Projekcja symbolu (na czym?)

[wrx197]

W sumie temat zawiera esencję, opiszę więc dokładniej:
testując ultraprowojskową latarkę doszliśmy ze szwagrem do wniosku, że gdyby wyciąć mały symbol Batmana, można by go za jej pomocą rzucić na niebo. I mówię tu, że chmur nie ma, to słabo z tym rzucaniem. Na wsi siedzimy, to słabo też ze smogiem (kto by pomyślał, że będzie kiedyś pożądany), bo uznałem, że Gotham posiada wieczny obłok tegoż unoszący się nad budynkami. I tu wkroczył szwagier ze stwierdzeniem, iż lepiej, że chmur nie ma. Bo przecież symbol rzucany był na księżyc. Ja mu na to, że chyba zgłupiał, że fizyka i te sprawy. Ale to on z nas dwóch wie lepiej popkulturę, więc uspokoiliśmy się i standardowo założyliśmy. Stąd mój post i prośba o rozstrzygnięcie sporu przez znawców. Jak to było w komiksach/filmach/książkach?
Zapraszam do dyskusji.

[franek]

No nie wiem to trzeba po prostu sprawdzić... pobawcie się w pogromców mitów

[Nightrain]

Rzucanie go na księżyc nawet jakimś super projektorem jest chyba trochę niemożliwe, wydaje mi się, że w Gotham światło musiało padać na chmury. Najpewniej przez smog, tak jak mówisz, ten strumień światła był widoczny.

prośba o rozstrzygnięcie sporu przez znawców

A, to chyba jednak nie pomogłem

[Rado]

Nie ma to jak ze szwagrem gadać po kilku głębszych na tak świetne tematy, heh. Księżyc odpada na pewno, (szwagier jednak za dużo już wtedy musiał wypić) w grę wchodzą chmury, mgła, smog itp. Wiem, że jest coś takiego jak wojskowy reflektor przeciwlotniczy, który jest mega mocny i zużywa mega prądu. Z takiego cudeńka raczej byłoby widać kształt nietoperza na chmurach, ale czy byłby mocno zniekształcony tego nie jestem w stanie powiedzieć bez jakiś testów, ale najprawdopodobniej byłby to tylko zamazany, nierozpoznawalny kształt. Takie opinie w większości czytałem na polskich i zagranicznych forach speców. To, jeśli są chmury - jeśli nie ma - to w ogóle kupę by było widać, bo się światło rozprasza.

Tyle jeśli chodzi o realizm, jeśli chodzi o komiksy, to na szybko przejrzałem szybko kilka i w większości z nich symbol wyświetla się na chmurach bądź jakiejś mgle, ale zdarza się też, że jest rysowany na otwartym gwieździstym niebie, jak np. w Batman versus Predator II. Często jest to lekko zamazany obraz, ale jednak nietoperz jest rozpoznawalny. Późno już, a jutro do pracy idę i trochę nie chce mi się już szperać, jak będę miał chwilkę, to przejrzę więcej komiksów.

Pamiętajmy, że reflektor znajdował się na dachu komisariatu, a więc dość wysoko. Jeśli ten reflektor byłby czymś w rodzaju tego wojskowego i byłaby pochmurna noc, to myślę, że możemy założyć, że symbol byłby widoczny. Tylko na jaką odległość od komisariatu? Bo z Wayne Manor to raczej nie, a takie sceny też były. Albo np. w All Star Batman and Robin gdzie Batman widział swój symbol na niebie będąc dość daleko poza granicami miasta. Kolejna komiksowa umowność.

[Johnny Napalm]

Nie ma to jak ze szwagrem gadać po kilku głębszych na tak świetne tematy, heh. Księżyc odpada na pewno, (szwagier jednak za dużo już wtedy musiał wypić)

Też to była pierwsza rzecz o której pomyślałem, czytając ten temat.

[wrx197]

Dzięki za odpowiedzi, szczególnie Rado. Czekam na dalszy research.
Uważam więc, że sprawa z księżycem wyjaśniona i wygrałem zakład.
Co do testowania teorii: latarka jest na prawdę w porządku, ale jednak nie jest to szperacz lotniczy i do chmur nijak nie doleci...