Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Suicide Squad

Zaczęty przez Bless, 16 Październik 2014, 04:17:27

Crane

Wczoraj miałem okazję być na pokazie przedpremierowym w IMAX:

Gdzieś w alternatywnej rzeczywistości powstał Suicide Squad, który jest filmem takim, na jaki kreowały go trailery (ludziom od marketingu należy wystawić pomnik): szalony, brawurowy, zabawny, pełen ekscytującej akcji, świeży i oryginalny film o ekipie jakiej kino jeszcze nie widziało. W naszej rzeczywistości SS jest jednak filmem, który jest niemal całkowitym przeciwieństwem tego, co obiecywały trailery.

Tak, te wszystkie one linery i fajne momenty w wykonaniu Harley, Kapitana Bumeranga i kogo tam jeszcze... to wszystko tu jest. Ale nie ma nic więcej. Naprawdę. Ten film jest tak irytująco napisany i zmontowany, że sprawia wrażenie sklejki pojedynczych momentów w sam raz pod trailery, ale brakuje mu przy tym płynności. W takich Strażnikach Galaktyki gagi i interakcje między bohaterami są częścią większych sekwencji, są w nie płynnie wpisane i wynikają naturalnie w trakcie scen. Tutaj nic takiego nie ma miejsca. Jest sobie scena w której nic się nie dzieje, nagle BANG! dostajemy jakiś heheszkowy tekst Harley w dokładnie takiej formie jak w trailerze, co do sekundy, CIĘCIE! jest sobie następna scena. Koniec. I tak jest w cały filmie, co dotyczy nie tylko samych one linerów etc., ale też całych wątków. Liczycie na ciekawą relację Harley-Joker? Zapomnijcie, nie ma tu wiele ponad to, co było w zwiastunach.

Przekłada się to również na inny problem - nie wierzę w tę ekipę, ponieważ Ayer nie dał mi ku temu powodu. Ci ludzie (i jeden krokodyloludź) po prostu znaleźli się, z przymusu, w jednym miejscu i działają obok siebie, ale nie razem. Nie wytwarzają się żadne więzi i relacje, nie ma chemii, nie ma dynamiki. Czasami ktoś do kogoś zagada albo przedrzeźni (w formie takiej jak w trailerze, co do sekundy, po czym nastąpi CIĘCIE!), ale nic poza tym.

Nie chcę wnikać w to, co dodano w dokrętkach, bo cała masa momentów będących fun! była w trailerze z Bohemian Rapsody który zadebiutował w styczniu, a dokrętki miały miejsce na przełomie marca/kwietnia, ale to nie jest spójny film. Mówcie co chcecie o Batman v Superman (po kolejnej powtórce dałem ostateczne 7/10, naturalnie dla wersji rozszerzonej) i chociaż w dalszym ciągu nie jestem fanem wielu pomysłów Snydera, to dostrzegam w tamtym filmie jakiś zamysł, nawet jeśli nie jest to zamysł doskonały. Wiem co Snyder chciał przez swój film powiedzieć i o czym opowiedzieć i chociaż nie udało mu się to w takim stopniu w jakim byśmy tego chcieli, to nie mogę odmówić BvS przynajmniej próbowania. Suicide Squad niczego nie próbuje; jest filmem bez tożsamości, zbiorem kompletnie niepasujących do siebie klimatów, stylów i gatunków, w tym rozbuchanego blockbustera z ratowaniem świata w finale. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak to mogło wyglądać przed dokrętkami, ponieważ ni cholerę nie dostrzegam w SS tego jednego, głównego pomysłu.

Nie potrafię też powiedzieć kto jest głównym bohaterem tego filmu, choć to Deadshot, z racji czasu ekranowego, zdaje się nim być, ale nic tego nie usprawiedliwia, bo jego wątek jest banalny i nieciekawy.

Aktorsko jest fajnie, trudno tu komukolwiek coś zarzucić (poza drewnianym Kinnamanem), ale... tutaj też dochodzi wspomniany syndrom "kręcenia pod trailery". Margot Robbie, na którą liczyłem najbardziej, jest fajna, seksowna i w ogóle, ale te wszystkie świetne momenty z trailerów pozostają tylko świetnymi momentami z trailerów. Nie mam wrażenia, że dano mi Harley jako pełnokrwistą POSTAĆ, ale zbiór tychże właśnie momentów. Coś co mogło dać jej naprawdę w tej roli zabłysnąć, czyli jej stopniowa fascynacja i zauroczenie Jokerem aż po popadnięcie w szaleństwo sprowadza się do kilku krótkich momentów, z których wszystkie (!!!) zostały pokazane w trailerach. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że jej związek z Jokerem stanowić będzie sporą część filmu, a ich historia zostanie rozłożona na serię retrospekcji, ale nic z tych rzeczy. W ogóle rola Jokera jest tu w zasadzie żadna, a Jared Leto... ma potencjał. Chętnie zobaczę go w starciu z Batmanem, gdzie będzie miał okazję błysnąć, ale tutaj takiej szansy nie miał. Jasne, Joker nie jest tu głównym złym, ale przypomnijcie sobie Jokera w Mrocznym Rycerzu - tam niemal każda scena z nim była kultową już w dniu premiery, a jego dialogi - klasykami. Za aktorskim oddaniem Heatha Ledgera stał scenariusz, tutaj? Niestety nie. Joker w Suicide Squad jest zmanierowany i przykuwa uwagę wyglądem, ale nie robi i nie mówi niczego zapadającego w pamięć. Po 8 latach Joker Ledgera wciąż jest cytowany, a sceny z nim, bez przesadyzmu, przeszły do historii. Joker Leto, przynajmniej ten z SS, cytowany nie będzie nigdy, a sceny z jego udziałem będą zapomniane już po wyjściu z kina.

Warto wspomnieć o jeszcze jednym: tak irytujące, nachalne i częste używanie piosenek jest chyba tylko w polskich komediach romantycznych, poza tym użycie Spirit in the Sky uważam za celową prowokację. Tak, to klasyk i Strażnicy Galaktyki nie mają wyłączności na ten utwór, ale... serio? Spośród setek, tysięcy piosenek trzeba było użyć akurat tej, która była już u konkurencji?

Scena po napisach totalnie zbędna, choć daje nam, widzom wiedzę na temat tego co z kolei wie jedna z postaci. Pytanie brzmi jakie będzie to mieć konsekwencje w przyszłości, bo równie dobrze może nie mieć żadnych.

5/10


Whatever doesn't kill you simply makes you... stranger.

LelekPL

W niedziel? id? na Bourne'a i je?li uda mi si? wbi? na kolejny seans "na krzywy ryj" to zobacz? Suicide Squad. Bo naprawd? nie chc? dawa? WB ?adnych pieni?dzy.

Leon Kennedy

Moją kasę i dwóch znajomych już mają  ;)

http://naekranie.pl/aktualnosci/jared-leto-w-legionie-samobojcow-wycieto-wiele-scen-z-jokerem-1048203

Jak znowu wersja reżyserska czy tam ultimate okaże się lepsza od tej kinowej, będzie to już kolejny drugi po  BvS taki przypadek. Trzymam kciuki aby ta wersja była lepsza i aby nie doszło do tego poraz trzeci.

Rarian

CytatW niedziel? id? na Bourne'a i je?li uda mi si? wbi? na kolejny seans "na krzywy ryj" to zobacz? Suicide Squad. Bo naprawd? nie chc? dawa? WB ?adnych pieni?dzy.
Troch? ?enada, jak nie chcesz ogl?da? to nie ogl?daj, a jak chcesz to normalnie zap?a? za film. Bo mimo wszystko i aktorzy i re?yser w?o?yli w niego serce i warto to doceni? nawet je?eli film mia?by Ci si? nie spodoba?.

@Juby - ale wiesz jak dzia?aj? pomidory przecie?. To ?e co? ma ni?szy procent (SS ni? BvS) nie oznacza, ?e to nie mo?e by? lepszy film. To tylko znaczy, ?e opinie s? mniej/bardziej spolaryzowane. Je?eli trzech krytyków da?oby 10/10 a siedmiu 5/10 to film mia?by 30%. Równocze?nie film gdzie wszyscy daliby 6/10 mia?by 100%. W recenzjach które czyta?em by?y cz?sto stosowane (oczywiste sk?din?d) porównania i wszyscy mówili, ?e to lepszy film, u najpopularniejszych youtuberów ?wiata (Jeremy Jahns i Chris Stuckmann) te? SS dosta?o wy?sze noty ni? BvS, generalnie jest to film oceniany mimo wszystko lepiej. A przynajmniej na pewno by? w momencie kiedy pisa?em ten post, bo od dzisiaj przesta?em ?ledzi? recki.

Ja tam si? dalej jaram, ?e kto? daje mi szans? zobaczy? moje ukochane postaci na ekranie, bo nie my?la?em, ?e obejrz? kiedykolwiek aktorski film z Harley. Je?li nie wysz?o - trudno. Dzi?kuj? im, ?e próbowali i licz?, ?e postaraj? si? bardziej. Niestety film zobacz? dopiero w poniedzia?ek i wtedy opisz? moje wra?enia.

LelekPL

#124
Cytat: Rarian w 04 Sierpień  2016, 20:07:26
Trochę żenada, jak nie chcesz oglądać to nie oglądaj, a jak chcesz to normalnie zapłać za film. Bo mimo wszystko i aktorzy i reżyser włożyli w niego serce i warto to docenić nawet jeżeli film miałby Ci się nie spodobać.

Nie chcę oglądać. Ale lubię to forum i ze względu na nie, jeśli miałbym się tu jakoś merytorycznie wypowiadać to wypadałoby go obejrzeć.

A Twoja argumentacja broniącego uciśnionych jest bezsensu - aktorzy i reżyserzy już swoje pieniądze dostali :P Za darmo go nie kręcili. Moje pieniądze idą do studia, które na podstawie otrzymanych pieniędzy zdecydują czy kontynuować ten bałagan czy nie. Ja nie chcę kontynuacji, więc nie chcę im zapłacić za kolejnego gniota. Jeśli natomiast film mi się spodoba to pójdę drugi raz i zapłacę :P

Post Merge: 04 Sierpień  2016, 20:58:01

Cytat: Rarian w 04 Sierpień  2016, 20:07:26
@Juby - ale wiesz jak działają pomidory przecież. To że coś ma niższy procent (SS niż BvS) nie oznacza, że to nie może być lepszy film. To tylko znaczy, że opinie są mniej/bardziej spolaryzowane. Jeżeli trzech krytyków dałoby 10/10 a siedmiu 5/10 to film miałby 30%. Równocześnie film gdzie wszyscy daliby 6/10 miałby 100%. W recenzjach które czytałem były często stosowane (oczywiste skądinąd) porównania i wszyscy mówili, że to lepszy film, u najpopularniejszych youtuberów świata (Jeremy Jahns i Chris Stuckmann) też SS dostało wyższe noty niż BvS, generalnie jest to film oceniany mimo wszystko lepiej. A przynajmniej na pewno był w momencie kiedy pisałem ten post, bo od dzisiaj przestałem śledzić recki.

Procenty, procentami, ale albo nie doczytałeś albo nie chciałeś się odnieść do całej treści postu Jubego. Pozwól, że jeszcze raz Ci to wytłumaczę.

Procenty działają jak mówisz, ale średnia ocen na RT już nie. Średnia na RT dla Suicide Squad to 4.8/10, podczas gdy dla BvS wynosi ona 4.9/10. A więc nawet jeśli nie brać pod uwagę procentów, Suicide Squad dostaje GORSZE noty od recenzentów niż BvS :P Podobnie do średniej na RT działa Metacritic i tam też Suicide Squad ma GORSZE noty od BvS. Odpowiednio 42 do 44 :P

Leon Kennedy

A tam walić ich procenty! Przed BvS chyba ani razu nie byłem na ich stronie i fajnie mi się żyło. Teraz wszędzie rotten to metacritic tamto... Jeśli już muszą, to wolałbym aby te recenzję i ich procenciki pojawiły się dopiero w dniu premiery, tak to człowiek mimo woli jest już pełny tych opinii, a nie oszukujmy się ciężko o nich nie usłyszeć w dzisiejszych czasach.

LelekPL

Podczas oglądania filmu nie powinny w ogóle wpływać na Twoją opinie i w moim wypadku w ogóle nie wpływają. Zdarzało się, że nie zgadzałem się z wynikami ogółu.

Ale te strony mają mimo wszystko swoją olbrzymią zaletę - pozwalają właśnie zdecydować czy wydać pieniądze na film czy nie, a przy takiej olbrzymiej ilości filmów na jakie ja chodzę do kina jest to bardzo potrzebne. Są oczywiście serie filmowe, reżyserzy, czy aktorzy, którzy mają u mnie taki kredyt zaufania, ze nie ważne jakie oceny otrzymają, ja i tak pójdę na ten film. Taki kredyt miało DC... do momentu obejrzenia BvS. Po tym filmie stracili go kompletnie. Więc RT jest dla mnie pomocne w tym wypadku.

Rafalinda

Cytat: LelekPL w 04 Sierpień  2016, 21:33:26
. Taki kredyt miało DC... do momentu obejrzenia BvS. Po tym filmie stracili go kompletnie.

U mnie BvS zyskał jedno oczko kiedy obejrzałem wersję rozszerzoną.
Sporo scen uratowało moje zdezorientowanie w niektórych momentach. Najbardziej zrytą sceną w  wersji kinowej było dinganie Luthora na końcu, kiedy siedział za kratami. Po dodanej scenie w końcu zrozumiałem o czym on tam bredził :)

A co do Ligi Samobójców, to właśnie wróciłem z kina. Lekkie rozczarowanie. Ale takie malutkie, bo i oczekiwania miałem wywalone w kosmos.
Pierwsza połowa kiedy ton był lekki i humorystyczny wszystko działało perfekcyjnie. W drugiej połowie nagle wszystko stawało się na poważnie i popsuło trochę konwencję. To jest  mój jedyny zarzut, choć poważny, bo to właśnie przez ten zabieg każdy z bohaterów zrobił przemianę o 180 stopni a najbardziej czuć było to po HQ.
Joker super. Generalnie pomysł na relację między Jokerem a HQ, które są totalnie inne niż np w Batman TAS, wypaliły. Stworzyli tu związek miłosny tak silny, że mógł spalić cały świat. To była prawdziwa kwintesencja szalonej miłości na śmierć i życie.  Bardzo mi się ten wątek podobał i mógłbym obejrzeć fiim poświęcony tylko tej dwójce.
Cała ekipa była super, zwłaszcza DeadShot.
Jestem ciekawy czy film w wersji płytowej również będzie rozszerzony o kilka scen, bo wiele tego co widzieliśmy w trailerach nie było. Scena w barze totalnie zmieniona.

Po pierwszym seansie 7/10

Nie jest źle jak piszą. Chyba wszyscy chcieli by film był Opus Magnum, a dostaliśmy po prostu dobrą zabawę na poziomie Strażników Galaktyki.


Juby

Cytat: Rarian w 04 Sierpień  2016, 20:07:26
@Juby - ale wiesz jak dzia?aj? pomidory przecie?. To ?e co? ma ni?szy procent (SS ni? BvS) nie oznacza, ?e to nie mo?e by? lepszy film. To tylko znaczy, ?e opinie s? mniej/bardziej spolaryzowane. Je?eli trzech krytyków da?oby 10/10 a siedmiu 5/10 to film mia?by 30%. Równocze?nie film gdzie wszyscy daliby 6/10 mia?by 100%. W recenzjach które czyta?em by?y cz?sto stosowane (oczywiste sk?din?d) porównania i wszyscy mówili, ?e to lepszy film, u najpopularniejszych youtuberów ?wiata (Jeremy Jahns i Chris Stuckmann) te? SS dosta?o wy?sze noty ni? BvS, generalnie jest to film oceniany mimo wszystko lepiej. A przynajmniej na pewno by? w momencie kiedy pisa?em ten post, bo od dzisiaj przesta?em ?ledzi? recki.

Wiem jak dzia?aj? procenty na RT. Nie odczyta?e? mojego posta, odsy?am do t?umaczenia Lelka powy?ej.

I nie ?adnie k?ama?. Ogl?dam Stuckmanna (Jeremy'ego okazjonalnie te?) i Chris oceni? film ni?ej od BvS (da? "C", a BvS "C+"). :P

LelekPL

Cytat: Rafalinda w 04 Sierpień  2016, 22:57:41
U mnie BvS zyskał jedno oczko kiedy obejrzałem wersję rozszerzoną.

U mnie straciło ;)

Ale według Ciebie SS jest lepsze czy gorsze od BvS?

Rafalinda

Niedawno powtórzyłem sobie oba filmy i oba zyskały kolejne oczka.
Pierwsze frustracje były chyba tylko dlatego, że chciałem by były tak dobre jak TDK.  Nie były i to trochę podkręciło śrubę w moich ocenach. Z nowym podejściem już nic nie wymagałem, tylko z czystym umysłem dałem się całkowicie ponieść klimatowi oraz historii Kryptończyka. No i wypaliło.
Film mnie wciągnął zarówno jeden jak i drugi.
Dla mnie są na tym samym poziomie. 7/10

Teraz największe oczekiwania mam względem Wonder Woman, bo bardzo bym chciał by była dla DC tym samy co seria Kapitana Ameryki  dla Marvela. Czyli najlepsza seria w ich filmowym uniwersum. Życzę tego WW i pierwszy trailer napawa mnie optymizmem. (ale znając DC wiele może sie po drodze spierdaczyć) :)

Rarian

CytatWiem jak dzia?aj? procenty na RT. Nie odczyta?e? mojego posta, odsy?am do t?umaczenia Lelka powy?ej.
No tak, ?redni jest teraz ni?sza, w tym momencie masz racje; film jest gorzej oceniany, w momencie gdy pisalem wiadomo?? by? lepiej, no ale ten stan faktyczny si? zdezaktualizowa?.

CytatI nie ?adnie k?ama?. Ogl?dam Stuckmanna (Jeremy'ego okazjonalnie te?) i Chris oceni? film ni?ej od BvS (da? "C", a BvS "C+"). :P
Wydawa?o mi si?, ?e Stuckmann da? BvS C-, masz racj?, pomyli?em si? :D. Jeremy za to i Angry Joe film ocenili du?o, du?o wy?ej (Jeremy da? drug? najwy?sz? not? a AJ pisa? na twitterze, ?e nie rozumie krytyki, ?e to pierwszy wierny komiksom film DC i ?e jest "awesome"). Tak czy siak, niech ka?dy obejrzy i oceni w zgodzie z w?asnym gustem i sumieniem :).

LelekPL

Cytat: Rafalinda w 04 Sierpień  2016, 23:53:45
Dla mnie są na tym samym poziomie.

:( To źle wróży jeśli chodzi o mnie

Q

To do kolejnych złych wieści dodam, że dla mnie SS jest słabsze niż BvS.

Nie jest tragicznie, nie jest też rewelacyjnie ale i też do końca nie jest dobrze.

Film niewątpliwie ratuje Harley, jest zabawna szalona i wprowadza dobre wibracje i jest jej dość dużo.

Kuleje zaś teledyskowa forma retrospekcji i wykastrowanie kilku scen znanych z trailera.

Fabuła jest prosta, ale rozwałka nie porywa (lepiej się już sprawdza gra Suicide Squad: Special Ops).

Nie mniej jest kilka powiedzmy zaskoczeń w fabule, bo zwiastuny jednak nie zdradziły wszystkiego.

Jestem po seansie 3D IMAX i zazwyczaj planuje po nim powtórzyć film w 2D, ale o ile z "BvS" tak zrobiłem, to po "SS" tak jak w przypadku "CA: CW" przedseansowy optymizm ostygł.

Film ma dość sporo autentycznie zabawnych elementów, bohaterowie wypadają nieźle, ale też nie wszyscy mają okazję zabłysnąć. Tak naprawdę tylko postaci Harley się to udaje i poniekąd Deadshotowi. Reszta stanowi większe lub mniejsze tło.

6.5/10
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Plastic Man

Jak wypada Batman? Jest go na tyle dużo żeby było co oceniać?