Aktualności:

"Batman. Ziemia niczyja. Nowe zasady. Tom 4" od 4 grudnia.

Menu główne

ChatCave

Zaczęty przez Tengu, 25 Luty 2013, 17:01:05

LelekPL

#75
Nie wiem o jakiej szkole mówisz, ale mit o używaniu ileś tam procent mózgu jest właśnie tylko tym - mitem. Nie wiem skąd bierzesz jakieś statystyki ile to procent mózgu kto używał.

Przeciętny człowiek (czyli np. bez porażenia mózgowego lub upośledzenia, jeśli naprawdę potrzebowałeś tego wyjaśnienia - smutne jest, że musiałem to wyjaśniać) używa całego swojego mózgu. Po prostu pewne jego części odpowiadają za różne czynności. Za oddychanie odpowiada pewna część, a za abstrakcyjne myślenie inna i tak dalej. Jeśli ktoś używałby w jednym momencie wszystkich partii mózgu nie byłby mądrzejszy tylko wykonywałby różne procesy myślowe, w tym także te w danym momencie niepotrzebne. Możesz sobie o tym poczytać np. w tym artykule z University of Washington:
http://faculty.washington.edu/chudler/pdf/tenper.pdf
czy tutaj:
http://home.ix.netcom.com/~suzumi/badmedicine_ch1.pdf

Ale już nie będę tego więcej tłumaczył - jeśli naprawdę wierzysz, że używasz tylko 5 czy 10 czy ilu tam procent swojego mózgu to po prostu wytnij sobie pozostałe "niepotrzebne" części i zobaczymy co się stanie.

Natomiast jeśli chcesz potem zmieniać temat i mówić o "potencjale" mózgu to jest to inna sprawa, ale nadal nie spotkałem się z naukowymi badaniami, które procentowo określałyby "potencjał" mózgu. No chyba, że testy IQ, ale chyba nie o to Ci chodzi bo ich jak dobrze wiemy nie mierzy się w procentach. Jeśli natomiast masz dostęp do takich badań naukowych to poproszę o podzielenie się nimi.

A póki co poproszę o zwracanie się do użytkowników z szacunkiem.

DeadlySmoke

#76
Posłuchaj czytałem tak samo. I wiem, że człowiek nie może z używać 100% mózgu. Sam poruszyłeś temat. Z Deathstrokiem informacje o tym ze z używa 90% mózgu wyczytałem na jakiejś stronie w jego biografii nie wiem może nawet tutaj nie pamiętam.
Więc pomyśl sobie na spokojnie, skoro fikcyjna postać zużywa 90% mózgu po eksperymencie wojskowym to, jak zwykły przykładowo POLAK może zużywać 100%.

Nie będę dyskutował o budowie mózgu na forum o Batmanie. Mowa o szacunku fakt jestem zbyt porywczy oraz narwany i, jeżeli kogoś obraziłem to PRZEPRASZAM. Chociaż w taki sposób pokaże klasę.

P.S. Odczuwam wrażenie takie że co jestem świeżak i chcecie mnie stłamsić.


                                                                                                                                Pozdrawiam DedlaySmoke.

LelekPL

#77
Czyli swoje wnioski na temat rzeczywistych możliwości ludzkiego umysłu wyciągasz z tego co wyczytałeś w biografii postaci fikcyjnej!? No dobrze, mam tylko nadzieję, że w przyszłości znajdziesz fundamentalne błędy w takim rozumowaniu, ale póki co dziękuję za zmianę stylu dyskusji. Doceniam to.

Ps. Bynajmniej nie chodzi mi o "stłamszenie" kogokolwiek. To była zwykła uwaga do Twojego postu. Przynajmniej z mojej strony.

DeadlySmoke

#78
Cytat: LelekPL w 08 Czerwiec  2014, 23:03:48
Czyli swoje wnioski na temat rzeczywistych możliwości ludzkiego umysłu wyciągasz z tego co wyczytałeś w biografii postaci fikcyjnej!? No dobrze, mam tylko nadzieję, że w przyszłości znajdziesz fundamentalne błędy w takim rozumowaniu, ale póki co dziękuję za zmianę stylu dyskusji. Doceniam to.

Ps. Bynajmniej nie chodzi mi o "stłamszenie" kogokolwiek. To była zwykła uwaga do Twojego postu. Przynajmniej z mojej strony.

Źle mnie z rozumiałeś. To ty porównałeś Deathstroka postać fikcyjną do normalnego człowieka.
Ja tylko napisałem o 90% mózgu a ty dopisałeś, że normalny człowiek z używa 100%. Nie sądzę abym to ja popełnił błąd.
To ty porównałeś normalnego człowieka do Deatstroka. Przecież to widać w twoich poprzednich postach.

P.S. Gdzie napisałem, że ja wyciągam wnioski na temat ludzkiego umysłu z biografii fikcyjnej postaci.
I to ty mnie obrażasz w sposób dyskretny ja to widzę. Twoje pod teksty oraz aluzje.

LelekPL

#79
Koniec off-topicu

szymqw2

Sorry jako człowiek myślący muszę się zgodzić z DeadlySmokem. Dlaczego otóż człowiek nie potrafi używać 100% mózgu. Jeżeli używasz 100% to przypomnij sobie w tym momencie dzień swoich narodzin, albo przestań trawić na 24 godziny, zatrzymaj swoją akcje serca. Są dwie strefy mózgu o ile się nie mylę świadomość i podświadomość. Używamy świadomości a podświadomość jest od nas nie zależna.

LelekPL

#81
Ale podświadomości też używasz! Podświadomie, ale jest to część mózgu całkowicie pracująca i używana. To nie jest "nieużywana" część mózgu. Jako człowiekowi myślącemu radzę jeszcze trochę pomyśleć i poczytać naukowych badań, które Ci przesłałem. Każdy człowiek używa wszystkich partii swojego mózgu. Natomiast wspaniłą rzeczą jest to, że on za nas potrafi decydować co wymaga naszego udziału, a co nie. Gdybyś miał świadomy dostęp do wszystkich procesów swojego ciała, nie byłbyś w stanie funkcjonować. To nie byłaby jakaś "supermoc" tylko upośledzenie bo cały czas np. musiałbyś zastanawiać się nad oddychaniem.

Swoją drogą przeraża mnie jak wiele osób ma problem z odrzuceniem pewnych teorii/mitów, które słyszeli gdzieś wcześniej, ale nigdy nie były im udowodnione. Tylko dlatego, że całe życie żyli w błędzie, nie potrafią przyjąć teraz prawdziwych dowodów, bo są tak bardzo przyzwyczajeni do błędnych informacji.

szymqw2

Tu przychodzi cały problem tego tematu. Twoja definicja słowa człowiek używa mózgu. Kim jest człowiek w tym równaniu świadomą osobą która podejmuje decyzje czy tylko zlepkiem komórek. Jeżeli wybierasz odpowiedź nr 2 to twoja definicja używania mózgu jest jak najbardziej poprawna. Jednak jeśli uznamy człowieka jako świadomość to już nie taki łatwy proces. Nie możemy o pewnych rzeczach w mózgu decydować nie mamy na nie wpływu nie mamy pełnej kontroli. Używanie naszego mózgu jest zależne od niego nie od nas. W momencie w którym to pisze nie używam 100% zawsze używam ułamka bo każdy ośrodek odpowiedzialny jest za coś innego. Mało tego często nie mam wpływu czego używam więc użycie 100% przez człowieka wydaje mi trochę przesadzonym wnioskiem. A co do użycia wszystkich partii tak w określonych momentach tak. Jeśli o takie użycie ci chodziło masz racje całkowitą i bez sprzeczną a ja nie mam prawa tego podważać.

LelekPL

Przeczytaj sobie ten artykuł. Sam akt używania swoich zmysłów i myślenia nad tym co piszesz to jest około 80% używania swojego mózgu. Wszystko jest tam zawarte. Zamiast starać się brnąć dalej poczytaj trochę.

Natomiast twoje pytanie czym jest człowiek jest już nie na temat i zależy od poglądów. Jeśli będziesz brnąć w tą drogę, to nagle ktoś powie, ze człowiek ma jeszcze duszę i wtedy to już w ogóle będzie bez sensu dyskusja. Człowiek to głównie jego mózg. Jego podświadome działanie to też ty.

Johnny Napalm

A odgrzebi? temat. Tak mnie troch? zmusi? do refleksji temat Norma Breyfogle'a, a przede wszystkim sytuacja w jakiej si? obecnie znalaz?. Powiem krótko - szkoda cz?owieka - to po pierwsze, a po drugie - jak?e kuewskim pa?stwem s? Stany Zjezdnoczone. Ludzie maj? posran? wyobra?enie o tym kraju. Nie masz kasy to chu.. gi?! Taka jest motto tego kraju.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

franek

Tak jest wszędzie, na całym świecie pieniądze są ponad serce niestety...


Show Must Go On!!!

Johnny Napalm

No, niestety.

Widz?, ?e inicjatywa przybra?a now? form? wyrazu. I dobrze, bo je?li chodzi o zrzucanie si? na t? op?at?, to my?l?, ?e by?my nawet w kupie nie uzbierali na jak?? uczciw? whisky, a co dopiero na leczenie w specjalistycznej klinice.
Za to pomys? przes?ania zbiorczej kartki z Polski od fanów jest bardzo dobry. Postaram si? mo?e co? narysowa? albo zmontowa? w kompie. Mo?e jaki? kola? z prac Norma, które ukaza?y si? w Polsce? Co? podobnego zrobi?em dla Papcia:
Chyba a? tak ur?gaj?ce to nie by?o, ?eby nie spróbowa? teraz zrobi? czego? w tym stylu dla Breyfogle'a. ???
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

Oprócz inicjatywy wys?ania wspólnej karty z ?yczeniami, na BatCave jeszcze tekst o najlepszych komiksach Breyfogle'a.

http://www.batcave.com.pl/publicystyka/najlepsze-komiksy-norma-breyfoglea/

Johnny Napalm

?wietny tekst, Rado. W dodatku bardzo ciekawie urozmaicony ilustracjami Norma. Wykona?e? kolejny raz kawa? dobrej roboty.

Bardzo dobrze si? czyta?o ten artyku?.
Co? mi si? wydaje, ?e mamy podobny gust, bowiem równie? ceni? najbardziej z prac Breyfogle'a te wymienione przez ciebie. Do ?mieci i Demonów mam tak?e du?y sentyment. Pami?tam do tej pory nawet miejsce, gdzie go kupi?em - facet sprzedawa? go na chodniku razem z innymi duperelami, które raczej gdzie? znalaz?/wygrzeba?. Dojrza?em ten komiks wracaj?c z podstawówki i wiedzia?em ju?, ?e musz? go mie?. Nie zawiod?em si?, by? to bowiem jeden z pierwszych moich komiksów zmuszaj?cych do refleksji, etc. No i nie zapominajmy o ?wietnej dwustronnicowej ilustracji z katedr? na któr? wspina? si? Batman. A w drugiej historii ?wietna sekwencja ruchów podczas walki Batsa z gangiem. Co? ponadczasowego.
Czarny Paj?k - Norm mo?e w troch? gorszej formie, za to sama historia nadrabia?a to z nawi?zk?.
Oprócz wyró?nionych przez ciebie tytu?ów, doda?bym jeszcze komiks pt. Nikt. To jedna z najlepiej narysowanych historii przez Norma, poza tym ?wietna scenariuszowo.
Ehh... Obocne rysunki si? jako? sp?aszczy?y i zrówna?y ze sob?. Jest to jednak równanie w kierunku nijako?ci. Batman Norma by? jedyny w swoim rodzaju.

Naprawd? porz?dny kawa? roboty uczyni?e?.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

Dzięki za miłe słowa.