Arthur bardziej jest związany z życiem na lądzie niż Mera, więc specjalnie jej brak w tych scenach nie razi. Gorzej, że nie pokazali jak wygląda rodzinne życie w Atlantydzie. Potencjał roli Atlanny też nie został wykorzystane, więc brak pomysłów był na kobiece postaci.
Dobrze wypada braterska relacja Aquamana i Orma. Momentami jednak Arthur stara się być za bardzo cool, przez co po pewnym czasie staje się to drażniące, dobrze, że przynajmniej na koniec dają mu szansę zabłysnąć i wykorzystać swoje zdolności.
Ogólnie wyszedł średni film, niemniej jednak byłbym zainteresowany kontynuacją, bo kilka pomysłów się sprawdził, w tym rozbudowa podwodnego świata oraz nowe otwarcie.
Dobrze wypada braterska relacja Aquamana i Orma. Momentami jednak Arthur stara się być za bardzo cool, przez co po pewnym czasie staje się to drażniące, dobrze, że przynajmniej na koniec dają mu szansę zabłysnąć i wykorzystać swoje zdolności.
Ogólnie wyszedł średni film, niemniej jednak byłbym zainteresowany kontynuacją, bo kilka pomysłów się sprawdził, w tym rozbudowa podwodnego świata oraz nowe otwarcie.