Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

W jakiej formie komiksy w Polsce?

Zaczęty przez BD96, 17 Sierpień 2010, 16:28:30

Roy_v_beck

Cytat: (A)nonimTo był żart. Mrugnięcie
To mój też.

A jakby co, to wiecie ja przy zakładaniu wydawnictwa zawsze mogę pomóc.

Deuce

Cytat: Roy_v_beck w 23 Sierpień  2010, 02:08:56
Trochę przez te dziesięć lat zmieniła się wartość pieniądza. A tak w ogóle wyjściowa cena nie była taka niska na pewno. Patrzę na trzeci numer Batmana wydany przez TM-Semic i widzę cenę 9.900 złotych. Też 50-ty numer Batmana w Polsce kosztował 2.90zł, więc co ty z tymi cenami mówisz?

Pierwsze Batmany w Polsce wyszły dopiero w 1991 roku. Punisher był już wydawany, przez TM-Semic, w roku 1990, a jego cena okładkowa to 4.400 zł czyli dzisiejsze 44 grosze. Oczywiście po denominacji można patrzeć na to inaczej. Niemniej jednak, przez te osiem lat, ceny miesięczników, wydawanych przez TM-Semic, poszły drastycznie w górę, mimo że komiksy nie zwiększały swojej objętości.

Cytat: Roy_v_beck w 23 Sierpień  2010, 02:08:56
No, wtedy nie było internetu nawet, to się raczej komiksów po angielsku nie czytało.

Tak też powiedziałem. Dzisiejsze miesięczniki sprowadzane z USA są namiastką tych, które w latach 90-tych można było nabyć w kiosku, wydawane w języku polskim.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

RafBat

CytatA jakby co, to wiecie ja przy zakładaniu wydawnictwa zawsze mogę pomóc.
Ha, dzięki za tą deklaracje Roy, chociaż jak wcześniej zauważył Anarky, kwestia powstania takiego fanowskiego mini-wydawnictwa to raczej melodia przyszłości (i to bardzo... bardzo odległej), lub wręcz tych... kolorowych snów. :) Chociaż jest jakaś iskierka nadziei (i nie mówię tu o tym, żeby zaraz wszyscy zainteresowani powstaniem takiego wydawnictwa, wstali od komputera i nakupowali ile tylko są w stanie kuponów totolotka... a nóż ktoś trafi ;) ), wczoraj wpadł w moje ręce tekst o programach dofinansowania młodych przedsiębiorców (na starcie) przez Unie Europejską (w końcu to i tak nasze podatki...). Średnio co pół roku jest prowadzony taki projekt, który zakłada dofinansowanie blisko 40 nowych firm z różnych branż na terenie danego województwa. Najlepsze projekty (ciekawe jakie są kryteria oceny?) mają szansę dostać na starcie 40 000zł+ewentualnie, zwrot comiesięcznych opłat (typu ZUS) przez pół roku. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że projekt, który składa się do tego urzędu, nie musi być bardzo rozbudowany, czy też w pełni profesjonalnie zrobiony. Projekt ten bowiem zakłada, że wszystkich procedur związanych z prowadzeniem własnej działalności i konstruowaniem biznes planów, czy też znajomości określonego działu prawa (np pracy), będzie się można nauczyć na kursach w ramach tego projektu. Więc "gra jest warta świeczki"... nawet jeśli nie zdoła się uzyskać tych czterdziestu patyków to zawsze można poznać procedury związane z prowadzeniem własnej firmy (o czym trzeba wiedzieć). Heh, teraz to chwilowo "musztarda po obiedzie", ale warto śledzić uważnie kiedy wystartuje na nowo taki projekt (pewnie dopiero na początku przyszłego roku).
Heh... dobra, wracam na ziemie z tych chmur. ;D

Anarky

Cytat: Roy_v_beck w 23 Sierpień  2010, 02:08:56
Masz wpierdol.

Już mogę się bać ?  ;)

Cytat
Skany są złe, brzydkie i w ogóle.

Jakie by nie były i tak dużo osób z nich korzysta

Cytat: RafBat w 23 Sierpień  2010, 12:01:36
A co do ewentualnych problemów z prawem autorskim, to sadzę, że po spisaniu stosownej umowy z wydawcą amerykańskim wszystko byłoby OK

Najpierw takowy amerykański wydawca musiał by siąść do ewentualnych rozmów z tobą, a dopiero potem można by mówić o spisaniu jakiejś umowy. Rozumiem jednak  że w grę nie wchodzi np. DC i Marvel ;)

Cytat: Deuce w 22 Sierpień  2010, 23:42:37
Bardzo nie lubię skanów. Pomijając już to, że to zwykła kradzież, to czytanie z komputera zabija całą magię komiksu.

Pomijając twój stosunek, nie nazywajmy tego w tym przypadku kradzieżą a po prostu zwykłym cwaniactwem lub wykorzystywaniem okazji.
Ja wam pokażę!

Deuce

Takie określenia jak "cwaniactwo" czy "wykorzystywanie okazji" są bardzo łagodne w tej sytuacji. To jest kradzież, tylko jej forma jest inna niż potocznie rozumiana. Najbardziej winne są osoby, które zamieszczają skany w intrnecie. W każdym komiksie jest zastrzeżenie, że nie wolno ich powielać, w żaden sposób, bez zezwolenia wydawcy. Osoby, które te skany ściągają również biorą udział w przestępstwie, czy w tym przypadku wykroczeniu, bo to jednak jest niska szkodliwość społeczna czynu. Patrząc na to całościowo, to duże wydawnictwa jak DC czy Marvel tracą rocznie wiele milionów dolarów na takim procederze.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Roy_v_beck

Piractwo takie samo jak w przypadku filmów czy muzyki. Że to przestępstwo to ani chwili nie ma wątpliwości.

Anarky

Cytat: Deuce w 25 Sierpień  2010, 22:58:08
Takie okre?lenia jak "cwaniactwo" czy "wykorzystywanie okazji" s? bardzo ?agodne w tej sytuacji.

Takie w?a?nie mia?y by?, nie chcia?em urazi? po prostu tych którzy ''je?d??'' na skanach a z ró?nych powodów nie kupuj? oryginalnych wyda?. Podejrzewam ?e sytuacja by?a by inna gdyby dost?p do nich by? ?atwiejszy a i cena przyst?pna. Poza tym czasami najlepsz? ?cie?k? jest ta najprostsza, popyt na skany jest. Kto? traci, kto? zyskuje... ?ycie.

Cytat: Roy_v_beck w 25 Sierpień  2010, 22:59:49
Piractwo takie samo jak w przypadku filmów czy muzyki.

Pocieszam si? tym ?e Piractwo istnia?o od pocz?tków komunikacji morskiej, ze statków i mórz oraz oceanów przenios?o si? na szerokie wody internetu. Reasumuj?c w tej sprawie jestem po prostu neutralny, dla mnie typowym przest?pstwem jest morderstwo.
Ja wam pokażę!

Riko

No cóz rozwiazaniem sa platne ebooki. Badzmy szczerzy na to stac EGMONT. Nawet w wersji angielskiej skoro nie chce im sie tlumaczyc.

(A)nonim

Tak co do całej sprawy, wypowiedzi pewnej osoby z innego forum.
"- Na pytanie o możliwość wznowienia "Batman: Killing Joke" padła odpowiedź "nie, bo to już było w Polsce wydane". Przypomnę tylko że Egmont wznowił kilkanaście Thorgali i Szninkli, które też już ktoś kiedyś wydał."
"- Pomijam już fakt, że All-Star B&R sprzedał się lepiej niż którykolwiek tom Baśni, Lucyfera czy Hellblazera z zeszłego roku, a mimo to wciąż Egmont twierdzi, że Batman się nie opłaca."
"gdy sklep na Gildii podał wyniki sprzedaży za 2009 rok, All-Star był drugi jedynie za "Marvels" z Muchy (Baśnie - 6, Hellblazer i Lucyfer w drugiej dziesiątce). Doprawdy wierzyć mi się nie chce, że wyniki z Empików i innych sklepów były znacząco inne."

Olewam Egmont.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

RafBat

CytatOlewam Egmont.
(A)nonimie, nie idźcie tą drogą! Ale poważnie, też bym zastanawiał się nad totalnym olaniem Egmontu i skończył śledzić jakie to aktualnie "cuda" zamierza wydać to wydawnictwo. No tak, zrobiłbym to ale tylko wtedy gdyby Egmont nie był tą jedyną szansą na przeczytanie po polsku przygód Pana Nietoperza. :P

(A)nonim

#40
Tłumaczenie ostatnich dwóch albumów średnio mi się podoba i przez to również nie obchodzi mnie zbytnio Batman po polsku. Jakby to się jeszcze jakoś miało rozkręcić i dostawalibyśmy więcej albumów z Nietoperzem to mógłbym się poświęcić, ale na to szansy nie ma, więc olewam system.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.