Blue Beetle (2023)

[Gieferg]

Patrząc na twoje podejście z ostatnich miesięcy, nie potrzebujesz już żadnych nowych filmów superhero

https://www.youtube.com/watch?v=suImwcSB0f4
No mam dość, co zrobić. Obrzydzili mi skutecznie tak marvela jak i DC.

gdybyś tyle samo pisał o tym co lubisz i gdy na coś czekasz

Z całego superhero czekam jeszcze tylko na GOTG#3 i Flasha (a spoza superhero pójdę na Fast X bo ta seria to już od lat zawsze dobra komedia).
Jakby potem przestali robić filmy w tym gatunku miałbym wywalone.

Liczę na to, że jakieś inne filmy mnie pozytywnie zaskoczą, jak Top Gun w zeszłym roku. Ale takim filmem nie będzie Blue Beetle. No nie ma takiej opcji po prostu.

Okej jaki film super hero z ostatnich 5 lat nie jest pisany na kolanie bez grafomanśkiego scenariusza

Nie wiem, na innych się aż tak nie nudziłem więc nie miałem czasu się nad tym zastanawiać.

[Juby]

No mam dość, co zrobić.

Nie pisać o tym niepotrzebnie X razy? Raz skomentowałeś ten zwiastun i wystarczy, naprawdę.

Mi też kino superhero się przejadło, z DC czekam tylko na filmy niezwiązane z DCU (i na Flasha dla Keatona), a z Marvela na trzeciego Deadpoola. Reszta? Za dużo, za bardzo to wszystko do siebie podobne i w najlepszym wypadku przeciętne.

Ale takim filmem nie będzie Blue Beetle. No nie ma takiej opcji po prostu.

Tego akurat i ja się nie spodziewam, o ile w ogóle będzie mi się chciało go obejrzeć, bo na przykład na drugiego Shazama nie mam w ogóle ochoty, nawet posiadając HBO max za friko. I kolejny raz boli mnie kasacja Batgirl, bo tę akurat na pewno bym obejrzał, co by nie pokazali w zwiatunach.

[Gieferg]

Raz skomentowałeś ten zwiastun i wystarczy, naprawdę.

No skomentowałem raz, więc o co ci chodzi właściwie?
-- o twój drugi post w tym wątku. Nic o Beetle'u, tylko zaczepka w kierunku newtime'a, wyciągając fragment jego wypowiedzi z kontekstu, choć już pisaliście swoje zdanie nt. The Batman w innym wątku i żaden z was stanowiska nie zmieni. --
pozdrawiam, Juby

Żadna zaczepka tylko czysty hejt na reevesa. O.

A Batgirl bym pewnie obejrzał.

[Mr.G]

A mi tam się podoba.
Może to efekt totalnego zaniżenia oczekiwań po wygasającym DCU, może sympatia do głównego aktora za sprawą uwielbianego przeze mnie Cobra Kai, a może po prostu wolę takich bardziej przypadkowych i przyziemnych (nie licząc sceny w kosmosie ) bohaterów, którym przypadkowo zdarzyło się być "super" zamiast mitycznych bogów czy innych wybrańców mocy. No i totalnie nie znam postaci Niebieskiego Robala, co też może być na plus.

Oczywiście nie oczekuję arcydzieła, ale po prostu lekką i nienapompowaną patosem rozrywkę.
Jednocześnie sam trailer dosyć brzydki. Nienawidzę szpikowania zwiastunów tego typu muzyką, a scena pierwszego użycia żuka (?!) zdecydowanie zbyt przeciągnięta jak na zwiastun. Niemniej jednak, o ile pierwsze recenzje nie zniechęcą, to może i kino odwiedzę.

[LelekPL]

Power Ranger? No thanks.

[Juby]

Pojawiły się też dwie nowe fotki, jedna z głównym czarnych charakterem filmu w zbroi. Wygląda to na... porażkę kasową na miarę drugiego Shazama

[Wayne]

Film był robiony pod streaming, więc nie poszło na niego tyle pieniędzy co na Shazama czy Black Adama.

[Leon Kennedy]

Pojawiły się też dwie nowe fotki, jedna z głównym czarnych charakterem filmu w zbroi. Wygląda to na... porażkę kasową na miarę drugiego Shazama

A może jednak uda się pójść bardziej drogą pierwszego Shazama? Zobaczymy.

[Juby]

[Po_prostu_smyk]

Już jutro premiera "Blue Beetle". Film zgarnia całkiem dobre opinie m.in. 60/100 na Metacritic czy 83% na Rottenie z 82 recenzji.

[Q]

Ale średnia ocen na RT już taka dobra nie jest, 6.70 u krytyków i 6.10 top krytyków.

[Po_prostu_smyk]

Wskazane przez Ciebie progi są przyzwoite dla produkcji tego typu 

[Leon Kennedy]

Nie jest źle, nie jest super dobrze. A kino wiadomo 😀 jako zaślepiony fan DC muszę iść 😉 I będzie to jutro.

[Po_prostu_smyk]

Dupy mi nie urwało, ale przyjemnie się oglądało i jest "ok"

Wrażeń odjęła mi generyczna, przewidywalna historia (odczuwalne po obejrzeniu tylu filmów, seriali, przeczytaniu komiksów) oraz humor, który najzwyczajniej nie śmieszył. Ale uważam, że jest to dobrze zrobiony film, który jest przyjemny w odbiorze. Jego mocnymi stronami są motywy rodzinne i latynoskie, które świetnie budują świat Jaime'go oraz jego charakter, no i mamy CGI na odpowiednim poziomie (nie jak Flashu).

Pełne, bezspoilerowe wrażeń opowiedzieliśmy w recenzji, która pojawiła się na kanale. Zapraszam zainteresowanych do obejrzenia 
https://youtu.be/vwE0G_dBKSA

[Leon Kennedy]

Bardzo przyjemnie spędzone dwie godziny!!! I chyba najrówniejsza produkcja DC w tym roku z całą masą serducha i to takiego dość sporych rozmiarów! Oczywiście schematy są, bo muszą być i trza je odhaczyć w przypadku originu.  Humor raz daje radę, raz niekoniecznie, ale poniżej pewnego w miarę dobrego poziomu nie schodzi. Rodzina!!! Rodzina jest tutaj wielką siłą i są fantastycznie naturalnie ukazani. Wzmianki o Tedzie tylko dodają koloru filmowi i powiększają historię Żuka. Nie mogę się doczekać, aby ich razem zobaczyć w ewentualnej kontynuacji. Wątki latynoskie również są z wyczuciem podane i po prostu działają. Sceny akcji jak i same efekty bez zastrzeżeń. W końcu chciałoby się krzyknąć. Aktorsko film również zdecydowanie daje radę. Ciężko do kogo się przyczepić. A główny aktor ( Cobra Kai!!!) ma niezłą szansę na sporą karierę. Dobra produkcja z masą serducha, która w pełni zasługuje na nasz czas i tych kilkunastu złotych. A zapomniałbym... Główni źli czy zła organizacja, to takie typowe... Nawet już nie pamiętam jak się nazywał ten z którym nasz bohater walczył. Caratax? Jakoś tak dziwnie trochę 😆 Ocena 7.