Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Trylogia "Spider-Man"

Zaczęty przez Drawski, 25 Luty 2011, 22:39:45

Drawski

Ostatnio od?wie?y?em sobie "Spider-Man" w re?yserii Sama Raimiego. Re?yser ten pokaza? nam film który jest klasyczn? receptur? na histori? o Spider-Manie a zarazem ?wie?ym spojrzeniem na ?wiat tego? superbohatera. Jak na pierwsz? cz??? filmu z bohaterem, i pierwszy film kinowy musieli?my dosta? genez? herosa. Tak wi?c ka?dy chyba si? spodziewa? receptury rodem z Amazing Fantasy #15 â€" tak te? si? sta?o, acz z drobnymi zmianami. Tak te? Petera Parkera nie ugryz? radioaktywny paj?k (czy jak kto woli paj?k z totemistycznymi mocami) acz stworzenie ca?kowicie ziemskie, z ma?? ingerencj? ludzi… to w?a?ciwie ciekawy aspekt tego filmu ?e nie trzeba si? wyszukiwa? powi?za? Spider-Mana z nie wiadomo czym. Peter nie jest gwiazd? szko?y, tutaj szczególnie poruszono aspekt przemiany jego "szkolnego" ?ycia. Po widowiskowym z?ojeniu Flasha Thompsona (którego w filmie jest zdecydowanie za ma?o!). Kiedy pycha doprowadza Petera na ring i dzi?ki swoim paj?czym zdolno?ci? wygrywa oszustwo jednego cz?owieka niszczy ?ycie Petera Parkera. Cz?owiek któremu pozwoli? zbiec zosta? morderc? jego wujka. Ta tragedia bezwzgl?dnie zapocz?tkowa?a er? Spider-Mana w Nowym Yorku. Spider-Man staje si? now? nadziej? NY i obiekt westchnie?… Peter z czasem do??cza do Daily Bugle (czy kto? wyobra?a? sobie inny przebieg akcji?). W roli charyzmatycznego szefa wyst?pi? genialny J.K Simmons który odegra? swoj? rol? po prostu wy?mienicie! Skoro jeste?my ju? przy obsadzie to przejd?my do g?ównego bohatera, czyli Petera Parkera alias Spider-Man â€" w tej roli Tobey Maguire. Niestety Tobey nie wywi?za? si? dobrze ze swojego zadania, jego Spidey nie mia? swojego charakterystycznego poczucia humoru, bohaterskiej charyzmy, i wielu innych cech. To samo si? tyczy Mary Jane Watson (Kristen Dunst) â€" jej gra aktorska wo?a o pomst? do nieba!! jest bezp?ciowa, nie sexowna… to jest istne przekre?lenie postaci Mary Jane Watson. MJ to zawsze by?a taka posta? ktorej widok m??czyznom ciek?a ?lina, a kobietom znika? u?miech â€" tutaj mo?emy si? spodziewa? odwrotnych reakcji. Co do najwa?niejszej roli, czyli Willem Dafoe jako Green Goblin (Norman Osborn) jest bardzo dobrze. Dafoe ?wietnie odegra? sw? rol?, pokaza? nam szale?ca i wywa?onego cz?owieka w jednej skórze. Na temat filmu jak i re?ysera mo?na mie? ró?ne opinie, jednakowo? ja jako fan Spider-Mana i tej?e serii oceniam ten dobrze

EricDraven

Ok... to ja skomentuj?, wiele filmów lubi?, kocham ale widz? jak s? g?upie xD   Tutaj jest podobna sytuacja:

Spider-man (2002):
+ Strój spideya, dobrze odwzorowany.
+ Jest kilka ?artów paj?czka.
+ Dobrze przedstawione postacie.
+ Fajne sceny akcji, walki.
+ Klimat filmu.

- Ma?o humoru.
- S?abe efekty, powinni zrobi? sceny które mog? wygl?da? dobrze, co innego gdy si? robi kiczowate bo takie by?o zamierzenie a co innego gdy chce si? zrobi? zajebi?cie ale.... nie wychodzi.
- Monta? i prowadzenie kamery, staty?ci tak ubrani ?e a? razi w oczy gdy chodz? w dwie strony w zale?no?ci od tego na kogo podczas dialogu jest skierowana kamera. Do tego sceny typu, spidey leci pod danym k?tem, zaraz leci pod 2 razy wi?kszym, spidey strzela sie? w niebo, sie? przykleja si? do nieba.
- Zbyt karykaturalnie przedstawiona posta? nerda petera parkera.
- Strój goblina, co innego gdy robi si? strój która ma tylko kry? bohatera a co innego gdy ma chroni?, w stroju goblina mamy jednocze?nie, niby pancerz i cienki materia? ??cz?cy ca?y strój, wtf?  do tego maska z otworzon? g?b?, nie wiem, ale mnie razi?o gdy otwarta paszcza a w ?rodku gadaj?cy norman O_o
- Scena z bomb? która rozbija chyba ;/ struktur? molekularn? cz?owieka, tak za?atwia zarz?d, ale skoro w filmie mamy pokazane ?e nie zale?y mu na tym jak pokona/ zabije spideya to dlaczego tego nie u?yje?
- W komiksie, nawet Venom, gdy zu?ywa? zbyt du?o sieci, czu? zm?czenie i nie móg? wi?cej jej produkowa?, tutaj... tutaj to sczelam ile chce, bo tak...
- Maaary jeaaaan waaaatson...  ehh, mary jean jest tajemnicza, seksowna uwodzicielska i poci?gaj?ca, a co robi mary jean w ca?ej trylogii?  zachowuje si? jak t?pa dziewczyna która ma s?abo?? do klasowych koksów i do nerdów, nie wspomn? o tym ?e nie poci?ga mnie, ani nie intryguje.

Spider-man 2 (2004)

+ Zajebisty humor xD
+ Gra aktorów.
+ Pokazanie z?o?ci harry'ego na spideya.
+ Efekty.
+ Ju? lepszy monta? aczkolwiek dra?ni to ?e nadal strzela sieci? w... chmury?
+ Dobry soundtrack.

- ? na razie oprócz dra?ni?cej sprawy sieci, i mary jean sobie nie przypominam, aby co? zbyt ku?o w oczy.

Spider-man 3 (2007)

Mo?e zacznijmy od minusów xD

- Tragiczny monta?, scen przeskakuj?cych z raz rzeczywistych a raz cgi, efekty niby genialne, a jednak sztuczne.
- Przepraszam,... green goblin, w g??bi serca normam jest dobry, tylko goblin... dr octopus te? jest dobry tylko... i sandman te? jest dobry tylko... hej najgorszy zbir w filmie to black spider-man?
- Gwen leci z dachu, a ojciec i eddy który si? w niej kocha robi? co? pogaw?dka na temat gwen.
- Na górze green goblin walczy z sandmanem, który wg ludzi zapewne jest z?y (cho? jest dobry... w g??bi serca...) i co robi?? stoj? odgrodzeni przez kilku policjantów i ogl?daj? musical o spider-manie? na ?ywo... nic ?e s? wybuchy nic, ?e na górze jest bestia która z tego co by?o w tv, zabija, zróbmy zdj?cia i pokibicujmy... OK! OK, rozumiem mo?e taki w?a?nie lekki styl komiksowy, ale hej? albo to, albo jednak realia, tam na górze si? toczy walka na ?ycie i ?mier??
- Venom,... nie chodzi o muskulatur?, z tym to mogliby?cie jednak przesta?, bo w komiksach to nawet kobiety maj? kaloryfer, to taki styl i realia, ale jednak w prawdziwym ?wiecie, co drugi cz?owiek nie jada codziennie stejków i nie bierze dabl blasta na raz z raket fjuelem... ale... vemom w tym filmie to jednak tragedia chodzi mi szczególnie o kostium i ch?? zemsty, tu nie ma venoma, jest eddy który w komiksie jest twardy i m?dry a tu?... chc? zemsty za to ?e parker zabra? mu dziewczyn? która jego sp?awi?a ale jednak on j? uwa?a? za swoj? dziewczyn?, tak?  w komiksach eddy jest inteligentny, tutaj to go??, który sam sobie narobi?  ?ajna a potem próbowa? sobie wmawia? ?e to wcale nie on, tylko kto?... strój venoma, podczas ??czenia si? z symbiotem, eddy odrzuca bluz?, gdy ju? ma na sobie symbiota, to ma?o ?e znika jego ca?e ubranie to i rosn? mu k?y, z?by staj? si? zó?te, a gdy przykrywa twarz mask? symbiota, to... g?owa znika. Tak znika, bo ?eby otworzy? paszcz? symbiota tak, ?e g??bia si?ga do ty?u g?owy trzeba nie mie? nic w niej a tam jest... g?owa!!! dlatego w komiksie venom ma wysuni?t? paszcz?... ehh, ma?o tego gdy pozbywa si? symbiotu, znowu ma ubranie... z bluz? xD
- Green goblin, jest ok, ale... w desce która jest malutka a i tak posiada taki nap?d i uzbrojenie ?e.... mieszcz? si? oko?o 10 dosy? wielkich bomb. Sam strój jest fajny, ale zbyt modern... gdyby doda? do tego ?ó?tawe gogle oraz na górze maski taki róg jak w stroju normana to mog? powiedzie? ?e to goblin, ale co to by?o? ok wygl?da cool, ale co to by?o?  cool man? f*** epic man? czy goblin?
- Emo parker, ok rozumiem ?e chcieli pokaza? jego pewno?? siebie gdy nosi symbiot, ale... gra na fortepianie przy fever presleya i taniec jak z musicalu....
- Ca?e prowadzenie filmu jest chaotyczne i niestety, ale chyba sam re?yser wie na co si? porywa próbuj?c przedstawi? w jednym filmie, poczekajcie: w?tek spideya, black spideya, sandman, vendetta harry'ego, eddie/venom, trójk?ciku parker, stacy, watson, a na koniec epick? walk??

+ Gwen stacy, aktorka w jej roli jest s?odka, przyci?ga i chcesz by by?a jak najd?u?ej na ekranie.
+ Walka harry'ego i petera w jego domu, to by?o co?, proste i daj?ce kopa.


Tak ja postrzegam t? trylogi?, co jak co, ale film musi mie? jak?? logik?.
Call mi geek.

(A)nonim

Przypomnieliście mi jak bardzo zła jest trzecia część. Dwójka była świetna, scena z Harrym znajdującym strój Goblina prawie doprowadziła mnie do nerdgasmu, a oni to tak spieprzyli tańczącym emo-Parkerem, pseudo-Venomem, Harrym Skaterem, zupełnie zbędnym Sandmanem i kompletnym brakiem fabuły. Nie wiem o co się stało Raimiemu, to prawie Batman & Robin Spider-Mana.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

LelekPL

Cytat: (A)nonim w 26 Luty  2011, 11:06:26
Nie wiem o co się stało Raimiemu, to prawie Batman & Robin Spider-Mana.

"Prawie Batman i Robin"? Czyli Batman Forever Raimiego ;) I to by było nawet adekwatne, bo oba filmy miały coś pozytywnego i da się je obejrzeć. Jednak oba niszczą to, co zrobiły poprzednie części. Forever wprowadzał bat-sutki, villainów wyjętych wprost z serialu z Adamem Westem, idiotyczną fabułę i kolorowe Gotham. SM3 Wprowadził emo-Petera, okropnie przedstawił Venoma, pokazał chyba najgłupszy rozpad związku i okropnie irytującą Mary Jane, nawet bardziej niż w poprzednich częściach.

Hydro

Wklej? swoj? opini? z w?tku 'Ostatnio ogl?da?em'. Od marca ubieg?ego roku ocena raczej si? nie zmieni?a, mimo ?e niedawno równie? od?wie?y?em sobie ca?? trylogi? :]



Spider-Man - Pierwsza, oficjalna adaptacja przygód Paj?ka. I nawet nie najgorsza. Nie chce mi sie dok?adnie wszystkiego, wiec wymieni? plusy i minusy.

PLUSY:

+ Green Goblin
+ Willem Dafoe, jego charakterystyczny g?os i twarz (jak diabe? jakis  :P)
+ Walka fina?owa
+ Sekwencja przemiany Parkera, tzn. ugryzienie paj?ka, metamorfoza, tworzenie kostiumu, wypróbowywanie mocy itp.
+ Walka na arenie
+ (tu ju? taki naci?gni?ty plus) Po?cig zabójcy wujka Bena
+ niez?a ?cie?ka d?wi?kowa
+ zapad?a mi pami?? scena, gdy Peter wraca z po?aru z ran? zadan? przez Goblina a potem jego "ucieka" przed samym Osbornem, który ju? zaczyna kapowa? kim Peter jest (fajna ta kropelka krwi by?a :D)

MINUSY:

- Kirsten Dunsty aka Mary Jane Watson, kiepska gra aktorska i te jej g?upie "u?mieszki" do Petera
- Harry Osborn, go?? wiecznie zagubiony i miotaj?cy sie po planie bez celu (i on te? mia? te g?upie u?mieszki na twarzy :P)
- chwilami g?upie i ?enuj?ce dialogi
- "powstanie" Goblina
- miny Parkera (no chwilami to ju? jak jaki? ?wir wygl?da? :P)

Ogólnie film fajny, chwilami nudnawy, ale da si? znie??. 6+/10


Spider-Man 2 - druga cz??? Spidey'ego, i moim zdaniem najlepsza. O niebo lepsza od jedynki, posta? Octopusa ?wietnie dopracowana i zbudowana (heh, dos?ownie ;) ). Wi?c:

PLUSY:

+ Dr. Octopus. No bez niego film by?by kiepski.  
+ Scena w szpitalu, gdy chc? od??czy? jego czterech "towarzyszy"
+ origin Ocka (czyli po prostu scena eksperymentu)
+ ca?a sekwencja zwi?zana z poci?giem
+ Harry Osborn. No wreszcie troch? wzi?? si? za siebie i wypad? o wiele lepiej ni? w jedynce, szczególnie najlepsza scena z nim to by?a ju? prawie na ko?cu, w apartamentowcu, gdzie dowiaduje si? kim jest Spiderman, potem "rozmawia" z ojcem oraz wchodzi do kryjówki Goblina, przez co wiadomo co sie stanie.
+ od sceny spotkania Petera i MJ w kafejce do walki fina?owej - miodzio jak dla mnie :)
+ scena w windzie  :D  
+ ?cie?ka d?wi?kowa

MINUSY:

- Znów Kirsten Dunst jako MJ. Znów te same u?mieszki. I jeszcze pokaza?a kawa?ek swojego marnego biustu... (no dobra, z tym marnym to leciutka przesada ;) )
- Od sceny w ko?ciele do samego pocz?tku napisów ko?cowych
- ?mier? Ocka (fuck >:()
- "poezja" Petera (...)

+/- Motyw "stracenia mocy" Spider-Mana. Poniek?d dobry, bo fajny by? ten monta? scen z muzyczk? "Raindrops keep falling on my head" oraz gdy Parker skoczy? z dachu z okrzykiem "I'm back! I'm baack!" i siee wywali?  ;D Ale minusem g?ównym jest przed?u?anie tego w?tku przez jakies 80 minut, czyli gdy Peter u?ala sie o brak swoich supermegapoteznych mocy, albo wieczne pokazywanie jak raz NY kocha Spider-Mana i chce jego powrotu, a raz jak nienawidzi go i chce go jak najszybciej si? pozby?. No niee...

Ale i tak najlepsza cz??? Spider-Mana. Polecam :) Ocena: 8/10


Spider-Man 3 - tak, tak, powinienem napisa? ?e to ch?am itp. ale mi si? ta cz??? nawet, nawet podoba?a. Przede wszystkim jest mroczna, a ju? na pewno mroczniejsza od jedynki.

PLUSY:

+ Spider-Man. Tu ta posta? pokazana jest naprawd? dobrze, szczególnie jej mroczne strony.
+ Sandman. Podoba mi si? ta ca?a jego struktura, sam piach (?wir jak dla mnie :P) by? nawet dobrze przedstawiony, a pomys? z jego córk? nie taki z?y, momentami wzruszaj?cy.
+ Napad na furgonetk?.
+ Motyw ze straceniem pami?ci, podoba? mi si? ze wzgl?du na to, ?e Harry wreszcie by? tu taki "prawdziwy", nie g?upi, jak to by?o w poprzednich filmach.  :P
+ Znów walka fina?owa. Jedna z najlepszych scen w SM3.
+ Peter vs. Harry. Wreszcie jaka? porz?dna walka ;)
+ ?cie?ka d?wi?kowa, ten sam pocz?tek, ale reszta zmieniona. Naprawd? Young'owi nale?y si? za to plus.

MINUSY:

- Szpan, ?e tak to ujm?, Parkera. Teraz to normalnie stuprocentowy ped... gej, pomy?la?em, jak zrobi? sobie ten fryz i majta? dup? na ulicy, oraz dysza? jak naj?ty podczas scen "walk" :P
- VENOM. Jeden z najlepszych przeciwników Spider-Mana skompromitowany. To jest najwi?kszy minus tego filmu, po prostu ?enada. Jeszcze ta dwuwymiarowa szcz?ka, ech...
- Mary Jane, ponownie, lecz teraz mimo ?e troch? bardziej si? postara?a, to i tak dla mnie jest minusem.
- Scena z festiwalem... ten monolog Gwen by? taki ?enuj?cy, ?e za przeproszeniem ?al dup? ?ciska. Spider-Man robi?cy z siebie debila na tych rurach, a potem ten „kciuk” :P.
- Edward Brock Jr. Powy?ej opisa?em jego alter ego, teraz jego samego jako cz?owieka. Co tu du?o pisa?, by? dla mnie sztuczny, ju? bardziej Anakin Skywalker mi si? podoba?...    


Nie s? to oczywi?cie wszystkie plusy i minusy, ale te najbardziej zapami?ta?em. Ogólnie pisz?c, widzia?o si? gorsze filmy, ale ten a? tak straszny nie jest, dlatego daj? 5/10.


Podsumowuj?c, ca?kiem porz?dna trylogia o Spiderze, Ale ma swoje znacz?ce minusy i przez to wielu osobom si? nie podoba?a, ale jak dla mnie znów ok. Wi?c, ocena podsumowuj?ca:  


6,5/10

PS Kompletnie nie rozumiem decyzji studia o nakr?ceniu reebota. Z wielk? ch?ci? zobaczy?bym SM4 w re?yserii Raimiego.
It's a funny world we live in.

(A)nonim

CytatI to by było nawet adekwatne, bo oba filmy miały coś pozytywnego i da się je obejrzeć.
No, oglądając trójkę Spidera świetnie się uśmialiśmy ze znajomą i to na trzeźwo.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mikoto

To i ja co? od siebie dorzuc? ;).

Spider- man - Najlepsza cz??? trylogii. Dobre rozpocz?cie historii Spidera. Aktorzy (pomijaj?c Dunst) bardzo dobrze dobrani. Nawet Maguire' a da si? jeszcze ogl?da? w tej cz??ci. Kole? dobrze pasuje do roli Petera - pierdo?y. Willem Dafoe jako Norman Osborn/Green Goblin to idealny arcywróg Spider - mana. Gdyby jeszcze kostium mia? inny...
Najlepiej aktorsko wypada jednak J. K. Simmons. Nie mo?na sobie wyobrazi? lepszego Jamesona.
Brakuje troch? ?artów Spider - mana. Bez nich posta? bohatera jest mniej atrakcyjna. Te jego teksty w komiksach zawsze dodawa?y paj?kowi i samym komiksom z nim dodatkowego smaczku.
Film momentami, a? nazbyt infantylny (np. wspaniali Nowojorczycy obrzucaj?cy Goblina podczas akcji na mo?cie), ale ogl?da si? mi?o.

-8/10

Spider - man 2 - Troch? s?abszy od jedynki. Ma?o Spider - mana w Spider - manie krótko mówi?c. Dobrze, ?e pojawi? si? w?tek psychologiczny. Wielkie brawa za wprowadzenie pomys?u z Peterem trac?cym moc z powodu utraty pewno?ci siebie. Mo?e jednak troch? za d?ugie to by?o. Nie mog?em si? ju? doczeka? kiedy PP ponownie za?o?y kostium.
Tym razem wroga paj?ka rewelacyjnie zagra? Alfred Molina.
Niestety Maguire w tej cz??ci zrobi? si? irytuj?cy. Jak ju? wspomnia?em, w pierwszej cz??ci dobrze zagra? miernot?, ale w dwójce jego posta? przcie? ewolu?owa?a, a ten dalej gra tego samego jakim by? w jedynce pierdo??...
Na plus wi?ksza rola Simmonsa. Jego Jameson jest tu du?o zabawniejszy ni? ten z jedynki.
Na minus badziewny i zbyt d?ugi w?tek mi?osny pomi?dzy Dunst i Tobey' em.
Film ma par? niezapomnianych scen jak cho?by akcja na poci?gu.

7/10

Spider - man 3 - Najs?absza cz??? trylogii. Przede wszystkim zrobienie z Sandmana g?ównego wroga Spidera niezbyt mi pasuje. Ta posta? si? do tego nie nadaje. Ale Raimi go lubi i oczywi?cie musia? postawi? na swoim. Móg? przynajmniej zrobi? go takim jak w komiksie, czyli zwyk?y, prosty bandyta. Bez ?adnych familijnych w?tków z jego córk?.
Potencja? czarnego kostiumu zosta? zmarnowany. Widzieli?my go na ekranie raptem dziesi?? minut. Wygl?d tak?e posysa?. Brakowa?o tego ?wietnego kontrastu czerni i bieli jaki znamy z komiksu.
Najbardziej boli to jak potraktowano Venoma. Najwi?kszy wróg Spider - mana wyst?puj?cy w tym filmie przez ostatnie 15 minut to nieporozumienie. Ta posta? zas?uguje na osobny film jak ?aden inny przeciwnik paj?czaka. W dodatku brak mi??ni, podwójnego g?osu i mówienia o sobie w liczbie mnogiej.
W ogóle z wrogów chyba tylko Harry dobrze wypad?. James Franco jak zwykle idealnie go zagra?. Gdyby tylko nie ten kostium.
Fina?owa walka ciekawa i dobrze si? ogl?da chocia? smuci u?miercenie Venoma.
Na minus ponownie rozci?gni?ty do granic mo?liwo?ci w?tek mi?osny.

5/10

EricDraven

#7
Znaczy porównywanie sm3 do batman i robin jest jednak krzywdzącą opinią, bo jednak bat karta, gra w hokeja ja lodzie, bat bar-bra xD  nie, nie, nie xD tego nikt nie przebije, sm3 przy batman i robin to arcydzieło, bo jak sm3, ma sceny fajne ale niestety osadzony w tak słabym filmie, to batman i robin jest głupi w całej swej osobie.
Call mi geek.

kelen

Bat-credit card, gra w hokeja itd było w Batman and Robin, a nie w Forever.

EricDraven

aaaaaaaaa, chodziło mi o batman i robin sorry. xD
Call mi geek.

Leon Kennedy

CytatDwójka była świetna

Najlepsza!! Ale ta idiotyczna scena w pociągu... Nikomu nie powiemy. Twoja tajemnica jest bezpieczna ::)

Drawski

Dla mnie ta scena była wprost wspaniała.

RafBat

CytatAle ta idiotyczna scena w pociągu... Nikomu nie powiemy. Twoja tajemnica jest bezpieczna  ::)
Ha! Ta scena przywodzi mi na myśl taką sytuacje-wiemy, że w miejscowym kebabie na 100% sprzedaje Bin Laden (świetna zmyłka dla CIA), ale nie zdradzimy jego tajemnicy nikomu... w końcu tyle mu zawdzięcza miasto... świetne kebaby. ;)

EricDraven

Mam nadzieję że w nowym spider-manie nie popełnią błędu "całego kostiumu" gdzie wszystko jest połączone by było wręcz zbyt idealne, a gdy są sceny zdejmowania maski to są sztuczki typu tu zakłada maskę, inne ujęcie, i znowu na spider-mana jak już tylko udaje że naciąga maskę na szyję choć już am na sobie ten cały kostium, to mnie drażniło, po to to było? aby było idealnie?
Call mi geek.

Leon Kennedy

CytatDla mnie ta scena była wprost wspaniała.

Czemu?? Przeciez to była istna głupota i nie wierzę, że wszyscy jak jeden mąż i żona dotrzymają tajemnicy... Zwłaszcza te dwa małe gnojki ::)