Batman and Harley Quinn - ktoś już widział, ktoś się wypowie?
Niestety, jak dla mnie, to najgorszy film animowany na podstawie komiksu DC. Cieszyłem się, że za produkcją nowej animacji o Batmanie stał Bruce Timm, a estetycznie wrócono do projektów znanych z The New Batman Adventures. Mimo to, film okazał się dla mnie całkowitą porażką. Fabuła jest pretekstowa i co najgorsze niekoherentna - z jednej strony mamy infantylne żarty o pierdzeniu, z drugiej twórcy silą się na dojrzałość i dość odważne seksualne aluzje. Animacja jest niedopracowana i wygląda pokracznie, najlepiej z tego wszystkiego wypada voice acting - Conroy i Lester to klasa sama w sobie, wiadomo, nieoczekiwanie Melissa Rauch debiutująca w roli Harley Quinn również wypadała dobrze. Miałem nadzieję, że nazwisko Timma zapewni jakość znaną z Batman: TAS i The New Batman Adventures, o słodki jeżu, jak bardzo się myliłem.
Niestety, jak dla mnie, to najgorszy film animowany na podstawie komiksu DC. Cieszyłem się, że za produkcją nowej animacji o Batmanie stał Bruce Timm, a estetycznie wrócono do projektów znanych z The New Batman Adventures. Mimo to, film okazał się dla mnie całkowitą porażką. Fabuła jest pretekstowa i co najgorsze niekoherentna - z jednej strony mamy infantylne żarty o pierdzeniu, z drugiej twórcy silą się na dojrzałość i dość odważne seksualne aluzje. Animacja jest niedopracowana i wygląda pokracznie, najlepiej z tego wszystkiego wypada voice acting - Conroy i Lester to klasa sama w sobie, wiadomo, nieoczekiwanie Melissa Rauch debiutująca w roli Harley Quinn również wypadała dobrze. Miałem nadzieję, że nazwisko Timma zapewni jakość znaną z Batman: TAS i The New Batman Adventures, o słodki jeżu, jak bardzo się myliłem.