Wiadomości

Kostium świetny, kilka odważnych decyzji pokazanych już w samym teaserze - trzymam kciuki i czekam na pełny trailer.

Fryzura Gardnera

Początek zapowiedzi 10/10

Niemniej, całościowo podobało mi się. Ode mnie kciuk w górę i na pewno kiedyś do tego wrócę.

Z tego co pamiętam, to w materiałach dodatkowych, w których był scenariusz historia była poprowadzona nieco inaczej, i bardziej podobała mi się niż to, co ostatecznie trafiło do komiksu.

Historie z Batmanem, które mają swoje odrębne Uniwersa są z reguły ciekawe, bo pokazują zawsze inne spojrzenie na dane postacie i jeżeli ktoś to potrafi dobrze napisać, to czapki z głów (Ziemia Jeden, Biały Rycerz). Gorzej, jak pomysłu na komiks w ogóle nie ma (ostatni tom z Murphyverse/Freeze).

Liczyłem, że Absolute to będzie "podkręcony" Biały Rycerz, tzn. tak samo wciągający i równie oryginalny, jednak z "dodatkami". Tu jednak było moim zdaniem trudniej, ponieważ Murphy pozmieniał tylko kilka rzeczy w historii o swoim Batmanie (no tę jedną nawet bardzo - wiadomo), natomiast Snyder wymyślił ją na nowo.

#1 miał wszystko, co mieć powinien - oryginalnego Batmana, ciekawe wątki i chęć sięgnięcia po kolejny zeszyt.

Na plus:

1) Wykorzystanie kostiumu Batmana w walce
2) Charakter Batmana
3) Ciekawie zapowiada się historia osób ze zdjęcia w ramce
4) Wydaje mi się, że takiego Gotham też jeszcze nie widziałem. Ewidentnie najwyższe wieże inspirowane były tymi, które dziś stawia się w Nowym Jorku
5) Pierwsze pokazanie złych charakterów - Maroni i Falcone u Romana - bardzo ciekawy sposób zaprezentowania im członków ich własnej rodziny przez Sionisa + kwestia muzyki w tle.

Na minus:

Chyba nie wyłapałem momentu, w którym

Spoiler

Alfred dowiedział się kim jest Batman

[Zamknij]

Drugi i trzeci zeszyt jeszcze przede mną. Odkładam na święta.

Czyli taki miszmasz. Niech będzie.

Właśnie przeczytałem, że w DC było ich aż ośmiu.

Czytałem ten komiks kilka miesięcy temu, więc musiałem go teraz przekartkować. Nie ukrywam, że nie był to najłatwiejszy w odbiorze tom, jaki czytałem – po skończeniu jeszcze przez jakiś czas wracałem do poszczególnych rozdziałów. No ale jeśli dobrze go zrozumiałem, to

Spoiler

ten kamyczek nie miał żadnej mocy, jednak sama legenda budowana przez wieki na jego temat, na temat jego ,,boskości" powodowała, że każdy chciał go mieć – walka o niego była i jest bezcelowa.

[Zamknij]

Ciekawe, który Clayface.

Też jestem do tyłu z Sandmanem - przede mną jeszcze tomy 8-10.

Spod ręki tego pana dostaliśmy mój ulubiony serialowy horror:

https://www.filmweb.pl/serial/Nawiedzony+dom+na+wzgórzu-2018-800686

Nie ukrywam, że czekam tak samo jak na Swamp Thinga.

Skoro nie polecasz - a ja od lat mam alergię na Jokera - to na razie odpuszczę ten numer 10.

Jeżeli masz alergię, to tym bardziej lepiej zostawić ten tom może na później, albo kupić już coś naprawdę dobrego. To jest świetna pozycja:

W kwestii twoich pozostałych polecajek, kupuję i czytam komiksy tylko o tym, co mnie interesuje = w przypadku DC jest to Batman, ew. Superman, ew. Batman i Superman, lub Liga sprawiedliwości z dużą rolą Batmana   Także wszelkie Hawkworldy, Green Lanterny i Green Arrowy to nie dla mnie.

Rozumiem. Mam tak samo dla komiksów spoza DC.

Ale przyjrzę się bliżej temu tomowi 47, bo wizualnie prezentuje się fajnie i obie historie w okresu, którego lubię.

Koszmary i raj moim zdaniem to bardzo dobry komiks - tam są dwie historie - z tego co pamiętam, to pierwsza nawiązuje do tego, co wydarzy się w runie Morrisonna. Wizualnie, to pamiętam, że na niektórych kadrach są niezłe potworki. Ale pomysł nawet dziś wydaje mi się oryginalny.

ma ktoś może z was Green Arrow Kołczan? Jak dużą rolę gra tam Batman? Czy może jest bardzo epizodyczny więc nie warto brać?

Mi się podobał, ale ja ogólnie wkręciłem się w uniwersum Arrowa - chodzi za niewielkie pieniądze, więc warto samemu się przekonać.

[Joker: Ostatni uśmiech]

Od jakiegoś czasu zbieram starsze historie i jak na razie mocno się wkręciłem w okres sprzed Kryzysu (Englehart/Conway); co więcej zeszyty z lat 60. wchodzą mi nadzwyczaj dobrze. Wiadomo, co kto lubi. Natomiast nie wiem, jak to będzie przy tym komiksie, bo nie znam historii tego scenarzysty z tego okresu - może on mi w ogóle nie podejdzie - niedługo się przekonam.

Niewykluczone też, że póki na olx jest wysyłka za 1 zł zdecyduję się na tom 10. Joker: Ostatni uśmiech.

Mamy chyba inne gusta, ale moim zdaniem to jeden z najgorszych tomów tej kolekcji, który mam. Pamiętam, że za pierwszym razem nawet mi się podobał, ale po roku przy ponownym czytaniu czułem lekkie zażenowanie. Taki średniak, więc jak jest w dobrej cenie, to spoko bo można zawsze w czymś takim znaleźć coś pozytywnego i sprawdzić po dłuższym czasie, ale całościowo w ogóle do mnie nie przemówił.

Z mojej strony mogę polecić te pozycje:

Tom 3 – Dla człowieka, który ma wszystko i inne opowieści o Supermanie
Tom 15 – Green Arrow: Łucznicy
Tom 21 – Hawkworld – Jastrzębi Świat. Jako w górze, tak i na dole
Tom 47 – Liga Sprawiedliwości: Koszmary i raj
Tom 73 – Green Lantern: Szmaragdowy Zmierzch

Dzięki Juby!

Co do TASa, to muszę się w przyszłości zaopatrzyć w jakieś płytowe wydanie, bo nie wiadomo, jak to będzie z dostępnością tego w streamingu.

Co do Spider Mana, to ulga.

@LeonKennedy Wiem, o czym mówisz. Ja na początku lat 90. byłem fanem TMNT, i pamiętam, że tylko w to się chciałem ubierać, a że nie było tego dużo, to pamiętam do dziś jedną bluzę i t-shirt.

Niech będzie fanem czego dusza zapragnie, byleby rósł zdrów! <3

No ale lepiej, żeby czytał DC - wiadomo

Tak, o ten komiks mi chodziło. Dzięki. Już go kupiłem i jak mi podejdzie, to sprawdzę ten run Williamsona - 3 SC tylko wyszły.

i ogólnie teen dramy wg mnie.

O nie, najgorzej.

Dwa tygodnie temu urodził mi się drugi chłopak. W międzyczasie w końcu odgraciliśmy pokój i mają już swój. Właśnie przyszly plakaty.



Ten starszy na logo z Batmanem mówi "banan", więc coś tam w główce już kiełkuje.

I tak pewnie będzie lubił Spider Mana...

Czytał ktoś The Lazarus Tournament? W zbiorczym Batmanie - Wojnia cieni jest o tym mowa, a komiks zbiera bardzo dobre recenzje. Jestem ciekawy, co tam z Damianem po "incydencie" z Banem, a u nas są tylko szczątkowe informacje.

Te maski mnie zmyliły. Myślałem, że będą mieli jakieś znaczenie.

Ten młody Bruce w Sowach nie za bardzo mi pasował, ale z czasem zacząłem go lubić. Nie często pisze się "Batmana" na nowo, a to Snyderowi wyszło.

Idę za ciosem i czytam kolejne tomy z New 52.
Podczas Endgame, tak mniej więcej po 1/3 historii stwierdziłem, że Tynion lepiej napisał swojego Jokera w jego Wojnie. Jednak ostatni rozdział u Snydera wyrwał mnie z butów. Takiego Klauna się nie spodziewałem. Koncept Joker War był moim zdaniem lepszy, niż motyw z tego tomu, jednak to w jaki sposób Snyder pokazał samego Księcia Zbrodni - czapki z głów.

Spoiler

Obraz całkowicie obsranego przed śmiercią Jokera - piękne i ciekawe

[Zamknij]