Bat-kostiumy to fajny wątek, bo tych wdzianek było kilka i można trochę podyskutować... ;)Jeśli chodzi o filmy to podczas oglądania nie zwracałam zbytnio uwagi na szczegóły. Dla mnie ważne było to by w trakcie oglądania było wiadomo, ŻE TO BATMAN. Filmy Burtona czy Schumachera są bardzo komiksowe i w nich kostiumy są stworzone właśnie w takim stylu, natomiast w filmach Nolana, Batman jest bardzo realny, przez co i strój musi taki być. Przeglądałam ostatnio galerie z wszystkich filmów o Gacku. Jedyne co mnie razi między kostiumami z filmów Burtona a Nolana to kaptur Batmana... Nietoperz kojarzy się zawsze z postacią o kwadratowej szczęce więc i szyja powinna być równa ze szczeną... tak jak tu:
W TDK wygląda to, jak dla mnie, trochę dziwnie... jakoś tak bez respektu...bardziej na agenta specjalnego gdyby nie pelerynka...
Wolę kostiumy z filmów Burtona, bo tam się czuję, że to Batman. Oczywiście rozumiem, że komiks to komiks (tam wszystko można, także rysować ludzi o kwadratowej szczęce ), a rzeczywistość to rzeczywistość (tu raczej nie ma takich postaci) więc trzeba to podkreślić. Ale Batman to postać z komiksu więc bat-stroje z pierwszych filmów są, według mnie, bardziej batmanowe...
W TDK wygląda to, jak dla mnie, trochę dziwnie... jakoś tak bez respektu...bardziej na agenta specjalnego gdyby nie pelerynka...
Wolę kostiumy z filmów Burtona, bo tam się czuję, że to Batman. Oczywiście rozumiem, że komiks to komiks (tam wszystko można, także rysować ludzi o kwadratowej szczęce ), a rzeczywistość to rzeczywistość (tu raczej nie ma takich postaci) więc trzeba to podkreślić. Ale Batman to postać z komiksu więc bat-stroje z pierwszych filmów są, według mnie, bardziej batmanowe...