Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

The Batman (2022) - ogólna dyskusja

Zaczęty przez Smoke, 17 Marzec 2017, 22:08:10

Juby

W sieci pojawiają się też pierwsze materiały dodatkowe z drugiej płyty Blu-ray. Na oficjalnym kanale Warnera udostępniono Becoming Catwoman:


Obejrzałem i jest dobrze (mam ochotę na resztę), więc postanowiłem, że jednak kupię wydanie Galapagos, bo alternatywy zza granicy brak. Z tym, że poczekam na dobrą promkę, bo z cenami na start przesadzili.


Q

W przypadku wydań w steelbookach trzeba mieć też na uwadze to żeby się nie wyprzedały nim pojawi się jakaś promocja.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

Wtedy sytuacja wyjaśni się sama. Jeśli nie będzie wyboru, wezmę to co będzie.

HBO Max wrzuciło kolejny clip z filmu.

Q

Brak steelbooków oznacza brak dodatków (pomijając DVD, gdzie będzie jeden dodatek).
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

MysiaParasolka

Well, skoro mają taką politykę wydawniczą, to nie zamierzam mieć moralniaka przed spiraceniem. No chyba, że nikt nie piraci dodatków z filmów?

Juby

Dokładnie. Jeśli steelbooki się wyprzedadzą (mam nadzieję że nie), to będę szukał materiałów dodatkowych w sieci. A jeśli wciąż będą w sprzedaży, gdy któraś z sieci zrobi promkę "drugi produkt za -50%", lub "kup 3 w cenie 2", to wtedy się zdecyduję, tym bardziej że młodszy brat jednak też chce wydanie fizyczne dla dodatków, więc brałbym więcej niż jedną sztukę.

Juby

https://www.batcave.com.pl/2022/07/colin-farrell-o-rozpoczeciu-zdjec-do-the-penguin/#more-35891

Colin twierdzi, że na plan serialu o Pingwinie wejdzie w lutym przyszłego roku. To oznacza, że premierę może mieć dopiero w 2024, a na sequel The Batman poczekamy jeszcze dłużej, bo na plan zdjęciowy do filmu pewnie będzie wchodził już po zakończeniu nagrywania serialu. Czyli tempo pracy Matta Reevesa jest dokładnie takie, jak się spodziewałem, podejrzewam że "The Batman 2" nie trafi do kin szybciej niż w 2025.

red fox

Czy wydanie 4K UHDBD w wersji dwu płytowej posiada wszystkie dodatki specjalne do filmu, czy są one tylko na droższym wydaniu trzy płytowym?
To pierwsze ma fajniejszą okładkę ale zapewne jest to płyta 4K z filmem + płyta Blu-Ray z filmem i dopiero droższe wydanie posiada dodatkową, trzecią płytę z dodatkami.

MysiaParasolka

Podepnę się z pytaniem - czy można gdzieś (najlepiej legalnie) pobrać/wykupić dostęp do dodatków płytowych? Z tego co wiem na HBO Max wisi goły film.

Q

Cytat: red fox w 10 Sierpień  2022, 14:44:45Czy wydanie 4K UHDBD w wersji dwu płytowej posiada wszystkie dodatki specjalne do filmu, czy są one tylko na droższym wydaniu trzy płytowym?
Tylko w wersji 3-płytowej jest dodatkowa płyta z dodatkami.

W polskich wydaniach jest ona tylko w steelbookach.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

#865
W Polsce dodatki dostępne są wyłącznie w wydaniach steelbook (2xBlu-ray, lub 1xUHD+2xBlu-ray). W USA chyba można je jeszcze pobrać poprzez itunes.

Plotka absolutnie z tyłka i mam nadzieję, że taką pozostanie.


red fox

Cytat: MysiaParasolka w 10 Sierpień  2022, 21:52:52Podepnę się z pytaniem - czy można gdzieś (najlepiej legalnie) pobrać/wykupić dostęp do dodatków płytowych? Z tego co wiem na HBO Max wisi goły film.

Na YT jest Vengeance in the Making | The Batman (2022) Blu Ray Featurettes.

Juby

Pytanie dotyczyło oficjalnego dostępu do materiałów dodatkowych z drugiej/ trzeciej płyty. Jeśli mowa o YouTube to na nim jest już chyba wszystko, między innymi główny dokument na tym kanale: https://www.youtube.com/channel/UCEN8yjXzVH4z0vWom_YYeAA/videos
Z tym, że tylko 1/3 dodatków jest na oficjalnych kanałach Warnera, powyższe w każdej chwili mogą zostać usunięte. Tak więc, jeśli nie macie problemu z brakiem polskich napisów, oglądać póki są.


red fox

Off topując w odniesieniu do najnowszego Batmana ale powtarzając trochę to, co już tutaj pisałem:

Osobiście najbardziej czekam na komiksowego Batmana.
Filmy Burtona były klimatyczne, utrzymane w Jego stylu ale nie wstydziły się tego, że ich podstawą jest komiks. Filmy Schumachera były krzykliwe i efekciarskie, jako filmy były słabe od strony fabularnej ale od strony formy to był czysty komiks na ekranie - oczywiście, był to komiks z lat 50 - 60 tych ale Joel nie wstydził się tego, ze przenosi na ekran właśnie historyjki obrazkowe.
Wszystko zaczęło się zmieniać w 2005 roku wraz z pierwszym filmem Nolana i choć bardzo lubię "Batman Begins" to uważam, że Nolan i Goyer wstydzili się rodowodu Mrocznego Rycerza, więc poszli w ten pseudo realizm. Pal licho już ten realizm świata przedstawionego i samej postaci Gacka, najgorsze było to, że Batman znowu został odseparowany od reszty DC i pozostawiony sam sobie.
Wraz z pojawieniem się Bat Afflecka rysowała się szansa na coś nowego, na Mrocznego Rycerza, który musi współpracować z innymi superbohaterami - niestety, Snyder wszystko zaprzepaścił i Jego uniwersum szlag trafił.
Teraz znowu budują Batmana o odrębnym uniwersum i bez połączenia z innymi bohaterami DC ale ile można? Do tego, twórcy wstydzą się rodowodu bohatera i znowu mamy ucieczkę w realizm - zarówno postaci jak i świata przedstawionego, gdzie nie ma miejsca na Supermana, Wonder Woman, itp.
Chciałbym w końcu Batmana, który byłby kompromisem pomiędzy tymi różnymi wizjami i który nie wstydziłby się tego, że to jest komiks na ekranie. Ten wstyd objawia się także w tym, ze postaci komiksowe nie mają swoich komiksowych wizerunków i kostiumów:
U Nolana w ogóle nie pada ksywka "Catwoman", u Reevesa chyba też, do tego Riddler i Pingwin w ogóle nie przypominają swoich komiksowych odpowiedników.

Jestem też ciekaw, jak to się teraz dalej potoczy w odniesieniu do zmian w Warnerze?
Już wywalili "Batgirl", premiera "Flasha" jest niepewna i może się okazać, że Michael Keaton nie będzie miał sposobności żeby powrócić jako Batman. Zaslav twierdzi, że podstawą DC mają być Batman, Superman i Wonder Woman, z drugiej strony, ponoć nie ma kasy i miejsca na dwie serie z Gackiem i niektórzy twierdzą, że los kontynuacji filmu Reevesa jest już przesądzony, czyli jej nie będzie.
Jeżeli powróci Keaton i jeszcze Affleck to może być ciekawie, a jeśli żaden z nich i wybiorą nowego Batmana to też może być ciekawie ale w obu przypadkach, wersja Reevesa będzie zagrożona - chyba, że się ugnie i to Pattinson będzie głównym Gackiem w uniwersum i będzie współpracował z Supermanem, WW, itp.

Juby

Nie mógłbym się bardziej nie zgodzić i mam wrażenie że mylisz pojęcia. To właśnie Burton - który nie czytał i nie był fanem komiksów - stworzył jako pierwszy autorską interpretację Batmana, wstydząc się jego majtek na szarych rajstopach. Jasne, jego filmy były czystą fantastyką, więc pod tym względem można je nazwać bardzo komiksowymi, ale nie w kwestii fabularnej. Dopiero Schumacher nakręcił mocno-komiksowego Batmana, ale takiego na jakim się wychował (lata 60-te), a nie po rewolucyjnej przemianie jaką przeszła postać w latach 1986-1988.

Ze wszystkich bat-filmów to trylogia Nolana i The Batman najmniej wstydziły się komiksów, najbardziej z nich czerpały, najczęściej przekładały sceny jeden do jednego, a nawet składały ukłon i nie wstydziły się serialu z Adamem Westem (a przecież to zupełnie inna bajka). Po prostu również były autorskimi interpretacjami tych postaci, obaj reżyserzy chcieli uwspółcześnić Gotham i jego bohaterów, i bardziej wpasować je w naszą rzeczywistość.

U Reevesa nie pada nazwa "Catwoman" ponieważ Selina jeszcze nią nie jest (była o tym wielokrotnie mowa, prasa zacznie ją tak nazywać dopiero w kolejnej części). A z wyglądu to najbliższa komiksom wersja (w jednej scenie to 1:1 Selina z Year One) i Pingwin też jest bliższy komiksom od groteskowej wersji Burtona (człowiek-mutant). Brak jakiejś nazwy postaci, która wypadałaby zbyt infantylnie w kontraście do poważniejszego, bardziej przyziemnego świata przedstawionego, nie oznacza że twórca wstydził się jej komiksowego rodowodu.

Też ucieszyłbym się na bardziej fantastycznego Batmana, walczącego z Clayfacem, Mr. Freezem i Man-Batem, ale akurat Batfleck w DCEU nim nie był. Snyder dokonał kosmetycznych zmian (kostium na komiksowy, inne gadżety), ale reszta nie różniła się od tego jakim Batmanem był Bale u Nolana, po części nawet bardziej osadzony w XXI wieku i technologii. Jedyna jego nowość to kontakt z innymi superbohaterami o cudacznych mocach, ale było tego za mało.