Wasze zdobycze komiksowe.

[franek]

Ja komiksy teraz kupuję sporadycznie. Z pobliskiego antykwariatu wyniosłem już chyba wszystko co mogłem, więc przeszedłem do cięższego kalibru i postawiłem na nowe wydania, których byłem przeciwnikiem. Trochę Batmanowo, trochę Żbikowo (no ale jak klasyka to klasyka)



Nie żałuję kasy wydanej na te komiksy, ale obwoluta w "Śmierci..." choć pomysłowa, to strasznie mnie irytuje, dlatego chyba ją wyrzucę.

[LelekPL]

Tego Mrocznego rycerza mogłeś sobie darować... ale ma przynajmniej ładne rysunki

[XIII]

A może mu się podoba Mroczny Rycerz czemu ma liczyć się ze zdaniem większości. Lubię ludzi którzy w kwestii gustu swoimi chadzają drogami, a nie małpują innych. Ja np niecierpię  uwielbianego przez masy Long Halloween.

A obwoluty się nie pozbywaj za pare lat może te 1 wydanie będzie coś warte i jak będziesz pod kreską będzie jak znalazł Kruk.

[franek]

Mroczny Rycerz nie był sensacją rzeczywiście, ale nie był taki zły jak wszyscy mówią. Był przeciętny. Rysunki były świetne, historia była taka "typowa" bez sensacji, mocno komiksowa, trochę miałka, ale przyjemnie się czytało, To był mój pierwszy album z N52, planuję jeszcze kupić Strażników, Vendettę i Powrót Mrocznego rycerza (ten ostatni miałem okazje dzisiaj, ale obecnie potrzebuje kasę  na coś innego), no i może coś z nowego Supera (chociaż w dwóch ostatnich animacjach mnie wkurzał swoją bezpłciowością, liczę na to, że w komiksie jest lepiej napisany)

[Johnny Napalm]

Nieźle, Franek. Zaszalałeś na zakupach, poleciałeś ostro. Dobrze, że jednak nie zrezygnowałeś ze zbierania komiksów po wykupieniu swojego antykwariatu. W końcu zbieranie nowych komiksów jest najlepszym sposobem pozbywania się pieniędzy.

[franek]

No właśnie wiem Johnny, wrócę do tego stopniowo, teraz mam trochę ścisku bo na dniach kupuję nową gitarę i musiałem się troszkę wstrzymać, ale Żbiki będę uzupełniał póki Ongrys będzie je wydawał, no i dolecą jeszcze pozycje które wymieniłem wcześniej + mam ochotę na "New Frontier" gdy Egmont wyda je u nas jak zapowiadali

[LelekPL]

A może mu się podoba Mroczny Rycerz czemu ma liczyć się ze zdaniem większości. Lubię ludzi którzy w kwestii gustu swoimi chadzają drogami, a nie małpują innych. Ja np niecierpię  uwielbianego przez masy Long Halloween.

A obwoluty się nie pozbywaj za pare lat może te 1 wydanie będzie coś warte i jak będziesz pod kreską będzie jak znalazł Kruk.

Mi tego mówić nie musisz, ja wyrażałem tylko swoją opinię. A że w tym akurat wypadku podobna do większości, no to cóż, nic nie poradzę. Ale licytowanie się na to kto ma bardziej oryginalny gust też jest niepotrzebne.

[XIII]

Podsumowanie segmetó Daredevila i Punishera
https://www.youtube.com/watch?v=sZzT6kvwCjU&list=UUOl5qfcOaiPLj-J8TZQorDg
https://www.youtube.com/watch?v=-sz_MzhEmeM&list=UUOl5qfcOaiPLj-J8TZQorDg

[Johnny Napalm]

Kurcze, nakupowa?em ostatnio mase jakiego? g... Nieraz sugerowa?em si? jedynie ?adnymi rysunkami, nie sprawdzaj?c opinii na temat danego komiksu przed jego zakupieniem – chodzi o scenariusz. I tak w moje r?ce wpad?y dwa tomy Falki – które by?y arcyprymitywne, czy te? pierwszy tom Snów Coraline. W tym drugim urzek?y mnie pi?kne rysunki Terry'ego Dodsona, nawi?zuj?ce w ?adny sposób do rysunków niejakiego Alfonsa Muchy. No a poza tym zawsze mi?o zobaczy? ?adnie narysowane kobiety. No, ale poza tym komiks zupe?nie o niczym.

Aha, zapomnia?bym – Ha! i mo?e ta demencja jest najlepsz? recenzj? dla tego tomu – kupi?em równie? pierwszy tom Wonder Woman z Egmontu. Uleg?em po prostu namow?, ?e to musi by? dobre, bo to Azzarello w ko?cu, itp. A tu guzik, wiedzia?em z góry, ?e tu klimatów superhero b?dzie bardzo ma?o lub prawie w ogóle, a dominowa? b?d? w?tki zwi?zane z mitologi?. Jednak komiks ten by? dla mnie tak nijaki i zupe?nie o niczym, ?e chyba b?dzie on pierwszym od kilku lat, który b?d? chcia? opchn?? lub dorzuci? w ramach wymiany przy jakich? wi?kszych zakupach. W dodatku te rysunki... bleee.

[The Dream]

A mi się nawet trochę podobała Wonder Woman, ale przy ponownej lekturze już nie czytało się tak przyjemnie.

Może nie ostatnio, ale nabyłem pierwszy tom Hitmana z Mandragory i pierwszy zeszyt Spawna wydany przez to samo wydawnictwo. To mój pierwszy kontakt ze Spawnem i jestem zadowolony. Hitman też super, główny bohater to kawał skurczybyka i od razu go polubiłem.

A, jeszcze siódmy zeszyt Białego Orła, ale kompletnie nic już z niego nie pamiętam. :/

[Rado]

Mnie również nie podobała się WW. Kupiłem dość dawno pierwszy tom amerykańskiej wersji, kiedy jeszcze wszędzie i wszyscy się podniecali. Do mnie nie trafiło. Przeczytałem, odłożyłem na półkę i do dziś nie dotknąłem. Specjalnie nawet nic ciekawego z tego komiksu nie pamiętam. Oprócz Ryby oczywiście.

[The Dream]

A ja dzisiaj wygrałem na facebooku komiks Star Wars do wyboru. Poprosiłem o siódmy tom Dziedzictwa. :>

[XIII]

Też brałem udział w tym konkursie ale przez  liczenie w pamięci z wektorami mi się pomyliło  w sensie że zapomniałem że w wektorach są kontynuacje tamtych serii i policzyłem je i wektory oddzielnie. I w pamięci mi się wziął nie wiadomo skąd dodatkowy rocznik SW WS. I zamiast 109 naliczyłem 116.

[Johnny Napalm]

Kurde, szyfrem gadają jak nic. Co to za dziwne liczby? Reptilanie są chyba wśród nas. 

A co do WW, to faktycznie chętnie się tego pozbęde. Nie ma co szajsu trzymać w domu. Kiedyś na takie rysunki nikt by nie powiedział inaczej jak kaszana, gówno, padaka czy chu... robota. Obecnie takie cos określane jest autorską wizją artysty.
W dodatku cała historia kręci się wokół Diany, która jest jednak kimś innym niż dotąd myślała. Brawo, bardzo pasjonująca historia.

[The Dream]

Też brałem udział w tym konkursie ale przez  liczenie w pamięci z wektorami mi się pomyliło  w sensie że zapomniałem że w wektorach są kontynuacje tamtych serii i policzyłem je i wektory oddzielnie. I w pamięci mi się wziął nie wiadomo skąd dodatkowy rocznik SW WS. I zamiast 109 naliczyłem 116.

Już wiem kim jesteś, znalazłem Twoją odpowiedź.

A jeszcze co do WW, to rysunki całkiem spoko. A jako że kiedyś żywo interesowałem się mitologią grecką i rzymską, to i postacie mi się podobały. Na minus tylko fabuła, bo rzeczywiście niezbyt zajmująca. Ktoś poleca drugi tom?