Forum BatCave

Inne => Inne filmy i seriale => Wątek zaczęty przez: LelekPL w 17 Październik 2017, 21:48:04

Tytuł: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 17 Październik 2017, 21:48:04
Solo: A Star Wars Story

Tytuł od razu przypomina mi:
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/d/d8/Solo-Poster.jpg)

Pamiętam jak podekscytowany oglądałem ten film ze względu na Micheala Jordana. Z resztą bardzo lubiłem te beznadziejne filmy akcji z lat 90-tych typu Anioł Ciemności, TC 2000, Robot Jox czy Nemesis.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Funky w 17 Październik 2017, 22:57:57
Który z tych filmów jest najbardziej kiczowaty i beznadziejny?. Lubię kino klasy b (nawet c,d,e,f... ;) ) i z chęcią obejrzałbym coś wyjątkowo słabego.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 17 Październik 2017, 23:12:21
TC 2000, zdecydowanie :D

Za to Anioł Ciemności to tak naprawdę całkiem fajny film.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 18 Październik 2017, 20:09:18
"Filmy klasy B" to dość dziwne i ironiczne określenie , które powstało popkulturowe eony lat temu, gdy suma opinii rzeszy niezadowolonych widzów, odnośnie danego dzieła była tak krytyczna, że od razu ów kinowy twór zaczęto uważać za coś bezsensownego, kiczowatego, pozbawionego w miarę dobrej fabuły i spójnej prawdziwej gry aktorskiej. Produkcje klasy B, a nie ma sensu dalej tego ciągnąć i nazywać ich: klasy C,D,E itd. cechowały - i cechują się do dziś -niski budżet, kosmiczne, nawet powiedziałbym groteskowe w stosunku do przewodniego gatunku filmu: pomysły scenariusza oraz sam gotowy, zmontowany produkt, którego często sama scenografia, kostiumy, efekty specjalne  nadają - mówiąc po chłopsku - w całości filmu ten nietypowy charakter. Nie lubię określenia "klasy B" odnoszącego się do ,,teoretycznie" słabego kina, które bywa i tak w porównaniu do topowych obleganych w kinach produkcji, czymś wybitnym.  Nie obrażając waszych gustów, w moim odczuciu Film "Sharknado 4" jest oskarowym klasykiem w stosunku do marnego "Botoksu" Vegi. To tylko przykład i to jeden z wielu.

Fani specyficznych niskobudżetowców z ogryzkową fabułą i pomysłami w scenariuszu jakby wyrwanymi z jądra ciemności lub równoległego wszechświata, łączmy się! Dlatego też, przekazuję  wam kilka tytułów, które powinniście  obejrzeć by wzbogacić wasz umysł wrażeniami z "filmów klasy B", jeśli wolicie tak je nazywać. Oto one:

Wiklinowy Koszyk (1982)
http://www.filmweb.pl/film/Wiklinowy+koszyk-1982-99657 (http://www.filmweb.pl/film/Wiklinowy+koszyk-1982-99657)

Atak Pomidorów zabójców (1974)
http://www.filmweb.pl/film/Atak+pomidor%C3%B3w+zab%C3%B3jc%C3%B3w-1978-39232 (http://www.filmweb.pl/film/Atak+pomidor%C3%B3w+zab%C3%B3jc%C3%B3w-1978-39232)

Kobieta Wąż (1966)
http://www.filmweb.pl/film/Kobieta-W%C4%85%C5%BC-1966-120804 (http://www.filmweb.pl/film/Kobieta-W%C4%85%C5%BC-1966-120804)

Mordercze klowny z kosmosu (1988)
http://www.filmweb.pl/film/Mordercze+klowny+z+kosmosu-1988-93854 (http://www.filmweb.pl/film/Mordercze+klowny+z+kosmosu-1988-93854)

Mega Shark vs. Mecha Shark (2014)
http://www.filmweb.pl/film/Starcie+potwor%C3%B3w-2014-697119 (http://www.filmweb.pl/film/Starcie+potwor%C3%B3w-2014-697119)

I wiele, wiele innych
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Kaz w 18 Październik 2017, 21:10:00
Cytat"Filmy klasy B" to dość dziwne i ironiczne określenie , które powstało popkulturowe eony lat temu, gdy suma opinii rzeszy niezadowolonych widzów, odnośnie danego dzieła była tak krytyczna, że od razu ów kinowy twór zaczęto uważać za coś bezsensownego, kiczowatego, pozbawionego w miarę dobrej fabuły i spójnej prawdziwej gry aktorskiej.

To tylko jedna z teorii, istnieje również taka, że określenie "B" było stosowane w kinach samochodowych, kiedy to emitowano dwa filmy. Film "A" to był ten z nieco większym budżetem, natomiast "B" to ten z niemal zerowym. Czytałem, że Roger Corman strasznie się denerwuje, gdy nazywa się go królem kina klasy b, gdyż jak twierdzi ów producent, wielu ludzi nie rozumie znaczenie słowa "kino klasy B"

Cytatktóre powinniście  obejrzeć by wzbogacić wasz umysł wrażeniami z "filmów klasy B", jeśli wolicie tak je nazywać. Oto one:

Oj bidna ta lista, i Kobietę Wąż na początek nikomu bym nie polecał, bo to nie typowo "b klasowy" film, a Pomidory to celowa zgrywa.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Funky w 18 Październik 2017, 22:50:40
Niedawno widziałem na ATM Rozrywka fragmentu filmu "Łowcy Dziewic" (Test Tube Teens from the Year 2000). Jest to komedia sci-fi w połączeniu z lekką erotyką i cóż fabuła, aktorstwo oraz stroje jest na cudownie niskim poziomie. Serialem który zapamiętałem jako bardzo słaby a przy tym mega zabawny jest seria "Tajemnice Klika" opowiadający o małym urządzeniu które powoduje orgazm u ludzi ;D. Jako pornos był bardzo dobry zresztą tak samo dobrze sprawdzał się jako idiotyczna komedia.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 18 Październik 2017, 23:21:22
Ja chyba najbardziej śmiałem się na jakimś horrorze z dentystą. Teraz nawet nie pamiętam jak się nazywał. Ale obiecał nie zabijać laski, jeśli będzie nitkowała zęby, czy coś takiego ;)

Co do filmów tandetncyh, to jednak lata 90-te u mnie pod tym względem królowały. Nie dość te sci-fi akcyjniaki, to jeszcze przeróżne filmy karate z Billy Blanksem czy nawet sequele Kickboxera.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Funky w 18 Październik 2017, 23:51:33
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/c/c8/TheDentist.jpg)

Całkiem przyzwoity horrorek, bardziej obrzydliwy niż straszny ale sama historia miała swój potencjał. A laska powiedziała mu że będzie myć zęby trzy razy dziennie i nie tknie słodyczy :P (niestety nie uszedłbym z życiem bo myję dwa razy dziennie i co chwila jem coś słodkiego :P)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 18 Październik 2017, 23:56:51
Może coś takiego. Pamiętam jak jeszcze na stancji mieszkałem i spaleni to oglądaliśmy. Dawno się tak nie śmiałem jak na tej scenie ;)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: jakura w 19 Październik 2017, 11:36:24
1. Wied?min
2. Batman i Robin
Obu bohaterów uwielbiam, Ale tych filmów nie umiem traktowa? na powa?nie, tylko w?a?nie jako kicz😊
3. Krzyk sowy - nie pami?tam z tego filmu nic poza tym, ?e wywar? na mnie bardzo ?le wra?enie, a ?e z moj? byli?my wtedy po kilku drinkach to wspominam to jako mega kicz
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Funky w 19 Październik 2017, 11:47:35
(https://i2.wp.com/www.techartgeek.com/images/2014/11/orgazmo-gif-tonic-the-rule-34.gif)
Choda Boy sidekick Orgazmo

Przypomniał mi się film twórców South Park "Orgazmo", parodia filmów super-hero z lekkimi akcentami pornograficznymi. Masa gagów, niesmacznych żartów i Ron Jeremy jako jeden z przeciwników głównego bohatera. Świetna komedia która rozbawia mnie do łez.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 20 Październik 2017, 13:00:02
"Night of the Comet" z 1984r., którego trailer obejrzałem, a o filmie dowiedziałem się zupełnie przypadkiem, zaintrygował moje gusta. W niniejszej produkcji lekko zaskoczył mnie motyw post-apo, który przedstawia całe miasta skąpane w po-atomowej promieniującej żarem atmosferze. Zapowiedź filmu nie ukazuje zbyt wiele, kreuje tylko młodych ludzi, którzy albo nie są pogodzeni z zagładą ludzkości stąd zachowują się dziwnie, albo mają odczucie, że skoro tylko garstka ich przeżyła, to dlaczego mieliby nie mieć świata dla siebie.

https://www.youtube.com/watch?v=pdH8NQbvOKo (https://www.youtube.com/watch?v=pdH8NQbvOKo) - - trailer

Nie wiem czy jest to film "klasy B" pod względem scenariusza, efektów graficznych, gry aktorskiej - czyli wszystkiego, co składa się na produkcję pod jej jakościowym i merytorycznym wyznacznikiem; czy jest to obraz, który powstał ze skąpych funduszy.

Na "Noc Komety" nastawiam się pozytywnie, z lekką przewagą neutralności, jak na film post-apokaliptyczny, bo ów gatunek  nie jest to prosty w skutecznej realizacji i zawsze dobrym przyjęciu przez widzów kinowy obraz.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Kaz w 20 Październik 2017, 15:12:09
(https://i.pinimg.com/236x/a4/f6/88/a4f68895d19247e5fdca2835e4c4f342--night-gallery-french-posters.jpg)

Jeśli jesteśmy przy kinie post-apo, to polecam film "New Barbarians". Produkcja pochodząca ze słonecznej Italii w reżyserii Enzo G. Castellari, mentora Tarantino, jest typową jak na tamte czasy tanią "zrzyną" Wojownika Szos, który świetnie sobie radził we Włoszech. Film przedstawia nam świat po wybuchu bomby atomowej, gdzie ludzie podzieli się na grupy a jedną z nich są Templariusze, którzy w imię zemsty za wybuch mordują pozostałych ludzi (?). Głównym bohaterem jest postać o imieniu One, który zostaje analnie zgwałcony przez wcześniej wymienią homoseksualną sektę. Po udanej ucieczce nasz protagonista dołącza do grupy Nadira (w tej roli jak zwykle niesamowity Fred Williamson), który zamierza położyć kres Templariuszom.

I Nuovi Barbari, to typowa tandetna włoska podróbka hollywoodzkiego hitu, w filmie uświadczymy tandetne efekty specjalne, trochę ciekawej akcji oraz nieprzeciętnej gry aktorskiej. Film polecam jako ciekawostkę.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 23 Październik 2017, 10:57:47
"Night of the Comet", który miałem obejrzeć, zdecydowałem się i jednak obejrzałem. Ten specyficzny post-apokaliptyczny film w ogólnym odbiorze nie wyglądał aż tak źle. Miasto Aniołów, które okalała czerwonawa, jakby lekko rozżarzona poświata, jak nieboskłon gdy słońce za miliardy lat zamieni się w Czerwonego Olbrzyma, dość dobrze dostosowano do fabuły widowiska. Metropolię świeciła pustką, a widok nie zwłok ludzkich leżących bezwładnie na betonowej drodze, co mogło się takim wydawać z oddali, tylko kupka ubrań, którą przykrywał ceglany pył - czyli pozostałość z człowieka po uderzeniu komety w ziemię, wykreowana została w możliwy do zaakceptowania sposób. Z taką ideą post-apokaliptycznego obrazu nie miałem jeszcze do czynienia. To, że ludzie zamieniali się w Zombie i sama obecność tajemniczej ,,pozarządowej" Organizacji sprawiała, że  to akurat było chyba w tym wszystkim najdziwniejsze. Nie widziałem w tym żadnego totalnego kiczu nad kiczem. To było przyjemne, 8/10
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 24 Październik 2017, 22:02:09
Ostatnio nadrobiłem "Noc Komety". Całkiem udana wizja apokalipsy, chodź pierwsza połowa ciut nudzi, tak całość jest dość przyjemna. Kto lubi takowy gatunek powinien zobaczyć.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Kaz w 25 Październik 2017, 21:09:49
Dziś obejrzałem sobie film mojego ukochanego studia Cannon- "Ninja 3: Dominacja".

(http://imagecache2.allposters.com/images/pic/153/972451~Ninja-III-The-Domination-Posters.jpg)
Kurczę, jakie to fajne było. Historia opowiada o umierającym ninja, który ginie z rąk policjantów i przed śmiercią opętuję Christie, wręczając jej swój miecz. Złośliwy duch wykorzystuje ciało bohaterki do zemsty na oprawcach lecz z pomocą przybywa drugi Ninja, który chce na martwym Myijashima pomścić śmierć swojego ojca.

Ninja 3 to typowy przedstawiciel filmów akcji z wytwórni Cannon z typową dla moich ukochanych lat 80 oprawą muzyczną  (ach te rockowe kapele <3) oraz typową lekką, trochę naiwną fabułą. Film ogląda się bardzo przyjemnie, polecam na sobotni wieczór do piwka i chipsów. Jako ciekawostkę zapodam, że reżyserem tego dzieła, jest ten sam Pan który odpowiada za kultowego American Ninja. Dodatkowo ów reżyser jest Polakiem :D
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 25 Październik 2017, 21:34:32
Cytat: Leon Kennedy w 24 Październik  2017, 22:02:09
Ostatnio nadrobiłem "Noc Komety". Całkiem udana wizja apokalipsy, chodź pierwsza połowa ciut nudzi, tak całość jest dość przyjemna. Kto lubi takowy gatunek powinien zobaczyć.

Jak pisałem powyżej, "Noc Komety" przyjąłem całkiem sympatycznie. Film wyraźnie miał w sobie jakąś historię, a efekty specjalne w postaci pustego miasta, skąpanego w post-apokaliptycznym, jak parująca lawa żarze i palącym płuca powietrzu, zyskiwały na wartości w momencie gdy dwie główne bohaterki przechadzają się jakby z nudów po pustych, wyludnionych areałach "Miasta Aniołów". Zaznaczmy, że robią to z taką frywolnością czy infantylnością, co może świadczyć albo o ignorancji wytrzebionego Los Angeles, albo zwyczajnej naturalnej nieświadomości tego dlaczego ich Metropolia wygląda tak, a nie inaczej. Zresztą kto z nas zachowywał by się inaczej w obliczu dziwnych wydarzeń, jak te zaprezentowane w filmie. Świecące pustką  ulice, gdzie słychać najmniejszy podmuch pyłków, nie jednego wprawiłaby w dziwną emocjonalną kipiel.

Film uratował efekt tajemniczości. Nie wyjaśniła się sytuacja czym jest Organizacja/Instytucja, której pracownicy noszą proste jakby te same bez względu na wzrost i płeć stroje, z logiem w formie kołowego labiryntu wszyte w górną część ramienia.

Proszę o podobne tytuły filmów post-apo z tej mniej znanej półki.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Kaz w 25 Październik 2017, 21:48:08
CytatProsz? o podobne tytu?y filmów post-apo z tej mniej znanej pó?ki.

- Endgame
- World Gone Wild
- Miasto ?ab
- Ostatni z ?ywych
- Mutant Man
- Bitwa o stracon? planet?
- Cripozoidzi
- Texas Gladiator 2020
- Rats - Notte di terrore
- In the Aftermath
- Robot Holocaust
- Raiders of the sun
- Escape from the bronx
- After the fall of New York
- New Barbarians
- L'Ultimo guerriero  / Final Executioner
- Gli Sterminatori dell'anno 3000
- Stryker
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 26 Październik 2017, 09:11:03
Z powyższej listy, którą zaprezentowałeś, najbardziej kusi mnie film ,,Miasto żab", a główni ,,podli" antagoniści opanowujący rzeczywistość w nim zaprezentowani, w której żyje Sam Hell, to bardzo wyszukane "istoty". Ich nazwa: ,,żabi mutanci" brzmi ciekawie i inaczej niż wszystkie filmy post-apokaliptyczne, które oglądałem do tej pory. To będzie swoisty ewenement, a z drugiej strony podejrzewam, że takich produkcji jak te, na tej liście znajdzie się jeszcze więcej.

A teraz coś ode mnie. Oglądaliście "Zombiebobry" (2014)?
(http://www.wow247.co.uk/wp-content/uploads/2014/02/Zombie-beavers-movie.jpg)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 29 Październik 2017, 19:00:25
Zombiebobry? Oczywiście!! Ogl na hbo od połowy... Po zakończeniu patrzę, a na kolejnym hbo właśnie się zaczyna i do ogl pierwszą połowę! Ubaw był co niemiara! Gorąco polecam.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 01 Styczeń 2018, 19:38:53
W poszukiwaniu esencji filmowych skrajno?ci, z którymi powita?bym nowy rok, wszed?em na wyszukiwark? ,,wujka Google'a" i zacz??em intensywnie szpera?. Arkana ,,Internetów" uchyli?y r?bka tajemnicy. Znalaz?em co?, co jest pewnie tak inne ni? wszystkie horrory komediowe, ?e nie do??, ?e nie wiem kompletnie co twórca tego czego? mia? na my?li, a i tak wydaje si? to ?mieszne oraz dobre ale w wersji nieco radykalnej, niczym skrajny ekstremizm, je?li mo?naby tak to porówna?.  Kiczowato?? w przypadku niskobud?etowego filmu, w którym jedynym celem ,,egzystencji" g?ównego obiektu takowej kiczowato?ci, czyli rozwcieczonych pomidorów mutantów jest likwidacja wszystkiego co stanie ,,mi?so?ernym" warzywkom na drodze, si?ga górnych szczytów.

Lata 70-te i 80-te XX wieku, co dla mnie niepoj?te, by? takim okresem w historii kina, ?e masowo realizowano produkcje o nietuzinkowej, ,,mocno" innej fabule czy bohaterach. "Ataku pomidorów zabójców" z 1978r. jeszcze nie obejrza?em, ale pierwsze sekundy filmu
Spoiler
to dobrze przemy?lana rzecz, w której zamy?le kryje si? lekka ironia. Otó? zdanie wyra?nie nakre?lone bia?? czcionk? na czarnym tle mówi o filmie "Ptaki" Hitchcocka, w którym ma?e nadmorskie miasteczko zostaje zaatakowane przez zajad?e, agresywne ptaki. Co dalej zawiera to zdanie, to mo?na si? samemu domy?le? po tytule filmu, w którym ono pada.
[Zamknij]

(http://kaiju.wdfiles.com/local--files/wiki:killer_tomato/killer_tomato_1978_01.jpg)

Szykuje si? ?wietna uczta po sylwestrowej imprezce.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 25 Styczeń 2018, 18:05:01
Może zachęcę Was do większej aktywności w tym temacie, prezentując kilka słów odnośnie filmu "Robale" z 2006r. Po pierwsze nie jest to na pewno "slasher", ale co ciekawe ów film powstał, by na takiego ,,średniaka z klasy B " wyglądać i być ukoronowaniem - ale z humorem - wkładu Johna Carpentera w rozwój specyficznych horrorów oraz zaangażowaniem w tej samej myśli filmów takich jak "Plazma" , "Martwica Mózgu" i innych. Obła, pasożytnicza istota, która z Granta Granta zrobiła swojego obrzydliwego gospodarza, a z jednej kobiety inkubator, z którego wypełzły drobne nicienie zamieniające ludzi w ,,robako-zombie". Inwazja z kosmosu na sterydach, z wkładem Jamesa Gunna oczywiście.
(http://[url=http://www.joblo.com/images_arrownews/slither-blu-copy-2.jpg%5Dhttp://www.joblo.com/images_arrownews/slither-blu-copy-2.jpg%5B/url%5D)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 28 Styczeń 2018, 13:41:32
A dzięki, dzięki. Nie oglądałem i bardzo chętnie to nadrobię. Uwielbiam takie filmy! Do tego niezła obsada i Gunn, który chyba lubi takowe klimaty.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 29 Styczeń 2018, 09:36:15
"Potwór z bagien" Wesa Cravena - twórcy kultowego Freddy'ego Kruegera - mimo ?e nie jest czym? ikonicznym i nie wiem czy mo?e nawet by? nazwany ,,kiczowatym" produktem, postanowi?em ten produkt obejrze?. Jest to zagadkowa rzecz  i rzeczywi?cie zobaczymy czy ,,godna" nazwy ,,filmu klasy b". Nieudany eksperyment, pokrycie cia?a nieznan? substancj? i wpadni?cie do bagna. Powstaje okropny stwór : "swamp thing". To dzie?o Cravena by?o chyba ostatnim przed startem serii : "Koszmar z Ulicy Wi?zów". To b?dzie niezwykle ciekawe ,,bagienne" do?wiadczenie.
(https://hellhorror.com/images/inTheaters/origs/4d3a6-swamp-thing-1982-poster.jpg)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Nikita11 w 01 Luty 2018, 13:04:15
Moim ulubionym kiczowatym filmem są Zabójcze Ryjówki, które oglądałam na najgorszych filmach świata kilka lat temu  :P. W sumie to było tam więcej fajnych filmów, ale niestety nie pamiętam tytułów już
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 01 Luty 2018, 13:41:40
Zabójcze ryjówki  ;D
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 01 Luty 2018, 17:50:54
"Zabójcze ryjówki". Ach, jak to pięknie i wykwintnie brzmi. Czy jest to ten film z 1959r? Bo jeśli tak, to ja zaznaczyłem już go do opcji tytułów koniecznych do obejrzenia. Może zawrócić w głowie od takich produkcji. Szkoda, że "Netflix" nie streaminguje podobnych ,,zabójczym ryjówkom" dzieł. Ostatnio oglądałem "Swamp Thing" w reżyserii Wesa Cravena z 1982r. Na całe szczęście, dobrze, że ów reżyser stworzył to ,,coś" na dwa lata przed "Koszmarem z Ulicy Wiązów", gdyż tak patrząc,jeśli miała być to jakakolwiek adaptacja słynnej postaci z "DC" to raczej powiedzmy, że nie za dobrzeCravenowi  to wyszło. Nie wspomnę już o... no właśnie moi drodzy, o czymś tak szkaradnym niczym źle wypchane zwierzę, stworzeniu:

(http://basementrejects.com/wp-content/uploads/2012/05/swamp-thing-arcane.jpg)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Johnny Napalm w 01 Luty 2018, 23:02:37
Ju? chcia?em poleci? "Swamp Thing'a" i zaapelowa?, aby go nie wrzuca? do tego tematu.
Ale, ufff... otworzy?em sobie oczy po jego fragmentach w CDA. Rzeczywi?cie jest to bagno, pod wzgl?dem fabu?y i scenografii. Chocia? mój pierwszy seans tego filmu, a by?o to sto lat temu, zapami?ta?em nie najgorzej. Nawet troch? mnie przestraszy?.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 02 Luty 2018, 10:59:03
Hiperbolizacji w nazwach "kiczowatych" i klasy B produkcjach ciąg dalszy. Tym razem mój układ nerwowy zapadnie się w sobie pod wpływem tego czego może doświadczyć, a doświadczyć w Ataku Mega karaczanów może za dużo.
(https://media.merlin.pl/media/300x452/000/004/853/56bb0e9738461.jpg)

Przerośnięte stawonogi, robactwo nad robactwem. Na pewno ,,karaczanki" niedługo obejrzę, lecz póki co zajmę się nieco amitniejszym kinem.  8) 8)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 10 Luty 2018, 23:51:53
Veni, vidi, vici. Może nie tak tryumfalnie, jak w starożytnym Rzymie, ale pchany jakąś dziwną siłą przemogłem się w sobie i doświadczyłem "Ataku Megakaraczanów" z 2006r. Czy był to film klasy B, klasy C itp., to nie jest najbardziej w tym wszystkim istotne. Widać było, że ten film już samym tytułem, bo to nie oszukujmy się było polskie tłumaczenie, odstraszał, a co niektórych zachęcał do obejrzenia, ale tylko dla samego faktu, że takie ,,coś" istnieje i że z tego może być... niezła komedia. Luki w fabule, słaba charakteryzacja, aktorzy nie byli marni, ale tak musieli zagrać, co w konsekwencji powodowało, że można było podczas seansu zardzewieć. Mówiąc krótko, treść i forma filmu odstraszały widza, czyli jest to jednak coś dla... fanów gatunku.

Karaczany - wszystkożerna rodzina owadów, co paradoksalnie wykorzystano do bólu w tej produkcji. Monstrualne robale, jak setki milionów lat temu na Ziemi, gdzie było nieco więcej tlenu w atmosferze. Ginące od strzału wiązką energii z również przerośniętej i zbyt futurystycznie wyglądającej broni monstra.
Widocznie takie filmy też da się robić.  8)

Dam dla idei ocenę 4/10  ;D
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 20 Luty 2018, 10:23:27
Lata 80-te, widać przyniosły popkulturze i taki film, jak specyficzny: "Toksyczny Mściciel". Produkcja ta nawiedziła rozochocone w rozwijającym się kinie akcji i sci-fi, gusta widzów, dając im dawkę dziwności, abstrakcyjnego humoru i cynicznego odniesienia się do uzależniającego się od pro-zdrowotnego, aż za bardzo, stylu życia społeczeństwa. Odniesień w filmie było całe multum, tak samo obrzydzenia i drastycznych scen, co w konsekwencji dawało mieszane uczucia i lekki niesmak, mimo iż była to komedia. "Toksyczny Mściciel" to czarny, wisielczy humor momentami, z fajtłapowatymi dialogami, a pewnie to - jak i zaangażowanie aktorów, którego miało nie być - miało tak wyglądać. Jego główny bohater, czyli mściciel: Melvin aka Mop-Boy z ułomnego pomywacza i czyściciela basenów stał się zwalistym typem, o gnijącej, rozmytej twarzy zawadiaką, którego spokojny i zrównoważony ,,męski" głos przyświecał jego celom jakim jest ochrona niewinnych osób - kiczowata wersja "Punishera", jeśli tak to można porównać. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Skrajność, której dam ocenę: 8/10


(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRjv5sm2NI1HzZia1xdON7mBqeiHlbD55p8RgJsOXnBvWCAyxGD)


Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 07 Marzec 2018, 15:08:51
"Poultrygeist - Noc kurczęcich trucheł". Ten film z 2006r. jest totalną innością, abominacją, abstrakcją jakiej nigdy nie widziałem. Mówiąc po polsku i oszczędzając wam żołądków oraz nerwów, nie będę stosował ,,barwnych" określeń, które kreowałbym opisując idące daleko powyżej jakiejkolwiek normy obrzydzenie. Z tym ,,czymś" musicie zetknąć się osobiście. "Kurczęcie truchła", przynajmniej u mnie wywołały salwę śmiechu, z powodu odrażającego i paradoksalnie innego  ,,humorzastego" wstrętu. Aż na następny dzień czułem ,,śmiechowy" ból głowy z powodu wieczornego seansu filmu.

Oglądajcie! . Oceniam 8/10 - za skrajność, jeden wielki kloaczny, humorzasty wstręt. Czegoś takiego jeszcze nie było!
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Funky w 07 Marzec 2018, 18:59:37
''Poultrygeist - Noc kurcz?cich truche?'' widzia?em kilka lat temu, niesamowicie obrzydliwy i ?mieszny film ;D Parodia "Poltergeista" z 1982 r (muzyk? skomponowa? mój ulubiony Jerry Goldsmith) z histori? cmentarza na którym znajduje si? American Chicken Bunker (KFC). Najbardziej rozwala mnie w tym filmie jazda bez trzymanki, wy?miewanie politycznie poprawnych ?wi?to?ci (lesbijki aktywistki, muzu?manka w burce) i kloaczny humor (scena z grubasem w toalecie to czysty geniusz ;D) Jedynie co mog? zarzuci? filmowi ?e jest równie? musicalem a nie jestem fanem tego gatunku. Mimo wszystko jest to jeden z najlepszych filmów Tromy 9/10
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 07 Marzec 2018, 22:05:14
(http://ocdn.eu/images/pulscms/ZjM7MDMsMmU0LDAsMSwx/d2222953f440303f1e980586239d527c.jpeg)

Wisielczy, kloaczny, wstr?tny czy absurdalnie ?mieszny humor to wyznacznik specyfiki "Tromy" oraz samego filmu "Poultrygeist - Noc kurcz?cich truche?''. Dziennikarze z "onetu", jak i pewnie z "filmwebu" te?, nazwali t? produkcj?, jako jedn? z najgorszych parodii filmów, w tym sensie jako gatunkowym rodzaju filmu: parodii.

Po pierwsze to dzie?o nie jest parodi?, a po drugie, jak ju? t? parodi? jest, to jego twórcom ,,zwisa to i powiewa". Cho? raz niczego nie kategoryzujmy, bo ten film powsta? dla odmó?d?enia  za?lepionych, pos?usznych spo?ecze?stwu i Pa?stwu mas ludzkich, i nie powinien podlega? bardziej szczególnej ocenie pokroju: najlepszy, najgorszy. Niech ludzie przejrz? na oczy. Niech zobacz? scen? z ot?uszczonym jegomo?ciem, i nie mówi?c brzydko: zabr?zowienie przez niego wszystkich czterech ?cian toalety, nie powiem czym.  ;D ;D

Znasz jakie? inne filmy" Tromy"? Podaj list?!
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Funky w 07 Marzec 2018, 22:35:15
Lista filmów Tromy które widziałem

- Maniakalne pielęgniarki odnajdują ekstazę - Trochę erotyk w połączeniu z filmem akcji, pielęgniarki prowadzą klinikę gdzie torturują ludzi. Jeden z najgorszych filmów Tromy (zero humoru), na plus ładne psychopatyczne pielęgniarki.

- Citizen Toxie: The Toxic Avenger IV - Jak dla mnie jedyny sequel przygód Toksycznego mściciela (o części drugiej i trzeciej lepiej zapomnieć)

- Redneck Zombies - Pamiętam że nic nie pamiętam :P

I to tyle jak dotychczas, może jeszcze coś obejrzę z wytwórni Lloyda Kaufmana ponieważ uwielbiam ten rodzaj humoru i charakterystyczne efekty gore.
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 08 Marzec 2018, 11:47:07
Jeśli chodzi o mnie to z "Tromy" widziałem:

"Dark Star" - bo to jedno z osobliwych space-komedii - a nie wiem czy napewno jest od "Tromy" i jedno z nietypowych dzieł Johna Carpentera, który raczej z tego typu produkcji nie jest znany. Film ma nietuzinkowy czarny humor, momentami nawet ,,wisielczy" w stosunku do "Odysei Kosmicznej"

"Toxic Avenger" - Lekko wyśmiewający kult sylwetki i ,,keep fit" amerykańskiego społeczeństwa, ale  i nie tylko. Może "gore" to nie było, ale miało w sobie trochę tych graficznych abominacji.

"Poultrygeist - Noc kurczęcich trucheł" - dziwność... takie specyficzne paskudztwo, które potrafi wykręcić ze śmiechu bebechy

Niedługo zabieram się za "Toksyczny Mściciel 4" (2000) , a resztę filmów "Tromy" możliwe, że kiedyś obejrzę, ale większości praktycznie nie da się dostać. Przeciętny ,,Kowalski" czegoś takiego nie ogląda. ;D

Kto by pomyślał jak dwie ambiwalentne, super kontrastujące ze sobą obrazy video wykreował Lloyd Kaufman, odpowiadający za komiksową adaptację Marvela: "Strażnicy Galaktyki" oraz "Poultrygeist - Noc kurczęcich trucheł". Niesamowite
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 03 Maj 2018, 18:05:44
"Zabójcze ryjówki" z 1959r. to tak dziwny, jak wydarty z innej płaszczyzny film, że nie wiem jak go skategoryzować i ocenić. Wrażenia podczas oglądania sunących na ludzi przerośniętych ryjówek, do których kreacji użyto... psów, którym doczepiono jakieś włosy, zbyt ,,rzucającą się w oczy" sierść i liczne czerwonawe, prawie ciągnące się po ziemi farfocle,  były bez emocji, bez werwy, i to w taki sposób, że aż czuć było tę dziwną stagnację, przez którą nie szło się śmiać, nawet z tego kiczu. Gdyby podciagnięto fabułę i wydłużono film chociaż o te 20 min, mogłoby być o niebo lepiej. Jednak najdziwniejsze jest to, że aktorzy grający w tym filmie nie zdawali sobie sprawy z tego jaki ten film będzie.  Ich powaga, skupienie się na dramatyzmie danej chwili wyglądały po prostu inaczej, a z perspektywy widza, który w XXI w. jest dosłownie z każdej strony otoczony różnego rodzaju kinem, gdzie ma do czynienia z efektami specjalnymi, wizualizacją, cyfryzacją i konceptami scenograficznymi - od kiepskich do zaawansowanych, wychodzących poza obręb ludzkiej wyobraźni, wygląda z goła jak z XVI-wiecznych teatrów. Z drugiej strony, ponad 50 lat temu artyści tworzący kino, a zwłaszcza gatunki sci-fi i horror nie mieli do końca warunków ani pomysłów na takowe filmy. Oczywiście nie dotyczyło to wszystkich twórców, ale zdarzały się wyjątki jak wlaśnie abominacyjne "Zabójcze Ryjówki", którego reżyser, jeśli się nie mylę po prostu wierzył w ten film, stąd wygląda on tak jak wygląda. Czy ludzie wtedy się tego bali czy nie, to już trzeba na to z innej perspektywy spojrzeć. Dziwaczne stworki na pewno były dla nich czymś nowym.

Numer z beczkami na końcu "Zabójczych Ryjówek" był tak odrębny od wszystkiego co było do tej pory w filmie, że akurat tu nie sposób było się nie uśmiechnąć.No to tratwę, to uwięzieni na wyspie sobie zrobili; "Beczkolot". ;D Temu wynaturzeniu, tej osobliwości i abstrakcji dam ocenę: 6/10. A co tam ;D

(http://filmynajgorsze.blox.pl/resource/killer_shrews_1.jpg)
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Funky w 15 Maj 2020, 22:46:45
(https://theactionelite.com/wp-content/uploads/2018/01/TRANCERSEVENTFEAT.jpg)

Trancers

Polecam wszystkim przygody Jacka Detha łowcę zombie z 23 wieku. Film bardzo mocno inspiruje się Blade Runnerem i Terminatorem, mamy tytułowych Trancersów którzy w tym uniwersum są odpowiednikiem Androidów z filmu Riddleya Scotta i podróże w czasie. Mimo tanich efektów specjalnych fabuła jest dość wciągająca i główny bohater to cyniczny Philip Marlowe (lubi prochowce) który uwielbia żel do włosów na swojej głowie. Sympatyczne bieda sci-fi.

7/10
Tytuł: Odp: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Night_Wing [usunięty] w 06 Czerwiec 2020, 12:39:53
https://www.filmweb.pl/film/Killer+Sofa-2019-839243

Na wszystko, co święte i miłe! Cóż to do diaska za filmidło, w materii kinowego fantastyczno-naukowego / horroru, bezguścia, ostatnimi czasy się pojawiło?

Zło w najczystszej, bezimiennej, nienazwanej postaci! "Killer Sofa (2019)"; ktoś oglądał z Was tą odrębność forumowicze?
Tytuł: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Kaz w 02 Styczeń 2022, 13:50:00
La casa dalle finestre che ridono
(http://www.magazzininesistenti.it/wp-content/uploads/2018/10/la-casa-dalle-finestre-che-ridono-fierro5-300x212.jpg)

Dom śmiejących się okien, opowiada historię konserwatora Stefano, który przyjeżdża do małej wioski gdzieś w Italii w celu renowacji fresku pewnego tajemniczego autora. Z czasem młody konserwator zaczyna interesować się ów kontrowersyjnym artystą. Nie pomaga mu fakt, że lokalizacja w której się znajduje skrywa dość mroczną tajemnicę jak i jej specyficzni mieszkańcy.
Dzieło Pupi Avatiageo, jest bardzo klimatycznym thillerem z mega gęstym klimatem wioski odciętej od cywilizacji. Atmosfera tajemniczości podkręcana jest z minuty na minutę i z wypiekami oglądamy zmagania młodego Stefano w celu rozwiązania zagadki artysty, którego pasją było tworzenie dzieł ludzi w agonii. Film trąci nieco niskim budżetem, ale tak jak wspomniałem klimat i atmosfera małego miasteczka markuje tę wadę niczym mgła w pierwszym SH na PSX. Warto dać owej pozycji szansę, choćby dla ostatnich minut, które potrafią nieźle wstrząsnąć.
(https://theaterofmine.files.wordpress.com/2010/04/vlcsnap-72777.png)
9/10
Tytuł: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Rado w 03 Styczeń 2022, 07:27:12
Nieco Lovecraftem to pachnie.
Tytuł: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: Kaz w 03 Styczeń 2022, 22:50:22
Z aromatem Alfreda Hitchcocka, polana Włoskim sosem   ;D
Tytuł: Ulubione kiczowate filmy
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 29 Grudzień 2023, 22:45:25
Na Amazon Prime jest troche filmów Cannon dodanych w tej chwili w ofercie. Ostatnio oglądałem Cyborga z Van Dammem.