Wiadomości

Co tam slychac u Questiona? zyje, nie zyje?

Uczyc sie, uczyc! Na zmywak pojedziesz i jak sie dogadasz z pracodawcą?

Troche wiecej dystansu. Doce? pomyslowośc, efekty i fakt, ze dokladnie z dbalością o szczególy odwzorowali trailer. Nawet czas sie zgadza.

Mnie sie wydaje, ze Mel lubi Batmana z dwóch powodów: Joker i Harley Quinn .

A ja myśle, ze trzebaby zaczekac na przedstawicielke plci pieknej z naszego forum, czyli Mel.

"Equilibrium" to fantastyczna przypowieśc o zatraceniu ludzkiej moralności i uczuc, a nie tylko nawalanka Sci-fi. A ze stroną psychologiczną bohaterów twórcy radzą sobie tak znakomicie, ze czepianie sie niedociągniec w rąbance jest odrobine....niewazne zresztą. Jeden z lepszych filmów jakie widzialem, zarówno pod wzgledem walorów artystycznych, jak i scen walki. Bracia Wachowscy i ich Neo przy Bale'u w tej roli to banda ciot.

Nie polecam ani Rozbitego Miasta, ani Husha. Do Husha potrzebna jest znajomośc Uniwersum, a zakladamy, ze takowej początkujący nie mają. Rysunki Lee nie są w moim odczuciu "arcydzielem"- Batman jest tu tak straszliwie napakowany technicznymi pierdolami, ze az oczy bolą. A świecąca na zielono Jaskinia, odrazająco (w zlym tego slowa znaczeniu) narysowani przeciwnicy i naciągana historia bynajmniej nie przemawiają za rzekomym artyzmem owego dzielka.

Ja takze, ale postac Kapelusznika przecietnie pasuje do przyjetej przez Nolana stylistyki...Hatter jest postacią z calkowicie innej bajki, odrealniony jeszcze bardziej niz Joker, przerazający swoim wyobcowaniem i niezrozumieniem dla wspólczesnego świata....Jak dla mnie, jest zbyt oniryczny dla Nolana.

Klauni brzmią jak rasowi anarchiści- to juz nie są ci uroczy debile z TNBA.... To jest banda gotowych na stosowanie chwytów zdecydowanie ponizej pasa, byle tylko chora ideologia Jokera zaistniala.

Moore uwielbia takie klimaty, tzn. walki z wladzą, albo zlych czasów:

V: Totalitaryzm, świat po konflikcie atomowym
Watchmen: Świat na krawedzi konfliktu atomowego
Liga Niezwyklych Gentlemanów: Inwazja Marsjan

"Konflikt ukazuje charakter"? Wydaje sie, ze w swych sztandarowych seriach Alan stosuje wlaśnie te metode.

Tutaj akurat jest to urok groteski, prześmiewczy. Mala glówka uczynilaby ją powazną.

Imie, nazwisko:                   Harold Moran

Pseudonimy:                       Mr. White, Lodowiec, Harry

Bro?, wyposazenie:          laska ze sztyletem, nóz  bojowy Clip Point, armia dobrze oplacanych ochroniarzy i zabójców, kuloodporna limuzyna i wiele innych atrybutów bogatych mafiozów. Uwielbia bro? bialą i jest świetnym szermierzem.

Bios: Pomimo wieku nadal w świetnej kondycji fizycznej, jednak od czasu do czasu daje znac rana postrzalowa w udzie z czasów pobytu z ZSRR w mlodości. Moran jest jednym z najbardziej wplywowych gangsterów i wlada olbrzymią rodziną. Dystyngowany starszy pan, który uwielbia drogie cacka i brylanty- ozdabia drogimi kamieniami glówke od laski, koperte zegarka, papierośnice i spinke do krawata. Niezbyt wyszukane pseudonimy zawdziecza swej chorobie- jest albinosem. Ubiera sie na bialo z wielkim szykiem i elegancją, jak przystalo na dziedzica mafijnej fortuny rodziny Moran. Glówny adwersarz Szramy, który w swoim czasie mocno oslabil jego szeregi. Ich walka ma charakter szachowej rozgrywki. Tyle tylko, ze stawką jest zycie, a obydwaj panowie kochają przebierac w środkach.

Znecanie sie nad zwierzetami równiez.

Film....przecietny jako adaptacja komiksu, ladne efekty i kilka milych scen (plonące litery DD, piosenka, Bullseye w pozie ukrzyzowanego Chrystusa). Ogólnie nic ciekawego, ale obejrzec mozna jako przyjemną i lekką rozrywke, bo nie nuzy.

Jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie premier przyszlego roku. Nareszcie! Taaaak!