Forum BatCave

Przegl?daj?c nominacje strzelam, ?e tak wybierze Akademia, je?li King's Speech zdob?dzie g?ówn? statuetk?:
7 Oscarów dla The King's Speech (film, Firth, re?yseria, scenariusz o, scenografia, kostiumy, monta?)
3 dla The Social Network (scenariusz a, zdj?cia, muzyka)
3 dla Incepcji (efekty specjalne, d?wi?k, monta? d?wi?ku)
2 dla Toy Story 3 (film animowany, piosenka)
2 dla Fightera (Bale i Leo)
i par? filmów po jednej statuetce.
Najwi?kszy problem to kto wygra z dwójki faworytów za najlepszy film The Social Network czy The King's Speech, bo w tej chwili to ju? chyba wy?cig mi?dzy t? dwójk? tylko (jedyny potencjalny czarny ko? to co ciekawe Czarny ?ab?d? ;) ). Je?li TSN by wygra?o to mo?na po prostu odwróci? ilo?? nagród mi?dzy t? dwójk?.

Niekoniecznie, Incepcja mo?e powalczy? o Oscara za scenografi? (przecie? wygra?a Bafta z Jak zosta? królem na terenie anglików, wi?c jest póki co faworytem w tej kategorii), ale silny tak?e jest Król i Prawdziwe m?stwo (i licz?, ?e to w?a?nie film Coenów dostanie w tej kategorii Oscara.

Poza tym WGA nagrodzi?o Incepcj? za najlepszy scenariusz roku, wi?c o ile 'u siebie' wygra?o Jak zosta? królem, o tyle w Stanach mo?e wygra? film Nolana (ale to w wypadku, kiedy najwa?niejsze statuetki zdob?dzie TSN).

No i jest jeszcze sprawa najlepszych zdj??. Pfister ma nominacj? za ka?dy film Nolana od BB i zawsze go olewaj?, ale teraz poza Czarnym ?ab?dziem (rewelacyjne zdj?cia) nie ma wi?kszej konkurencji. Prawdziwe m?stwo dosta?o Bafta, bo zdj?cia tworzy? do?wiadczony Brytyjczyk, a KS i TSN to g?ównie sztywne uj?cia widoku gadaj?cych g?ów (rozmawiaj?cych postaci) i Akademia ?adnie by si? skompromitowa?a, je?li przyzna Oscara w tej kategorii, któremu? z nich, bo s? najs?absi w tej konkurencji z nominowanych - chocia? od dwóch rozda? ludzie z Akademii wyznaj? zasad?, "je?li film dostaje najwa?niejsz? statuetk?, to wci?nijmy mu jeszcze troch?, ?eby mia? jak najwi?cej" (przyk?ad 8 Oscarów Slumdoga i 6 The Hurt Locker, a w przynajmniej dwóch kategoriach oba nie zas?u?y?y). :P


Zobaczymy jak to b?dzie, ale ja ci?gle s?dz?, ?e najwa?niejsze Oscary polec? jednak do TSN i prawd? mówi?c wol? film Finchera od Jak zosta? królem. Ale dla mnie najlepszym filmem roku i tak okaza?a si? Incepcja, wi?c ?ycz? jej i Nolanowi jak najwi?kszej ilo?ci statuetek (stawiam na minimum 2, a maks 5)...

Cytat: Juby w 14 Luty  2011, 08:45:09
chocia? od dwóch rozda? ludzie z Akademii wyznaj? zasad?, "je?li film dostaje najwa?niejsz? statuetk?, to wci?nijmy mu jeszcze troch?, ?eby mia? jak najwi?cej" (przyk?ad 8 Oscarów Slumdoga i 6 The Hurt Locker, a w przynajmniej dwóch kategoriach oba nie zas?u?y?y). :P

Zobaczymy jak to b?dzie, ale ja ci?gle s?dz?, ?e najwa?niejsze Oscary polec? jednak do TSN i prawd? mówi?c wol? film Finchera od Jak zosta? królem. Ale dla mnie najlepszym filmem roku i tak okaza?a si? Incepcja, wi?c ?ycz? jej i Nolanowi jak najwi?kszej ilo?ci statuetek (stawiam na minimum 2, a maks 5)...

Masz absolutn? racj?, ?e zacz?li na si?? wciska? nagrody zwyci?zcom i w?a?nie dlatego tyle Oscarów przewidzia?em dla King's Speech. Czy si? skompromituj? nagrodami technicznymi? Có?, ju? zd??yli si? skompromitowa? samymi nominacjami w tych kategoriach, wi?c nastawia?bym si? raczej na ma?o przemy?lane decyzje... swoj? drog? uwa?am, ?e zdj?cia w TSN by?y akurat bardzo dobre.

Te? realnie preferowa?bym TSN jako zwyci?zc? (mój drugi ulubiony film roku), ale przez ostatni miesi?c szala nieco przechyli?a si? na korzy?? TKS. Jednak gdybym sam mia? wybiera? mój g?os wci?? idzie na Toy Story 3

Co do Toy Story 3, to film utrzymał poziom drugiej części, ale jedynka nadal jest najlepsza. Mimo iż równie bardzo podobało mi się Jak wytresować smoka, sądzę, że film Pixara zostanie najlepsza animacją, ale szanse ma jeszcze tylko w Najlepszej piosence (gdzie Rendy Newman lekko rozczarował), ale pozostałe trzy piosenki też są cholernie mocne.

Posted on: 15 Luty  2011, 11:10:09

---

 A i skoro w?tek nazwano Oscary i inne filmowe nagrody wypowiem si? o przyznanych kilkadziesi?t godzin temu nagród Bafta (Brytyjskich Oscarów):

7 na 23 kategorie przyznano jak dla mnie ?le:


> Najlepszy film - je?li Jak zosta? królem dosta?o za najlepszy film brytyjski, to tu powinni nagrodzi? inny film, tym bardziej, ?e by?y lepsze.

> Scenariusz oryginalny - jestem z WGA, powinna wygra? Incepcja.

> Aktor drugoplanowy - najwi?kszy skandal. Rush wygra? tylko dla tego, ?e gra? w Jak zosta? królem, z ca?ym szacunkiem dla tego aktora, który by? dla mnie lepszy od Firth'a, ale Bale w tym roku by? bezkonkurencyjny.

> aktorka drugoplanowa - praktycznie patrz wy?ej.

> muzyka - ?miech na sali, "Król" mia? najs?abszy soundtrack z nominowanych, wygra? powinno Jak wytresowa? smoka, ewentualnie Incepcja.

> zdj?cia - Czarny ?ab?d? i Incepcja bij? pod tym wzgl?dem Prawdziwe m?stwo, do którego niestety zdj?cia robi? do?wiadczony anglik (i za to nagroda). :P

> kostiumy - gdzie Prawdziwe m?stwo, gdzie Jak zosta? królem? Ka?dy film móg? tu wygra?, tylko nie sztuczna Alicja.


Ogólnie nagrody przyznano nawet nie?le, ale brak Bafta dla Christiana Bale'a pogr??y? tegoroczn? gal?. Tyle w tym temacie... :P

Angielskie nagrody=angielski zwycięzca. A TVN podnieca się że Jak zostać królem jest w tym roku   bezkonkurencyjny bo wygrał BAFTY

No z Balem to si? na prawd? pogr??yli, i tu pomijam ju? moj? sympati? do tego aktora, ale na prawd? da? chyba jeden z najlepszych popisów aktorskich tego dziesi?ciolecia, nawet nie spodziewa?em si?, ?e b?dzie w tej roli, a? tak zabawny, a jednocze?nie tak wci?gaj?cy emocjonalnie. Geoffrey Rush by? ok, ale bez przesady, nie by?o w tej roli nic szczególnego, nic wybitnego.
Z Meliss? Leo, bo o ni? chyba Ci chodzi, jest podobnie, ale ona akurat ma konkurentk?, a jest ni? Jacki Weaver, która zagra?a równie w?adcz? kobiet?, do?? mroczn?, ale nie tak g?o?no, bardziej subtelnie i przez to by?a wr?cz przera?aj?ca. Bardzo was zach?cam do obejrzenia Animal Kingdom, bo to jedna z tych pere?ek, któr? ma?o osób jednak widzia?o... (poza tym je?li kto? mia?by stoczy? walk? z Balem to te? wola?bym, aby to by? Ben Mendelsohn z Animal Kingdom. Nie by? lepszy od Bale'a, ale na pewno by? lepszy od Rusha).
Ogólnie nie przegl?da?em bardziej wygranych, wiem, ?e Finchera dosta? za najlepszego re?ysera, co mnie bardzo cieszy, bo w?tpi? aby to mu si? uda?o podczas Oscarów (Akademia raczej go nie lubi), ale je?li Alicja w Krainie Czarów dosta?a jak?kolwiek nagrod? to si? nie dziwi?... Nienawidz? tego filmu za stracone 90 minut mojego ?ycia

Przytoczę tu mój komentarz ze stopklatki, którym ładnie podsumowuje jutrzejsze Oscary:


"Powiem tak: Jeśli "Jak zostać królem" wcisną nagrody za role drugoplanowe, oraz Oscary za zdjęcia, montaż i dźwięk, a także jeśli dostanie za muzykę, czy reżysera to będzie chała...

To znaczy nie, że we wszystkich tych nominacjach nie zasłużył. Chodzi mi oto, że Akademia i "Slumdogowi" i "The Hurt Locker" wciskała jak największą ilość nagród bo dostawali nagrodę za NAJLEPSZY FILM (wygrały one często zupełnie niezasłużenia, np. w kategoriach dźwiękowych). Jak dla mnie "Król" zapewne wygra galę (choć niesłusznie), ale powinien dostać maksymalnie 4, czy 5 statuetek (film, aktor pierwszoplanowy, scenariusz oryginalny, kostiumy, i ewentualnie muzyka, bo akademia zawsze w tej kategorii "zalepia", bądź zamiast tego scenografia) i jeśli dadzą mu więcej to będzie oznaczało, że Akademia 3 rok z rzędu faworyzowała zwycięzce w najważniejszej kategorii.

PS: Jak dla mnie we wszystkich kategoriach mogą wygrywać ci, których najbardziej bym nie chciał, a moi faworyci mogą przegrywać, ale jedno jest pewne - CHRISTIAN BALE MUSI DOSTAĆ OSCARA. Obok Natalie Portman odegrał najlepszą rolę roku i jeśli nagrodę dadzą Rushowi tylko dlatego, żeby "Król" miał jak największą ilość nagród to cała gala będzie dla mnie porażką, a Akademia doszczętnie się skompromituje."


A jutro opiszę to jak przewiduję we wszystkich nominacjach zwycięzców, kogo uważam, że powinien wygrać i podam listę jak dla mnie najlepszych filmów minionego roku...

 Ciekawa wypowiedź Juby. Niestety, co roku nagradza się "taśmowo" niektóre filmy-żeby po raz kolejny pojawiła się dyskusja w mediach-"czy ten film przypadkiem nie przebiję innego, sprzed paru lat, w samej ilości otrzymanych statuetek."

CytatA jutro opiszę to jak przewiduję we wszystkich nominacjach zwycięzców, kogo uważam, że powinien wygrać i podam listę jak dla mnie najlepszych filmów minionego roku...

Spiesz się Juby, spiesz.  ;) Gala Oskarowa nadchodzi już wielkimi krokami. :)

Macie moją listę przewidywań:
http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/my-oscar-predictions

Jak dzisiaj obejrzę True Grit (ostatni film z nominowanych, który mi został) to jutro też wrzucę, kogo ja bym chciał jako zwycięzców.

Dla mnie największym skandalem jest że Wyspa Tajemnic jeden z najlepszych filmów 2010 roku nie ma żadnej nominacji do Bafty Globów i Oskarów

Jak dla mnie, 'Inception' musi zdoby? statuetk? za scenariusz oryginalny, naprawd?, w innym wypadku Akademia pope?ni kolejn? wpadk?. To samo za efekty wizualne oraz ?cie?k? d?wi?kow?.

'Deathly Hallows Part I ' wydaje mi si? nominowane jako tako na pocieszenie dla twórców, bo przegrywa z Incepcj? za efekty oraz z 'Alice in Wonderland' za scenografi?.

Mo?e jednak tym razem Akademia si? prze?amie, i nie 'King's speech' nie zdominuje ca?ej gali, na co licz?.

PS TheBeatles, ca?kowicie popieram.

2010 rok był bardzo udany, szczególnie biorąc pod uwagę bardzo słaby rok 2009. Wtedy nie było czego oglądać i do tej pory widziałem z tego rocznika tylko 29 filmów, za to z 2010 już 34 (a na dysku mam jeszcze Księcia Persji i Księgę ocalenia) i średnia moich ocen wynosi 4,97. Najlepszym filmem okazała się Incepcja Nolana, która ma pewne wady (tyle projekcji strzela w bohaterów, a ci wychodzą z tego nie tknięci (poza Saito); "wymaga potrójnego oglądania"; oraz za dużo w nim gadają i tłumaczą, nawet w trakcie akcji), ale nie są rażące po prostu przez nie nie mogę wystawić temu filmowi maksymalnej oceny. Co do Wyspy Tajemnic to popieram przedmówców, krytycy i nagrody zaniedbały zdecydowanie jeden z najlepszych filmów roku, przynajmniej dla mnie (uwielbiam takie klimaty). Najgorszym filmem kinowym okazała się kolejna beznadziejna komedia parodiująca Zmierzch, czyli Wampiry i świry...

---

Oto lista filmów z roku 2010, które udało mi się do tej pory obejrzeć (od najlepszego w dół):

Incepcja - 9/10
Wyspa tajemnic - 9/10
Prawdziwe męstwo - 8/10
Fighter - 8/10
Toy Story 3 - 7+/10
Czarny łabędź - 7+/10
127 godzin - 7+/10
The Social Network - 7/10
Jak wytresować smoka - 7/10
Zaplątani - 7/10
Jak zostać królem - 7-/10
Iron Man 2 - 6+/10
Shrek Forever - 6/10
Green Zone - 6/10
Batman w cieniu Czerwonego Kaptura - 6/10
Zanim odejdą wody - 6/10
Day & Night - 5+/10
Robin Hood - 5+/10
Koszmar z ulicy Wiązów - 5+/10
Harry Potter i Insygnia Śmierci: część I - 5/10
Saga "Zmierzch": Zaćmienie - 5/10
Do szpiku kości - 4/10
Alicja w Krainie Czarów - 4-/10
Ludzie Boga - 4-/10
Niezniszczalni - 3+/10
Tron: Dziedzictwo - 3/10
Pan i Pani Kiler - 3-/10
Predators - 3-/10
Dorwać byłą - 2/10
Maczeta - 1+/10
Starcie Tytanów - 1/10
Pirania 3D - 1/10
Wampiry i świry - 1/10
Aligator 3 - Lake Placid - 1-/10

Jak widać z nominowanych za najlepszy film nie widziałem tylko Wszystko w porządku (jakoś mnie to nie interesowało), ale wczoraj widziałem fragmenty w KINOmaniaku i żałuję, że nie udało mi się tego zobaczyć przed galą. Tutaj podaje link do mojego bloga, gdzie filmy ustawione mam w kolejności alfabetycznej i do którego stworzyłem fajną grafikę podkreślającego najlepszy film roku:
http://www.filmweb.pl/user/Juby_/blog/525628
Tam także skomentuje galę, więc może wrzucę swój komentarz także tutaj. Ale na pewno nie nastąp to wcześniej niż we wtorek, bo do 5 rano oglądam Oscary, a na 9:50 do szkoły i później będę musiał to odespać. ;)

---

A teraz lista nominacji z filmami, które jak dla mnie wygrają i które uważam, że powinny wygrać:

NAJLEPSZY FILM: Jak zostać królem (Incepcja)
NAJLEPSZY REŻYSER: David Fincher (David Fincher)
NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY: Jak zostać królem (Incepcja)
NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY: The Social Network (The Social Network)
NAJLEPSZY AKTOR: Colin Firth (James Franco)
NAJLEPSZA AKTORKA: Natalie Portman (Natalie Portman)
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY: Christian Bale (Christian Bale)
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA: Melissa Leo (Amy Adams)
NAJLEPSZA MUZYKA: Jak zostać królem (Incepcja=Jak wytresować smoka)
NAJLEPSZA PIOSENKA: 127 godzin (Zaplątani) - Randy Newman mnie zawiódł
NAJLEPSZA SCENOGRAFIA: Incepcja (Incepcja)
NAJLEPSZE EFEKTY SPECJALNE: Incepcja (Incepcja)
NAJLEPSZE KOSTIUMY: Jak zostać królem (Jak zostać królem)
NAJLEPSZE ZDJĘCIA: Czarny łabędź (Incepcja)
NAJLEPSZY DŁUGOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY: Toy Story 3 (Toy Story 3)
NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY: Day & Night (Day & Night)
NAJLEPSZY MONTAŻ: The Social Network (The Social Network)
NAJLEPSZY MONTAŻ DŹWIĘKU: Incepcja (Incepcja)
NAJLEPSZY DŹWIĘK: Incepcja (Incepcja)

I krótki komentarz. Jeśli Jak zostać królem otrzyma więcej niż 5 statuetek będzie to oznaczało, że 3 rok z rzędu Akademia postanowiła niesprawiedliwie wyróżniać jak największą ilością nagród zwycięzce gali. Jeśli Helena Bonham Carter dostanie Oscara, to będzie śmiech na sali bo jest najsłabsza z nominowanych (to znaczy nie jako aktorka, lecz jej nominowana rola). To samo dotyczy się muzyki, Jak zostać królem ma najsłabszą z nominowanych. No i jeśli Natalie Portman nie dostanie Oscara to będzie źle, A jeśli Bale nie dostanie Oscara, tylko dla tego, że Rush gra w Jak zostać królem, będzie to (jak napisała Stopklatka) "... jedna z najbardziej krzywdzących decyzji Akademii ostatnich lat.", a dla mnie kompromitacja całej gali. Mogą przegrać moi wszyscy faworyci, tylko nie on... :P >:(

To tyle (a nie podałem wszystkich nominacji, np. za charakteryzację, bo nie widziałem żadnych z nominowanych w nich filmów)...

Wy na serio się tym przejmujecie?

No, choć nie tak, aby sobie poderżnąć żyły... :P

Oscary, Złote Globy itd. chyba najlepiej traktować jako wskazówki "jakie filmy mogą być dobre?".

Ale potem "specjaliści" będą dawać zawyżone oceny filmowi bo dostał oskara(The Hurt Locker)

Cytat: (A)nonim w 27 Luty  2011, 11:36:32
Oscary, Z?ote Globy itd. chyba najlepiej traktowa? jako wskazówki "jakie filmy mog? by? dobre?".

Dla ludzi nie interesuj?cych si? specjalnie kinem mog? by? w?a?nie takim drogowskazem. Ale Oscary s? te? niejako szans? na wyj?cie z cienia dla wielu twórców, czy aktorów. W prawdzie same nominacje ju? s? takim do?adowaniem, ale zdobycie statuetki mo?e z m?odego aktora zrobi? prawdziw? gwiazd?, lub z starszego aktora charakterystycznego, który dzi?ki temu w ko?cu dostanie w przysz?o?ci ciekawsze role, w tym pierwszoplanowe. W tym roku na pewno s? to Hailee Steinfeld, Melissa Leo, Tom Hooper, czy Jennifer Lawrence. Rok temu natomiast swój wielki powrót zaliczyli Jeff Bridges i Colin Firth, a w tym roku s? znowu g?ównymi kandydatami do g?ównej nagrody. Tak?e maj? do?? spore znaczenie w tej bran?y.

No i True Grit obejrzany. Dobry, ale nie ?wietny. Na poziomie innych wspó?czesnych Westernów jak 3:10 do Yumy, czy Appaloosy, zreszt? dwóch mocno niedocenianych filmów.
Musz? si? natomiast zgodzi? z Jubym, ?e ten rok, pomimo i? nie by?o tak rewelacyjnych filmów jak dwa zesz?oroczne B?karty Wojny i Odlot, to w sumie by? lepszy filmowo ni? 2009.

Wprawdzie w innym temacie ju? wkleja?em podsumowanie roku, ale tu chyba lepiej pasuje, wi?c macie:
Toy Story 3 (Hanks, Allen, Beatty, Keaton, Cusack) Lee Unkrich 9/10
The Social Network (Eisenberg, Garfield, Timberlake) Fincher 8,5/10
Animal Kingdom (Pearce, Joel Edgerton, Luke Ford, James Frecheville) David Michód 8,5/10
The Fighter (Bale, Wahlberg, Adams, Leo) Russell 8,5/10
Inception (DiCaprio, Page, Gordon-Levitt, Watanabe, Cottilard, Hardy, Caine, Murphy, Berenger) Nolan 8/10
I Saw The Devil (Byung-hun Lee, Min-sik Choi) Ji-woon Kim 8/10
The Town (Affleck, Hamm, Hall, Renner, Lively, Cooper) Affleck 8/10
Black Swan (Portman, Kunis, Cassel) Afronosky 7,5/10
The Killer Inside Me (C. Affleck, Alba, Hudson, Koteas, Pullman) Winterbottom 7,5/10
The King’s Speech (Firth, Bonham Carter, Gambon, Pearce, Rush) Tom Hooper 7,5/10
Buried (Reynolds) Rodrigo Cortes 7,5/10
How To Train Your Dragon (Baruchel, Butler, Hill) Dean DeBlois 7,5/10
Tron: Legacy (Hedlund, Bridges, Wilde, Sheen, Hurt) Joseph Kosinski 7,5/10
True Grit (Bridges, Brolin, Damon, Steinfeld) Coen Bros. 7,5/10
The Kids Are All Right (Ruffalo, Moore, Benning, Wasikowska, Hutcherson) Lisa Cholodenko 7,5/10
127 Hours (Franco, Caplan, Mara) Boyle 7,5/10
Blue Valentine (Gosling, Williams, Vogel) Derek Cianfrance 7/10
Scott Pilgrim vs the World (Cera, Winstead, Culkin, Evans, Routh, Kendrick) Wright 7/10
Enter The Void (Nathaniel Brown, Paz de la Huerta) Gaspar Noe 7/10
Unthinkable (Jackson, Moss, Sheen) Gregor Jordan 7/10
Shutter Island (DiCaprio, Ruffalo, Sydow, Haley, Kingsley, Koteas, Williams) Scorsese 7/10
Piranha 3D (Rhames, Lloyd, Dreyfuss, Shue, O’Connell, Roth, Brook, Szohr. McCay) Aja 6,5/10
Kick-Ass (Johnson, Mintz-Plasse, Cage, Strong, Fonseca, Moretz) Matthew Vaughn 6,5/10
The Crazies (Olyphant, Mitchell, Anderson) Breck Eisner 6,5/10
Wall Street 2 (Leboef, Mulligan, Douglas, Brolin, Langella, Sarandon, Sheen) Stone 6,5/10
Prince of Persia (Gyllenhaal, Arterton, Kingsley, Molina, Kebbell) Mike Newell 6,5/10
Four Lions â€" Christopher Morris 6,5/10
The Book of Eli (Washington, Kunis, Oldman, Stevenson, Beals) Hughes Bros. 6/10
Hot Tub Time Machine (Cusack, Chase, Glover, Robinson, Fonseca, Caplan, Corddry) Steve Pink 6/10
Centurion (Fassbender, Kurylenko, Morrissey, West) Marshall 6/10
Paper Man (Daniels, Reynolds, Kudrow, Stone, K. Culkin) K and M Mulroney 6/10
Expendables (Stallone, Statham, Li, Roberts, Lundgren, Austin, Rourke, Couture, Crews, Carpenter, Schwarzenegger, Willis) Stallone 6/10
The American (Clooney) Corbijn 6/10
Predators (Brody, Grace, Braga, Trejo, Mears, Fishburne) Antal 6/10
Never Let Me Go (Mulligan, Knightley, Garfield) Romanek 6/10
Batman: Under The Red Hood (Greenwood, Isaacs, Ackles, Harris) Brandon Vietti 6/10
Iron Man 2 (Downey Jr, Rourke, Paltrow, Johannson, Rockwell, Cheadle, Jackson) Favreau 6/10
The Runaways (Stewart, Fanning, Shannon, Taylor-Compton) Floria Sigismondi 6/10
The Karate Kid (Chan, Smith, Henson) Harald Zwart 6/10
Daybreakers (Hawke, Neill, Defoe) Spierig Bros. 5,5/10
Winter’s Bone (Lawrence) Granik 5,5/10
The Way Back (Farrell, Harris, Strong, Ronan, Sturgess) Weir 5,5/10
Green Zone (Damon, Isaacs, Kinnear, Gleeson) Greengrass 5,5/10
I Spit On Your Grave (Butler) Steven R. Monroe 5,5/10
Machete (Trejo, DeNiro, Alba, Rodriguez, Seagal, Lohan, Marin) Rodriguez 5,5/10
RED (Willis, Malkovich, Urban, Mirren, Freeman, Dreyfuss, Cox) Schwentke 5,5/10
The Other Guys (Wahlberg, Ferrell, Jackson, Johnson, Keaton, Mendez, Wayans Jr.) McCay 5,5/10
Easy A (Stone, Kudrow, Bynes, Hayden Church, Tucci, Badgley) Will Gluck 5,5/10
The Ghost Writer (Brosnan, McGregor, Wilkinson) Pola?ski 5,5/10
Tomorrow, When The War Began (Tonkin, Hurd-Wood) Stuart Beattie 5,5/10
Conviction (Rockwell, Swank, Lewis, Driver) Tony Goldwyn 5,5/10
Nowhere Boy (Johnson, Scott Thomas, Sangster, Morrissey) Sam Taylor Wood 5,5/10
Universal Soldier: Regeneration (Van Damme, Lundgren, Arlovski) Hyams; 5,5/10
Knight and Day (Cruise, Diaz, Sarsgaard, Dano) Mangold 5,5/10
Faster (Johnson, Bob Thornton, Bloodgood, Grace, Gugino) George Tillman Jr. 5,5/10
She’s Out Of My League (Baruchel, Eve, Miller, Vogel) Jim Field Smith 5,5/10
Paranormal Activity 2 5,5/10
Justice League: Crisis On Two Earths (Harmon, Woods, Baldwin, Torres) Sam Liu 5,5/10
Due Date (Downey Jr., Galifianakis, Monaghan, Foxx, Lewis, RZA) Phillips 5,5/10
Charlie St. Cloud (Efron, Basinger, Liotta) Burr Steers 5/10
Legion (Bettany, Quaid, Gibson, Jones, Durand, Palicki) Scott Stewart 5/10
A Nightmare on Elm Street (Haley, Mara, Gallner) Samuel Bayer 5/10
Unstoppable (Washington, Pine, Dawson) T. Scott 5/10
MacGruber (Forte, Wiig, Phillipe, Kilmer) Jorma Taccone 5/10
Robin Hood (Crowe, Blanchett, Strong, Durand, von Sydow, Hurt) Scott 5/10
Get Him To The Greek (Hill, Brand, Combs) Nicholas Stroller 5/10
Leap Year (Goode, Adams, Lithgow) Anand Tucker 5/10
Edge of Darkness (Gibson, Winstone) Campbell 5/10
Chloe (Seyfried, Moore, Neeson) Atom Egoyan 5/10
Step Up 3D 5/10
The Loved Ones 4,5/10
Devil 4,5/10
A Team (Cooper, Neeson, Jackson, Biel, Copley, Wilson) Joe Carnahan 4,5/10
Wolfman (Del Toro, Hopkins, Blunt, Weaving) Johnston 4,5/10
I’m Still Here (Phoenix) Affleck 4,5/10
Burke and Hare (Pegg, Serkis, Curry, Lee, Fisher, Wilkinson, Merchant) Landis 4,5/10
Repo Men (Law, Whitaker, Braga, Schreiber) Miguel Sapochnik 4,5/10
Love And Other Drugs (Gyllenhaal, Hathaway, Platt, Azaria) Zwick 4,5/10
Jonah Hex (Brolin, Fox, Shanon, Malkovich) Jimmy Hayward 4,5/10
Clash of the Titans (Worthington, Neeson, Arterton, Fiennes, Miko) Letterier 4,5/10
Monsters 4/10
Superman/Batman: Apocalypse 4/10
Stone (De Niro, Norton, Jovovich) John Curran 4/10
Death At The Funeral (Lawrence, Rock, Glover, Morgan Saldana, Marsden, Dinklage) Neil Labute 3,5/10
Lost Boys 3 (Feldman) Charnov 3,5/10
Date Night (Kunis, Franco, Carell, Fey, Liotta, Wahlberg, Ruffalo, Wiig) Shawn Levy 3,5/10
The Losers (Saldana, Morgan, Evans, Elba, J. Patric) Sylvain White 3,5/10
From Paris With Love (Travolta, Rhys Meyers, Smutniak) Pierre Morel 3/10
And Soon The Darkness (Heard, Urban, Yustman) Marcos Efron 3/10
Dinner For Schmucks (Rudd, Carell, Galifianakis) Jay Roach 3/10
Twilight: Eclipse (Stewart, Pattinson, Lautner, Greene, Fanning, Dallas Howard) Slade 3/10
Cop Out (Willis, Morgan, Brody, Trachtenberg) Smith 2/10
Alice in Wonderland (Depp, Bohnam Carter, Hathaway, Rickman, M. Sheen) Burton 2/10
Just Wright (Latifah, Common, Patton) Sanaa Hamri 2/10
Skyline (Balfour, Faison, Daniel, Zayas) Strause 2/10
Valentine’s Day (Kutcher, Cooper, Alba, Bates, Biel, Foxx, Garner, Grace) Marshall 2/10
Resident Evil: Afterlife (Jovovich, Larter) Anderson 2/10

Nooo "troch?" wi?cej filmów widzia?em w tym roku od Juby'go ;) , ale niektóre naprawd? chcia?bym wyrzuci? z pami?ci. Jednak jak wida? wszystkie nominowane filmy mi si? w miar? podoba?y (Winter's Bone troch? odstaje od konkurencji), tak?e podobnie jak Juby nie b?d? specjalnie zawiedziony z wyników, no chyba, ?e Bale nie wygra g?ównej statuetki. Ale je?li to ja mia?bym wybiera? spo?ród nominowanych to g?osowa?bym w ten sposób:
http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/who-should-win-today

CytatAle Oscary są też niejako szansą na wyjście z cienia dla wielu twórców, czy aktorów.

Oczywiście, ale czy statuetka zmienia poziom ich gry w danym filmie? Opinie "specjalistów" też trzeba traktować tylko jako drogowskaz, za bardzo nie denerwuje mnie że "To nie jest kraj dla starych ludzi" jest uważane za świetny film.

Oczywiście, że nie zmienia. Zmienia natomiast materiał, jaki potem dostają.

Air nie tylko ty widziałeś więcej filmów ode mnie w tym roku. Znam dwóch typków na FilmWebie, którzy w 2010 ocenili ponad 70 tytułów. ;)

No ja wrzuciłem tu wam blisko 97 ;) ale doliczając do tego tegoroczne dokumenty, wyjdzie spokojnie ponad setka. Z Oscarowych nie widziałem jeszcze tylko w całości Restrepo (dwa razy zasnąłem na tym samym momencie), ale najlepszy wydaje mi się Exit Through The Gift Shop. Był to jedyny dokument, który nie tylko wciągał, ale solidnie bawił. Pozostałe też są dobre, więc polecam, ale jedyny dokument, który mógłby konkurować z Exit to 4-godzinny Never Sleep Again o serii filmów Koszmar z Ulicy Wiązów. Nawet osobom, nie przepadającym za tą serią powinien się spodobać, zwłaszcza miłośnikom sztuki filmowej.

 Wiecie, tak sobie myślę, że spora część współczesnych polskich (ale i nie tylko) reżyserów spokojnie dałaby sobie rękę odciąć (...w przenośni-żeby ktoś mi się tu tego fragmentu zdania nie czepiał ;) ), żeby tylko otrzymać Złotą Malinę. Toż to wspaniała forma reklamy dla filmu. :D

Oto mój komentarz (dość obszerny) odnośnie wczorajszej gali rozdania nagród Akademii Filmowej:
http://www.filmweb.pl/user/Juby_/blog/525628

Powiem krótko Akademia broniła się aby Incepcja nie dostała więcej Oskarów niż King Speach
Incepcja powinna dostać Oskara za scenariusz i scenografię i muzykę a Fincher za reżyserię.

Z ciekawości, macie coś do Slumdoga?

Powciskali mu nagród

Bez jaj... nie rozumiem jak 'Incepcja' mog?a nie dosta? Oscara za scenariusz i muzyk?.

Jak już mówiłem akademia nie chciała aby incepcja zdobyła najwięcej nagród

Hmmm "King's Speech" o dziwo jak najbardziej zas?uguje na nagrod? dla najlepszego filmu, ale ju? co do re?yserii i scenariusza, to si? zgadzam z przedmówcami. Jedynie za re?yseri? to da?bym Aronofsky'emu Oskara, bo naprawd? zas?u?y?. No i muzyk? te? "127 godzin" mia?o najlepsz?, tylko troch? g?upio dawa? dwa lata z rz?du temu samemu facetowi nagrod?.

A co do Slumdoga - nie lubi? tego filmu. Nie lubi? w ogóle azjatyckich kultur, wi?c zupe?nie nie potrafi?em wspó?czu? g?ównemu bohaterowi.

Nudy, lizanie ty?ków, nudy, lizanie ty?ków, nudy, Kirk Douglas, nudy, wchodzenie w ty?ki, nudy, nudy. Tak mo?na podsumowa? te rozdanie. Prowadz?cy spisali si? fatalnie, ?arty je?li jakie? w ogóle by?y, bo nie zauwa?y?em, to ca?kowicie nie?mieszne (no, poza Marky Markiem). Franco by? ewidentnie za mocno spalony i nie poci?gn?? nieudolnej w tej roli Hathaway. Najwi?kszy wtf moment to zdecydowanie umieraj?cy Kirk Douglas na scenie... Nie wiem kto z producentów my?la?, ?e to b?dzie dobry pomys?.
Akademia znowu wybra?a opcj? bezpieczn? i ma?o inspiruj?c?. Owszem, The King's Speech to dobry film, ocieraj?cy si? o bardzo dobry, ale ?eby najlepszy w tym roku? Jednak nie jest zaskoczeniem, ogólnie takowych praktycznie nie by?o. Fincher niby zosta? obrabowany, ale czy kto? na prawd? s?dzi?, ?e dadz? mu Oscara. Akademia jest bardziej uprzedzona w stosunku do niego, a ni?eli do Nolana i wiadomo to od lat, jedynie czasami rzucali mu ko?? w postaci nominacji. Poza tym nie by?o raczej ?adnych kontrowersji, chyba, ?e liczy? brak Corey'go Haima w "monta?u zmar?ych". Jak Toy Story 3 i Bale dostali swoje Oscary dla mnie potem by?o ju? oboj?tne co si? potoczy dalej. No i brawa dla Christiana, zdecydowanie najpewniejszy Oscar tego wieczoru. Czy co? mnie zniesmaczy?o? Poza zn?caniem si? nad Kirkiem Douglasem, chyba jedynie 2 (s?ownie DWA) Oscary dla tej okropnej Alicji w Krainie Czarów. Nie powiem, w kategoriach w których dosta?a nie odstawa?a wiele (a przynajmniej w kostiumach), ale je?li Tron nie dostaje nawet nominacji w swoich koronnych kategoriach, bo nie jest wed?ug Akademii na poziomie Oscarów to Burtona nie powinni w tym roku nawet zaprasza? za co? takiego :P

Cytat: (A)nonim w 28 Luty  2011, 16:40:00
Z ciekawo?ci, macie co? do Slumdoga?

Sympatyczny film, niez?a historia mi?osna, ale te? nie powinien wygra?. W tamtym roku TDK by? zdecydowanie najlepszym filmem, a z samych nominowanych Frost/Nixon te? by? lepszym filmem.
Posted on: 28 Luty  2011, 17:46:22

---

 Troch? mnie dziwi natomiast, czemu w Polsce The Social Network tak wiele osób uwa?a za strasznie s?aby film, a King's Speech, czyli b?d? co b?d? Karate Kid 2.0 uwa?a za rewelacje ;)

CytatA co do Slumdoga - nie lubi? tego filmu. Nie lubi? w ogóle azjatyckich kultur, wi?c zupe?nie nie potrafi?em wspó?czu? g?ównemu bohaterowi.

Azjofob. :P
Akurat ten film jako? specjalnie azjatycki nie jest, pomijaj?c miejsce akcji rzecz jasna.

CytatSympatyczny film, niez?a historia mi?osna, ale te? nie powinien wygra?. W tamtym roku TDK by? zdecydowanie najlepszym filmem, a z samych nominowanych Frost/Nixon te? by? lepszym filmem.

TDK to zupe?nie inny film i przez to nawet nie by? brany pod uwag?, a sam nie wiem czy Slumdog nie jest od niego lepszym filmem (mój fanboyizm mi przeszkadza w ocenie). W ka?dym razie zdziwi?em si? ?e jest taki dobry. Frost/Nixon nie ogl?da?em.

CytatTroch? mnie dziwi natomiast, czemu w Polsce The Social Network tak wiele osób uwa?a za strasznie s?aby film, a King's Speech, czyli b?d? co b?d? Karate Kid 2.0 uwa?a za rewelacje

Bo Karate Kid to rewelacyjna seria. ;D

Slumdog to bardzo dobry film, ale osiem Oscarów? Mroczny Rycerz to dla mnie chyba najlepiej ud?wi?kowiony film w historii (kto ogl?da w 5.1 ten wie, ?e pobi? on i LotRa i Matrixa i Terminatora 2 i Ultimatum Bourne'a), a przegra? Oscara za d?wi?k z filmem, w którym o niego w ogóle nie dbali. Muzyka do Slumdoga te? nie by?a na Oscara, powinien wygra? WALL-E, podobnie za najlepsz? piosenk?. No i zdj?cia najlepsze mia? Mroczny Rycerz, a Willy Pfister na Oscara musia? czeka? do dzi?. Tak wi?c Slumdog powinien sko?czy? z 4, maks 5 Oscarami.

A co do zesz?orocznych Oscarów, to jakim cudem film za 5 z? móg? wygra? z Avatarem (najdro?szym filmem) w kategoriach d?wi?kowych, gdzie stworzono d?wi?k dla elementów mechanicznych, wykreowanych stworze? itd. No i The Hurt Locker to ?redni film, wi?c czemu wygra? w najwa?niejszej kategorii?

Akademia lubi popadać w przesadę. No i wyróżniać najlepszy film większą ilością Oskarów niż na to zasługuje.
A o "Hurt Locker" to nikt nie pamięta. Sprzedaje się go za 10zł z gazetą, podczas gdy Avatar wciąż dyskutowany jest, chociażby pod względem nowych wydań dvd z dodatkowymi 88 sekundami nowego materiału.

A i "Frost/Nixon" to jeden z najlepszych filmów Rona Howarda. Za reżyserię powinien dostać nagrodę, za rolę Franka Langelli i dla najlepszego filmu.

Ale uważacie Avatara za lepszy film od Hurt Locker? Jeżeli tak to musi być niezły gniot.

Cytat: (A)nonim w 28 Luty  2011, 20:22:29
Ale uważacie Avatara za lepszy film od Hurt Locker? Jeżeli tak to musi być niezły gniot.

The Hurt Locker jest dość pewnie lepszym filmem od Avatara, ale nie jest też jakimś wybitnym dziełem. Szczerze mówiąc nie widzę różnicy w klasie pomiędzy tym filmem, a takim Jarheadem. Bardzo dobry film wojenny. Bękarty Wojny i Odlot to już inna historia. Z nominowanych filmów były tak bardzo ponad resztę, że sam się dziwię co się wtedy stało.

Nie powiedzia?bym, ?e Hurt Locker od Avatara jest lepszy. W sumie podobne s? filmy. I tu i tam jest bohater, który ratuje ?wiat. Tyle ?e w jednym filmie to si? udaje, a w drugim troch? realniej go na ko?cu potraktowano (co nie zmienia faktu, ?e z Rennera zrobiono Bruce'a Willisa). Ale pod ka?dym technicznym wzgl?dem Avatar jest lepszy.
No i "Jarhead" jest lepszy od "Hurt Lockera" a to ju? akurat nawet podobne tematycznie filmy. Ogólnie w zesz?ym roku to niski poziom filmów by?. Bo taki "Odlot" faktycznie zas?u?y? na zwyci?stwo, a to przecie? animacja gorsza od "Toy Story 3", którego pora?ki w tym roku nikt nie neguje.

CytatW sumie podobne są filmy. I tu i tam jest bohater, który ratuje świat. Tyle że w jednym filmie to się udaje

Nie wiem jak jest z HL, ale w Avatarze to zostało prostacko przedstawione.

CytatNo i "Jarhead" jest lepszy od "Hurt Lockera" a to już akurat nawet podobne tematycznie filmy.

To musi być rzeczywiście słaby film, Jarhead jest strasznie nudne (i przez to słabe).

Cytat: Roy_v_beck w 28 Luty  2011, 20:49:22
Nie powiedzia?bym, ?e Hurt Locker od Avatara jest lepszy. W sumie podobne s? filmy. I tu i tam jest bohater, który ratuje ?wiat. Tyle ?e w jednym filmie to si? udaje, a w drugim troch? realniej go na ko?cu potraktowano (co nie zmienia faktu, ?e z Rennera zrobiono Bruce'a Willisa). Ale pod ka?dym technicznym wzgl?dem Avatar jest lepszy.
No i "Jarhead" jest lepszy od "Hurt Lockera" a to ju? akurat nawet podobne tematycznie filmy. Ogólnie w zesz?ym roku to niski poziom filmów by?. Bo taki "Odlot" faktycznie zas?u?y? na zwyci?stwo, a to przecie? animacja gorsza od "Toy Story 3", którego pora?ki w tym roku nikt nie neguje.

Jak wed?ug Ciebie Jeremy Renner ratuje "?wiat" to chyba ogl?dali?my dwa inne filmy. Poza tym nie powiedzia?bym, ?e Avatar jest specjalnie lepszy technicznie od Hurt Lockera. Ma efekty specjalne, ale Hurt Locker ma znacznie lepsze zdj?cia i monta?.

Natomiast jest wiele osób, którzy woleliby, aby wygra?o Toy Story 3. Tylko nie jeste?my tak g?o?ni jak zwolennicy Incepcji, czy Social Network bo nie ?udzili?my si?, ?e z racji tego, i? jest filmem animowanym, ma jakiekolwiek szanse na g?ówn? nagrod?. Co nie zmienia faktu, ?e Odlot by? lepszym filmem od TS3.

Dla mnie najlepszym filmem 2009 roku były Bękarty Wojny. Avatar to niebieska Pocahontas a Hurt Locker to był poprawnie wykonany film bez żadnego polotu

Tak gdyby ludziom umkn??a ta wiadomo?? to Eddie Murphy zosta? wybrany na prezentera kolejnych Oscarów. Facet ma ostatnio marn? pass?, ale nie ma wiele lepszych rzeczy na tym ?wiecie ni? Eddie Murphy na scenie i fajnie jest wiedzie?, ?e taka legenda stand-upu wraca nieco do korzeni. Takiej kl?ski jak na ostatnich Oscarach by? ju? nie powinno, cho? tak ostrego ?artu jak w przypadku Ricky'go Gervaisa na Globach te? bym si? nie spodziewa?, bo to w ko?cu nadal s? zapatrzone w siebie Oscary

Cytat: Air Jordan w 20 Wrzesień  2011, 12:18:58
Tak gdyby ludziom umkn??a ta wiadomo?? to Eddie Murphy zosta? wybrany na prezentera kolejnych Oscarów. Facet ma ostatnio marn? pass?, ale nie ma wiele lepszych rzeczy na tym ?wiecie ni? Eddie Murphy na scenie i fajnie jest wiedzie?, ?e taka legenda stand-upu wraca nieco do korzeni. Takiej kl?ski jak na ostatnich Oscarach by? ju? nie powinno, cho? tak ostrego ?artu jak w przypadku Ricky'go Gervaisa na Globach te? bym si? nie spodziewa?, bo to w ko?cu nadal s? zapatrzone w siebie Oscary

mam nadziej? ?e b?dzie co najmniej w po?owie taki dobry jak w 'Raw'


EDDIE ZREZYGNOWA? http://www.filmweb.pl/news/Eddie+Murphy+nie+poprowadzi+oscarowej+gali-79431
Ratner zrezygnowa? z powodu poprawno?ci politycznej omg gdzie ta wolno?? s?owa w USA

Widział ktoś już "Artystę"? Jakie wrażenia, warto iść? Nie za bardzo mi się chciało na niego iść przed Oscarami, a teraz kiedy zgarnął nagrody, to również mi się nie chce. Ja wiem, że jest to ukłon/hołd w stronę historii kina, wypadałoby obejrzeć, ale jakoś mnie to nie kręci. Niektórzy się śmieją, że to mogło wyglądać tak http://www.quickmeme.com/meme/36c1bv/

Natomiast podobał mi się film "Żelazna Dama" i uważam że Streep dostała Oscara zasłużenie. Nie byłem wcześniej uprzedzony negatywnymi recenzjami, jakie teraz widzę, że ten film zbiera. Słyszałem nawet opinie, że pomimo genialnej roli Streep, to i tak na ten film nie opłaca się iść. Jakiegoś szału kolosalnego na mnie nie zrobił, ale jest w porządku. Przynajmniej dla mnie.

Tak przy okazji, to rozbawił mnie ten obrazek.
(http://i44.tinypic.com/1zl3sco.jpg)

'Artysta' jest po prostu ?wietny... taki inny ni? wszystkie. Uwa?am, ?e Oscary jak najbardziej zas?u?enie...

Natomiast '?elazna Dama' jest wg mnie s?abym filmem... Meryl Streep, to oczywi?cie klasa sama w sobie ale mimo to nie uratowa?a filmu...

Nom, większość opinii jest podobna do Twojej. Rozumiem, że ten film może być dla wielu nudny, ale mnie właśnie rolą Meryl przyciągał, tak że chciałem go oglądać dalej. Podobało mi się, jak film po części przedstawiony był z perspektywy podstarzałej Tatcher. Nie spodziewałem się tego. Moim zdaniem warto obejrzeć dla samej Streep.

Jak by nie by?o opowiada histori?, która si? wydarzy?a...któr? warto pozna?...i to jest powód.
Zdziwi?am si? nawet, ?e nominowali '?elazn? Dam?', a np pomini?ty zosta? 'J.Edgar', który jest powiedzmy z tej samej 'kategorii... i który to nie tylko moim zdaniem, by? du?o lepszy...

A za rok 'Wa??sa' =)

"Artysta" to bardzo dobry film i naprawd? ciesz? si? ?e dosta? Oscara w kategorii 'Najlepszy film'. Mocne 8/10 ode mnie.

Ale Oscar dla 'The Iron Lady' za charakteryzacj? (obrazek wy?ej ?wietny) oraz 'Hugona' za efekty specjalne... FAIL. Zdecydowanie statuetk? w pierwszej kategorii powinien dosta? Potter, a w drugiej Transformers 3. Sam zwiastun mia? lepsze efekty specjalne ni? ca?y Hugo :P

Co do samej Gali, to Crystal na prawo i lewo strzela? sucharami, ?miej?c si? z w?asnych dowcipów cz??ciej ni? widownia. I troch? wia?o nud?. Plusem by?y natomiast wstawki z wypowiedziami s?ynnych aktorów czy re?yserów o filmach, oraz (rewelacyjne) In Memoriam - kto ogl?da?, ten wie.

Cytat: Rado w 28 Luty  2012, 10:08:40
Widział ktoś już "Artystę"? Jakie wrażenia, warto iść?

Film jest jak najbardziej warty obejrzenia, tym bardziej, że jest kompletnie inny niż by się mogło wydawać przed seansem. Większość osób sądzi, że to będzie jakieś pretensjonalne pseudo-"dzieło", które bazuje tylko na tym, że jest czarno-białe i nieme. Ale prawda jest niesamowicie daleko od tej myśli. Jest to bardzo zabawny film, z przyjemnym wątkiem miłosnym, który owszem, przeżywa standardowo swój kryzys przed ostatnim aktem, ale jest to całkowicie zrozumiały kryzys, bo łączy się idealnie z głównym wątkiem - a mianowicie pojawieniem się filmów z dźwiękiem. I tu pojawia się ciekawe użycie, a właściwie nie użycie, dźwięku, bo nawet pokazując te tzw "talkies" ta technika się nie zmienia. A jest użyta z bardzo prostego powodu, hołd filmom niemym, który w tym wypadku pasuje idealnie. Aktorstwo też było świetne i kluczowe zarazem. Zarówno Dujardin jak i Bejo, pociągnęli ten film i dzięki nim oglądało się go bardzo zafascynowanym. Gorąco polecam... plus do tego jest świetna muzyka, świetne ujęcia, świetny motyw ze snem, świetny pies, no mnóstwo plusów. O ile nie był to mój ulubiony film z zeszłego roku, to był to najlepszy film z nominowanych do nagrody głównej. Swoją listę zresztą zrobiłem już wcześniej:
http://www.moviefancentral.com/lelekpl/top10s/18026

Jak widać tylko Spadkobiercy były dla mnie drugą opcją, a już na pewno nie Hugo, który wydawał mi się bardzo standardowym kinem familijnym, w którym mamy osierocone dziecko, które musi stawić czoła przeciwnościom losu, by na koniec zostać uratowanym przez osobę, której się o to nigdy nie spodziewasz (ale jeśli widziałeś więcej niż 5 filmów w życiu, to od razu wiesz przez kogo). Postacie były jednowymiarowe, główna fabuła bardzo prosta, przez co film się dłużył, a muzyka po prostu fatalna - klasyczna "paryska" muzyka, która pojawia się w każdym hollywoodzkim filmie z Paryżem w tle, włącznie z równie średnim O Północy w Paryżu. Niby się rozkręca po połowie, wraz z odkrywaniem przez dzieci filmów Melies, i pewnie też przez wielu widzów, niby pierwsze kadry są wręcz piękne, ale to nie wystarczyło według mnie. Poza tym Akademia po raz kolejny udowodniła, że kompletnie nie zna się na technicznych nagrodach (rok temu mieliśmy to samo - brak Trona, itp.). Zdjęcia film miał ładne momentami, ale gdzie tam one się porównywały do tych w War Horse (piękna robota Kamińskiego), czy z Drzewa Życia. Nie mówiąc już o nienominowanych Drive czy Melancholii. A efekty specjalne to już kompletna porażka, bo każdy z nominowanych filmów miał lepsze. W Genezie to dzięki efektom Serkis mógł tak zabłysnąć, Transformersi co jak co, ale ludzie od efektów się naprawdę napracowali, i to nie ich wina, że film był kijowy, Harry Potter mógł nawet dostać za całokształt.

Także jako kino familijne i hołd złożony starym filmom, Artysta robi to dużo lepiej, bo jest adresowany do dojrzalszych widzów, ale też jest znacznie bardziej rozrywkowy i dużo lepiej zagrany. Bez porównania!

Co do samej gali, no to jak zawsze: nudy, nudy, lizanie tyłków, nudy, nudy. Na szczęście w tym roku nie oglądałem całości bo leciał Mecz Gwiazd, ale w między czasie przełączyłem zobaczyć co tam wyrabiają, no i Billy Crystal był słaby (choć lepszy od Hathaway i Franco), Bieber został porównany do Franka Sinatry, pokazali klip ze Zmierzchu na Oscarach, Hugo dostał nagrody z dupy, poza tym stanowczo(!) za dużo żartów było z tego jacy to oni są bogaci i sławni, trochę z przymrużeniem oka, że to niby nic nie znaczy, ale przy obecnej ekonomii po jakimś czasie robiło się to niesmaczne... i w ogóle nic innego nie było do zapamiętania. Stara i ta sama formuła. Myślę, że gdyby średnia wieku akademii nie była bliska 70tki, i gdyby wybierali filmy, które są bardziej kontrowersyjne, albo po prostu z innych gatunków niż tylko dramaty i komediodramaty, i które też uwielbiane są przez krytyków i widzów, jak Drive, Warrior, Super 8 czy Wstyd, mogą znowu stać się istotne. Niestety obrali sobie schemat "Oscarowego filmu", którego usilnie się trzymają. "Bo takie filmy zdobywały nagrodę w przeszłości", a świat się zmienia. Ale wydaję mi się, że ludzie są po obecnych nagrodach wystarczająco głośni i przeciwni, że będą musieli to zmienić, i jeśli The Dark Knight Rises zbierze przynajmniej zbliżone pochwały do poprzednika, to zostanie nominowany w przyszłym roku w celu zdobycia szerszej widowni.

Co do gali wspomniałbym jeszcze o występie Cirque du Soleil nienawiązującym m.in. do słynnej sceny z "Północ - północny zachód" - nie miałbym nic przeciwko gdyby takie atrakcyjne widowiska powtórzono za rok.

Co do samej gali Crystal niby trzymał swój poziom, ale nie był to jego najlepsze Oscary. Może za brakło czasu by przygotować coś więcej? Na jubileuszową 85. galę powinni bardziej się postarać, a także powrócić do wygłaszania przez prowadzących monologów.

Można narzekać, że było nudno, przewidywalnie - ale takie argumenty pojawiają się co roku. W tegorocznych Oscarach wśród nominowanych filmu zabrakło dużej produkcji, która mogłaby dodać większego rozmachu całej gali i przyciągnąć szerszą widownię. Ogólnie jednak nie było źle. Prezenterzy byli zabawni, a niektórzy laureaci byli naprawdę zaskoczeni (Oscar za montaż dla "Dziewczyny z tatuażem")

http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/who-should-win-the-2014-oscars (http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/who-should-win-the-2014-oscars)

Oto kogo ja bym chciał dzisiaj zobaczyć ze statuetkami. Domyślam się, że najważniejsze nagrody zgarnie 12 Years a Slave, obecnie już chyba murowany faworyt, no i poza tym naprawdę bardzo dobry film... i cholernie wzruszający. Ale gdyby decyzja należała do mnie, ja bym nagrodził Grawitację. Jest to nie tylko najlepszy film spośród nominowanych, ale też najlepszy film jaki i ja widziałem z zeszłego roku. Innowacje techniczne, dopracowanie, porządna gra aktorska i niesamowite budowanie napięcia i dostarczanie akcji. Na takie filmy zawsze czekam.

Prawie nic z moich oscrowych życzeń (http://mnichhistorii.blogspot.com/2014/02/400-oscary-2014-zyczenia-i-spekulacje.html) się nie spełniło. Ceremonię przespałem mimo szczerych chęci, a rano się okazało, że Akademia znów mnie zawiodła, choć niczym nie zaskoczyła.

Ja uwa?am, ?e jak na siebie to ca?kiem nie?le wybrali. Zazwyczaj maj? olbrzymi problem z nagrodami technicznymi, ale tym razem wypad?y dobrze. Fakt, wielkiego wyboru nie mieli bo pod tym wzgl?dem faworyt nie móg? by? ja?niejszy w tym roku.

Co do g?ównej nagrody to 12 Years a Slave - niewolnictwo, dramat, wielkie kreacje aktorskie, osadzony w czasach historycznych, prawdziwa historia. No wydaje si? stworzony pod Oscary, ale ja si? z tym nie zgodz?. Steve McQueen to bezkompromisowy re?yser, artysta. Ten film jest do?? brutalny i rzeczywi?cie bardzo dobry. Je?li to nie mog?a by? Grawitacja to dobrze, ?e by? to przynajmniej bardzo dobry film.

Wed?ug mnie by?y du?o bardziej "chamsko" walcz?ce o Oscara filmy - Dallas Buyers Club czy nienominowany, i dobrze, The Butler.

Co do Twojego faworyta, to mi si? Nebraska równie? podoba?a, ale nie jest to film wybitny. Dobre, niezale?ne kino jakich wiele. Fakt, ten by? naprawd? dobry i sympatyczny z emocjonuj?c? ko?cówk? i komediowym klimatem bardzo w style Payne'a, cho? to na pewno nie jedna z jego najlepszych produkcji. Bruce Dern by? ?wietny, podobnie jak June Squibb, jednak nie jest to film który b?d? wspomina? za par? lat. Troch? jestem zm?czony filmami niezale?nymi tego typu. Natomiast emocje na Grawitacji, biczowanie Patsey czy nawet scena na dragach z Wilka pozostan? w historii kina.

Dziwi mnie natomiast ta opinia internetu, ?e DiCaprio znowu zosta? olany. Ja si? zastanawiam czemu w ogóle dosta? nominacj?. Pami?tajmy, ?e to nie jest nominacja za ca?okszta?t tylko za rol? w filmie. Bardzo podoba? mi si? Wilk jako film, ale sama kreacja by?a po prostu ok i chyba najs?absza ze wszystkich nominowanych. Troch? przekrzyczana, troch? przekoloryzowana. Ba, by?o par? lepszych ról spoza nominowanych - Hugh Jackman, Tom Hanks, Mad Mikkelsen. Wed?ug mnie nagroda dla najlepszego aktora by?a walk? mi?dzy Ejioforem i McConaugheyem, bo to rzeczywi?cie by?y dwie najlepsze role tego roku. Bale te? by? bardzo dobry.

Część z Was już pewnie widziała nominacje do Oscarów. Ja podam moje nominacje do kategorii Oscarowych:

(http://imageserver.moviepilot.com/86th-the-87th-academy-awards-the-nominations.jpeg?width=615&height=346)
http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/my-oscar-nominations (http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/my-oscar-nominations)

A tu jeszcze moje nominacje do internetowych nagród Golden Schmoes (na stronie JoBlo):

(http://www.joblo.com/newsimages1/golden-schmoes-2014-article2.jpg)
http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/my-2015-golden-schmoes-nominations (http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/my-2015-golden-schmoes-nominations)

Jak to się stało, że większość nominowanych w tym roku do Oscara filmów to przykre rozczarowania?
http://mnichhistorii.blogspot.com/2015/02/282-oscary-2015.html (http://mnichhistorii.blogspot.com/2015/02/282-oscary-2015.html)

Macie podobne odczucia, czy to we mnie obudził się ukryty malkontent?

Według mnie jest to dobra grupa: Whiplash jest świetny, Boyhood i Grand Budapest Hotel również bardzo dobre, Imitation Game to może nie porywający ale dobry film. Birdman i Teoria Wszystkiego mnie nie zachwyciły ale miały swoje mocne strony (Teoria grę aktorską, a Birdman aktorów i technicznie był świetny). Reszty nie widziałem, ale uważam, że mogło być znacznie gorzej. Przynajmniej wszystkie mi się podobały. Brakuje paru filmów, które według mnie dużo bardziej zasłużyły jak Interstellar czy Nightcrawler, ale nie ma tragedii.

Nie ma sytuacji z 2012 roku kiedy były tak mało wciągające i męczące filmy jak Amour, Zero Dark Thirty, Beasts of Southern Wild, Life of Pi, czy nawet zwyczajnie poprawny zwycięzca Argo. Wtedy naprawdę słabo wybierali!

Tragedi nie ma to prawda ale nie ukrywam ze mialem troche inne typy :P I wciaz boli mnie brak Nightcrawlera gdziekolwiek :(

Dla mnie dobrze, bo mnie się nie podobał. Szkoda, że Keaton nie zgarnął oscara, tak blisko już pewnie nie będzie...

Gdyby zgarnął to Batmana grałoby już 4 aktorów z Oscarem. Pozostali to oczywiście Bale, Clooney i Affleck. No ale pamiętajmy, że nie jest to nagroda za całokształt twórczości! Tak samo jak rok temu DiCaprio nie powinien wygrać (właściwie wszyscy nominowani wypadli lepiej od niego), tak i teraz według mnie Redmayne bardziej zasłużył w tym roku.

Choć jemu też tej nagrody sam bym nie dał - dla mnie dwie najlepsze role męskie roku to Gyllenhaal za Nightcrawler i Hardy za Locke.

Czy ktoś mi wytłumaczy jak to jest, że "Marsjanin" znalazł się w kategorii "Najlepsza komedia/musical"? Chodzi o niedawne Złote Globy.

Chcieli dać mu magrodę i zaprosić obsadę, ale za dramat by nie dostał więc wstawili go tutaj. Globy to żart... ale przyjemnie się ogląda ;)

A propos:

https://www.youtube.com/watch?v=P7Wwiv1LAQI (https://www.youtube.com/watch?v=P7Wwiv1LAQI)

Oscary rozdane... Mnie nic nie zniesmaczyło. W sumie jak Inside Out nie było nominowane za najlepszy film to kilku kandydatów mogło spokojnie tą nagrodę wygrać i nie widziałbym w tym nic szokującego. Spotlight to bardzo dobry film i dobrze dla niego i dla samej tematyki, że wygrał Oscara. Dobrze, że DiCaprio i Morricone w końcu zdobyli Oscary, ale w sumie według mnie mało zasłużone w tym roku. A propos, to jest moja lista, komu ja bym wręczył nagrody w poszczególnych kategoriach:
http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/who-should-have-won-the-oscars-my-list (http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/who-should-have-won-the-oscars-my-list)

Co do samej gali to dziwią mnie te pozytywne komentarze. Według mnie była raczej nudna, a Chris Rock, zaskakująco jak na siebie, mało śmieszny. Przesadzali z tą rasową tematyką... jednocześnie skupiając się tylko na czarnych aktorach. Tak jakby pełno Azjatów i Latynosów było nominowanych :P Ci jakoś nie narzekali.

Tak się niestety złożyło, ze w tym roku najlepsze role trafiły do białych. Jest to wina tego komu daje się te role, ale na pewno lekarstwem na nie nie powinno być dawanie nominacji aktorom tylko dlatego, że są czarni. Na szczęście już teraz murowanym faworytem do kolejnych Oscarów jest Birth of a Nation i Akademia będzie mogła się nieco odbić ;)

Wśród nominacji do Złotych Malin filmy DC mają mocną reprezentację:
http://film.interia.pl/wiadomosci/news-nominacje-do-zlotych-malin-oto-najgorsze-filmy-2016-roku,nId,2341672 (http://film.interia.pl/wiadomosci/news-nominacje-do-zlotych-malin-oto-najgorsze-filmy-2016-roku,nId,2341672)

Wszystkie jak najbardziej zas?u?one. "Nagrody" te? niech trafi? w odpowiednie r?ce Snydera, Leto i Afflecka.

Ale trzeba zauwa?y? te?, ?e Suicide Squad, obok Doctora Strange'a, jest jedynym filmem na podstawie komiksu nominowanym do Oscara. Nie Deadpool, nie Civil War. Ja w sumie mia?em spore zarzuty co do charakteryzacji, zw?aszcza je?li chodzi?o o Killer Croca, ten joker to te? nie idea?. Ja bym pewnie pr?dzej nominowa? Rogue One w tej kategorii. Mimo wszystko trzymam kciuki za Star Trek Beyond. Jaylah wygl?da?a ?wietnie, tak samo pozosta?e postacie.

Cytat: Jolly_Roger w 24 Styczeń  2017, 22:08:46
Wśród nominacji do Złotych Malin filmy DC mają mocną reprezentację:
http://film.interia.pl/wiadomosci/news-nominacje-do-zlotych-malin-oto-najgorsze-filmy-2016-roku,nId,2341672 (http://film.interia.pl/wiadomosci/news-nominacje-do-zlotych-malin-oto-najgorsze-filmy-2016-roku,nId,2341672)

W większości słusznie, jednak nominacja dla Afflecka i Cavilla jest przesadą. To film był słaby, nie oni. Z kolei Leto nominacja się jak najbardziej należała. Dzięki niemu poczułem się prawie tak jakbym oglądał wersję Jokera w wydaniu Cesara Romero. Z tym, że tam to był typowy camp, z założenia, a tu taki efekt sam powstał, nie wiem czy na pewno było to intencją twórców filmu.

Według mnie nominacje aktorskie jak najbardziej zasłużone, a przynajmniej dla Afflecka. Aktorzy często mówią, że nominacja do oscarów to nagroda dla wszystkich którzy pracowali nad tą postacią. Reżysera, scenarzysty, wizażysty, itp. Tak samo powinno być z malinami i pod tym względem batfleck powinien zdecydowanie być nominowany do Maliny za to jak zwalili tą postać. Nawet jeśli gra Afflecka była poprawna.

Superman już mniej chociaż jego wątek też jest spieprzony niesamowicie. Cavill był nudny, ale nic nie woła o pomstę do nieba tak jak batfleck.

Co ciekawe ja do Malin nominowałbym tez Felicity Jones jako Jyn z jednego z moich ulubionych filmów. Aktorka nie jest zła, film bardzo dobry, ale ta bohaterka była poprowadzona fatalnie. Strasznie nieskładna.

Polecam wszystkie trzy filmy Kennetha Lonergana, który w tym roku odebrał Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny do filmu "Manchester by the Sea":
http://mnichhistorii.blogspot.com/2017/02/skoceni-z-zyciem-bohaterowie-w-kinie.html (http://mnichhistorii.blogspot.com/2017/02/skoceni-z-zyciem-bohaterowie-w-kinie.html)

Oscary ju? nic nie znacz?. Dla mnie to autoparodia nagród filmowych. ,,Moonlight'' najlepszym filmem?! ?enada... <facepalm> ;D

Parę słów o produkcji, która dostała aż 8 nominacji do Oscara, co jest jakimś nieporozumieniem. Chodzi o film z zeszłego roku opowiadający o bohaterskiej ucieczce aliantów przed swoimi niemieckimi przyjaciółmi (czekam teraz na film o pełnych zaangażowania kolaborantach francuskich).

Dunkierka to chyba najbardziej przereklamowany obraz w filmografii Christophera Nolana. Doprawdy, nie wiem co w tym filmie może się spodobać, czy w ogóle zainteresować.

Scenariusz zwyczajnie mnie rozczarował. Uważam, że był pozbawiony jakiejkolwiek koncepcji.

Co można uczynić najgorszego w filmach wojennych było tutaj, czyli przeraźliwie wyzierająca z ekranu nuda. Jak film wojenny może być z założenia nudnym? Nie wiem. Chris tutaj to osiągnął. Żeby była jasność, to nie były nudne fragmenty, ale przez całe ponad 100 minut oglądania Dunkierki czułem, że tracę czas.

Nie będę się długo rozwodził na jego temat. Wymienię szybko to co uważam za minusy:
• brak konkretnej historii (mamy za to chaotyczny zbitek wielu nieinteresujących)
• właściwie brak głównego bohatera (wszyscy byli mało ciekawi)
• dłużyzny (w filmie jest naprawdę wiele scen, które nic nie wnoszą do historii, a są rozciągnięte do granic możliwości)
• pretensjonalność filmu (Nolan jest tu nieco zmanieryzowany, sam powtarza kilka swoich motywów z poprzednich filmów, ale nie jest to już niestety oryginalne)
• wracając do powyższego punktu, wiele scen jest tylko pretekstem do pokazania kilku dobrych zdjęć
• ilość dobrych zdjęć (co mogło być dużym atutem filmu) nie jest zbyt duża.

Krótko mówiąc, istnieje naprawdę dużo lepszych filmów wojennych. Część z nich powstała dość dawno temu, a i tak robi do tej pory mega wrażenie. I nie potrzeba tu masy efektów komputerowych. Nie wystarczy wrzucić dosłownie kilku autentycznych maszyn, żeby pokazać dobrze pojedynki lotnicze.

Nawet jeśli Dunkierka dostanie jakieś Oscary, to nie będzie znaczyło nic. To film mainstreamowy i pewnie coś odpalą Nolanowi po koleżeńsku. Nie będzie to jednak żadnym wyznacznikiem jakości filmu.   

Cytat: Johnny Napalm w 24 Styczeń  2018, 00:36:32
Dunkierka to chyba najbardziej przereklamowany obraz w filmografii Christophera Nolana.

Nie mogę się z tym nie zgodzić. Ja również zawiodłem się na tym filmie i mam podobne problemy z nim co Ty.

Ale Twoja argumentacja wyraźnie wskazuje, że nie rozumiesz co oznaczają nominacje do Oscara.
Po pierwsze, ilość nominacji (a także nagród), nie świadczy o tym, który film jest lepszy. To, że Grawitacja wygrała z 5 czy 6 Oscarów nie powstrzymało Akademii od wybrania Zniewolonego najlepszym filmem. To samo z La La Land i Moonlight rok temu. Oni nie przydzielają ilości nominacji, według tego, który film jest ogólnie najlepszy. "Ok, w tym roku najlepszy jest Logan to damy mu 15 nominacji, drugi jest Shape of Water to damy mu 14 nominacji, a Dunkierce 13." Nonsens.

Po drugie

Cytat: Johnny Napalm w 24 Styczeń  2018, 00:36:32
Krótko mówiąc, istnieje naprawdę dużo lepszych filmów wojennych. Część z nich powstała dość dawno temu, a i tak robi do tej pory mega wrażenie. I nie potrzeba tu masy efektów komputerowych. Nie wystarczy wrzucić dosłownie kilku autentycznych maszyn, żeby pokazać dobrze pojedynki lotnicze.

Co ma piernik do wiatraka? Dunkierka nie konkuruje z innymi filmami wojennymi sprzed lat. Ona konkuruje z filmami z tego roku. Zawsze jest pełno ludzi, którzy powołują się na ten bezsensowny argument. Jak Scorsese wygrał za Infiltrację to ludzie też się burzyli, że "to przecież nie jest jego najlepszy film" I co z tego? To nie był konkurs na najlepszy film Scorsese, tylko najlepszy film roku.

Po trzecie, zgadzam się, że największy problem tego filmu to historia i postacie (a właściwie ich brak). Ok, ale film nie dostał nominacji za najlepszy scenariusz. Został nominowany w kategoriach w których w większości zasłużył na nominację w porównaniu z innymi filmami z tego roku.
Najlepszy film - no tu się nie zgadzam, nie powinien być nominowany. Nie jest nawet w 20 najlepszych filmów tego roku imo.
Najlepszy reżyser - dyskusyjne, ale już bliżej. Ze słabym scenariuszem wyciągnął całkiem sporo, zmniejszył budżet i poradził sobie z dość wymagającym przedsięwzięciem.
Najlepsza muzyka - również mnie zawiodła, ale w tym roku, nie było pięciu lepszych soundtracków niestety.
Najlepsze zdjęcia - to samo co muzyka

Z resztą nominacji nie sposób jest się nie zgodzić. Zwłaszcza dźwięk, gdzie film powinien spokojnie wygrać.

Także film może nie zasłużył na 8 nominacji, ale 6 czy 7 jak najbardziej.

Czy to znaczy, że jest wybitnym filmem? Nie! Ale nie ma co narzekać na nominacje bo były przydzielone dość sprawiedliwie.

To, że Logan dostał tylko jedną nominację, i nie był nominowany za najlepszy film, aktora i drugoplanową rolę, to jest dopiero porażka.

Oscary są od dawna niewarte czegokolwiek. Nie znam nikogo, kto sugerowałby się pójściem do kina na dany film po ilości jego nominacji do tej nagrody. No, ale może po prostu znam ludzi, którzy myślą autonomicznie.

Mniejsza z tym. Dunkierka jest naprawdę słabym filmem. Wyjątkowo słabym.

CytatDunkierka nie konkuruje z innymi filmami wojennymi sprzed lat.

Ale ja porównuję filmy z danego gatunku, które powstały przez lata.
Guzik mnie obchodzi porównywanie filmów z różnych gatunków tylko dlatego, że powstały w tym samym roku. Jak widzę taką Dunkierkę i chwilę wcześniej oglądam np. O jeden most za daleko z 1977 roku to sorry... obraz Nolana po prostu posysa.

Oscary Oscarami, ale najwy?sza pora na LELKI:
http://www.filmweb.pl/user/ElDuderino/blog/582595-LELKI+2017 (http://www.filmweb.pl/user/ElDuderino/blog/582595-LELKI+2017)


Ilo?? nominacji:
Logan - 13
Star Wars The Last Jedi - 11
Call Me by Your Name - 10
Get Out - 8
The Babysitter - 8
Three Billboards Outside Ebbing, Missouri - 7
Blade Runner 2049 - 7
The Shape of Water - 6
Hostiles - 5
The Phantom Thread - 5

Ilo?? wygranych:
Logan - 6
Call Me by Your Name - 3
Get Out - 2
Three Billboards Outside Ebbing, Missouri - 2
Star Wars The Last Jedi - 2
The Phantom Thread - 2

Oscary w tym roku ogłosiły, że rozdadzą niektóre mniej istotne nagrody podczas przerw reklamowych, co uznałem za świetny pomysł swego czasu, skoro ta gala jest i tak strasznie przydługa. Jednak okazało się, że te mniej popularne nagrody to m.in. najlepsze zdjęcia i montaż :P WTF to dwa kluczowe elementy kinematografii. Myślałem, że wsadzą w przerwę krótkie filmy, animacje dokumenty i piosenki, ewentualnie pogodziłem się z dźwiękiem. Ale montaż i ZDJĘCIA!? Hehehe

No nie, to przegięcie pały. Dźwięk też jest bardzo ważny, no ale zdjęcia? Tego nie można od tak sobie olewać moczem. Kurde, liczą się tylko wizerunki i skandale. Coś np montażyści chyba za mało molestowali, żeby było o nich głośno i zasłużyli na swoje 5 minut.

Nie pokazanie każdej, powtórzę - KAŻDEJ kategorii - to okropne zachowanie ze strony Akademii. Nie ważne, czy to zdjęcia, aktorka drugoplanowa, czy krótkometrażowy dokument - każdy zwycięzca zasługuje na to, by móc podziękować za wsparcie swoim bliskim, którzy oglądają go w telewizji. Absurdalny pomysł na skrócenie gali, na którego wpadli jacyś kretyni.

A co do Oscarów jak i innych nagród filmowych, moje zainteresowanie nimi wygląda mniej / więcej tak:
(http://j.gifs.com/vb20nr.gif)

Nie potrafię wykazać nawet minimalnego zainteresowania tą farsą. Śledziłem Oscary i wszelkie inne nagrody filmowe przez lata, było to dla mnie-kinomana bardzo ważne, jednak im starszy byłem, im więcej rozumiałem o filmach, tym bardziej przekonywałem się, że Oscary dostają filmy najlepiej pod nie wyreklamowane, a nie najlepsze (w dodatku werdykty Akademii wielokrotnie mijały się z moją opinią). Zaczęło mnie to męczyć, w lutym 2014 miałem już zwyczajnie dość, później tylko raz zdecydowałem się na oglądanie gali, było to w 2016 roku, kiedy magia kina oraz prawdziwy amerykański sen miały się ziścić, gdy członkowie Akademii dadzą zasłużonego Oscara Sly'owi za rolę Rocky'ego w Creedzie. Poniżej historyczny moment, w którym Oscary przestały mieć dla mnie jakąkolwiek wartość:
https://youtu.be/AeFycUUAdsg

To był koniec. Politycznie poprawne nagrody, które nie mają nic wspólnego z nagradzaniem najlepszych w danym roku i towarzyszy im nieciekawy wyścig, którego kulminacją jest nudna gala. Sorry, ale jestem zaskoczony, że jeszcze ktoś to przeżywa. A w tym roku jakoś szczególnie mnie wkurza, gdy pierwsze opinie na zwiastuny jakichś ciekawie zapowiadających się filmów, to teksty w czym on ma szanse na Oscara, albo "oby polska premiera była przed Oscarami". Jakie to ma znaczenie? Dla mnie żadnego. Jak film obejrzę, to obejrzę. Jak ktoś, kogo jestem fanem (Eastwood, Denzel, Bale) zostanie doceniony - cieszę się. Jak nie - mało mnie to obchodzi. Reszta tej szopki jest mi wysoce obojętna.

A tegoroczny sezon to już w ogóle jakaś abstrakcja. Poziom cienizny, która jest nagradzana i nagród trafiających w nieodpowiednie ręce woła o pomstę do nieba. Rami Mercury za Queen, Czarna Pantera za praktycznie wszystko, itd. Nie mówię tu tylko o Oscarach, ale też o Saturnach, Satelitach, BAFTAch (Pantera dostał nagrodę - i to już trzecią w tym roku - za najlepsze VFX roku! Film z tyloma niedokończonymi = obiektywnie złymi efektami, wyglądającymi jak sprzed 15-20 lat!!). Tak więc dla mnie - dziękuję, postoję. Zero szacunku do tych szopek i jakichkolwiek nagród z mojej strony.

Cytat: Juby w 13 Luty  2019, 09:31:01Nie pokazanie każdej, powtórzę - KAŻDEJ kategorii - to okropne zachowanie ze strony Akademii. Nie ważne, czy to zdjęcia, aktorka drugoplanowa, czy krótkometrażowy dokument - każdy zwycięzca zasługuje na to, by móc podziękować za wsparcie swoim bliskim, którzy oglądają go w telewizji. Absurdalny pomysł na skrócenie gali, na którego wpadli jacyś kretyni.

Ale już od bardzo dawna, niemal od samego początku, Akademia nie przyznaje wszystkich nagród podczas głównej ceremonii. Wiele innych nagród jest rozdawanych dzień wcześniej, przed wydarzeniem telewizyjnym, więc wstawienie tam filmów krótkometrażowych, całkowite pozbycie się kategorii "film animowany" (najbardziej niepotrzebna kategoria) i pozbycie się śpiewania piosenek na żywo, zyskałoby na tempie i oglądalności ceremonii.

Co do poziomu samych nominowanych filmów w tym roku to jest on rzeczywiście bardzo średni. Widziałem już WSZYSTKIE filmy nominowane do nagrody głównej i mogę śmiało stwierdzić, że jedynie "Narodziny gwiazdy" to film, który ja osobiście bym nominował. Roma jest dobra, tak samo BlacKkKlansman i Faworyta. Ale cała reszta jest dość średnia. Nie ma nigdzie jakiejś kaszany, tak jak to miało miejsce kilka razy wcześniej, ale też nie ma niczego szałowego w tym roku... druga sprawa, że nic szałowego w tym roku tak naprawdę nie wyszło.

Co do wartości Oscarów to mimo wszystko ma swoją rolę. Wiele osób nie oglądałoby niektórych świetnych filmów, które były nominowane w przeszłości, gdyby nie "Zdobywca 5 Oscarów" na plakacie czy pudełku. Oczywiście zabawne jest to jak ludzie pokładają zbyt wysoką wagę w tych nagrodach, denerwując się, że ktoś tam nie wygrał Oscara, jakby to miało jakieś znaczenie. Akademia nie wybiera OFICJALNIE najlepszego filmu na świecie :P , tylko tak naprawdę oni wszyscy dzielą się swoją opinią. Jak najbardziej można się z nią niezgadzać. Ale denerwować też nie ma sensu za ich wybory.

Za to pozbywanie się montażu i zdjęć to już jest bezsens.

Głupie żarty i piosenki to dobry sposób  na skrócenie gali. Wręczanie części nagród dzień wcześniej - również. Ale przyznawanie nagród podczas gali z jednoczesnym puszczaniem w tym czasie reklam - chamstwo niez tej ziemii.

Oscary (i wiele innych nagród) w przeszłości, a Oscary dziś / w ostatnich latach, to zupełnie co innego. Sam obejrzałem wiele znakomitych filmów, bo reklamowano je "zdobywca 5 Oscarów", itp., z tym, że kiedyś to naprawdę miało znaczenie. Dzisiaj Oscary dostają średniaki, do których nie mam ochoty wracać, ale natrzepały tyle nagród za tematykę / sprawy polityczne w USA / kolor skóry bohaterów (już pal licho Panterę, Selma było nominowana za Najlepszy Film Roku mając poza tym zaledwie jedną nominację - za piosenkę!). :P

Żarty i piosenki to elementy gali (gorzej kiedy nominowane piosenki są usypiające), które je ożywiają i sprawiają, że nie wszystko ogranicza się do wręczenia nagród i przemówień.

Czas trwania gali to nie problem. Były  gale po 4 godziny i nie było nudy, ale to było w latach 90tych. Ostatnim brak rozmachu, a Jimmy Kimmel był co najwyżej poprawny.

Inny problem, że w ostatnich latach brak filmów, które odniosłyby sukces u krytyków i box office i które miałby realne szanse na nagrody w głównych kategoriach, a takie produkcje przyciągają widownię.

Co do kwestii wręczenia nagród w przerwie na reklamy - to już nie aktualne (Deadline (https://deadline.com/2019/02/oscars-reverse-decision-categories-live-show-controversy-1202558670/)) wszystkie nagrody zostaną wręczone na żywo.

W ostatnich latach trafne okazało się wręczenie honorowych Oscarów czy też Irving G. Thalberg Memorial Award w innych terminach, dzięki czemu nie grożą już długie i nudne przemówienia zasłużonych twórców jak Warrena Beatty'ego, ale z drugiej nie ma już takich zabawnych wstawek jak z Blakiem Edwardsem.

Oscary bez gospodarza okazały się nudne i nie tak krótkie jak zapowiadali, ale nagrodzenie nie wbiegali na scenę. Bez prowadzącego gali brakuje momentów rozładowujących napięcie lub ich budujących. Sami prezenterzy też tylko w nielicznych przypadkach mieli zapadające w pamięć momenty, więc na ich barki nie rozłożono roli gospodarza.

Zawodzi też sposób prezentacji filmów nominowanych w kategorii najlepszy film. Zajmuje to zbyt długo czasu, co tym bardziej było odczuwalne gdy mamy 8 nominowanych. Bardziej zapadające było w pamięć, kiedy to gospodarz przy otwarciu w różnych sposób nawiązywał do nominowanych w tej kategorii.

Już pisałem, że moje zainteresowanie Oscarami i szacunek do nich umarły dawno temu. Tegoroczne rozdanie pokazało mi, że Akademia potrafi upaść jeszcze niżej.

Brak Oscara za najlepsze vfx dla Infinity War, 3 niezasłużone Oscary dla Czarnej Pantery (który tym samym przebił wynik TDK - dotychczasowego rekordzisty spośród adaptacji komiksu), kolejny Najlpeszy Film, który porusza temat rasizmu, Oscary za scenariusze dla filmów o tematyce rasizmu, Oscary dla aktorów drugoplanowych dla jedynych czarnoskórych aktorów nominowanych tego wieczoru. Po #OscarsSoWhite te nagrody zmieniły się na jeszcze gorsze, jeszcze bardziej politpoprawne, byleby podlizać się mniejszościom i wszystkim krzykaczom.

Pas.

Za CGI w Avengers 3? Osobiście liczyłem na "First Man" i dobrze, że cały czas doceniane jest także wykorzystanie tych efektów, zwłaszcza, że przy "First Man" wykorzystano też nową technologię, a CGI w A3 bardzo dobre ale też nic odkrywczego, nie pierwszy i nie ostatni film.

Z nagrodami na drugoplanowych aktorów od dawna byli to faworyci, więc nie ma tu zaskoczeń, tak samo w kwestii scenariuszy.

Co do "Czarnej Pantery", to już po ilości nominacji może było się spodziewać, że w niektórych technicznych kategoriach dostanie, zwłaszcza, że jeż wcześniej dostała nagrody od Costume Designers Guild Awards i Art Directors Guild Awards ale w tych kategoriach sytuacja cały czas była otwarta.

Scenografia dla Czarnej Pantery jest jak najbardziej zrozumiała. KOstiumy z resztą też. Powinien nagrodę odbierać ten koleś co musiał nosić ten tunel na ustach :P

Gorzej z muzyką, bo poza naprawdę niezłym OST Kendricka Lamara, kompletnie nie pamiętam żadnej kompozycji do filmu.

Co do braku nagrody dla Infinity War to ja jestem zadowolony, że Pierwszy człowiek wygrał. Ten film powinien mieć znacznie więcej nominacji, a tak dostał przynajmniej jedną i też w miarę zasłużoną. Z resztą tu jest 5 filmów o efektach w Pierwszym człowieku:

Green Book był moim drugim typem na to kto wygra, po Romie, więc pomimo tego, że film jest strasznie przewidywalny i stereotypowy, to mnie to nie szokuje. Ale fakt, jest to najsłabszy zdobywca Oscara za najlepszy film od czasu... ooo nie tak dawno, bo od czasu Moonlight, a wcześniej Hurt Locker i jeszcze Crash były chyba słabsze w tym nowym stuleciu.

Najbardziej SZOKUJĄCĄ nagrodą w tym roku jest MONTAŻ dla Bohemian Rhapsody. TO JEST ŻART!
https://twitter.com/pramitheus/status/1089188260071514112
No to jest jakiś absurd. Nie zgadzam się z opisem, że jest to "obiektywnie" złe, ale mój boże, te cięcia są fatalne.

Według mnie najbardziej zasłużone nagrody powędrowały do "Shallow", Free Solo, Spider-Mana, Aliego, Colman (chociaż kibicowałem Gadze), Maleka (chociaż powinien Bale) i Romy.

Samej gali nie oglądałem bo jednak brak gospodarza i to co spotkała Kevina Harta mnie zniesmaczyło. Wiedziałem, że to będzie nudne bez gospodarza.

Przewidywalność nagród = to że wygrali faworyci, wcale nie działa na ich korzyść, Q. ;)

First Man z jednej strony ma perfekcyjne efekty i nie ograniczające się do CGI, ale z drugiej to nagradzanie ponownie za to samo (Interstellar). Liczyłem na zwycięstwo Avengersów (za Thanosa), lub Kubusia (perfekcyjni animowani bohaterowie), a IMO film z najlepszymi efektami ubiegłego roku nawet nie został nominowany (ostatni Jurassic World).

Zawsze przed Oscarami jest już kilku faworytów, różne stowarzyszenie poprzyznawały swoje nagrody, dlatego brak zaskoczeń to pewnego rodzaju standard.

Nie mniej jednak zawsze są niespodzianki. Nawet jeśli pozostaje dwóch faworytów. Bo równie dobrze mogła wygrać Glenn Close, Christian Bale czy też "Roma" w głównej kategorii.

First Man ma fajne efekty, jednak również bardzo mi szkoda Krzysia. Tu była naprawdę bardzo subtelna animacja komputerowa. Poza tym to bardzo dobry i mądry film. Wiadomo, że nie miał szans na najważniejsze kategorie, jednak przynajmniej tą jedną statuetkę mógł otrzymać.

No to po Oscarach podzielę się jeszcze Lelkami. Wszystkie nominacje i wygrani w spoileru:


Ilość nominacji:
Suspiria - 11
A Star is Born - 9
First Man - 8
A Quiet Place - 7
Hereditary - 7
Avengers: Infinity War - 7
Mission: Impossible - Fallout - 6
Zimna wojna - 6
Halloween - 5
Deadpool 2 - 5
The Favourite - 5

Najwięcej wygranych:
A Quiet Place - 4
A Star is Born - 4
First Man - 2
Suspiria - 2
Mission: Impossible - Fallout - 2
Deadpool 2 - 2

Po pierwsze - czy tylko dla mnie dziwne jest rozdawania swoich wyimaginowanych nagród filmom z mijającego sezonu? ;D Trochę niepokojące.

Po drugie. . .

Cytat: LelekPL w 11 Marzec  2019, 14:26:45NAJBARDZIEJ PRZEREKLAMOWANY
Ant-Man and the Wasp
The Death of Stalin
Incredibles 2
Bohemian Rhapsody
Aquaman

Życie w jaskini musiało być męczące w ciągu ostatnich miesięcy, ale w takiej kategorii nie powinno być nawet nominowanych. Patrząc na recenzje, nagrody, box office i cały ten hajp, Czarna Pantera jest o mile najbardziej przereklamowanym filmem ubiegłego roku, jeśli nie całego XXI wieku do tej pory.

Ant-Man and the Wasp? Najmniej dochodowy film Phase 3 z najsłabszymi ocenami widzów na IMDb i wielu innych portalach? Film, który kompletnie po widzach spłynął i po dwóch miesiącach od premiery nikt o nim nie pamiętał, miałby być najbardziej przereklamowanym filmem roku? Chyba w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. :P

The Death of Stalin - to samo, mało kto w ogóle o tym filmie słyszał, nie kojarzę żeby był jakoś doceniony, a co dopiero mówić o przereklamowaniu. Aquaman chyba tylko ze względu na ogromne wyniki w box office, ale tu akurat dużo pomogły Chiny i idealnie dobrana data premiery, więc sukces szczególnie nie powinien dziwić.

Żartowniś...

Triggered, że komuś mogła podobać się Czarna Pantera. Tak, ludziom się on naprawdę podoba, pogódź się z tą "przerażającą" sytuacją. Jak sam napisałeś, to są moje nagrody, więc nie będą pokrywały się dokładnie z Twoją opinią i nie trzeba nagle udawać "zszokowanego", że ktoś ma inną :P OMG, niesamowite, nieprawdaż?

Komentuj, nie zgadzaj się, podziel się swoimi wyborami, ale zachowaj trochę taktu przy tym.

Ant-Man otrzymał bardzo dobre recenzje od krytyków (kto w ogóle patrzy na oceny widowni?) i zarobił więcej niż jedynka, będąc naprawdę słabym filmem.
Death of Stalin to najsłabszy film w tej grupie, który zyskał bardzo dobre opinie w kręgu filmów niezależnych, wygrywając kilka nagród i otrzymując BARDZO wysokie recenzje od krytyki. Aquaman za to zarobił niesamowicie dużo pieniędzy i nie rozumiem jego popularności.

Dodam, że gdybym wstrzymał się z nominacjami po Oscarach to może zamiast Aquamana dałbym Green Book, ale już mi się nie chciało zmieniać.

Z niczym się nie muszę godzić. Przecież to jasne jak słońce, że Pantera się ludziom podobała, sam znam takich wielu, co nie zmienia faktu, że patrząc tylko na recenzje czołowych krytyków i nagrody choćby w jednej kategorii (vfx) widać, że to jeden z najbardziej przecenianych filmów ostatnich lat, który dostawał ogromne fory, a ludzie ignorowali wszelkie wady filmu, ze względu na kolor skóry głównego bohatera. Nawet jakbym wystawiał temu filmowi 10/10, dostrzegałbym jak bardzo go przehajpowano.

Ant-Man 2 otrzymał typowe recenzje dla typowego filmu Marvela (znaaaaaaaacznie gorsze od Pantery), zarobił najmniej ze wszystkich filmów MCU od czasu pierwszego Ant-Mana i nikt o tym filmie nie mówi / nie nagradza go / nie wspomina o nim od miesięcy. Nawet jeśli jest w twoich oczach "naprawdę słabym filmem", to gdzie mu do miana przereklamowanego? To dwie zupełnie inne rzeczy.

Nie rozumiesz popularności Aquamana? Jest bohaterem cieszącego się bardzo dużym zainteresowaniem kinowego uniwersum DC, był pierwszym filmem DCEU od 13-stu miesięcy (jedynym w 2018 roku), miał idealnie obstawioną datę premiery w sezonie świątecznym pod nieobecność Star Warsów i Avatarów + pomogli Chińczycy, których rynek jest nieobliczalny. Tyle. Ale recenzje film zebrał mieszane, opinie widzów też, odbiór był średni, nie nagrodzono go chyba nigdzie. Więc pod jakim względem ten przeciętnie przyjęty hit, o którym świat już zapomina jest przereklamowany?

O proszę, jednak można...

Pierwszy akapit nie ma sensu. "Nie musze się godzić, ale rozumiem, że film się podobał". Czyli się pogodziłeś. "Dałbym 10/10, ale i tak jest przehajpowany". Normalnie czuć z treści jak się piana toczy z ust na myśl o tych oscarach dla biednej Czarnej Pantery.

Cytat: Juby w 13 Marzec  2019, 14:51:04(znaaaaaaaacznie gorsze od Pantery)

Nie otrzymał znaaaaaaaaacznie gorszych recenzji. Otrzymał gorsze, ale też bardzo dobre. Według mnie natomiast był znaaaaaaacznie gorszym filmem. A więc zarobił dużo pieniędzy i zebrał bardzo dobre recenzje, a według mnie był słaby = przereklamowany. A więc "przereklamowany" to współczynnik słabości do sukcesów filmu. Czy to krytycznych czy finansowych. Może Ty masz inne kryterium tego co jest przereklamowane, może dla Ciebie ważne są tylko nagrody filmowe (dla mnie prawie w ogóle). Ja mam takie oto proste kryterium, Ty masz inne. Proste.

Pantera nie jest słaba, więc nie jest przereklamowana, WEDŁUG MNIE. Nie musisz mi wmawiać, że WEDŁUG MNIE, to jest jakiś słaby film i totalnie przereklamowany. Sam wiem lepiej co według mnie to oznacza. Mi się podobał. Czy dałbym mu nominację za najlepszy film? Nie, ale gdyby to było jedyne kryterium to musiałbym w tej kategorii dać wszystkie nominowane do Oscara w tej kategorii filmy, poza Narodzinami Gwiazdy. Nie mogę dać Pantery, bo mi się film po prostu podobał. Z resztą na wszystkie Oscary, które dostał też w większości zasłużył.

Cytat: LelekPL w 13 Marzec  2019, 15:55:43Normalnie czuć z treści jak się piana toczy z ust na myśl o tych oscarach dla biednej Czarnej Pantery.

Nie wiem, w którym momencie, bo zlewam wszelakie nagrody filmowe.


Podsumowując. Pantera, który zebrał prawdopodobnie najlepsze recenzje dla filmu superhero / adaptacji komiksu w historii kina, został obsypany worem nagród (nawet tych ewidentnie niezasłużonych) i osiągnął drugi największy sukces kasowy 2018 roku, film o którym trąbi się we wszelakich mediach od trzynastu miesięcy, nie jest przereklamowany, a oceniony przez krytyków gorzej Ant-Man, który nie zarobił nawet połowy tego co Pantera, nie został nigdzie wyróżniony, o którym się nie mówi, kolokwialnie mówiąc - wszyscy mają ten film w dupie - jest?

(https://img.buzzfeed.com/buzzfeed-static/static/2014-02/enhanced/webdr06/18/17/anigif_enhanced-buzz-1557-1392764216-16.gif)

Twoje pojęcie "przereklamowania" to dla mnie jakaś abstrakcja. W 2012 wyszedłem z kina z Avengers, dobrze się bawiłem, oceniłem na 7/10, a jak zobaczyłem jakie film zbiera recenzje, oceny widzów i ile zarabia, od razu cisnęło mi się na usta, że jest przereklamowany. Pantera też mi się podobał, ma u mnie 6+/10. Wybieranie filmów "przereklamowanych" z grona tylko tych, które się nie podobały w danym roku to... ponad moje siły. EOT.

Cytat: Juby w 13 Marzec  2019, 23:25:08został obsypany worem nagród (nawet tych ewidentnie niezasłużonych)

Według ciebie*

Tak jak mówiłem, inna definicja słowa "przereklamowany". To nie jest nic trudnego do zrozumienia.

Ale jeśli chcesz przykładu liczbowego to:
średnia ocen Pantery to 8/10 - moja to 7/10
średnia ocen Ant-Mana to 7/10 - moja 3.5/10
Drastyczna różnica. Średnia ocen widowni Pantery (przykład, który mnie nie interesuje, podczas gdy Ciebie najwidoczniej tak) jest jeszcze niższa, podczas gdy Ant-Mana wyższa. Jakby nie patrzeć, dla mnie Ant-Man jest znacznie bardziej przereklamowany. Ale co ja tam wiem, ty znasz MOJĄ opinię lepiej :P

Cytat: LelekPL w 14 Marzec  2019, 02:21:48Według ciebie*

(https://media1.tenor.com/images/f1cbd34e009d879705193f52fc014665/tenor.gif?itemid=10539613)

Przy Czarnej Panterze twórcy VFX nie wyrobili się z terminami (fakt), przez co w filmie znalazły się dziesiątki, jeśli nie setki ujęć z nieskończonymi efektami, zwłaszcza w ostatnim akcie. CGI obiektywnie niedokończone = CGI złe. Więc jeśli Pantery nie porównywano z innymi filmami, z nieskończonymi efektami (a nie porównywano), nie może on mieć najlepszych efektów wizualnych ubiegłego roku, bo w innych filmach dopracowano je w 100%. Tymczasem nie tylko go w tej kategorii wielokrotnie nominowano, ale również wygrał nagrodę BAFTA, Satelitę i nagrodę Critics Choice (ewidentnie za bycie Black Panterem, nie za jakość). Tymczasem, gdy doszło do nominacji nagród VES i Oscarów, gdzie do grona nominowanych kandydatów rozpatrują fachowcy od VFX, Pantera nie dostał żadnej nominacji.

Poniżej przykłady ujęć z Czarnej Pantery, w której ludziki copy/paste z innym kontrastem i nie dające cienia stoją na odbijającej od nich skale, rana przechodzące przez udo i dłoń Okoye, oraz Killmonger zalewany niezrenderowanym do końca kostiumem.
(https://cdn.discordapp.com/attachments/221811987540082688/442781766764199985/Screenshot_19.png)
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_YziT8aCoJbz8OjDAi0u517UkgTHTdzrt.jpg)
(https://images84.fotosik.pl/1062/79020ea248433dd1.png)

Cytat: LelekPL w 14 Marzec  2019, 02:21:48Ale jeśli chcesz przykładu liczbowego to:
średnia ocen Pantery to 8/10 - moja to 7/10
średnia ocen Ant-Mana to 7/10 - moja 3.5/10

Na takiej zasadzie mogę powiedzieć, że najbardziej przereklamowanym filmem 2016 jest BvS. I kit, że film jest najgłośniejszą wtopą, po której równo pojechali krytycy. Średnie z recenzji dają jakieś 4-5/10, a ja wystawiam 1. A box office'owy film roku Civil War, którym ludzie się zachwycali, dałem 6, jego średnie z RT i MTC dają około 8/10, więc różnica jest mniejsza. :P

Twoje myślenie, czy też definicja "przereklamowania" jest inwalidą, taka jest moja opinia. Uparte powtarzanie, że nie interesuje cię ocena widowni również, bo w czym zwykły widz jest gorszy od jakichś krytyków zza granicy? Dla mnie opinie nieznanych mi krytyków z rottentomatoes są warte tyle samo, co opinie nieznanych mi userów IMDb. Jedyne opinie na temat filmów jakie mnie interesują, to osób które znam (np. kolumna oceny znajomych na Filmwebie).

PS
Pantera ma 88/100 na MTC i 8,85/10 u TopCritics na RT, więc raczej średnia ocen to 9/10, nie 8, a ty na Filmwebie masz wystawione 6/10 (tyle samo co ja), nie siódemkę, więc trochę zakłamujesz swoje własne przykłady liczbowe. :P

Piszę Ci to po raz ostatni bo mam DOŚĆ Twojej osoby. Jesteś MĘCZĄCY, CHAMSKI (inwalida!?) i NIESPOTYKANĄ stratą czasu.

Efekty to jak niemal wszystko kwestia opinii. Więc jakiekolwiek pisanie, że jest inaczej jest niepotrzebne i nie warte dyskutowania.

Jeśli BvS oceniłbyś na 1 a film aż tak źle nie był przyjęty to jest przereklamowany w tej hipotetycznej sytuacji. Taka prawda.

A oceny widzów się nie liczą bo każdy debil może wystawić 1/10 bez oglądania filmu. Nie można tego zweryfikować, więc ich wartość jest zerowa. Jeśli do tej pory nie wiedziałeś czemu to jest debilna statystyka to współczuję.

A Pantera ma 8,2/10 u wszystkich krytyków, a u mnie ma 7/10. Ocena na filmwebie się nie liczy bo jest stara, ale ty wiesz lepiej :P

Żegnam natręta, a więcej i mniej poprawnie w PW

"Przereklamowanie" z definicji oznacza coś przecenianego / zbyt pozytywnie odebranego. Głośno krytykowane, jedno z największych rozczarowań finansowych tej dekady, czyli film odebrany negatywnie (BvS), nie może być przereklamowany, nie ważne jaka jest różnica w mojej i średniej ocenie krytyków, względem innego filmu.

Nie wiem "lepiej", tylko piszę co pamiętam z tego, jak oceniłeś film na Filmwebie (bez ponownego sprawdzania). Tyle.


Na twoje obraźliwe prywatne wiadomości nie będę odpowiadał. Wypowiadam się obecnie na co najmniej pięciu forach i nikt nigdy nie miał problemu z tym jak piszę, nigdy nawet nie dostałem ostrzeżenia. Tylko ty coś do mnie masz. "Chamski" - napisał ktoś, kto na moje pytanie "Say what?" odpisał

Cytat: LelekPL w 22 Styczeń  2019, 22:11:58Say srak.

Tobie wolno jechać po zdaniu kogoś innego, tobie wolno np. rzucać dwuznaczne komentarze do ciągle pochlebnych opinii Leona na temat filmów, ale gdy znajdzie się ktoś, kto nie zgadza się z twoim, dyskutuje o tym, stara ci się przedstawić swój punkt widzenia i może próbować przekonać cię do zmiany stanowiska jeśli twoje uważa za błędne (w końcu to forum DYSKUSYJNE), to zapuszczasz korzenie, każesz się odwalić i nie powtarzać się, po czym wrzucasz do ignorowanych. Kilkukrotnie pisałeś na forum sformułowania typu "jak nie masz nic nowego do napisania, to nie pisz", a twój "chamski" post sprawił, że nowy użytkownik Hyper (http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?action=profile;u=9670), opuścił forum po zaledwie dwóch dniach i napisaniu trzech postów. Jesteś moderatorem, a czasami zachowujesz się tak, jakbyś chciał żeby forum umarło śmiercią naturalną, żeby nikt nie dyskutował (szczególnie nie po twojej myśli), tylko wygłaszał co ma do powiedzenia i już. Nie pozwolę na to. Dlatego proponuję ci wyjąć kijek, złapać trochę dystansu i przestać się obrażać, gdy prowadzony dialog nie przebiega po twojej myśli, bo nie wierzę, że ktoś mógł uznać tekst o "definicji-inwalidzie" za chamski (przecież memy spolszczające tę frazę są stare jak świat (https://i1.memy.pl/obrazki/f9da803206_twoj_argument.jpg) :P).

Ja cię nie wrzucam do ignorowanych (nigdy nigdzie tego nie robię). Chcesz uważać drugiego Ant-Mana za najbardziej przereklamowany film ubiegłego roku? Okej, zostawiam temat. W końcu, tak jak napisałeś, to twoje nagrody.

Pozdrawiam.

Nagrody Lelki od lat stają się coraz mniej obiektywnym sposobem nagradzania filmów. Gala Lelków przyciąga coraz mniejszą widownie, może dlatego, że jej nie ma. Poza tym LelekPL jest pod coraz większym naciskiem lobby lelkowego, które wymusza ciągłe zmiany w sposobie jego głosowania. Jednym słowem, to lobby strasznie miesza mu w jego punktacji.

Wszystko przez upolitycznianie całej ceremonii :P #kiedysbylolepiej :P

LELKI 2019 nadeszły!!!

Pomimo upolitycznienia i kontrowersji, pomimo #lelkisowhite i #lelektoo, Lelki ponownie zostały rozdane, a to już jubileuszowa, bo 10 edycja LELKów, jedynych słusznych nagród dla najlepszych filmów według 1/3 członków mojej rodziny :P

Po raz trzeci z rzędu mamy bardzo wyrównaną stawkę, a to dzięki temu, że mieliśmy w tym roku bardzo dużo świetnych filmów. Na szczycie stawki znalazły się takie filmy jak:
Midsommar
1917
To my
Lighthouse
Avengers: Koniec gry
Pewnego razu... w Hollywood

A pełna lista zwycięzców w spoilerze:

Oraz na filmwebowym blogu, gdzie znajdziecie linki do filmów i podsumowanie ilości nominacji i nagród:
https://www.filmweb.pl/user/ElDuderino/blog/585957-LELKI+2019 (https://www.filmweb.pl/user/ElDuderino/blog/585957-LELKI+2019)

A propos podsumowań, to z racji, że to już 10 edycja, zrobiłem też małe podsumowanie największych zwyciezców na przestrzeni lat w oddzielnym blogu, gdzie znajdziecie odnośniki do wszystkich edycji:
https://www.filmweb.pl/user/ElDuderino/blog/585959-LELKI+2010-2019%3A+Podsumowanie (https://www.filmweb.pl/user/ElDuderino/blog/585959-LELKI+2010-2019%3A+Podsumowanie)

Kilka najważniejszych statystyk również w spoilerze:

Widzę, że i u ciebie Godzilla wśród największych rozczarowań.

Oscary od lat nie mają dla mnie żadnej wartości, ale tak się zdarzyło, że widziałem w tym roku większość nominowanych, więc mogę się co nieco wypowiedzieć. Nie będę typował kto wygra, bo to przewidywalne, tylko komu z nominowanych dałbym statuetkę, a także komu, jeśli został pominięty przy nominacjach (na żółto).


NAJLEPSZY FILM - Historia małżeńska (choć w sumie 1917 i Le Mans '66 też)

NAJLPESZY AKTOR - Adam Driver (Historia małżeńska) / ew. Paul Walter Houser (Richard Jewell)

NAJLEPSZA AKTORKA - Scarlett Johanson (Historia małżeńska)

NAJLEPSZY REŻYSER - Sam Mendes (1917)

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY - Noah Baumbach (Historia małżeńska)

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY - Taika Waititi (Jojo Rabbit)

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY - Al Pacino (Irlandczyk)

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA - Kathy Bates (Richard Jewell), lub ScarJo (Jojo Rabbit)

NAJLEPSZY FILM ANIMOWANY - Toy Story 4

NAJLEPSZA MUZYKA - Thomas Newman (1917)

NAJLEPSZA PIOSENKA - "(I'm Gonna) Love Me Again" (Rocketman)

NAJLEPSZA SCENOGRAFIA - 1917

NAJLEPSZE ZDJĘCIA - Roger Deakins (1917)

NAJLEPSZE EFEKTY WIZUALNE - 1917 / Toy Story 4

NAJLEPSZE KOSTIUMY - Pewnego razu... w Hollywood

NAJLEPSZY MONTAŻ - Parasite

NAJLEPSZY MONTAŻ EFEKTÓW DŹWIĘKOWYCH - Le Mans '66

NAJLEPSZY DŹWIĘK - Le Mans '66

NAJLEPSZA CHARAKTERYZACJA - To: Rozdział 2


Jeśli coś pominąłem to pewnie dlatego, że w pozostałych kategoriach nie widziałem dość nominowanych, żeby się wypowiedzieć.


A poniżej clip z najlepszym aktorstwem ubiegłego roku, które prawdopodobnie skończy z zerem nagród.

Czy ktoś to sobie wymyślił i powstał fake news?



Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła szereg zmian, które znajdą się w regulaminie Oscarów począwszy od 96. ceremonii ich rozdania, czyli już w 2024 r. W tym celu opracowano cztery standardy.

Od 2024 r. wymagane będzie, aby filmy ubiegające się o Oscary spełniały przynajmniej dwa z nich.



Standard A dotyczy reprezentacji tematów i motywów narracyjnych. Podzielony na trzy kryteria standard zostanie spełniony, jeśli choć jeden z nich zostanie spełnione w filmie:

Kryterium A1 dotyczy aktorów w rolach głównych i dużych rolach drugoplanowych. Przynajmniej jeden z nich musi przynależeć do mniejszości etnicznych.

Kryterium A2 dotyczy obsady filmu. 30 proc. wszystkich aktorów w rolach drugoplanowych i na dalszych planach musi reprezentować konkretne grupy.

Kryterium A3 określa główny wątek fabularny. Przynajmniej jeden z filmowych wątków musi dotyczyć wymienionych wyżej grup mniejszościowych.



Standard B związany jest z ekipą filmową. W jego przypadku także musi zostać spełnione jedno z trzech kryteriów.

Kryterium B1 dotyczy castingu, zdjęć, muzyki, kostiumów, reżyserii, montażu, fryzur, charakteryzacji, produkcji, scenografii, dźwięku, efektów specjalnych i scenariusza – co najmniej dwa z tych działów muszą być reprezentowane przez wymienione grupy mniejszościowe. Ponadto przynajmniej jeden z tych działów musi być kierowany przez osoby reprezentujące mniejszości rasowe bądź etniczne.

Kryterium B2 określa, że przynajmniej sześć osób niższego szczebla ekipy powinno być reprezentacją mniejszości rasowych i etnicznych.

Kryterium B3 wymusza na twórcach chcących ubiegać się o Oscary to, by co najmniej 30 proc. ekipy stanowiły kobiety, osoby reprezentujące mniejszości rasowe i etniczne, osoby LGBT oraz ludzie z niepełnosprawnością fizyczną.


Standard C określa tzw. dostęp do przemysłu oraz szanse rozwoju. Podzielono go na dwa kryteria i obydwa muszą być spełnione.

Kryterium C1 dotyczy płatnych praktyk oraz stażów. Wymaga od dużych studiów filmowych i dystrybutorów, by kobiety, osoby z mniejszości rasowych i etnicznych, osoby LGBT oraz ludzie z niepełnosprawnością fizyczną mieli stały dostęp do organizowanych przez takie studia płatnych stażów w różnych działach. Z kolei mniejsze studia i niezależni dystrybutorzy muszą mieć na płatnych stażach co najmniej dwie osoby z wyżej wymienionych grup.

Kryterium C2 dotyczy możliwości szkoleniowej i rozwoju umiejętności pracowników ekipy filmowej. Mówiąc krótko: muszą być zapewnione dla ww. grup osób.


Standard D poświęcony został tzw. komunikacji z widownią. W zespołach zajmujących się szeroko pojętym marketingiem muszą znajdować się kobiety, mniejszości rasowe i etniczne, osoby LGBT oraz ludzie z niepełnosprawnością fizyczną. Ludzie z tych grup muszą też zajmować kierownicze stanowiska.

Skąd ja wiedziałem, że akurat Johnny będzie to przeżywał? :P

Spokojnie, większość filmów i tak spełnia te kryteria bo są wbrew pozorom małe i kompletnie niepotrzebne.

Poza tym jak dla mnie jest to nic nie znacząca zmiana z jeszcze innego prostego powodu, a mianowicie takiego, że Oscary i tak są nic nieznaczące. 99% filmów i tak nie ubiega się o Oscara i nikt im tego nie karze. Więc nadal studia mogą robić filmy z samymi białymi facetami jeśli chcą, zatrudniać tylko białych facetów do ekipy i marketingu jeśli im się tak marzy.

W rankingu spraw, które warto przeżywać w jedną czy drugą stronę to powinno być gdzieś na dnie ;)

Przed paniką warto przeczytać to - http://sporwkinie.blogspot.com/2020/09/oscary-zmieniaja-zasady-bez-paniki.html

Reguły dotyczą tylko kategorii Najlepszy film. Z podobnych reguł już od 2016 roku korzysta BAFTA.

Zasadniczo jak się wczytać, to spełnienie samych zakulisowych standardów nie powinno być problem i wystarczy by walczyć o najważniejszą nagrodę.

Akademia coś próbuje, ale robi to źle. ::) Chcą większej różnorodności i wyrównanych szans? Nie tędy droga, takimi zasadami tylko sprawią, że wiele filmów, które mogą okazać się wybitne, nie będę miały szans na nominację w najważniejsze kategorii ze względu na kolor skóry / pochodzenie / orientację kogoś, kto brał udział w jego powstawaniu. To jest właśnie dyskryminacja. Nie mam w tym temacie już nic do dodania. Nie ma nagród filmowych, które by mnie interesowały i które miałyby dla mnie jakąkolwiek wartość, a już na pewno nie Oscary, które oceniają najlepszy marketing, a nie jakość.

Cytat: LelekPL w 10 Wrzesień  2020, 11:48:48Skąd ja wiedziałem, że akurat Johnny będzie to przeżywał? :P

Spokojnie, większość filmów i tak spełnia te kryteria bo są wbrew pozorom małe i kompletnie niepotrzebne.

A skąd ja wiedziałem, że to właśnie Lelek, niczym obłędny rycerz poprawności politycznej, będzie bronił nawet najbardziej kuriozalnych wytycznych, skoro jak sam twierdzi – są one kompletnie niepotrzebne.

Heh, okazuje się, że przedstawienie faktów innym forumowiczom jest już przeżywaniem lub paniką. Kurde, nie wiem, może się mylę, ale wydawało mi się, że postawy takie jak tolerancja lub nawet AŻ szacunek są niemożliwe do nakazywania komuś przepisami. Pewnie nie chodziłem na odpowiednie lekcje i dlatego o tym nie wiem.


Można powiedzieć, że Oskary nie znaczą nic prywatnie dla kogoś, tak samo jak ta pieprzona Eurowizja. Naprawdę dobre filmy czy muzykę można sobie samemu znaleźć, a nie pompować baloniki wielkim korporacjom i magnatom medialnym. Tylko niestety w skali społeczeństwa, gdyby jakiś film lub piosenka zostały docenione nawet w takich nieważnych konkursach, to – szczególnie w tych mniejszych państwach – od razu będzie blisko święta narodowego, otwierania szampanów, dyskusji ze znajomymi, a nawet okrzyków to nasza lub mój ci on.

Cytat: Johnny Napalm w 11 Wrzesień  2020, 10:36:34będzie bronił nawet najbardziej kuriozalnych wytycznych, skoro jak sam twierdzi - są one kompletnie niepotrzebne

A gdzie ja napisałem, że się zgadzam z tymi wytycznymi? Napisałem, że są niepotrzebne :P Bronię tylko zdrowego rozsądku.

Cytat: Johnny Napalm w 11 Wrzesień  2020, 10:36:34Kurde, nie wiem, może się mylę, ale wydawało mi się, że postawy takie jak tolerancja lub nawet AŻ szacunek są niemożliwe do nakazywania komuś przepisami.

Właśnie przed sianiem takiej oto dezinformacji. Nikt studiom tego nie karze :P Akademia jedynie przyznaje nagrody według swojego uznania, ustala więc też reguły = logiczne. Jeśli nie chcesz się ich trzymać, nie musisz brać udziału w kampanii do Oscarów, ale filmy nadal mogą robić sami biali. Spokojnie, nikt Ci pracy jako gwiazdy filmowej nie zabiera :P

A jeśli ktoś płacze ze szczęścia za każdym razem jak polski film wygrywa Oscara za najlepszy film :P no to cóż, może rzeczywiście powinien zacząć te zmiany przeżywać. Masz rację.

Jutro Oscary, więc rozdaję też Lelki 2021.

Najlepsze filmy roku to:
Ojciec
Zielony rycerz
Nomadland
Candyman
Nie patrz w górę
CODA
Luca

A dokładniejsze wybory w spoilerze:

NAJWIĘCEJ NOMINACJI
The Father - 7
The Green Knight - 7
CODA - 7
Nomadland - 6
The House of Gucci - 6
The Eternals - 6
Spider-Man: No Way Home - 6
Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings - 5
Judas and the Black Messiah - 5

NAJWIĘCEJ WYGRANYCH:
The Father - 4
The Green Knight - 3
Nomadland - 2
Don't Look Up - 2
Spider-Man: No Way Home - 2
West Side Story - 2

W tym roku, o ile to w ogóle możliwe, nagrodami filmowymi interesowałem się chyba mniej niż kiedykolwiek (o nominacjach i wynikach Złotych Globów dowiedziałem się dopiero dzień po ogłoszeniu nominacji Akademii Filmowej). Jak dziś zobaczyłem, że wypalony Hans Zimmer - którego nie nagrodzono za Gladiatora(!), Incpecję(!!), Interstellar(!!!), i który nie był nawet nominowany za którąkolwiek część Piratów z Karaibów, ani za Batmany Nolana(!!!!) - odebrał swoją drugą statuetkę za soundtrack do TDKR Nolana z dodaną krzyczącą kobietą Diuny, to musi oznaczać, że muzyka filmowa upadła rekordowo nisko.

Najlepsze VFX w tym roku - okej, ale to kolejna kategoria, która jest żartem. Nominację otrzymuje Spider-Man: No Way Home, przy którym twórcy otwarcie przyznali, że nie wyrobili się na czas z efektami i do kin jeszcze pod koniec grudnia dodawano nowe kopie z poprawionymi ujęciami, a pominięty w zostaje The Suicide Squad z bezbłędnym CGI King Sharka, Starro Zdobywcy i wszystkimi jego małymi gwiazdkami. Zamiast tego nominują festiwal green-screenów z Shang-Chi. ::)

Nagroda wieczoru i tak wędruje do Chrisa Rocka:


 ;D

 :o
(https://i.imgflip.com/6aal9p.jpg)
Obligatoryjny mem na forum z Batmanem.

No gala przynajmniej pamiętna będzie z tego roku, chyba najbardziej od tej wtopy z La La Land i Moonlight.

Co do Zimmera to się zgadzam. Było tyle musicali w tym roku i zarówno Encanto jak i West Side Story powinni byli wygrać tą nagrodę, bo poza piosenkami miały też świetną muzykę. Z niemusicalowych też Spencer mi się bardziej podobało.

Poza tym w większości dobre wybory były. Dobrze, że CODA wygrało za najlepszy film. CODA i Nie patrz w górę to były dwa najmocniejsze filmy z nominowanych, pomimo tego, że technicznie były jednymi z najsłabszych - ale to pokazuje jak nadal ważny jest montaż, scenariusz i gra aktorska. Nawet jeśli zdjęcia nie urywają tyłka, można to nadrobić. No i co ciekawe, CODA zostało pierwszym streamingowym filmem, który zdobył Oscara za najlepszy film. Apple+ ma się czym pochwalić.

Diuna za to technicznie był najlepszym filmem, więc nie mam zastrzeżeń i tutaj. Will Smith był bardzo dobry jako Richard Williams, choć nie tak dobry jak na gali ;) Osobiście wybrałbym Denzela, ale nie mam problemu z tym wyborem. Filmu z Chastain nie widziałem, więc nie mam jak ocenić. Reżyserie dali chyba za całokształt dla Jane Campion, bo ten film był tak nudny, że masakra, ale przynajmniej wyciągnęła dobre role z aktorów. Mimo wszystko, ja bym wybrał kogokolwiek innego z pozostałych nominowanych.

Bo Oscary to nagrody zazwyczaj za całokształt, lub dla najmocniej reklamowanych filmów / aktorów w danej kategorii. Dlatego nie mają one sensu / żadnej wagi w moich oczach. Oscar dla piosenki do Bonda stał się już rutyną, ma wygrać nieważne jaka by była, a zwycięzca w głównej kategorii musi otrzymać chociaż 3 statuetki (wyjątkiem w ostatnich +60 latach jest Spotlight), dzięki czemu statuetki dostała Lupita, czy Ali za Moonlight (zazwyczaj do filmu dodają scenariusz i rolę drugoplanową, to już schemat, w tym roku to samo).

Podobno gala trwała ponad 3h mimo przyznania 8 nagród poza nią. WTF? Nie pokazują nagradzania części laureatów, a mimo to wydarzenie ciągnie się tyle czasu? Ktoś powinien w końcu zrobić porządek w Akademii, inaczej niech nie spodziewają się poprawy w ciągle słabnących słupkach popularności.

Mają znaczenie dla ludzi z branży, żeby sę pokazać. Dla nas? To jedynie coroczna okazja do porozmawiania o filmach z ludźmi z pracy, którzy o nich nie rozmawiają. Czasami coś się komuś dzięki nim poleci, czasami będzie jakaś drama, i przynajmniej jest o czym odprężającym pogadać.

Cytat: Juby w 28 Marzec  2022, 11:21:35Nie pokazują nagradzania części laureatów, a mimo to wydarzenie ciągnie się tyle czasu?

Nie oglądałem gali, ale z tego co mi wiadomo pokazali też i tamtych laureatów. Miało to wyglądać tak, że niektóe kategorie techniczne są wręczane podczas czerwnoych dywanów, ale też nagrywane wraz z przemowami laureatów, a potem miały być dodane do transmisji. W jakiej formie? Skrót? Całość? Nie wiem, ale pokazane miały być.

Cytat: Juby w 28 Marzec  2022, 11:21:35Podobno gala trwała ponad 3h mimo przyznania 8 nagród poza nią. WTF? Nie pokazują nagradzania części laureatów, a mimo to wydarzenie ciągnie się tyle czasu? Ktoś powinien w końcu zrobić porządek w Akademii, inaczej niech nie spodziewają się poprawy w ciągle słabnących słupkach popularności.

Oficjalnie gala według ramówki miała trwać 3 godziny, a trwała 3 godziny i 42 minuty, czyli dłużej niż ostatnie.

Kilka kategorii pokazana w formie skrótu, czyli pokazanie planszy z nominowanymi a następnie przechodzili do podziękowań nagrodzonych. 

Dało to oszczędności w czasu - tak, zwłaszcza, że nie było Zimmera.

Co zamiast tego dali dużo piosenek i słabe otwarcie kompletnie nie pasujące da gali filmowej. Czyli nagrana wcześniej piosenka Beyonce. Gdzie te wspaniałe otwarcia wprowadzające do świata nominowanych filmów? Czy musicalowe otwarcia. Gdzie show.

"We Don't Talk About Bruno" fajna piosenka i się sprawdziła w wykonaniu na żywo, ale nie była nominowana więc przerywnik typowo rozrywkowy.

Kompletna porażka to oddanie głosów na film popularny i sceny z filmów. Wygrała grupa Zacka Snydera czyli scena z Flashem cofającym się w czasie z "ZSJL" oraz "Army of the Dead". Pomysł kompletnie się nie sprawdził i potwierdził, że należy dawać głosowania w ręce fanów, bo jest zbyt dużo podziałów i dziwne że scena z "Matrixa" z mijaniem kul się załapała.

Trzy prowadząca, każda miał swoje momenty, ale zabrakło mocniejsze odniesienia do akcentu Smith - Rock. ALe powrót do gospodarza na plus. Gala jest przy to dłuższa ale mniej monotonna.

Na plus ustawienie sceny, m.in. pierwszy rzędów w formie stolików. A także więcej ruchu ze strony wykonawców czy prowadzących, którzy monetami byli wśród uczestników, co się sprawdzało dzięki pracy kamery. Nie było statyczności.
 
"In Memoriam" na plus. Chór gospel i w przypadku niektórych wymienionych dodatkowy komentarz ze strony aktorów chociażby o Poitier, Betty White i Ivanie Raitmanie.

Podczas gali uczczono m.in  50 lecie "Ojca Chrzestnego" i 60 lecie Bonda. Mieliśmy na scenie Copollę, Pacino i DeNiro, ale już do Bonda nie udało się ściągnąć żadnego z aktorów, aktorek, czy producentów.  Zamiast tego postawiono na sportowców - Tony Hawk (skateboard), Kelly Slater (surfing) oraz Shaun White. To nagrody sportowe czy filmowe. Dobrze, że Remi Malek zaprezentował piosenkę.

Rezultaty ogólnie na plus. Cieszy Oscar dla Jessica Chastain, bo już wcześniej miała kilka bardzo dobrych ról i teraz się udało.

Cytat: Q w 28 Marzec  2022, 14:45:10Kompletna porażka to oddanie głosów na film popularny i sceny z filmów. Wygrała grupa Zacka Snydera czyli scena z Flashem cofającym się w czasie z "ZSJL" oraz "Army of the Dead". Pomysł kompletnie się nie sprawdził i potwierdził, że należy dawać głosowania w ręce fanów, bo jest zbyt dużo podziałów i dziwne że scena z "Matrixa" z mijaniem kul się załapała.

No, fani Snydera zdecydowanie się zmobilizowali pod Oscary, a na twitterze udowadniają, że mają nierówno pod sufitem.
https://twitter.com/RTSnyderCut/status/1508432388283682819

Bo ta grupa, jak inne w mediach społecznościowych, działa niczym Sons of Batman, potrzeba im przywódcy, by ich ukierunkować w dobrym kierunku, a jeśli go brakuje...

Jak by nie było do listy 5 filmów  załapał się też "Minamata", więc Depp cały czas ma wiernych fanów.

Ale w gruncie rzeczy bardzo dobrze, że takimi wyniki się to zakończyło, to powinno ukrócić takie pomysły, a zwłaszcza taką formę. Nie ma mowy też o żadnej nagrodzie, to tylko wyróżnienie w głosowaniu i tyle, a na samej gali pokazane bez specjalnej uwagi.

Cytat: LelekPL w 28 Marzec  2022, 10:55:01(https://i.imgflip.com/6aal9p.jpg)
Obligatoryjny mem na forum z Batmanem.

To jeszcze jeden ;)

(https://pbs.twimg.com/media/FO8W0OrXIAg2yKC?format=jpg&name=large)

Drugi jest dobry  ;D  ;D  ;D

Z około Batmanowych ciekawostek, Ariana DeBose wygrywając Oscara za rolę Anity w West Side Story spowodowała, że Anita została trzecią postacią w historii kina, za granie której dwójka różnych aktorów/aktorek zdobyła Oscara. Poprzednio byli to:
Vito Corleone (Brando i De Niro)
Joker (Ledger i Phoenix)
i teraz Anita (Rita Moreno i Ariana DeBose).

Jeśli ktoś z tej trójki ma szanse na trzeciego Oscara to pewnie będzie to Joker... ale wątpię, aby to było za sprawą kreacji Keoghana ;)

Jedna z lepszych grup nominowanych jakie mieliśmy w ostatnich latach. Dwa moje ulubione filmy są nominowane za najlepszy film (Top Gun i Tar), a z mojej pierwszej dziesiątki aż 5 filmów jest nominowanych w tej kategorii (nie widziałem Women Talking, a najsłabyszm w grupie jest W trójkącie). Ale w końcu są nominowane uwielbiane przez widownie filmy - Top Gun i Avatar. Elvis i Wszystko wszędzie naraz to też crowd pleasery i dodatkowo sporo nominacji dostały Batman i Pantera. Przy czym nie zapomniano wypromować świetnych dramatów jak Tar czy Fabelmanowie.

Najbardziej pokrzywdzonym powinien być koreański film "Podejrzana", który powinien zgarnąć nominacje za najlepszy film, film nieanglojęzyczny, zdjęcia, role kobiecą czy scenariusz... a nie dostał nic. No i Viola Davis, która może nie powinno wygrać za The Woman King, ale na pewno powinna być nominowana zamiast Anny de Armas.

Ale fajnie, że nominację otrzymał świetny Polski film "Io". Niezwykle wzruszający, pięknie zrealizowany, ale też bardzo dołujący. Dla miłośników zwierząt prawdziwy thriller, który ciężko będzie kiedykolwiek zobaczyć na powtórce, ale raz warto zobaczyć.

Zgadzam się, że w tym roku grupy nominowane są jedne z najlepszych porównując do ostatnich lat :D. Oczywiście domyśliłam się co niektórych nominacji, były one do przewidzenia i trzymam kciuki żeby większość z nich wygrała. Miło było też zobaczyć, wśród nominowanych nasz polski film " Io' i trzymam kciuki za wygraną :)

Nie widziałem Królowej Violi Davis, ale Ana De Armas była niesamowita w Blondynce, więc nie dziwi mnie że ją doceniono (sam też przyznałbym jej nomkę do Lelka) ;)

Widziałem 7 z 10 tytułów nominowanych do Best Picture i wszystkie mi się podobały, a dwa z nich to również moje ulubione filmy roku, więc zgadzam się, że był tocnaprawdę udany filmowo rok.

Nie przykładam dużej uwagi do Oscarów, interesuje mnie w zasadzie tylko kilka kategorii (vfx) i ulubionych filmów sezonu. Także cieszy docenienie Batmana, Avatara i Top Guna (choć ze scenariuszem tego ostatniego przesadzili), a w efektach jeszcze się nie wypowiem na temat Wakandy, bo nie oglądałem (ale to film Marvela, więc coś czuję że CGI zostało zrenderowane max. w 80%), ale nie widzę wielu "skandalicznych decyzji".

Z listy "chcę zobaczyć 2022" zostały mi jeszcze trzy filmy, ale chyba dodam do niej nowość Sama Mendeza, bo w zwiastunie rzeczywiście zdjęcia robiły dobre wrażenie. No i naszego osiołka trzeba nadrobić.

Filmik promujący Oscarową galę nawiązujący do "Top Gun: Maverick"


Dobrze by były gdyby na samej gali udało im się utrzymać taki poziom, zwłaszcza, że Kimmel do tej pory jako prowadzący nie zachwycał.

Wczoraj przyznano nagrody BAFTA (brytyjskie Oscary). Wielkim zwycięzcą gali zostało Na Zachodzie bez zmian, którego fenomen musiał mi umknąć (dobry film, ale mało odkrywczy, w ubiegłym roku było sporo lepszych). Najlepszym aktorem wybrany został Austin Butler za Elvisa - przyznaję, że nie widziałem filmu (podziękowałem już po zwiastunie), ale obejrzałem kilka clipów i making-of z Butlerem, i nie chce mi się wierzyć że była to najlepsza kreacja ubiegłego roku. Zresztą, to samo było z Remi Malek'em, który zagrał Freddy'ego Mercury'ego (zdecydowanie nie podchodził do Bradley'a Coopera w tym samym roku). Wygląda na to, że obecnie wystarczy zagrać w biografii ikony muzyki i wszelkie nagrody przyznają ci z automatu (o ile nie nagrodzono tak rok wcześniej, żeby się za bardzo nie powtarzać).

Rodzynką wieczoru okazała się jednak charakteryzacja. Wiedziałem, że doskonały mejkup Pingwina z The Batman może nie wygrać, bo w większym stopniu w samym - bardziej skrojonym pod sezon nagród - filmie wykorzystano charakteryzację Wieloryba i to on jest faworytem. Nope, wygrał opalony Austin Butler oraz to:

(https://media.tenor.com/Tn242_aoN4sAAAAC/staring-colonel-tom-parker.gif)


Czyli w sumie też Pingwin, tylko ten bardziej podobny do Danny'ego DeVito ;D

Dlatego ja uważam, że Oscary od bardzo dobrych paru latach straciły z bycia najbardziej prestiżową nagrodą do bycia " Wygrywa ten film, który był akurat popularny i odróżnieniu od poprzedników każdy o nim zapomni za parę miesięcy".
Owszem zdarzają się wyjątki, jeśli chodzi o to kto wygrywa daną statuetkę( o dziwo, są to " Techniczne" kategorie oraz animacje). Ale jeśli musiałabym porównać Oscary z ostatnich 10 lat, to mogę na palcach jeden ręki policzyć kto zasłużył na nagrodę a kto ją dostał bo zagrał w filmie biograficznym. 

Dla mnie akurat kategoria Najlepsza Animacja powinna zostać skasowana. Kiedyś rozumiałem jej istnienie, ale odkąd w 2019 dowiedziałem się, że animacje (nie tylko komputerowe) są rozważane w kategorii Best VFX i mogą być nominowane w Best Picture, to nie rozumiem czemu mają jeszcze osobno swój gatunek, a np. komedie, albo biografie nie?

Oscary zawsze był nagrodami popularności (i wygrywa ten, kto był najmocniej promowany w sezonie nagród, nie "najlepszy"), ale zmiany, które miały je poprawić w ostatnich latach zadziałały odwrotnie. Moim zdaniem powinni zawęzić liczbę członków Akademii, pilnować aby głosy w danej kategorii mogli oddawać wyłącznie ci, którzy widzieli co najmniej większość nominowanych (np. 3 na 5) i aby głosowali na film/ osobę, które widzieli, a nie, bo tak "głosi góra". Poszerzenie grona członków Akademii Filmowej było błędem, skasowanie kategorii Najlepszy montaż dźwięku również (to co innego niż sam Dźwięk), a niektóre kategorie powinny mieć zmienną liczbę miejsc, a nie sztywno pięć, bo np. w temacie VFX często trudno o pięć filmów godnych nominacji (choćby w tym, gdzie w sumie nominowałbym tylko trzy, w ubiegłym pewnie jeszcze mniej).

Z pozytywnych zmian - fajnie zobaczyć większy mix. kina popularnego i niszowego w głównej kategorii. W 2009 pominięto TDK w każdych nagrodach za bycie "filmem o superbohaterze"*, choć nie jest kinem gorszym od Infiltracji Scorsese, która dwa lata wcześniej wygrała galę Oscarów. Michael Caine nawet nie był brany pod uwagę za swoją znakomitą rolę w TDKR Nolana:


Dzisiaj Top Gun: Maverick zgarnia najważniejszą nominację wszędzie, a Angela Bassett jest faworytką za rolę drugoplanową w filmie superhero. Super sprawa, choć szkoda, że TDK - być może szczytowe osiągnięcie gatunku - musiał zostać pominięty, aby coś się zmieniło.

*Wczoraj widziałem ostatnie 30-40 minut Slumdoga. Milionera z ulicy i - choć to dobry film - nie nagrodziłbym go w większości z 8 Oscarów, które zgarnął. 14 lat od premiery myślę, że mało kto już o nim pamięta i do niego wraca. Co innego TDK, czy również pominięty w tym roku (genialny film) WALL-E.

Dlatego się cieszę,  że gdzieś była jakaś nominacja dla filmu komiksowego( nawet jeśli jest to nominacja dla aktora/aktorki który grał/ grała w danym filmie). Z filmów, które wygrały statuetkę za najlepszy film( jeśli wezmę pod uwagę lata 2009-2022) to bardziej widziałam nominowane filmy niż te które wygrały.

Ale to nie byly Oscary :P tylko BAFTY

Poza tym:

Cytat: Miss_Quinn w 20 Luty  2023, 10:57:37Dlatego ja uważam, że Oscary od bardzo dobrych paru latach straciły z bycia najbardziej prestiżową nagrodą do bycia " Wygrywa ten film, który był akurat popularny i odróżnieniu od poprzedników każdy o nim zapomni za parę miesięcy".

Problem jest właśnie odwrotny do tego co piszesz - Oscary przez ostatnie 10 lat przyznawały nagrody filmom niszowym, a nie popularnym. Spadek oglądalności gali Oscarów można porównać do filmów, które były nominowane i jak co raz mniej filmów z wysoką oglądalnością było nominowanych (czyt. ludzi nie obchodziły nagrody dla filmów, których nie widzieli).

Ktoś tam będzie mówił, że słabe filmy dostawały Oscary, ale to już indywidualna kwestia gustu, z którą nie ma co specjalnie dyskutować (tym bardziej, że większość osób, która tak mówi nawet nie widziała wszystkich nominowanych filmów - ja staram się oglądać wszystkie i wiem, że tak w większości nie jest). Według mnie bardzo dobre filmy wygrywały Oscary w ostatnich 10 latach - CODA, Nomadland, Parasite, Kształt wody, Spotlight, Birdman czy Zniewolony to wszystko może nie moje ulubione filmy z danego roku, ale wszystkie w ścisłej czołówce. No, ale ktoś się może z tym nie zgadzać. Śmiało - jak mówiłem, kwestia gustu. Mi samemu nie podobały się specjalnie Argo, Green Book czy Moonlight.

Co je jednak łączy? To, że żaden, może poza Parasite, nie zrobił furory w kinach. Poza tym tylko Zniewolony i Kształt wody zbliżyły się do nienajgorszych 200 milionów. Jak prześledzić listę nominowanych to z kasowych hitów nominacje przez ostatnie 10 lat to też ich nie ma za dużo - co roku, nie licząc pandemii ktoś tam zawsze dostawał nominacje, czasami nawet dwa filmy, w 2018 nawet trzy (Bohemain Rapsody, Narodziny gwiazdy i Czarna Pantera), ale prawie nigdy te filmy nie były "poważnie" brane pod uwagę jako najlepszy film (nie licząc La La Land, Wilka z Wall Street i Grawitacji) i biorąc pod uwagę, że liczbę nominacji zwiększono do 10, właśnie po to, żeby znaleźć miejsce dla popularniejszych filmów, to jest to naprawdę mała liczba.

Oczywiście można też zrzucić winę na jakość popularnych filmów, która według wielu spada z roku na rok - ale to znowu kwestia gustu. A według mnie, niezależnie jak sie komu film podobał, mogli np. rok temu nominować ostatniego Spider-Mana chociażby tylko w podziękowaniu za pomoc kinowej dystrybucji i docenieniu filmów dzięki którym ludzie jeszcze chodzą do kina. Endgame też powinno być nominowane jako zwieńczenie MCU na podobnej zasadzie jak Powrót króla zgarnął 11 statuetek "za całokształt" trylogii. Pixar też mógł być częściej nominowany za swoje filmy. Mission: Impossible za docenienie klasycznego kina akcji. Interstellar za intelektualne sci-fi. Logan czy TDKR powinny dostać też przed Jokerem i Czarną Panterą za filmy superhero. Czy horrory jak It, Midsommar albo Dziedzictwo za wybtine horrory, które dla studiów są obok filmów superhero najbardziej pewnym gatunkiem.

Wiem że tutaj były tylko BAFTY :)

Ja nigdy fanką niszowych filmów nie byłam i szczerze wątpię czy kiedyś będę( czy znajdzie się taki film, gdzie powiem że był bardzo dobry). Z tych ostatnich lat, to udało mi się obejrzeć Parasite( jeden z filmów, które raczej nie przypadły mi do gustu i do tej pory nie rozumiem zachwytu na nim. Co z resztą nie ja mam takie zdanie).

Z resztą nie ważne, kto w tym roku wygra( chociaż byłoby tutaj miło, gdyby wygrał film który nie jest sezonową " Furorą" o której każdy zapomni za parę miesięcy i przypomni sobie o danym tytule, kiedy będzie kolejny sezon nagród). 

Ekipy pracujące przy efektach wizualnych do filmów nominowanych do tegorocznych Oscarów (,,Na Zachodzie bez zmian", ,,Avatar: Istota wody", ,,Batman", ,,Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" oraz ,,Top Gun: Maverick") przybliżają swoją pracę.

Jedna z nielicznych kategorii, którą po dziś dzień śledzę, bo na temat VFX coś tam się interesuję. Avatar 2 bez dwóch zdań powinien wygrać, Maverick i The Batman słusznie otrzymali nominacje, Na zachodzie bez zmian i Wakanda Forever - nie mam pojęcia za co zostały nominowane, zwłaszcza film Marvela, który miewa okropne CGI jak sprzed 20 lat.

Ale to i tak lepiej niż w 2021 roku, gdzie - wg mnie - najlepsze efekty wizualne miał The Suicide Squad, a nie został nawet nominowany (podobna sytuacja zresztą miała miejsce dwa lat wcześniej i w latach 2005-2006), albo w ubiegłym roku, gdzie nominowane były Shang-Chi, czy ostatni Spider-Man z masą niedokończonych ujęć i ewidentnych green-screenów rodem z Światu według Kiepskich.

---

Są też materiały o charakteryzacji i fryzurach oraz dźwięku:

Już jak co roku, przed Oscarami ukończyłem swoje Lelki...

NAJLEPSZY FILM
Top Gun: Maverick
Tár
Podejrzana
Wszystko wszędzie na raz
Fabelmanowie
Avatar: Istota wody
Trzynastu
Argentyna, 1985
Atena
Uśmiechnij się

A dokładniejsze wybory w spoilerze:

NAJWIĘCEJ NOMINACJI (wygrane)
Everything Everywhere All at Once - 14 (5)
Top Gun: Maverick - 13 (6)
Tár - 12 (4)
Heojil kyolshim - 8 (1)
The Fabelmans - 8 (1)
The Batman - 8 (1)
Babylon - 7 (1)
Avatar: The Way of Water - 6 (1)
Athena - 5 (2)
The Northman - 5 (0)
The Banshees of Inisherin - 5 (0)
Black Panther: Wakanda Forever - 5 (1)

NAJWIĘCEJ WYGRANYCH:
Top Gun: Maverick - 6
Everything Everywhere All at Once - 5
Tár - 4
Athena - 2
Smile - 2

Cytat: LelekPL w 11 Marzec  2023, 10:55:21NAJBARDZIEJ PRZEREKLAMOWANY
Cha Cha Real Smooth
Bodies Bodies Bodies

Pierwsze słyszę o tych dwóch.

Cytat: LelekPL w 11 Marzec  2023, 10:55:21NAJLEPSZE EFEKTY
Avatar: The Way of Water
Top Gun: Maverick
The Batman
Jurassic Park: Dominion
Black Panther: Wakanda Forever

Pierwsza trójka taka sama, jak u mnie. Wakanda miała kiepskie efekty, JW też najgorsze z trylogii (zarówno CGI, jak i sztywne modele animatroniczne Gigantozaura). Gdybym miał wybrać coś na czwarte i miejsce miejsce, to byłby tam polski serial Wielka woda (Netflix) i chyba Dr Strange (z filmów Marvela miał chyba najlepsze VFX).

Zwiastuny Batmana i Top Guna nie są z 2022 roku (nawet nie z 2021). Dla mnie najlepsze były albo pierwszy do Wakandy (ten z "No Woman No Cry"), albo drugi/główny Avatara.

Cytat: Juby w 11 Marzec  2023, 14:49:41Pierwsze słyszę o tych dwóch

1. Wow... tylko, że mnie to w ogóle nie obchodzi.

Cytat: Juby w 11 Marzec  2023, 14:49:41Zwiastuny Batmana i Top Guna nie są z 2022 roku (nawet nie z 2021).

2. Chyba łatwo zauważyć, że kryterium to kiedy wyszedł film, a nie zwiastun. Tak jest co roku. Jeśli uważasz, że kryterium powinno być inne, to... patrz punkt 1.

(https://media.tenor.com/_WV0Nsg_KHIAAAAC/leonardo-dicaprio-titanic.gif)

Tymaczem, mistrz wyjaśnił jaki film miał najlepsze zdjęcia w ubiegłym roku, ale został pominięty w tej kategorii, za bycie kinem superhero:
https://deadline.com/2023/03/roger-deakins-oscars-best-cinematography-not-nominated-breaking-baz-1235286295/

Co do Deakinsa, to podobnie:
(https://event-driven.io/static/66ab7bbcc2afa914f900ee38f2a4d6ec/eea4a/2016-09-19-cover.jpg)
Było dużo bardzo dobrych filmów w tej kategorii w tym roku. Brak Batmana czy Top Guna przez to aż tak nie boli. Ale fakt, najlepszy film w tej kategorii nie był nominowany - Atena.

Deakins zapytany wyraził swoje zdanie. Z jego wypowiedzi wynika, że widział filmy nominowane oraz te o których się wypowiada, a także ma swoją teorię - na podstawie znajomości środowiska filmowego - o powodach pominięcia Batmana i Mavericka. Nie powiedział nic z zawiści (sam przecież został nominowany), nie krytykuje też jak Scorsese bez znajomości MCU. Nie rozumiem więc czemu zdanie kogoś kto jest autorytetem w tym temacie wyśmiewasz memem z Simpsonów.

Video przybliżające tegorocznych nominowanych:

Dziś w nocy przekonamy się kto wygra.

Bo niejednokrotnie wysokobudżetowe filmy komercyjne były w tej kategorii nominowane. Nawet filmy Deakinsa jak Skyfall czy BR2049 (drugi nawet otrzymał Oscara). Filmy z Batmanem też były już nominowane dwukrotnie (TDK i Batman Forever). Dlatego się z nim nie zgadzam bo nie widzę tego problemu. Oczywiście on się na pewno lepiej zna ode mnie na zdjęciach i ile pracy one wymagają, ale ostatecznie to nadal opinia co kto uważa za dobre zdjęcia i najwidoczniej to on jest tym razem w mniejszości jeśli chodzi o jego kolegów z ICG, którzy postanowili nie nominować Batmana. Tym razem się po prostu nie udało.

I kolejna gala już jest za nami, która dalej przekonała mnie że " kiedyś to było". Większość wygranych było do przewidzenia i naprawdę daruje sobie komentowanie( przy odrobinie szczęścia, to o czym sądzę już się wypowiedziałam na Filmwebie i Na Ekranie). Największy żal to mam za brak jakiejkolwiek statuetki( nawet technicznej, zwanej też " Statuetką Pocieszenia) dla filmu The Batman. Co trochę rozumiem, bo miał sporą konkurencje. Również żal mi się zrobiło Babilonu, który był moim faworytem jeśli chodzi o muzykę i scenografie( polecam film, jeśli ktoś go nie wiedział). Najbardziej ucieszyłam się z wygranej statuetki dla aktora pierwszoplanowego, Brendan Fraser zasłużył na statuetkę i trochę zrobiło się żal że nie zobaczę jego jako Firefly. Kolejna wygrana z jakiej się ucieszyłam to za efekty specjalne dla Avatara Istota Wody, filmu który tak jak pierwsza część będzie służyła dla pozostałych jako inspiracje. 

Zawsze Oscary są do przewidzenie, bo wszystkie stowarzyszenia już swoje nagrody przyznają, więc wielkich niespodzianek nie ma. Ale kto rok temu przewidziałby, że "Wszystko wszędzie naraz" osiągnie taki sukces.

Do plusów gali należy zaliczyć fakt, że odbyła się po zmianie czasu w USA, ale przed zmianą czasu w europie, czyli zaczęła się godzinę wcześniej niż zazwyczaj. Elizabeth Banks i kokainowy miś udowodnili zaś, że byliby lepszymi prowadzącymi niż Jimmy Kimmel, który ponownie wypadł przeciętnie, i to nie jest kwestia ograniczenia czasu antenowego. Brak to odrobiny show, emocji i reakcji na przebieg gali.

W tym roku sporo filmów mimo nominacji obeszło się smakiem, więc to też pewna niespodzianka, bo wcześniej zdarzało się, że nagrody rozkładały się na kilka produkcji. Czyżby WB oszczędzało na promocji i dlatego "Elvis" nie zdobył żadnej statuetki?

Cytat: LelekPL w 12 Marzec  2023, 15:43:48Bo niejednokrotnie wysokobudżetowe filmy komercyjne były w tej kategorii nominowane.

Najwyraźniej zdaniem Deakinsa nie dość często, that's all. Przytoczyłeś kilka z jego nominacji, ale on jest akurat trochę uprzywilejowany przez grono Akademii, poza tym nie mówił o kinie wysokobudżetowym ogólnie (wszak przed rokiem wygrała Diuna), a o częściach filmowych uniwersów/ franczyzach/ sequelach.

Cytat: LelekPL w 12 Marzec  2023, 15:43:48Filmy z Batmanem też były już nominowane dwukrotnie (TDK i Batman Forever).

Trzykrotnie ;) Najlepsza część trylogii również była nominowana:

(https://pbs.twimg.com/media/FVU6pgoXsAAO7rs.jpg) (https://observer.com/wp-content/uploads/sites/2/2020/08/batman-begins-movie-screencapscom-1651.jpg?quality=80&strip&w=640) (https://storage.googleapis.com/moviemaps/img/3mw.8lwria.940.jpg) (https://i.pinimg.com/originals/9d/3c/95/9d3c9507264cc428855f969487a78916.gif) (https://64.media.tumblr.com/9bdf5c1169d10200be3604626376b57e/tumblr_mmjjfnnHKQ1sqv1wuo1_500.gif) (https://i.ibb.co/BNVksT1/MtRcloG.jpg)

Co do tegorocznego rozdania - w kilku kategoriach nagrodziłbym inaczej (np. role drugoplanowe), ale całościowo wypadło zaskakująco udanie. Po raz pierwszy od 2016 roku - kiedy wygrało Spotlight - film, którego uważam za najlepszy wygrał Oscara w głównej kategorii :) Największy minus to oczywiście brak statuetki dla Batmana, ale z taką konkurencją żaden wstyd przegrać.

Po wynikach nagród SAG, DGA i BAFTA doszło do sytuacji, w której byłbym zszokowany, gdyby Oppenheimer nie zdobył Oscara za najlepszy film, reżyserię, muzykę, aktora i aktora drugoplanowego. Z tej piątki myślałem, że drugoplanowy będzie najoczywistszy, ale teraz myślę, że może być odwrotnie i jeśli Downey nie wygra, będzie mógł "podziękować" swojemu przemówieniu na SAG i Gibsonowi.

Jednak i tak nie spodziewam się tutaj niespodzianek. Jeśli chodzi o inne nagrody dla Oppenheimera, myślę, że może także wygrać w kategorii Montaż (największy rywal to Killers) i Zdjęcia (głównym rywalem są Biedne istoty).

Myślałem, że szóstym pewnym zwycięstwem Oppiego będzie Dźwięk, dopóki nie zobaczyłem Strefy interesów. Teraz myślę, że Strefa ma 60% szans, Oppenheimer ma 40%.

Reszta trafi do innych filmów – scenografia i kostiumy do Istot, scenariusz do American Fiction.

Ostatecznie to dawno nie było takiego pewniaka. Szacuję, że Oppenheimerowi przypadnie minimum 5 Oscarów w niemal najgorszym przypadku (niemal, bo prawdopodobnie istnieje wszechświat, w którym nic nie wygrywa) i maksymalnie 8 Oscarów. Drugim najbardziej zwycięskim filmem będą Biedne istoty, który zdobędzie minimum 2, maksymalnie 5 (scenografia, kostiumy i może zdjęcia, charakteryzacja i aktorka). Killers ma małą szansę tylko na dwie nagordy (aktorki i za montaż). Obydwa filmy zagraniczne wygrają albo po jednym – Anatomia upadku za scenariusz i Strefa interesów dla najlepszego filmu zagranicznego; lub Strefa będzie miała dwa z dźwiękiem. Niestety, wydaje się, że Barbie nie cieszy się zbytnią sympatią głosujacych i myślę, że wygra jedynie w kategorii Najlepsza Piosenka.

Jak wyglądają w tym roku moje przewidywania odnośnie Oskarów?
Najlepszy film- Barbie, Oppenheimer lub Biedne Istoty( które tutaj oceniam ciemno, bo czekam na premierę na VOD.Ale tutaj dałam, bo trochę nagród już ma). To były całkiem dobre filmy z tych co widziałam, bo pozostałe nie widziałam ale zerknę na nie w wolnej chwili.
Najlepszy Aktor- Cillian Murphy
Najlepsza Aktorka- Emma Stone
Najlepszy Aktor Drugoplanowy- Robert Downey Jr. Nie ma co długo się nad nim zastanawiać
Najlepsza Aktorka Drugoplanowa- Emily Blunt
Najlepszy Reżyser- Christopher Nolan
Najlepszy Scenariusz Adaptowany- Barbie lub Oppenheimer
Najlepsza Piosenka- " "I'm Just Ken"
Najlepsza Scenografia- Barbie
Najlepsze Efekty Specjalne- Strażnicy Galaktyki: Volume 3
Najlepszy film długometrażowy animowany- Spider-Man: Poprzez multiwersum
Są to wybrane kategorie, bo nie podawałam niektórych gdzie widziałam tylko jeden film.

Jako antyfan Barbie (kiepski film, nieśmieszna komedia, bardzo przereklamowany tytuł), który uważam i tak otrzymał o co najmniej dwie nominacje za dużo (Najlepszy film i drugoplanowa rola kobieca) bardzo się ucieszę jeśli wyjdzie z gali tylko z jedną statuetką za piosenkę.

Widziałem już praktycznie wszystko, czym byłem zainteresowany z 2023 (z nominowanych w głównej kategorii pomijam Maestro i Poprzednie życie, chcę jeszcze obejrzeć Anatomie upadku), więc wrzucę jak zagłosowałem w ankiecie Filmwebu, kto w moich oczach powinien wygrać w tym roku (w kategoriach, w których widziałem co najmniej dwóch nominowanych, lub jestem pewny wyboru po jednym):

Najlepszy film » Oppenheimer « nie jest to mój ulubiony film roku, ale najlepszy ze stawki
Najlepszy aktor pierwszoplanowy » Paul Giamatti, Przesilenie zimowe
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa » Emma Stone, Biedne istoty « bezkonkurencyjna!
Najlepszy aktor drugoplanowy » Mark Ruffalo, Biedne istoty
Najlepsza aktorka drugoplanowa » Da'Vine Joy Randolph, Przesilenie zimowe
Najlepszy reżyser » Christopher Nolan, Oppenheimer
Najlepszy scenariusz oryginalny » Przesilenie zimowe
Najlepszy scenariusz adaptowany » American Fiction « obejrzałem wczoraj i jestem zachwycony
Najlepsza charakteryzacja i fryzury » Biedne istoty
Najlepsza muzyka oryginalna » Oppenheimer
Najlepsza piosenka » "I'm Just Ken", Barbie « zdecydowanie lepsza od kolejnej smętnej ballady Billie
Najlepsza scenografia » Biedne istoty
Najlepsze efekty specjalne » Twórca
Najlepsze kostiumy » Biedne istoty
Najlepsze zdjęcia » Oppenheimer
Najlepszy długometrażowy film animowany » Spider-Man: Poprzez multiwersum
Najlepszy dźwięk » Oppenheimer
Najlepszy montaż » Oppenheimer

Z tym, że nie uważam, że tak potoczy się tegoroczna gala. Oppenheimer wyjdzie z niej z 6-8 Oscarami (w tym dla aktorów pierwszo i drugoplanowego), Emma nie otrzyma Oscara, bo Akademia będzie chciała nagrodzić po raz pierwszy w historii rdzenną Amerykankę, a w animacjach zwycięży Chłopiec i czapla, bo unika się nagradzania sequeli (chyba jedynym zwycięzcą w tej kategorii było Toy Story 3).

Lelki ukończone tuż przed Oscarami...
(https://i.imgur.com/rDIwEhx.png)

NAJLEPSZY FILM
Oppenheimer
Barbie
Chłopi
Past Lives
Air
Poor Things
Godzilla Minus One
Killers of the Flower Moon
Elemental
Blackberry
The Zone of Interest

A inne nagrody w spoilerze:

NAJWIĘCEJ NOMINACJI (wygrane)
Barbie - 15 (6)
Oppenheimer - 13 (7)
Poor Things - 11 (2)
Chłopi - 9 (2)
Killers of the Flower Moon - 9 (2)
Air - 7 (1)
Godzilla Minus One - 6 (2)
Past Lives - 6 (1)
Saltburn - 5 (1)
Blackberry - 5 (0)
Evil Dead Rise - 5 (0)

NAJWIĘCEJ WYGRANYCH:
Oppenheimer - 7
Barbie - 6
Chłopi - 2
Poor Things - 2
Godzilla Minus One - 2
Killers of the Flower Moon - 2

(https://w0.peakpx.com/wallpaper/382/845/HD-wallpaper-barbenheimer-oppenheimer-barbie-movie-barbie-2023-movies-pink.jpg)

https://naekranie.pl/aktualnosci/oscary-2024-zwyciezcy-oppenheimer-i-biedne-istoty-kroluja-strefa-interesow-nagrodzona-1710123775-1710123862
Oficjalnie sezon nagród za rok 2023 można uznać za zakończony ;)
Jeśli chodzi o Oscary, wszystkie statuetki są zasłużone i nie było żadnych zaskoczeń.

Rzeczywiście, kontrowersji w wyborach nie było. Bardzo ucieszyła mnie statuetka dla Emmy Stone, bo byłem przekonany, że pomimo jej rewelacyjnej roli, Akademia nagrodzi Lily Gladston, bo mniejszość etniczna, a tu jednak zaskoczenie.

Całkiem elegancka gala. Duży plus za przesunięcie na wcześniejszą porę, fajny pomysł z przedstawieniem nominowanych aktorów przez poprzednich zwycięzców i rewelacyjny występ Goslinga. W filmie - wiadomo, masz sto milionów dubli i poprawek, ale tak to zrobić na żywo, to jednak klasa.

No i szczególnie na tym forum warto podkreślić pojawienie się ramię w ramię Schwarzeneggera i DeVito, ich pogawędkę o wspólnej przeszłości z Batmanem i wywołanie w tym kontekście Keatona. A jego reakcja z jednoczesnym zachowaniem kamiennej twarzy - rewelacja!

Bat-Oscary (bo tak można je w sumie nazwać) zakończone.

Sezon zakończony bez większych niespodzianek jak wspomniała Miss Quinn. Właściwie wszystkie moje przewidywania sprzed dwóch tygodni się spełniły: https://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=760.msg79522#msg79522

Jedyna zagadka, czyli Aktorka jednak dla Stone tak jak przewidywałem. Gladstone była świetna, ale jej rola ucierpiała na tym, że według mnie to była raczej drugoplanowa rola, a przynajmniej na pewno nie było to oczywiste, że była pierwszoplanowa.

Bardzo dobrze, że 20 Dni w Mariupolu wygrało Oscara za najlepszy dokument. Ważny film. I fajnie, że Wes Anderson wygrywa też swojego pierwszego.

Jak wspomnial Mr G, mieliśmy śmieszny akcent Batmanowy. Mam też filmik, gdyby ktoś nie widział:

Poza tym no w końcu Oscara zdobywa też reżyser trylogii Batmana za reżyserię, i to we współpracy z Scarecrowem. Bardzo fajnie patrzyło się jak mój niegdyś ulubiony reżyser i Hollywoodzki GOAT wręcza statuetkę mojemu obecnie ulubionemu reżyserowi:

Tak jak Lista Schindlera 30 lat temu, tak Oppenheimer zgarnia 7 Oscarów, w tym oczywiście za najlepszy film:

No i na deser, dwa występy Goslinga na Oscarach - jeden to komentarz na temat Barbenheimer z Emily Blunt, promocja ich kolejnego filmu i kwiatki dla kaskaderów. Szkoda tylko, że same podziękowania, bo jak zaczęli ten temat, myślałem, że ogłoszą dodanie tej kategorii w przyszłym roku, tak jak to robią z nową kategorię za Casting. No ale cóż...

No i oczywiście I'm Just Ken. Nie wygrało za piosenkę, ale za występ powinno wygrać spokojnie:

Niezła ceremonia, krótsza niż zwykle. Na pewno pomogło, że było kilka prawdziwych hitów nominowanych w tym roku i chyba wszystkie filmy nominowane za najlepszy film były zasłużone. Nie było filmu w tej kategorii, który mi się nie podobał, co nie często się zdarza.

Pierwszy raz od ośmiu lat obejrzałem galę (mimo mojego całkowitego braku szacunku do decyzji Akademii z ostatniej dekady i nie przywiązywania do tych nagród żadnej wartości). Trochę za długa, nie podobała mi się ostatnia wstawka Kimmela o Trumpie (przez tę jego prywatną wojnę przeciwko Donaldowi przestałem oglądać jego program), ale ogólnie wrażenia pozytywne, przyjemna noc z kilkoma udanymi żartami (John Cena! Arnold i DeVito!).

Wczorajsza noc potwierdziła coś, co wiemy od dawna:

(https://external-preview.redd.it/P6Ptfzr3SQRdymC2QtZlL2EOCxUsFoeHGHGUY5XUx70.jpg?width=640&crop=smart&auto=webp&s=b765da817826a20789670f5b715147d0409c4137) ;D

(https://thenational-the-national-prod.cdn.arcpublishing.com/resizer/v2/JOXZ2HRWR723SWVCNPUQNQ3X2Q.jpg?smart=true&auth=4b837fd71b725441c6628b6e9853de2aac982fccae5d111c87bb491f25d4a550&width=800&height=533)

Zaskakująco dobre rozdanie (najlepsze od nie wiem ilu lat, chyba od 2011 roku). W piątek założyłem się z braćmi ile Oppenheimer zgarnie Oscarów - ja obstawiłem 7 statuetek, bo pomyślałem, że równo 30 lat temu inny reżyser uchodzący za największy talent swojego pokolenia nakręcił inny 3-godzinny dramat biograficzny toczący się w czasach IIWŚ, który również zdobył 7 statuetek z 13 nominacji, a historia lubi się powtarzać. No i proszę, trafiłem idealnie :D Bardzo się cieszę, bo Nolan to absolutny top of the top, a i pozostali laureaci jak najbardziej zasłużyli.

Uważam, że Godzilla Minus One nie miała najlepszych efektów w 2023 roku (tym filmem był Twórca), ale jako że to mój ulubiony film 2023 bardzo ucieszyła mnie ta nagroda, która jest dodatkowym prztyczkiem w nos Hollywoodu, które pompują w swoje produkcje niedorzeczne kwoty. Super sprawa! Polecam się zapoznać z materiałem poniżej:


Szkoda przegranej Spider-Mana, ale jak już pisałem, spodziewałem się, że Akademia po raz kolejny nie przyzna nagrody sequelowi. Poza tym, nie widziałem Chłopca i czapli, więc nie oceniam tej decyzji, być może Hayao Miyazaki słusznie wygrał.

W sumie ze wszystkich kategorii jedyna, w której miałem negatywną reakcję na zwycięzcę to Najlepsza piosenka. Liczyłem, że Barbie wyjdzie jako wielki przegrany z gali, a jeśli już ma dostać jakąś nagrodę pocieszenia, to za piosenkę Kena, a nie usypiające smęty Billie, która dopiero co dostała Oscara. Szkoda, ale nie będzie mi to spędzało snu z powiek.

Też mi się zrobiło szkoda przegranej Spider-Mana, ale i tak sama animacja zdobyła mnóstwo innych nagród.
Jeśli chodzi o Barbie, miło że chociaż udało się zdobyć statuetkę " pocieszenia' za piosenkę. Mimo że nic nie mam do Billie, ale bardziej obstawiałam że wygra piosenka Kena( prywatnie moje ulubione wykonanie na żywo jakiejkolwiek piosenki nominowanej do Oscara).

Sama gala całkiem niezła. Niezłe tempo i całość w sumie sprawna. Kimmel tak jak w poprzednich nie zachwycił. I lepiej niż jego monolog wypadli wręczający statuetki Arnold i Denny, czy też America Ferrera i Kate McKinnon.

Przedstawienia aktorów przy aktorskich kategoriach nie specjalnie mnie przekonało. Już wcześniej w podobnym stylu coś próbowali i się nie przyjęło.

Cieszą nagrody dla "Biednych istot", bo tu zwłaszcza przy Oscarze dla Stone nie było takiej pewności.

Jestem bardzo uradowany że Oppenheimer zdobył siedem Oscarów, był to mój ulubiony film 2023 i uważam że Nolan stworzył dzieło wybitne. Mam tylko nadzieję że to nie ostatnia statuetka dla Krzycha ;)

Na ogół nie narzekam na Oscary, bo nawet jak nie wygrywa mój ulubiony film czy najlepszy z nominowanych, to mimo wszystko jest to jakiś inny bardzo dobry film (na ogół, bo wpadki typu Green Book, Argo, Moonlight czy Crash też były).

Ale tak jak piszecie to dopiero teraz zauważyłem, że dla mnie też to pierwszy raz od bardzo dawna, kiedy zdobywca Oscara za najlepszy film to był akurat mój ulubiony film tego roku.

Ostatni raz zgadzałem się ze zwycięzcą w 2012 roku jak wygrywał Artysta, ale nawet wtedy był to najlepszy film z nominowanych, a nie mój ulubiony w tamtym roku (Drive i Musimy porozmawiać o Kevinie oceniałem wyżej ale te nie były wtedy nominowane). Ostatni raz mój ulubiony film w danym roku wygrał Oscara dopiero w 2007, jak wygrywała Infiltracja. I wiem, że wiele osób uważa, że Scorsese powinien wygrać za inny film, ale Oscar jest za najlepszy film w danym roku, a nie za najlepszy film w karierze. A w tamtym roku Infiltracja była zdecydowanie najlepsza.

Tak samo teraz, Oppenheimer według mnie to nie jest najlepszy film w karierze Nolana, ale był to najlepszy film tego roku.

Keaton w programie Kimmela odniósł się do Batmanowego akcentu z Oscarów.

(start od 3:00)

Genialne to było. Uśmiałem się nieźle 😆 Tam jest, siedzi tam ;D  ;D  ;D