Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Indiana Jones

Zaczęty przez Juby, 19 Sierpień 2009, 15:04:09

Który film o Indianie Jonesie był najlepszy?

Poszukiwacze zaginionej Arki
7 (46.7%)
Świątynia Zagłady
0 (0%)
Ostatnia krucjata
7 (46.7%)
Królestwo Kryształowej Czaszki
1 (6.7%)

Głosów w sumie: 14

Juby

Czyli kultowa seria filmów z Harrisonem Fordem w jego najsłynniejszej roli. Pierwsza część cyklu jest dla mnie ikoną kina przygodowego, zaś całą serię uważam za "przyrodniego brata" Gwiezdnych wojen (może ze względu na łączące je osoby Lucasa i Forda). Lubię wracać do przygód Indiana Jonesa głównie ze względu na masę poczucia humoru, fantastyczne przygody, oraz niepowtarzalny klimat tych opowieści. Oto moja aktualna opinia o każdym filmie serii...



Poszukiwacze zaginionej Arki
  RAIDERS OF THE LOST ARK



Jeden z najlepszych filmów przygodowych jaki kiedykolwiek oglądałem. Ciekawa fabuła, barwne postacie (z głównym bohaterem na czele), niestarzejące się wykonanie techniczne (efekty specjalne, udźwiękowienie, genialna muzyka Johna Williamsa, scenografia, kostiumy), fantastyczne sekwencje akcji, a także dawka humoru jakiej nie oferowały żadne filmy wcześniej. Steven Spielberg i George Lucas w latach 70-tych rozpoczęli erę blockbusterów, tak zwanego kina nowej przygody. Może było one proste i trochę tandetne, ale w moich oczach nigdy się nie zestarzeją. Jedyne rzeczy jakie nie podobają mi się w Poszukiwaczach zaginionej Arki to kilka dziur w scenariuszu (czyli już legendarne pytanie, jak główny bohater dostał się niezauważony na pokład okrętu podwodnego?) oraz mało wyrazisty finał, w którym Indiana Jones nie odgrywa praktycznie żadnej roli. Jednak urok Harrisona Forda, karykaturalni naziści, i najfajniejsza z serii dziewczyna głównego bohatera pozwalają zapomnieć o wszystkich niedoskonałościach, dlatego też trochę naciągam mu ocenę. Poszukiwacze zaginionej Arki to niezaprzeczalnie klasyka kina i jeden z moich ulubionych filmów lat osiemdziesiątych.
Ocena: 9-/10



Indiana Jones i Świątynia Zagłady
  INDIANA JONES AND THE TEMPLE OF DOOM



Drugi epizod opowiadający o przygodach najsłynniejszego w świecie archeologa nigdy mi się nie podobał. Świątynia Zagłady nie jest złym filmem, ale na pewno nie najlepszą kontynuacją. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że to nie jest sequel tylko prequel (akcja filmu toczy się rok przed Poszukiwaczami zaginionej Arki) w dodatku przeczący poniekąd oryginałowi (Indi w rozmowie z Marcusem w pierwszej części twierdzi, że nie wierzy w zjawiska paranormalne, a rok wcześniej widział jak jakiś szaman wyjmuje gołą ręką serce z człowieka, który nie umiera?). Właściwie to poza ekipą tworzącą Świątynię Zagłady, łączy ją z poprzednikiem tylko postać głównego bohatera. Historia także nie jest tak ciekawa jak poprzednio, bo fabuła została oparta na niewykorzystanych pomysłach ze scenariusza pierwszego filmu (np. pościg kolejką). Zmiana przeciwników z nazistów też nie wyszła filmowi na dobre, nowa dziewczyna bohatera jest irytująca, ale nie tak jak jego nieletni pomocnik Short Round. Jednak po czasie zacząłem bardziej doceniać ten film. Spielberg stworzył bowiem kolejną barwną przygodę, z masą humoru, emocjonującą akcją, i znakomitymi efektami specjalnymi, na której można miło spędzić dwie godziny. Dlatego wystawiam mu baaardzo naciąganą siódemkę.
Ocena: 7-/10



Indiana Jones i ostatnia krucjata
  INDIANA JONES AND THE LAST CRUSADE



Po średnio udanej części drugiej, Steven Spielberg powrócił do postaci Indiany Jonesa w sposób w jaki należało. Wrócił klimat Poszukiwaczy zaginionej Arki, wrócili naziści w postaci czarnych charakterów, pustynne scenerie, postaci Marcusa i Salah (choć te akurat trochę niepotrzebnie), a takie elementy jak powalająca muzyka, efekty specjalne, czy poczucie humoru zdecydowanie przebiły poprzednie dwa filmy. Do tego dochodzą najlepsze akcje, w końcu finał na jaki zasługiwała historia o Indianie Jonesie, a także Sean Connery, który nie tylko podnosi poziom aktorstwa ale jest także odpowiedzialny za dużą część humoru w filmie. Ostatnia krucjata to najczęściej oglądana przeze mnie część serii i zawsze trudno było mi ocenić czy przebija ona Poszukiwaczy zaginionej Arki. Jednak po ostatnim seansie muszę przyznać, że to trzeci epizod przygód nieokrzesanego poszukiwaczy skarbów ogląda mi się najlepiej (teraz żałuję, że zakładając ten temat zagłosowałem inaczej). Film nie powiela błędów z oryginału, ani nie zawiera nowych (jedyne elementy, w których z nim przegrywa to tępo przebiegu akcji i słabsza postać kobieca). To zdecydowanie jeden z najlepszych filmów przygodowych jaki miałem przyjemność oglądać.
Ocena: 9/10



Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki
  INDIANA JONES AND THE KINGDOM OF THE CRYSTAL SKULL



Chyba jest ze mną coś nie tak, bo oglądałem Indianę Jonesa i Królestwo Kryształowej Czaszki już trzeci raz i nadal uważam go za przyzwoite kino. Oczywiście rozumiem skąd wzięła się wielka fala krytyki, która zalała internetowe fora na temat tego filmu. Główny bohater wychodzi cało z wybuchu atomowego dzięki schowaniu się w lodówce, jego syn to ciągle czeszący się pacan, komuniści z panią Iriną Spalko na czele to słabsi od nazistów wrogowie głównego bohatera, no i właściwie cały film sypie się od momentu, w którym Indi dowiaduje się, że ma syna (idiotyczny pościg w dżungli, walka szpadami na samochodach, Shia-Tarzan - i wszystko to przeładowane sztucznymi efektami komputerowymi). W dodatku zmieniono nieco gatunek filmu z lekko zahaczającego o fantasy na sci-fi (głupi wątek z kosmitami i jego konkluzja). Jednak jest to jeden z lepszych filmów przygodowych ostatnich lat, a Spielberg dobrze kontynuował klimat serii (bliżej tej części do oryginału niż Świątyni Zagłady). Nie mogę też zapomnieć o dobrej muzyce Williamsa i świetnych zdjęciach Kamińskiego. Ze względu na humor i Harrisona Forda, który świetnie się trzyma (w ogóle nie odczuwam, że Indi jest 19 lat starszy niż w poprzedniej części) seans oceniam pozytywnie.
Ocena: 5/10

Gieferg

Pierwszy film jest świetny, tylko końcówka jak dla mnie jest słaba (Indy ni ema w niej w sumie wpływu na wydarzenia i nic do roboty) 9/10

Drugi film najsłabszy z trylogii, zdecydowanie ustępuje tak jedynce jak i trójce, warto obejrzeć dla niesamowitch jak na tamte lata efektów specjalnych (sekwencja z kolejką) ale zasadniczo jest średnio - 5/10

Krucjata z kolei jest jak dla mnie najlepszą częścią tej serii, lepsza niż jedynka, dużo lepsza niż dwójka - ideał kina przygodowego - 10/10

Co do czwartego filmu to szkoda słów by komentować to co Lucas i Spilberg zrobili z Indianą. Dla mnie ten film nie istnieje. Durna fabuła w której Indy tak naprawde mniej więcej o połowy filmu mógłby zniknąc i nic by się nie zmieniło, film wypchany po brzegi walącymi po oczach swą sztucznością efektami, nawet dialogi kręcone na bluescreenie - wszystko to razem woła o pomstę do nieba. Ciesze się że nie wydałem na tego gniota ani grosza, zwłąszcza że oglądając o niemal przyspiałem przed telewizorem. Dno.  2/10 z sentymentu do Indy'ego :P

CytatNo i sam 'przedmiot szukany' jest gorszy od tego w Poszukiwaczach, co nie ulega wątpliwości.

Owszem, ulega.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Kadaver

Nazwanie Indiany Jonesa bratem Star Wars mnie nie przekonuje, prędzej Star Trek uznałbym za brata. 

El Cornetto

Akurat Star Trek to ma tyle wspólnego ze Star Wars co nic poza faktem ze się dzieje w kosmosie :]

A o IJu napiszę później.

Kadaver

Wspólne cechy Star Wars i Star Trek:akcja w kosmosie,pojedynki statków kosmicznych,obce rasy,obce planety,wątki mistyczne/metafizyczne,roboty,pistolety laserowe,klony.
A co wspólnego ma Star Wars i Indiana Jones(poza tym,że tu i tu występuje Harrison Ford,w ten sposób można to też skojarzyć z Blade Runner)?

Filer

IJ to całkowity kult. Nie ma dla mnie bardziej kultowej serii aniżeli przygody doktora Jonesa. Kawał mojego dzieciństwa, kawał mojego życia.

Poszukiwacze - 9/10. Każda legenda ma swój początek. Wspaniałe kino przygodowe.

Świątynia Zagłady - 4/10. Sequel-prequel na odwal się. Fabuła na 30 minut wypełniona pomysłami niewykorzystanymi w jedynce.

Ostatnia Krucjata - 10/10. jeśli powstał lepszy film stricte rozrywkowy, to mi go pokażcie... i tak wam nie uwierzę :).

Królestwo - 7/10. Jest głupio, bywa żenująco, efekty nie dają rady. Ok. Macie racje, ale...  przygoda trwa! :).

El Cornetto

#6
Cytatjeśli powstał lepszy film stricte rozrywkowy, to mi go pokażcie... i tak wam nie uwierzę
Poszukiwacze, Back To The Future i Serenity :] - no i Pan i Władca na Krańcu Świata, chociaż to przegrywa ze względu na znikomy współczynnik kultu i kultowości wszelakiej :P

CytatKrólestwo - 7/10. Jest głupio, bywa żenująco, efekty nie dają rady. Ok. Macie racje, ale...  przygoda trwa!
Jaka przygoda? Że niby to bezcelowe ganianie się po amazońskich autostradach nazywasz przygodą?
Prawda jest taka, ze to jest dopiero film na odczep. Nie odmawiam tego Świątyni, która jest fajna bo jest stara, ale Królestwo to istny gwałt na tym co uwielbiałem w Indym.

B2Ka

Juby, krótkie spostrzeżenie - to jest forum o BATMANIE. Jak chcesz pogadać o filmach to od tego jest FILMWEB,  STOPKLATKA albo KMF. Dziękuję za uwagę.

Filer

ale to dział Inne filmy i seriale, prawda? Co ma się w nim mieścić? ... Nic?

Juby

Cytat: B2Ka w 19 Sierpień  2009, 18:57:28
Juby, krótkie spostrzeżenie - to jest forum o BATMANIE. Jak chcesz pogadać o filmach to od tego jest FILMWEB,  STOPKLATKA albo KMF. Dziękuję za uwagę.

Poproś najlepiej administratorów, aby usunęli całe "inne" z forum bo jest tam kupa rzeczy nie o Batmanie. :P

Na forum BC jest wątek o Dragon Ballu... A ja w necie mogę ci znaleźć inne forum, a właściwie to z osiem innych, a jakoś nikt się nie czepia tego wątku.

PS: Dzięki Filer za obronę. ;D

PS2: Widzę, że dużo osób woli bardziej część trzecią od oryginału. :o


Gieferg

Cytat: B2Ka w 19 Sierpień  2009, 18:57:28
Juby, krótkie spostrzeżenie - to jest forum o BATMANIE. Jak chcesz pogadać o filmach to od tego jest FILMWEB,  STOPKLATKA albo KMF. Dziękuję za uwagę.

Może lepiej nic nie pisz, jak masz pisać takie posty?
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Juby

Trochę mnie zdziwiło to, że na razie większość osób, która się wypowiedziała, uważa za najlepszą część serii Ostatnią krucjatę. Więc postanowiłem rozpocząć ankietę, aby przekonać się, która część jest bardziej lubiana na forum BC. Swój głos już oddałem ;D

Maxie Zeus

Mój głos również oddaję na Krucjatę...

BTW:
Poszukiwacze - 8/10. Ten film potwierdza regułę, że niezależnie od okresu (czy to era efektów specjalnych XXIw, czy starsze kino lat '70) można zrobić film, który nigdy się znudzi..

Świątynia Zagłady - -4/10. Słaby scenariusz, i brak jakiegoś uniwersalnego artefaktu, którego poszukiwałby Indy.

Ostatnia Krucjata - 9/10. Nie ma to jak porządne kino akcji z lat '80.. Ten film wraz z pierwszą częścią to klasyka. Na plus idzie również wprowadzenie tatuśka Henry'ego Seniora..

Królestwo - 6/10 - czuć klimat pierwowzoru (mimo zmiany wroga na Sowietów), jednak oglądając scenę pościgu przez dżunglę, nie wiedziałem czy mam płakać, czy się śmiać.
Co do wplątania w to kosmitów.. mi to zbytnio nie przeszkadza. Wcześniejsze filmy również były oparte na legendach, w sczególności chrześcijańskich.. Tym razem mamy odniesienie do incydentu z Roswell i tezy, że extraterrestriale pomogli budować starożytne światynie... Tak więc na ten element fabuły przymykam oko, mimo iż odlatujący spodek również wg. mnie wygląda strasznie tandetnie.

El Cornetto

Cytatczuć klimat pierwowzoru (mimo zmiany wroga na Sowietów)
WTF?!

Kadaver

Wg Imdb piąta część jest zaplanowana na 2012.