Ok a więc każdy z nas w życiu musiał to przejść lub nadal to przeżywa w postaci studiów. Jak wspominacie czasy podstawówki i liceum. Zapraszam do dyskusji 
Ja ze swojej strony dodam tylko że nauka w szkole zawsze trudno mi szła. A szczególnie matematyka gdzie pamiętam zawsze ledwo miałem dwójkę
Miło wspominam czasy kiedy chodziłem do pierwszych trzech klas SP. Dzieciaki nie były jeszcze tak chamskie no i miałem wspaniałą wychowawczynię
Później było dużo gorzej, łobuzeria dokuczała tym grzeczniejszym a szkoła nic z tym nie robiła tylko przepuszczała do nastepnej klasy
W gimnazjum to samo a Liceum to była porażka i kosztowało to mnie trochę zdrowia...

Ja ze swojej strony dodam tylko że nauka w szkole zawsze trudno mi szła. A szczególnie matematyka gdzie pamiętam zawsze ledwo miałem dwójkę


