Wiadomości

Dobrze, zgadzam się, ale tą nazwę "New Dynamic Duo" mogli naprawdę sobie darować... .

Edward Nashton/Nigma. Mistrz zagadek i ?amig?ówek. Jednak zawsze przy tej pasji towarzyszy?o oczywi?cie oszustwo. Nie ma ?adnych supermocy, ani te? nie jest specjalnie sprawny... za to jest diabelnie inteligenty, i to jest jego najwi?ksza pot?ga. W?a?nie dlatego zwie si? Riddler... przy tym przeciwniku Mroczny Rycerz musia? najbardziej wysili? si? jako detektyw, ale i czasami przez niego musia? walczy? fizycznie, i to bez przelewek (swoj? drog? pami?tacie kiedy pod wp?ywem Venomu walczy? z Batmanem jak równy z równym?). Jeden z moich ulubionych przeciwników. Szkoda ?e obecnie "wynormalnia?" i pracuje jako konsultant... pro?ciej mówi? jest teraz urz?dnikiem, a z czasem prywatnym detektywem. Ostatni komiks z Riddlerem który jest ca?kowicie po?wi?cony tej postaci to Joker's Asylum: The Riddler, dzi?ki której mo?emy troch? bli?ej pozna? Riddlera, to jakim jest cz?owiekiem, znajduje si? równie? w?tek o jego nieszcz??liwej mi?o??. Co ciekawe narratorem historii jest Joker, co moim zdaniem tylko dodaje plusów komiksowi.

A pamiętacie wątek z podejrzeniami Bane czy Batmana jakoby byli braćmi? dla mnie ten wątek był kompletnym bezsensem... Bane nagle zaczął współpracować z Batmanem? najpierw łamie mu kręgosłup a później biega z nim ramie w ramie po Gotham? hehe... naprawdę wyjątkowo głupia historia...

W sumie to bez rewelacji. Jako fan również Marvela poczułem się zobowiązany do kupna . Spotkanie dość naciągane, w dodatku całkiem niepotrzebnie wciśnięty wątek nastolatka. Tak czy inaczej na pewno lepszy niż druga seria która kompletnie odstrasza rysunkami, i ogólnie jest totalnie beznadziejna. Jednakowoż wiele w naszym kraju komiksów zarówno DC i Marvela nie wychodzi, więc oczywiście mam całą serię Sześć godzin: Hulk Wolverine.

Mel, a może przestań mnie dobijać? .

Kiedyś kupiłem sobie dvd jednak pudełko trochę się zepsuło, więc wyjąłem okładeczkę i włożyłem do przezroczystej wersji pudełka i od środka ozdobiłem "resztkami" z kiedyś zniszczonego komiksu, wygląda nieźle . Ale do rzeczy - Mroczny Rycerz spotkał Mrocznego Księcia, czyli spotkanie stulecia. Batman już w komiksach spotkał się z Draculą, jednak nie było dane mi przeczytać, dlatego film był dla mnie nowością. Wszystko jest zachowane w mrocznym, gotyckim, i chwilami baśniowym klimacie, co trochę zaczęło pachnięć filmami Burtona. W dodatku pojawienie się Draculi w Gotham nie wydaje się być naciągane, bowiem nie widzę przeciw skazań ażeby do Gotham setki lat temu mogło trafić jego ciało, a nawet ten pomysł był znośny. Gotham jako miasto wampirów to naprawdę całkiem dobry pomysł, a Joker który szaleje jako wampir-clown w banku krwi to coś pięknego i należy do jednej z moich ulubionych scen z bat-filmów. Szkoda tylko że musieli zastosować ten banalny i naiwny moty - Czarny charakter zakochuje się w "miłości" bohatera... rzygam już tym patentem ... poza tym jest pewien bezsens który mnie dręczył przy seansie, mianowicie skoro Batman później już wiedział z kim ma do czynienia to czemu bawił się z Draculą batarangami z czosnkiem, a nie od razu wykończył go swoją "słoneczną maszyną"?

Ocena: 6/10

Swoją drogą to czytając obecne komiksy z Batmanem spod skrzydeł Morrisona, to mam wrażenie że to wszystko to jeden wielki Elseworld... coś jak Marvelowskie What if, czyli co by było gdyby Bruce umarł...

Zapraszamy wszystkich do zabawy zaczerpniętej z innego forum -
zbieramy dla potrzebujących. Nic to nie kosztuje, a chyba warto...

1. Wchodzimy na stronę:
www.pajacyk.pl

Klikamy na pajacyka i w ten sposób dorzucamy od siebie 5 gr.

2. Wchodzimy na stronę:
www.polskieserce.pl

Klikamy na 5-cio groszówkę i kolejne 5 gr wpada w kieszeń
potrzebujących.

3. Wchodzimy na stronę:
www.zmilosciserc.pl/donate.php

Klikamy "DODAJ" pomiędzy dwoma serduszkami i dodajemy kolejne
5gr.

4. Wchodzimy na stronę:
www.okruszek.org.pl/

Klikamy "Na Chleb" i dodajemy 5gr.

5. Wchodzimy na stronę:
www.habitat.pl/domek.aspx?noban=1

i dajemy 1 zł !!

Klikać można raz na dobę.

Co do Sagi Klonów to się zgadzam, że była niezła. Na pewno trzymała wyższy poziom niż chociażby obecnie wydawane komiksy ze Spider-Manem które są żartem, i to nie śmiesznym... wręcz zabójczym (pakty z Mephiso, "zresetowanie" spotkań z przeciwnikami...). TM-Semic zresztą później próbowało się ratować zmianą nazwy i wydawaniem nowych historii (Ultimate Spider-Man, The Amazing Spider-Man Starczyńskiego, i adaptacja filmu Spider-Man) o czym już pisałem, a nawet nazwę zmienili jednak mimo wszystko pobyli tylko rok na polskim rynku i już definitywnie zniknęli.

Cóż... ja słucham praktycznie wszystkiego, od Popu, Rapu, aż po Metal.  

Dobrze, może już przestańmy zbaczać z tematu ok?

W życiu nie wiedziałem że coś takiego powstało... chyba już wszystko wymyślili, jak boga kocham. Kiedy wymyślałem swoją postać to później się dowiedziałem że ktoś podobny już istnieje. To samo się tyczy mojego pomysłu na mleko karmelowe .

Ten rysunek który pokazała Mel jest genialny! prawdziwa esencja Jokera. Świetny realistyczny styl Rossa bardzo mi się podoba (jednak daleko mu do takich artystów jak Jim Aparo, Norm Breyfogle, czy Brian Bolland) i naprawdę szanuję tego artystę. Człowiek ma swoje pomysły, i zwykle naprawdę są niezłe. Z pewnością bardziej podoba mi się Joker w wersji Draculi, niż ten który widzieliśmy ostatnio, czyli zakrwawiony, i poharatany i jeszcze nie wiadomo co , gdzie jest fioletowy garnitur ja się pytam?, pozdrawiam.

W filmach Nolana nic nie jest pewne. Tak samo pewny był Joker w Batman Begins, i tak samo było pewne że Two Face nie zginie i pojawi się w trzeciej części. Jeszcze zobaczycie że nowym przeciwnikiem zostanie... Eraser! , oczywiście żartuje.

Właśnie największym powodem mojej nienawiści to filmu Batman & Robin to takie zniszczenie Bane. Gdzie się podział ten Bane który dowiedział się wszystkiego o Batmanie, stopniowo zdobywał informacje na jego temat, wykorzystując tym choćby Riddlera, i w końcu złamał Mrocznego Rycerza. Bane w komiksie jest połączeniem niesamowitej siły i intelektu. TO co pojawiło się w filmie Schumachera to istne śmierdzące gówno. Ledwo co mówi, słucha się bezmyślnie każdego... przepraszam ale on w tym filmie był całkowicie zbędny. Właśnie przez to ludzie nie zorientowani w komiksie porównują go do Hulka, Rhino, czy innej Marvelowskiej postaci.