CytatJako, ?e nie uda?o mi si? pojawi? na zlocie to wczoraj wieczorem wybra?em si? na film w Szczecinie - Helios.
Good Job. Nie lubi? Multikina bo trzeba potem si? tu?a? przez Galaxy, i mnie kusi ?eby wywali? jeszcze kas? na SubWaya, albo robi? 'wycieczk?' po Empiku. A Helios to taka w porz?dku opcja ?eby obejrze? film i i?? od razu na busa. Widzia?em ?e te? zrobili na s?onecznym now? placówk?, a Multikino jest chyba tylko jedno w mie?cie.
Cytat?e postacie nie tylko s? powierzchowne, ale sam Es wypowiada wi?cej ni? dwa zdania bardzo rzadko.
Nie zgadzam si?. eS by? dobrze napisany, tak samo jak Lois. Zastrze?enia co do p?ytko?ci mo?na by? mie? co najwy?ej do Perry'ego White'a który ?rednio przypomina? dziennikarskie zwierze z komiksów.
CytatCo do aktorów... Bardzo podoba? mi si? Russel Crowe. Absolutnie skrad? czas ekranowy, a jego Jor-El zapada w pami??. Jest kim? wi?cej ni? facetem wk?adaj?cym dzieciaka do kapsu?y na pocz?tku filmu.
Crowe si? ?wietnie spisa?, tak samo jak Costner. Jedni z najlepiej oddanych ojców z komiksowych adaptacji.
CytatAh, no tak... Zod równie? by? genialny, cho? momentami wydawa?o mi si?, ?e na si?? próbowano z niego zrobi? hybryd? nolanowego Bane'a i Jokera.
Tutaj z kolei uwa?am to zdanie za kompletnie nieprawdziwe. Joker i Bane? co niby Zod ma z tych postaci? w?a?ciwie to mog? ju? teraz odpowiedzie?. Kompletnie nic. Gdzie w Zodzie szale?stwo i rz?dza chaosu nolanowskiego Jokera? z Bane te? wiele wspólnego to on nie ma. Kieruj? nim tylko 'ludzkie' (cudzys?ów nieprzypadkowy) emocje i ch?? ocalenia swojego ludu. Pod koniec przecie? mówi, ?e jakby okrutne nie by?yby jego czyny, to wszystkie pope?ni? dla dobra Kryptonu. Dla dobra swojej rasy, za któr? odda?by wszystko.
CytatOj, panie Snyder, mia? by? drugi "Mroczny Rycerz", a temu co zobaczyli?my bli?ej do drugiej "Zielonej Latarni".
Jak mo?na porównywa? ?wietnie rozpisanego Supermana i Zoda, do kompletnie sp?yconych i wypaczonych ze swoich komiksowych relacji Hala Jordana i Sinestro? pomost pomi?dzy historia, aktorstwem, i wizualna opraw? mi?dzy Man of Steel a Green Lantern jest wr?cz ogromny. I ju? nie róbmy z Batmanów Nolana takich wy?yn filmowej ambicji, to po prostu filmy akcji z patosem jak wi?kszo?? komiksowych adaptacji, tylko ?e utrzymane w mroczniejszej tonacji.