Do dzisiaj boli mnie serce że Superman ma swoje początki w formie serialu TV (Tajemnie Smallvile) a Warner zawiesił całkiem dobrze zapowiadający się serial. Małe Info:
http://batcave.stopklatka.pl/index2.php?id=serial5
Naprawdę bardzo ciekawy projekt wnioskując z opisu na BatCave. Młody Wayne, Selina, Harvey i Jim, to było by naprawdę coś ciekawego. Szkoda że taki szmir jak Birds of Prey, został zekranizowany a taki świetny pomysł nie doszedł do gustu. Naprawdę szkoda.
Teraz serial zapewne koligowałby z filmami Nolana, według nich Bruce spędził lata nastoletnie poza Gotham więc nie byłoby o czym kręcić, ale nie zmienia to faktu, że bardzo chciałbym zobaczyć taki serial.
To byłoby coś pięknego, jakby to jeszcze zrobić w takim 'brudnym' klimacie i ciekawie ukazać psychikę Bruce'a (cały pokój obklejony fanatycznymi rysunkami nietoperzy), jego zmianę i stosunki z innymi postaciami.
W tym serialu raczej nie byłoby miejsca dla Jokera, ale zamiast tego mógłby mieć duże znaczenie Roman Sionis albo Hush, przez długi czas przyjaciel Wayne'a, ale potem stałby się kim trzeba (jak Luthor wobec Clarka w Smallville).
Byleby tylko nie dali tam od cholery wątków pobocznych i fantastyki jak w serialu o młodym Kal-Elu.
Jak dla mnie o wiele ciekawszy byłby serial o podróżach Wayne'a, szkoleniu itd.
Ale wtedy powstałaby zupełnie odrębna historia, żadnych postaci z Gotham, mało okazji do smaczków, równie dobrze Bruce mógłby nie być Brucem. No, chyba żeby wmieszać jakoś jedno w drugie.
Jonathan Rhys Myers pasowałby na młodego Waynea.
Hmm... ciekawy wybór, z wyglądu się nadaje, nie wiem tylko jak się prezentuje jego głos, który też powinien być w miarę dopasowany.
Tak swoją drogą, jakie postacie widzielibyście w serialu i jaka byłaby ich rola waszym zdaniem?
teraz jet już trochę za stary jak na młodego wayne'a, a wtedy sam nie wiem. Pewnie padłoby jak w przypadku Wellinga (który jest w wieku Meyersa), czyli na nieznanego aktora. Co by nie powiedzieć o Smallville, Welling spisuje się coraz lepiej i jego wybór nie był złym pomysłem... może teraz Bruce'a zagrałby ten Arnie Hammer czy jakoś tak, co go miał zagrać w filmie JL. Ale to tylko gdybanie...
Mr.G pojawiloby sie jak w przypadku smallville bardzo duzo postaci sprytnie wplecionych w fabule.Na pewno niektore mialyby lekko zmienione biosy (patrz: Doomsday at Smallville).
Dziwnym sposobem tego się domyśliłem, ale ciekawi mnie kto to, tak przykładowo, mógłby być. Na pewno Harvey Dent, Jim Gordon i rzecz jasna Alfred, do tego Selina - to wymienieni przez potencjalnych twórców. Osobiście byłbym za wprowadzeniem jednego z niegdyś bogaczy (młody Black Mask) i na przykład Panny Isley.
Czy Pingwina jako nadzianego biznesmena.Moglby tam byc rowniez Joker jako zabojca rodzicow Bruce'a.
Pingwin to dobry pomysł. Ale Joker jako zabójca Wayne'ów już raz wzbudził duże kontrowersje...
Wiem,ale wlasnie dzieki temu zabiegowi wiekszosc laikow go kojarzy ;) Ja osobiscie rowniez go w ten sposob nie widze,ale wiem ze jakos pojawic by sie musial.
Obawiam się, że właśnie dla Jokera nie byłoby miejsc w tym serialu, kombinowanie z tworzeniem jakiś relacji Napiera z Brucem za młodu byłoby po prostu głupotą. Joker, jeszcze jako zwykły kryminalista mógłby pojawić się epizodycznie.
Do takiego typu serialu pasowałaby postać młodego Tommy'ego Elliota i jego relacje z Bruce'em.
Dodatkowo jeśli twórcy skupiliby się na podróżach Wayne'a, można by wykorzystać kilka motywów z TAS, jak na przykład trening ucieczek u ojca Zatanny, no i oczywiście poznanie Zee. Do tego podróż do Japonii etc. Czyli nie koniecznie akcja musiałaby się rozgrywać w Gotham, ale bardziej na podróżach i dojrzewaniu Bruce'a do roli obrońcy Gotham. Z tego powodu miejsca na znanych wrogów by zabrakło, ale przecież serial by się nazywał "The Bruce Wayne Series", tak więc wiadomo kto miałby być głównym bohaterem.
Henri Ducard (oparty na komiksie) i Dr. Kirk Langstrom również mogliby się pojawić bez żadnych przeszkód.
Q, co do podróży to w pełni się zgadzam, można by ukazać jej jak najwięcej, a jednocześnie wplątywać to co się dzieje w Gotham, na przykład knucie spisku przeciwko Bruceowi przez jakichś konkurentów z firmy.
Serial mógłby mieć na przykład 3 sezony opowiadające w kolejności o okresach przed wyjazdem na treningi, sama podróż i powrót dojrzałego już Wayne'a do miasta.
Ducard to świetny pomysł, Maxie, właściwie mógłby być tam jedną z ważniejszych postaci.
Podobnie jak Talia.
W jednym z odcinków mógłby trafić na cyrk odmieńców,w którym spotkałby młodego Killer Croca.
Ciekaw jestem jak by wyglądał serial The Bruce Wayne Series ?
Zapewne inaczej niż poczynania młodego Clarka, a tak serio to możemy sobie tylko gdybać... i na tym się zakończy.
Co złego jest w gdybaniu? To świetna okazja dać się ponieść wyobraźni jak wspaniały mógłby byc, w naszej prywatnej wizji, taki serial. Oh, ah...
Fakt,że Superman Donnera pokazał genezę Supermana nie przeszkodził w powstaniu Smalville,więc może kiedyś jednak doczekamy się Bruce Wayne Series(idąc za tym przykładem, zobaczylibyśmy pierwszy odcinek w 2028 roku).
Sam bym z chęcią zobaczył taki serialik, ale jeśli zostałby rozbudowany do granic możliwosci jak Smallville... to dziękuje.
Nie oglądałem wszystkich sezonów Smallville, zaledwie jeden, który ostatnio leciał na tvn7, to był chyba 3. Serial dostarcza wiele niepotrzebnych wątków i to jest jego minus, ale poza tym jest jednym wielkim smaczkiem dla fanów Kal-Ela, dla przykładu chociażby kolorystyka ubrań Clarka. Gdyby mieli robić serial o mdłości Bruce'a to na pewno wzorowali by się na Smallville, między innymi by nie powielić jego błędów. Dlatego nie chciałbym jakiś 8-9 sezonów, ale krótki, a konkretny serial.
Pomysł na serial w którym Bruce podróżowałby, i zbierał doświadczenie wydaje mi się ciekawy. Jednak nie chciałbym czegoś w stylu "Tajemnice Smallville". Co mam na myśli? przede wszystkim wiele niezgodności z komiskem, i nie potrzebną ciągłość. Myślę 8 sezonów, i 9 w drodze to o wiele za dużo, i zaczyna robić się to modą na sukces. Tego chciałbym uniknąć w serialu o młodości Bruce'a Wayne'a. Myślę że takowy serial powinien mieć, około dwóch lub trzech sezonów. Trzy sezony do według mnie i tak bardzo dużo, bo podobnie jak przedmówca, oczekiwałbym którkiego, acz konkretnego serialu.