Wiadomości

Faktycznie, teksty Bane'a uzale?niaj? i to mocno. Do dzi? mam w g?owie: "Not as serious as yours, I fear". O "Speak of the devil and he shall appear" ju? nawet nie napisz?, bo ten moment jest po prostu genialny.

Rezydencja Wayne leży na południowy wschód od lotniska(prawy górny róg) i niestety ta mapa jej nie objęła, ale brakuje tylko trochę.

Ja byłem dwa razy i zdecydowanie jest to lód lub jakaś szyba, a nie tylko pęknięcia na czarnym tle... Zresztą bardzo mi się to spodobało, bo przed premierą myślałem, że Nolan wstawi na początek takie samo logo jak na końcówkach zwiastunów(czyli sypiące się szkło).

TDKR zarobił we wtorek 1,5 mln. $ w USA i tym samym przekroczył granicę 900 mln. $ na całym świecie. Oczywiście kwota ta została pewnie przekroczona już w poniedziałek, ale niestety dane ze światowego box officu publikuje się tylko po weekendzie, a w środku tygodnia bardzo rzadko. Przekroczenie miliarda powinno być tylko kwestią czasu(głównie do chińskiej premiery i pierwszego weekendu w tamtejszych kinach).

Mieszka?cy Gotham pewnie nie czuliby si? ?li, gdyby nagle si? okaza?o, ?e ich bohater jednak ?yje.
Moim zdaniem jednak Blake powinien "wyrobi? sobie mark?" i zosta? Nightwing'em(gdyby uda?o mu si? dosta? nowego The Bat to tym bardziej pseudonim by pasowa?, bo zajmowa?by si? "kontrolami powietrznymi" ). Jest nawet fanart w odpowiednim temacie, gdzie wdzianko Bruce'a z TDK i TDKR by?o pokazane w wersji kolorystycznej Nightwinga.

Mnie bardziej ciekawi jak obywatele zachowali si? wobec Gordona? Niby by? zaproszony na ods?oni?cie pomniku, ale nie wierz?, ?e nie straci? w ich oczach ok?amuj?c ich przez tak d?ugi czas, co po cz??ci znacznie przyspieszy?o rewolucj? Bane'a. Mo?e nawet straci? pó?niej prac?? Swoj? drog? gdyby Nolan kontynuowa? swoj? histori?(czego na szcz??cie nie zrobi) to móg?by wprowadzi? Barbar? jako osob?, która chcia?a pój?? ?ladami wyrzuconego na zbity pysk ojca i pokaza?, ?e nazwisko Gordon jeszcze co? znaczy, ale jednocze?nie znów Nightwing(czyli Blake) zwraca?by si? g?ównie do niej, je?li potrzebowa?by czego? od policji lub przekaza? im jak?? informacj?.

Co do wzrostu przest?pczo?ci w mie?cie to nie wiem, ci??ko mi si? wypowiedzie?, ale my?l?, ?e raczej nie mia?o to miejsca, bo potencjalni rabusie widzieli do czego zdolna jest policja i sami obywatele pewnie stali si? odwa?niejsi po tych wszystkich wydarzeniach. Zreszt? zazwyczaj po tak ostrej burzy(jak to okre?la?a Selina) robi si? na d?ugo spokojnie.

Ja mogę ocenić tylko filmy Nolana, choć Juby już chyba zrobił tabelkę, więc za późno, no ale...

Batman Początek 9,5/10
TDK 10/10
TDKR 10/10

Air, nie wiadomo czy Joker byłby główną postacią w TDKR, bo Nolan od początku podobno planował w każdej części pokazać innego zbira(tego głównego), choć może zmienił zdanie w czasie prac nad TDK, kiedy zobaczył, jak Leadger radzi sobie z tą postacią i ile można z niego jeszcze wycisnąć. Zresztą sam reżyser to jedno, ale gdyby Heath żył to Warner pewnie bardziej interesowałby się produkcją tego filmu i raczej nie zostawiliby Chrisowi tak do końca "wolnej ręki" jak to ostatecznie miało miejsce.

Johnny, chyba trochę przesadziłeś, bo Gates czy Jobs budowali po części swoje marki na swoim własnym wizerunku, natomiast Wayne tego nie robił. Przecież on ani tej firmy nie założył ani nie był obecny w momencie, kiedy mógł ją przejąć, dlaczego więc później jego wizerunek miał być jej potrzebny do reklamy? 

Trochę przesadzacie, bo Wayne nie był gwiazdą Hollywoodu tylko milionerem, a Ci nie są zbyt popularni, choć jak się zdarzy okazja to paparazzi robią im zdjęcie, co miało miejsce w TDKR. Mimo to nikt nie pisał o nim na pierwszych stronach gazet i pewnie była masa innych kandydatów na Batmana.

W mieście panowało olbrzymie zamieszanie, więc może  ludzie nie wiedzieli o The Bat gdy Batman użył go pierwszy raz, a później myśleli, że skoro Bane zdobył masę bajerów a la Batman, to sam Gacek mógł gdzieś znaleźć to cudo. No i w przeciwieństwie do Tumblera telewizje nie pokazywały nowego pojazdu, więc nie wszyscy musieli wiedzieć jak wygląda.

Dodatkowo można uwzględnić to, że gdyby zdążyli z rdzeniem do reszty reaktora to nie tylko uniknęliby wybuchu, ale ciągle mieli w posiadaniu potencjalne źródło energii warte miliardy.

Juby, wiem, że Batman był szkolony i mógł się na tym balu pojawić obok Jokera, ale dziwi mnie to, że ten go nie zauważył ani sekundę wcześniej. Oczywiście kompletnie mi to nie przeszkadza i w pewien sposób(uwzględniając jego trening w BB właśnie)jest nawet logiczne, ale również ten symbol nie był aż tak naciągany. Mogła mu pomagać Selina. Co dwie głowy i cztery ręce... 
Ja przed drugim seansem TDKR oglądałem po raz setny TDK i muszę stwierdzić, że Nolanowi udało się zrobić krótszy, ale równie mocny wstęp do bardzo dobrej akcji właśnie w ostatniej części trylogii. Jeśli natomiast coś mi przeszkadzało w TDKR to wygląd tego reaktora i całego mechanizmu- trochę taki kosmiczny, ale chyba w każdej części było coś tego typu- broń służąca do odparowania wody i sonar. 

Może mu Kobieta Kot pomagała w malowaniu tego i zrobili to szybciej? Taka głupia hipoteza, ale generalnie cała dyskusja na temat tego "jak on to zrobił" jest bez sensu.
Równie dobrze można pytać o to jak Batman pojawił się nagle obok Rachel na balu a Joker go nie zauważył, choć patrzył się w tym kierunku? Jakim cudem tumbler przejechał po tym starym dachu w BB i tylko dachówka odpadła, a nie zawalił się cały strop?
Bardzo emocjonalnym momentem jest też próba przejścia Blake przez most, moim zdaniem jedna z najlepszych w całym filmie. Te strzały pod nogi i ta zmartwienie zmieszane z zawodową obojętnością żołnierzy.
O walce "bez muzyki" nie wspomnę, bo oglądałem ją tak, że nie byłem nawet w stanie się poruszyć na fotelu i dopiero teraz sobie uświadomiłem jak ważne są ujęcia na zbirów Bane i Catwoman. Najpierw niby ich to nie obchodzi, ale pod koniec Selina wygląda jakby chciała sobie coś zrobić ze złości. 

Dokładnie, weźcie pod uwagę, że to było spore miasto a Bane nie miał tylu ludzi, żeby każdy metr kwadratowy był dokładnie kontrolowany.
Chciałbym jeszcze dodać, że podobnie jak Hydro tym razem widziałem kilka spraw trochę "jaśniej" i cieszę się, że moja pierwsza recenzja była tak bardzo pozytywna, bo teraz nie muszę pisać sprostowania tylko mogę się pod tą starą spokojnie podpisać.
Jeśli chodzi o walkę policjantów(którym jak widać żywności nie brakowało, w końcu Bane chciał ich przekonać na swoją stronę, a nie zabić, choć wiedział, że nie uda mu się to w ciągu tych kilku miesięcy do wybuchu bomby) i zbirów Zguby to jednak słychać w jej czasie strzały i widać, że policjanci z przodu najpierw padają jak muchy.
No i scena gdy Bruce wychodzi z więzienia(ostatni raz) i Ci ludzie śpiewają "Deshi Bashara"... ciarki na całym ciele i po raz kolejny czułem się jakbym nie wiedział, co za chwilę się stanie. Mistrzostwo i tyle.

Byłem na filmie drugi raz i zaraz zniknęło uczucie niedosytu, które pojawiło się 2-3 dni po pierwszym seansie. Teraz wiem, że to naprawdę solidny obraz i nie byłbym w stanie wybrać swojej ulubionej części, przynajmniej bez dłuższego zastanowienia się nad tym.