Wiadomości

Co cię niby dobiło w tym poście ? Prawda ? Wystarczy ze widzilem trailer tego i juz. Dla mnie juz sama oprawa tego wyglada tragicznie. Batman Animated wygladal 10 razy lepiej a chcialbym zauwazyc kiedy on powstal a kiedy to cos powstalo......

I po oprawie graficznej umiesz przewidzieć że cały serial będzie słaby? bo jak widzisz są tu same pozytywne opinie. To tylko udowadnia jak kretyńskie jest wyrokowanie na jakieś projekty tylko po poznaniu ich wizualnych powłok. No chyba że ktoś jest na tyle płytki i mało wymagający, że najważniejsza jest dla niego animacja, a fabuła jaka by nie byłe go nie obejdzie, to ok. Mówisz że za bardzo szanujesz Batmana żeby to obejrzeć, a jak dla mnie skoro go tak szanujesz powinieneś być ciekawy innego spojrzenia na jego postać. Zresztą, ja osobiście, jako fan Batmana, obejrzałbym wszystko z lojalności do tej postaci, a potem najwyżej to co było słabe odpowiednio negatywnie bym skomentował.

Takiego motywu chyba nie było.

Był w TDKR.

Każdy może się pomylić, ale powinieneś pomyśleć zanim wklepiesz te pierdoły w klawiaturę i klikniesz wyślij.

A w ogóle @kelen, to czemu usunąłeś mojego posta? przecież nikogo w nim nie obraziłem. Ciebie, to wręcz skomplementowałem, marynarzu.

A co do detektywizmu, w Beginsie jest bardzo dużo tego typu wątków.

Wymień mi je, popolemizujemy czy one faktycznie były stricte detektywistyczne.

Piszecie o wizji/wygl?dzie Goblina jako o przeciekach, ale czy sam fakt jego obecno?ci w filmie te? nie jest tylko plotk?? Pojawiaj? si? Osbornowie, rozumiem, to daje powód do przypuszcze?, lecz nie zauwa?y?em, by gdziekolwiek zosta?o potwierdzone, ?e w?a?nie w tym filmie ta rodzinka poka?e swoje drugie oblicze.

Plotki z ComicBookMovie.

W tej kwestii mam osobi?cie nadziej? na to, ?e Norman zostanie przedstawiony dok?adnie tak, jak zaproponowa? to AntyDoctus, a wi?c jako czarny charakter pokroju bardziej Lexa Luthora, swe niecne dzia?ania opieraj?cy na pieni?dzach i w?adzy, koordynuj?cy wszystko ze swojego eleganckiego gabinetu, ze szklaneczk? whisky ?wi?tuj?cy sukcesy.

Osborn to materia? na czarny charakter dla wielu bohaterów, dlatego te? licz? ?e Sony kiedy? dogada si? z Marvelem i po??cz? swoje ?wiaty filmowe. By? swego czasu okres w komiksowym ?wiecie Marvela, w którym Norman oczy?ci? si? z zarzutów w oczach spo?ecze?stwa, i odzyska? dobr? s?aw? staj?c si?... nowym w?a?cicielem S.H.I.E.L.D., Stark Industries, oraz skompletowa? nowy sk?ad Avengers. Chcia?bym doczeka? kiedy? czasów, w którym dostaniemy film z superbohaterami w którym przeciwnik i jego intryga mog?a by si? przewin?? przez par? cz??ci, i to w stylu tej z 'Dark Avengers' Normana Osborna. Do tej pory bowiem, mimo ?e doczekali?my si? tylko jednego filmu kinowego z mainstreamow? dru?yn? trykociarzy, to jego fabu?a by?a dosy? p?ytka (co nie znaczy ?e nie bawi?em si? ?wietnie na tym filmie jako komiksowy Geek) a chcia?bym ?eby kiedy? Whedon i inni filmowcy Marvela odwa?yli si? na co? bardziej z?o?onego czy dramatycznego. Osobi?cie wi??e nadzieje ze ?mierci? Steve'a Rogersa w przysz?o?ci czy nawet zmian? na stanowisku szefa S.H.I.E.L.D. (Fury móg?by stworzy? swoj? dru?yn? New Warriors jak w komiksach). Tylko troch? odwagi, panowie, i wi?cej kompromisów, dzi?ki którym mogliby wspólnie zarobi? dobre pieni?dze. 

O ile zakład że Alfred zadzwonił po Katanę?

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=eex4_VfMLKU#

A mnie rozbawiła informacja od Garfielda, który w pół żartując opowiadał o tym, że usuniętą z filmu Woodley ząstąpić w kolejnym filmie Michael B Jordanem w roli Mary Jane Watson i żeby Peter okazał się gejem. Tego konserwatywni fani komiksu by już raczej nie przeżyli. Już widziałem oczami wyobraźni pikiety pod kinami, niczym te stare babcie pod krzyżami

Garfield wymieniając Jordana pewnie nawiązał do szumu wokół potencjalnego aktora do roli Human Torcha w restarcie Fantastic Four, którym jest właśnie owy aktor. Skoro mają się z Jordanem ku sobie, to dobrze, bo w końcu w komiksach Spider-Man i Human Torch byli bliskimi przyjaciółmi, a ten drugi po śmierci nawet wyznaczył Spider-Mana jako swojego następce w szeregach drużyny. Napisałem to zakładając marzycielsko że Fox i Sony mogłyby się dogadać, choć chyba nikt w to nie wierzy, to zawsze byłoby to ciekawe jako swoista finansowa opozycja wobec Marvel Studios. Mając prawa do światów Spider-Mana, Fantastic Four, i X-Men, można już działać takie rzeczy, że cho cho. Wystarczy tylko dobry plan i łebscy producenci i scenarzyści.

To tylko przecieki...

No i? w większości przecieki okazywały się prawdą. A jeżeli nie w większości, to w bardzo wielu przypadkach. Poza tym jakie by nie było źródło, mogę sobie o tym chyba popisać na forum dyskusyjnym? czy zabronione mi jest wyrażanie opinii dopóki nie usłyszymy oficjalnych zapowiedzi Studia, które się nie pojawią, bo przecież nie ujawnią przed premierą filmowego eastet-egga? po to wyciekają niusy żeby internet wrzał i komentował.

Czyli po "sekretnych wojnach" Ameryka, szkoda. Jeśli o mutantów idzie, to może nie jest to dzieło jakieś wyjątkowo wybitne, ale poziom trzyma, kreska z początku nie bardzo podchodzi, ale czytając zaczęła mi się nawet podobać ( ta druga jest o wiele lepsza ), zatem Grant się nawet spisał!. Czekam na kontynuacje

Spisał, zdecydowanie. To jeden z lepszych x-tytułów wydanych w ostatnich latach, a Morrison jest tam w szczytowej formie. Nie dość że odświeża formułę X-Men, pokazuje nam naprawdę ciekawy czarny charakter, to nawet nie czuć jego wracającego do Silver Age stylu. Takimi komiksami jak New X-Men, czy wielokrotnie przyzywany przeze mnie All-Star Superman, Grant Morrison pokazuje że jest naprawdę utalentowanym scenarzystą, którego po prostu czasem ponosi w jego... nazwijmy to ekscentrycznym artyzmie. Artyzmie masowym, żeby nie było.

Szkoda ?e Green Goblin nie b?dzie si? wzorowa? te? na linii Ultimate, bowiem to co zapowiadaj? plotki brzmi naprawd? tragiczne. Szykuje si? kopia Goblina ze Spider-Man 3 z pomalowan? twarz? na zielono, i okularami z uszami i bluetoothem a'la Catwoman z TDKR. Naprawd? wola?bym ju? napakowan? Ozem zielon? besti?, ni? pajaca na deskolotni który b?dzie wygl?da? jak skrzy?owanie futurystycznego skate'a z Goblinem. No i jako? nie widzi mi si?, ?eby Chris Cooper, który swoje lata ma, b?dzie ubrany w takie co?. Green Goblin, je?eli ju? z Amazinga, powinien wygl?da? gro?nie i strasznie, a i troch? komiksowo. A póki co zapowiedzieli co? takiego:

"Jak ju? kiedy? pisano, strój b?dzie wykonany z matowego, czarnego materia?u, przywodz?cego nieco na my?l motocrossowca.Twarz b?dzie ods?oni?ta, bez maski, a sam Norman, b?dzie mia? zielone, postawione do góry w?osy. W uszach b?d? urz?dzenia Bluetooth przypominaj?ce szpiczaste uszy Gobilna, podobnie jak by?o to z goglami Seliny Kyle w The Dark Knight Rises, które symulowa?y kocie uszy. Na tyle pancerza umieszczony jest kolec. Na ten moment nie wspomina si? o zielonych elementach kostiumu, to tak jakby zbroja Iron Mana Mark XLII zosta?a pomalowana na czarno".

Osobi?cie, jako fan Spider-Mana od czasów przys?owiowego szkraba, jestem przeciwny. Zielony Goblina musi by? postaci? majestatyczn?, nie tylko maniakalnym psychopat?, ale tak?e kim? z pewnego rodzaju chor? interpretacj? klasy. Norman Osborn powinien w nowej trylogii nie tylko  by? przeciwnikiem Paj?ka, ale tak?e manipulantem, osobow? wp?ywow? (tak jak w komiksach), oraz... to ju? moje osobiste ?yczenie, kim? kto by? powi?zany z rodzicami Petera. Akurat wszystko si? tu ?adnie wi??e - Osborn w scenie po napisach u Connorsa, paj?ki w Oscorp nad którymi najprawdopodobniej pracowa? kiedy? Richard Parker. Je?eli w tej wersji Spider-Mana oka?e si? pochodn? Goblina, tak jak w Ultimate, by?bym bardzo zadowolony z takiej intrygi. I powiedzcie mi, jak taki kawa? skurczysyna mia?by lata? w kostiumie motocrossowca? to si? nie chodzi ze wzgl?du na jego stylistyczn? pozycj? w historii. Nie pasuje. Nijak. 

Jak ma by? taki Goblin, to ju? lepiej ?eby Norman obj?? stanowisko konspiranta, kogo? w stylu steruj?cego wszystkim zza kulis i uzbrajaj?cych innych w sprz?t do walki ze Spider-Manem. Potem z czasem, gdyby zm?drzeli, mogliby zmieni? go w Goblina. Peter móg?by jednocze?nie wspó?pracowa? z Normanem ?eby dowiedzie? si? prawdy o rodzicach, i walczy? z Green Goblinem jako Spider-Man, a? w ko?cu prawda wysz?a by na jaw i wszystko by si? skumulowa?o, tak jak Stan Lee przykaza?, na mo?cie.

Nie przesadzaj. Wtedy nie mieli ani budżetu ani pomysłu na fabułę. Dzisiaj są zupełnie inne możliwości przedstawienia podobnej drużyny. To tak jakbyś po filmach Schumachera z Batmanem powiedział że tak właśnie skończyło się ekranizowanie Batmana, i przyszłe projekty skończą tak samo.

Nawet wole nie ryzykować.... za bardzo kocham i szanuje Batmana żeby to obejrzeć

Dobijają mnie takie posty, że aż polemiki się z nimi odechciewa...

Justice League

Pamiętacie moje propozycje na skład filmowej Ligi? tam jest on oddany co do jednego bohatera (nawet Atom jest) tyle że w roli GL jest chyba Kyle Rayner. Dodać Supermana i Batmana do tego co zapodałem powyżej, i mamy idealną filmową Ligę, przynajmniej dla mnie.

Też kilka swoich wrzucę. Od razu zastrzegam, że ani ze mnie pisarz, ani poeta. Staram się pisać na luzie, dlatego też jeśli szukacie przeintelektualizowanych i filozoficznych artykułów o komiksach czy innych dobrach popkulturowych, to muszę Was zawieść bo znajdziecie tylko Geekowskie wypociny - ale takie od serca 1, 2, reszta na miejscu.

Zgadzam si? z AntyDoctusem - nie róbcie z TDK nie wiadomo czego, wybitny na pewno nie jest, a nazwanie MoS adaptacj? zion?c? nud? na kilometr i porównywanie go do Thora albo GL to po prostu ?mieszne, przecie? to tak jakby porównywa? filmowego Wied?mina do trylogii Jacksona LOTR.

Pierwszy raz @franek napisa? co? na rzeczy.

Czy tak znowu ?wietnie? No w?a?nie. Mo?e bardziej "dobrze" rozpisanych? Albo "poprawnie"? Owszem, maj? swoje cele i osobowo?ci, ale ich autentyczno?? pozostawia miejscami wiele do ?yczenia. Nie mówi? tego, bo chc? koniecznie zrobi? z dobrego filmu kup?, nie. Czego? tu brakowa?o. I nawet zak?adaj?c, ?e wszystko w rozpisce postaci by?o ok, to na pozosta?ych frontach jest tylko dobrze. Nie rewelacyjnie. No i co jeszcze wa?ne, bardziej porównuj? skal? rozczarowania ni? poziomy filmów.

Musisz bra? poprawk? na to, ?e jestem fanboy'em, zw?aszcza je?li chodzi o ostatniego potomka Kryptonu. Dlatego te? taki Zod i taki Superman s? dla mnie wr?cz ?wietnie. Ale dobrze, skoro si? tak upar?e? - niech b?dzie ?e bardzo dobrzy. Cavill to wr?cz wymarzony Superman, który wygl?da jak Superman, a nie jak... Brandon Routh i inne marne kopie. A scena w okularach - wykapany Christopher Reeve!