirl, reprezentuje te same cechy jakie cenie u jej kuzyna, poza tym wygląda jak, no sami wiecie:-). Dalej nie będę zbyt oryginalny jak powiem Green Arrow, podoba mi się sama idea "współczesnego Robin Hooda". Długo by tu jeszcze pisać, ale dodam jeszcze może Question. Przypomina mi stare kryminały z epoki filmów "noir", a takie klimaty są intrygujące.             

Ludzie ze zdeformowanymi gębami to nie pierwszyzna w świecie Batmana, a fakt, że takie postaci przyciągają najbardziej chociaż nikt nie chciałby tak wyglądać.:-)   

Najlepiej by było, gdyby w trzeciej części Joker pojawiał się jedynie w wypowiedziach innych bohaterów, ale nie był pokazywany, może tylko jakąś krótką migawkę w Arkham, żeby wiadomo było, że tam jest i zawsze może wrócić.         

Judge Dredd, o rany ciekawe komu dadzą rolę tytułową. Nie wiem czy już ktoś to poruszał ale w 2011 będą nowe Żółwie drodzy państwo, znowu nie będę spać po nocach w oczekiwaniu.:-)

http://www.filmweb.pl/%22Wojownicze+%C5%BB%C3%B3%C5%82wie+Ninja%22+powr%C3%B3c%C4%85+do+kin+w+2011+roku,News,id=53092     

Ach, z niesmakiem patrzę się teraz na moje wypociny.:-)
Dobra robota!

Potencjał jako Nightwing, no tak, ale czy po byciu Batmanem na pełen etat Dick będzie chciał powracać do "dawnej postaci"? Zresztą zakładam tylko taką możliwość, że mogą go uśmiercić, w obecnej sytuacji mogą zrobić dosłownie wszystko.     

Pierze lub nie, może tylko myślimy, że pierze, a jest inaczej, albo ja już dorabiam teorie do wszystkiego. Grunt, że mamy ogólny spadek formy na dobre historie, nie tylko w DC.       

Jeszcze nie przerabialiśmy wariantu, że to Bruce jest nowym Red Hoodem. To byłby zadziwiający zwrot wydarzeń. To by stworzyło zupełnie nowe pole manewru.   

Na pewno będzie niezła jatka, niemniej chyba widać, że DC nie ma jakiegoś dobrego pomysłu na te wydarzenia, może liczą na kolejny "mega crossover", na pewno ze słowem "crisis" w tytule.:-)       

No dobrze, ale ja już czuję przesyt tej formy, mogą mnie niektórzy za to nie polubić, ale widać już w "Mrocznym Rycerzu", że gdzieś zagubiła się ta "komiksowość", niemniej rozumiem prawa box office, jednak cała ta konwencja realistyczna jest już nieco "over the top".       

W to mi graj, od początku mi się ten dzieciak nie podobał.

Co by nie zrobili, to ci dwaj nie mogą bez siebie istnieć, a cała ta awantura musi sie skończyć jakimś wielkim zdarzeniem, "wielkim" czytaj "tragicznym". 

Jednak najpierw trzeba, żeby nasz stary dobry Gacek powrócił, ale sama idea wydaje się sensowna, mogłaby się nawet skończyć śmiercią Dicka.