Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach

Zaczęty przez Juby, 04 Marzec 2017, 14:00:55

Rado

Cytat: Juby w 27 Maj  2022, 14:44:29Ucieczka Batmana przez korytarz może wydawać się trochę śmieszna, ale ja ją kupuję,

Ja też to kupuję. Gdzieś słyszałem zarzut, że ta scena jest komiczna ze względu na wybiegających policjantów z każdego piętra, no bo skąd mieli wiedzieć, że Batman właśnie ucieka?

Leon Kennedy

Cytat: Rado w 27 Maj  2022, 17:06:20Ja też to kupuję. Gdzieś słyszałem zarzut, że ta scena jest komiczna ze względu na wybiegających policjantów z każdego piętra, no bo skąd mieli wiedzieć, że Batman właśnie ucieka?

Ja również. Fajnie ci gliniarze wyskakują zewsząd. I w sumie nie ma co się czepiać, chodź wielu będzie, bo ich to wręcz cieszy 😂 Takie udawadniane jaki to kijowy film, bo akcji mało, bo Pattinson i takie inne brednie.

PS: Rumor ich wszystkich tam sprowadził 😄

Juby

Podobna sytuacja ma miejsce w Batman Returns (super szybka reakcja policji na upadek Lodowej Księżniczki), ale tylko przy dzisiejszych filmach ludzie mają tendencję do analizowania i nitpickowania każdego szczegółu.

Napisalibyście wreszcie coś od siebie, a nie komentujecie tylko jedną scenę z mojej recenzji. :P

LelekPL

Musiałbym jeszcze z raz obejrzeć film, żeby ocenić sceny akcji w The Batman. W całości na razie widziałem go tylko dwa razy w kinie. Na HBO Max jeszcze ani razu nie widziałem go od początku do końca. Może przed Halloween sobie zrobię powtórkę, bo lipiec rezerwuję na powtórkę trylogii w 10 rocznicę.

Leon Kennedy

Po trzech kinowych seansach jak na razie nie mam ochoty do niego wracać. Chodź raz urywkami zerknąłem. Muszę jeszcze trochę odczekać. Swoją drogą do Nolana jakoś bardziej mnie ciągnęło.

Juby

Aha. A co to ma wspólnego z tym tematem?

Leon Kennedy

#81
Jezu, znowu. Kocham wszystkie sekwencję akcji w The Batman. Każda jest świetna i pełna emocji. Zaś sam pościg powinni pokazać 'szybkim i wściekłym' jak się to robi. Jest świetnie nakręcony i bardzo dynamiczny. Chciałoby się w sumie więcej.

PS: I nic, ale tam jednak miało 😄

Juby

#82
Przedwczoraj na HBO powtórzyłem sobie sekwencje z udziałem Batmana we Flashu, więc jest powód by kontynuować swoje recenzję w tym wątku. Może ktoś inny kiedyś w końcu też coś skrobnie...

Czas trwania: 10:53'
Opinia: Postaram nie skupiać się na tragicznych CGI-bobasach, ani na CGI-Batflecku i jego dziwnym głosie, tylko na pozytywach. Pomysł na postawienie Flasha w sytuacji, w której naprawdę musi się wykazać, bo jego moce mają ograniczenia, był strzałem w dziesiątkę (gorzej, że temat głodu i licznik na nadgarstku więcej nie powracają), a i sam pościg Batmana za ludźmi syna Flacone'a (poważnie? nie można było wymienić jakiegoś łotra, który jeszcze nie miał szansy pojawić się w kinie?) to porządna robota. Jest dynamiczny i ze szczyptą humoru. To mocne, widowiskowe otwarcie i najlepsza scena akcji z całego filmu, którą psują głównie okropne efekty i... pora dnia. Wiem, że twórcy musieli jakoś pogodzić śniadanie Barry'ego z misją Bruce'a w Gotham, ale jestem za Batmanem nocą - słońce zabija klimat (a w przypadku tak paskudnego bat-stroju ujęcia nocne tylko by mu pomogły). Cameo Gal beznadziejne.
Ocena:
(niech ma, zobaczymy jak zniesie próbę czasu)

Czas trwania: 9:49'
Opinia: Zaczyna się dobrze (noc!). Gorzej, że w pewnym momencie wychodzi na jaw zupełnie niezrozumienie postaci Keatona przez Muschiettiego i stawianie wyłącznie na fanserwis (batarang z 1989 roku, "- How much do you weight? - Hold on"). Keaton był skrytym w mroku Batmanem, który w niektórych scenach w ogóle się nie odzywał (Axis, pierwsze spotkanie Catwoman), a tutaj zanim wjeżdża w przestępców (ta walka to peak sekwencji) rzuca jakieś kretyńskie "This might hurt"... Wtf? Efekciarstwo jak z "I"ve been waiting for you" w Terminator Genisys. Batsuit jest jeszcze bardziej niezniszczalny niż ten Pattinsona (I don't like it), a żartów czasami jest aż za dużo (dwukrotna próba przestraszenia ruskiego doktorka, metrówka). Najgorsze jednak jest to, że uratowana przez bohaterów Kara musi odzyskać moce, więc końcówka tej akcji również toczy się w blasku słońca. Kiepściutki pseudomastershot, w którym dziewczyna leje wszystkich wygląda jak cut-scenka z gry sprzed dobrych dziesięciu lat. Szkoda.
Ocena:


Czas trwania: 25:42'
Opinia: Nieudany finał według mnie. Akcję ponownie umiejscowiono w dzień(!), w dodatku w bardzo nieciekawej lokacji (pustkowie) gdzie odbywa się bitwa dwóch faceless armies. Akcja rozchodzi się na trzy tory: 1) starcia Kary z Zodem - jest słabe i nieemocjonujące, bo ani nie mamy przywiązania do którejkolwiek z tych drugo-jak nie trzecioplanowych postaci, ani nie przekonuje mnie to, że więziona od dekad Kara okazuje się być lepsza w walce wręcz od dowódcy wojsk Kryptona - 2) prób ratowania sytuacji przez Barry'ch, gdzie jeden uczy drugiego, któremu nic nie wychodzi - co na tym etapie filmu robi się już zwyczajnie męczące - oraz 3) Keatona toczącego starcie ze statkami kosmicznymi (lepsze sceny tego typu widziałem w Dniu niepodległości) i napakowanym Kryptończykiem - brakowało mi w kinie Batmana we krwi, ale te fikołki niczym Yoda w Ataku klonów przy Dooku to już groteska. Zwrot o 180 stopni kiedy do Barry'ego dociera, że nie zmieni biegu wydarzeń i jego znajomi z tego świata tak czy siak zginą jest udany, ale po nim następuje przewidywalny twist kto wypchnął Flasha z timeline'u w pierwszym akcie i dostajemy wielkie kolorowe jaja z najgorszym fanserwisem DC od czasu maila Bruce'a do Diany w BvS. Ezra aktorsko dwoi się, a nawet troi, aby to udźwignąć, ale festiwal żenujących cgi-kukiełek jest zbyt przytłaczający.*
Ocena:


*Czas trwania finału przestałem liczyć, kiedy Barry rusza przywrócić śmierć swojej matki. Sceny w markecie nie liczę, bo nie jest już "akcją", ale sama w sobie jest bardzo dobra i wzruszająca. Szkoda, że tak późno, a na koniec Barry i tak niczego się nie nauczył i finał pokazuje, że w sumie cała fabuła nie miała znaczenia, a stawkę obrócono w żart.