Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Suicide Squad

Zaczęty przez Bless, 16 Październik 2014, 04:17:27

Leon Kennedy

#150
Przecież te sceny z Gackiem są w retrospekcjach i dzieją się na długo przed BvS... Może się mylę, ale on właśnie tam zaczął przekroczać tą granicę po powrocie z emerytury, czy zabija od pierwszego dnia w którym założył pelerynę?

LelekPL

Z tego co mówiła Waller to oni Deadshota i Harley dopiero co złapali - mówiła przy okazji Deadshota, ze mają go od kilku dni. Z Harley było podobnie. Więc są to retrospekcje z bardzo NIEdawna. Nie wierzę, że córka Deadshota nie dorosła "przez te wszystkie lata" o których piszesz :P

Jesli Ty zawsze tak nieuważnie oglądasz te filmy, to nie dziwie się, że niczego nie krytykujesz :P

Leon Kennedy

Jejku, jejku. W kinie czasem łatwo coś przeoczyć.  A nie krytykuję tak bardzo, bo ja zawsze wolę się skupiać na tym co dobre, a nie złe. Od tego mam Was :) Aha, i jak.z tym Gackiem? Zawsze zabijał czy nie? W sumie myślałem, że to po powrocie z emerytury miał być taki zgorzkniały madafaka... A po śmieci Supermana miał chyba przyjąć lżejszy ton.

Juby

Po jakim powrocie z jakiej emerytury? Przecież to były tylko plotki, w BvS nie ma nic o tym, że Batman miał jakąkolwiek przerwę w swoich działaniach. I zbija, nie ma nic mowy o tym, że wcześniej tego nie robił.

Ja na szczęście nie mam takiego problemu jak Lelek. Z chęcią zapomnę o o Batmanie z BvS, bo zgadzam się - ten z SS to zdecydowanie poprawa. Niech idą w tym kierunku.

newtime

Jeśli chodzi o zabijanie przez Batmana myślę że będzie to rozwiązane  w ten sposób że batman zaczynając swoja  karierę nie zabijał dopóki  nie stracił Robina  prawdopodobnie krótko przed BvS , co znacznie odbiło się na jego charakterze co było również obecne w komiksach gdzie batman stał się znacznie brutalniejszy natomiast śmierć Supermana przywróciło mu wiarę w ludzi przez co znów wrócił do nie zabijania , oczywiście są to tylko domysły bo żaden film nam o tym nie mówi 

LelekPL

Cytat: Juby w 08 Sierpień  2016, 08:53:29
Ja na szczęście nie mam takiego problemu jak Lelek. Z chęcią zapomnę o o Batmanie z BvS, bo zgadzam się - ten z SS to zdecydowanie poprawa. Niech idą w tym kierunku.

Wypadł lepiej, ale nie przesadzajmy też z tymi pochwałami. Był w filmie przez max 5 minut, więc nawet nie było kiedy czegokolwiek spierd*lić. W scenach w których był, spisał się adekwatnie i na pewno nie zdenerwował mnie niczym. To jest cała poprawa. Zachwycić też mnie nie zachwycił, nie oszukujmy się.

Rarian

Batman jako bohater od czasów Keatona nie ma w kinie dobrej passy niestety. Albo dobrze napisaną postać psują karykaturalnym głosem, obrzydliwym strojem, stylem walki paralityka i wyzuciem z jakiegokolwiek pierwiastka geniuszu jak u Nolana (gdzie w zasadzie Batman nic nie zrobił sam, wszystko zaprojektował mu Fox i gdzie aspekt detektywistyczny ograniczono do JEDNEJ sceny w trzech filmach kiedy Gacek badał kulę)... albo, jak już mają odpowiedniego aktora, świetny design, idealną aparycję i styl walki przypominający wyskopoziomowego mistrza ninjutsu to każą mu zabijać i zachowywać się jak kiep. Niemniej Affleck z dobrym scenarzystą może być jeszcze najlepszym Batmanem w historii i gorąco w to wierzę.

Funky

A w Jokerze jest co? co pozostanie w pami?ci?, co? jak z Ledgerem i jego ''Why So Serious'' czy Jackiem Napierem (Hugo Blick) kiedy po morderstwie Wayneów mówi swój tekst o diable?. Co? co pozwoli zapami?ta? go jako kompletnego psychola?

Rarian

CytatA w Jokerze jest co? co pozostanie w pami?ci?, co? jak z Ledgerem i jego ''Why So Serious'' czy Jackiem Napierem (Hugo Blick) kiedy po morderstwie Wayneów mówi swój tekst o diable?. Co? co pozwoli zapami?ta? go jako kompletnego psychola?
To by by?o troch? nieuczciwe porównanie, bo tamci mieli 10-15 razy wi?cej czasu na pokazanie na co ich sta?, tutaj Joker notuje co? mi?dzy cameo a rol? trzecioplanow?. Je?li Jared b?dzie móg? zagra? troch? wi?cej to wtedy b?dziemy mie? porównanie. Mi si? generalnie Leto podoba? w tej roli. Pozytywnie oceniam ten aspekt kompletnego szale?stwa, którego nie by?o u Ledgera i który by?, ale tylko cz??ciowo u Nicholsona. Wreszcie Joker mówi? jakie? randomowe rzeczy, które nie mia?y sensu i które pewnie tylko on sam rozumia?. Strasznie mi tego brakowa?o w kreacjach Heatha i Jacka, zapominali kompletnie o tym aspekcie osobowo?ci ksi?cia zbrodni z Gotham (ale tutaj chyba Grant Morrison, z którym konsultowa? si? Leto im przypomnia?). Ten Joker to kole?, który ni z tego ni z owego zapyta ci? czy wiesz ile razy nie dosz?o o ma?o co do trzeciej wojny ?wiatowej przez klucz g?si na ekranie komputera niczym ten u mistrza Alana Moore'a. Minus za skopanie mu relacji z Harley, ona od zawsze by?a mi?o?ci? stricte jednostronn?. Tu niestety Joker darzy Harley wr?cz obsesyjnym uczuciem.

Ale wracaj?c do meritum, bo w?a?nie wróci?em z filmu... rozpisywa? si? nie b?d?, ale tak - fabu?a; dno i sztampa, nie wiem co to za pomys? by takim ulicznym bohaterom jacy wchodz? w sk?ad SS dawa? za wrogów (mo?e delikatny spoiler, ale chyba nie) antycznych bogów, no kurde, to nie mia?o prawa zagra? i nie zagra?o. Wszystko co zwi?zane z villainami w tym filmie po prostu kompletnie ssie.

Co wi?c dzia?a? Ano bohaterowie. Nawet je?li niektórym ukradziono minuty, to kupuj? w pe?ni kreacje Deadshota, Harley (o nich ju? powiedziano wszystko wsz?dzie, wi?c tylko dodam, ?e s? rewelacyjnie zagrani), Waller jest dok?adnie tak? zimn? sucz? jak? znamy z komiksów (dziwne, ?e nikt jeszcze o niej nie napisa?, bo jest absolutnym highlightem), Boomerang to sympatyczny comic relief a El Diablo jest intryguj?cy. Sceny, w którym pozwalaj? bohaterom po prostu rozmawia? s? ?wietne i ?a?uj?, ze nie postarano si? by tych?e bohaterów wrzuci? w ciekawsze ?rodowisko. Troch? zabrak?o pierwiastku szale?stwa i nieprzewidywalno?ci, ale bawi? si? na tym filmie niew?tpliwie mo?na. Dodam jeszcze, ?e cameo Batmana wysz?o bardzo dobrze, Batfleck, któremu nie ka?e si? mordowa? z?oczy?ców wypada niemal jak idealny Batman.

Ko?cowa ocena to 6.5/10, ale 0.5 punkcika w gór?, bo moja ukochana posta? z uniwersum DC zosta?a odegrana bardzo dobrze i godnie (mowa oczywi?cie o pannie Quinn), licz?, ?e b?dzie kontynuacja z tymi bohaterami, ale taka, w której pozwoli im si? na wi?cej dzi?ki lepszemu scenariuszowi.

LelekPL

#159
Ty już pisałeś, że batfleck "ownował" i był idealny po BvS :P w poprzednim poście pisałeś, że go skopali i dopiero teraz jest idealny... Mając niecałe 5 minut na ekranie i nadal zero rozbudowania. Także wiesz...

Jeśli chodzi o Jokera to tak jak pisałem Funky, skopali go. Nie można powiedzieć, że to wina aktora bo jego rola została ewidentnie pocięta na maxa... ale z drugiej strony gdyby mieli jakieś perełki to by je chyba zachowali.

A tak w ogóle mnie nie przekonuje. Śmiech zawsze wydaje się być na siłę. A jego osobowość to zwykły gangster, nieco przekręcony po prochach, zakochany w Harley. Tak naprawdę niewiele różni się od gangsterów z Dnia Próby.

Rarian

Lelek, chyba rozumiesz różnice w ocenie kreacji aktorskiej (Affleck "zownował") a w tym co kazał mu robić scenariusz (a kazał mu robić same niebatmanowe rzeczy). Tutaj dalej wyglądał idealnie, a dodatkowo batmanił tak jak powinien.

LelekPL

#161
Kreacja aktorska? Hehehe A co on tam zagrał? Wiecznie zła mina w BvS. A tutaj miał jedną kwestie i zero do roboty. Powiedz, że Ci się podoba po prostu wizualnie, a nie z kreacją aktorską wyskakujesz, której nijak nie można ocenić :P Nie jesteś jedynym fanem batflecka z którym dyskusja kończy się na tym, że "dobrze wyglądał".

Leon Kennedy

#162
Te 5  minut jest lepsze niż Clooney w całym BiR, a rola dużo większa  ;) W BvS fajnie pokazał wypalonego człowieka z opsesja na punkcie zniszczenia Człowieka ze Stali. I tak, genialnie wygląda. Zresztą Leto również super od strony wizualnej. Aktorsko był całkiem przekonujący, dość niepokojący ( scena w klubie czy nawet ta rozmowa ze strażnikiem), a jego obsesja na punkcie Harley i vice versa to nawet dość świeże podejście. Jak z nim będzie trza poczekać do prawdziwego występu, ale osobiście jestem dobrej myśli. W środę drugi seans ze siostrzenicą, która bardzo chce iść ;). Jak po filmie nie do końca miałem ochotę na powtórkę w tak krótkim czasie, tak teraz hype znów ppwraca i ta genialnie pasująca muza!

CytatPo jakim powrocie z jakiej emerytury? Przecież to były tylko plotki, w BvS nie ma nic o tym, że Batman miał jakąkolwiek przerwę w swoich działaniach


Myślałem, że Snyder gdzieś to w wywiadach potwierdził, ale faktycznie w filmie nie ma o tym mowy.

Cytat. I zbija, nie ma nic mowy o tym, że wcześniej tego nie robił.

Affleck mógłby poruszyć tą kwestię w swoim solowym filmie...

Rarian

Cytatdobrze wygl?da?
Dobrze wygl?da?, dobrze brzmia? i mia? odpowiedni wyraz twarzy. Batman to do?? drewniany bohater, wi?c wi?cej emocji od niego nie potrzebuj?. Jako Bruce zasadniczo te? du?o scen nie mia?, ale w tych które mia? wypad? dobrze. No ale to temat o SS, wi?c nie ma co wchodzi po raz kolejny do tej samej rzeki i dyskutowa? o Batflecku.  Zw?aszcza z kim? kto tak wysoko ceni kreacj? Bale'a, która u mnie jest na skali gdzie? mi?dzy "meh" a kompletn? pogard?. Po prostu si? nie dogadamy :D.

LelekPL

żal.pl na to co piszesz, ale to rzeczywiście temat o Suicide Squad, a nie o batfle... a nie czekaj, on w tym filmie był :P Ale rozumiem, że skończyły Ci się argumenty. Nic dziwnego, skoro opieramy się na dyskusji na poziomie ładnych strojów i ładnego głosu :P