Cytat: Johnny Napalm w 07 Maj 2014, 19:50:49
No i odbyłem podróż za jeden uśmiech do Pyrlandii i k... jestem co najmniej niezadowolony. Już chyba wiem skąd bierze się to negatywne nastawienie do tego... dobra, swoje przemyślenia zachowam lepiej dla siebie. Nie jest to miasto godne polecenia, zdecydowanie chu...., a tak rozje..... ulic dawno nie uświadczyłem. O ludziach również nie wspominam, bo jak zawsze są różni, ja trafiłem akurat na tych nie fajnych. Na pewno są lepsi, ale jakoś przez dwie godziny na takich się nie napatoczyłem. Kij z tym.
Do sedna. O komiksach tutaj mowa. Lipa, trafić do Kika jest mega trudno. Gdy już nawigacja ci wskaże ten sklep z komiksami, to okazuje się, że szyld owszem wisi, ale jak wejdzie się już do tej studni to pierwsze co nam się ukaże na drzwiach do sklepu to chuj... tabliczka z informacją przekazującą nam wiedzę, że... tak, sklep jest dwie kamienice dalej. Docelowa kamienica nie jest oczywiście należycie zaznaczona, coś tam gdzieś stoi przy bramie, ale trzeba być sokołem, żeby to wypatrzeć. Gdy już tam dotarłem, to również się rozczarowałem. Ceny komiksów są dużo wyższe niż w Warszawie. Obiektywnie stwierdzam.
Sępigroszów spotkałem tam wielu, ale myślałem, że zdeklarowani komiksiarze – niezależnie od miejsca zamieszkania – są inni, chcą rozprzestrzeniać zarazę jaką są komiksy na cały świat, a tu ch.., Poznaniacy tym razem również się popisali. Za tyle to ja nie płace za komiksy nawet w CK. O co im chodzi? Czy tam czynsze za wynajem są wyższe jak w Wawie? Chyba wychodzi jednak z nich ten charakter.
To wszystko prawda! Jak zauważyłeś, czynsze w centrum Poznania są ogromne, co przekłada się na to że mamy tam same banki i puste lokale. Na świętym Marcinie pełno jest patologi, więc nie dziwię się skąd ta opinie o ludziach Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że gdybyś przejechał pociągiem to w ogóle byś się zgubił na "dworcu" i ryzykował, że Ci sufit spadnie na głowę