Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Muzyka

Zaczęty przez Funky, 23 Czerwiec 2008, 14:54:45

Funky

To jest wersja live, na płycie "Vienna" brzmi trzochę inaczej ;) No i kawałek ten jest już symbolem "New Romantic".

Johnny Napalm

Oj, to si? mieli ludzie z zespo?u Killing Joke. Najpierw DC oskuba?o ich z nazwy zespo?u, wykorzystuj?c j? jako tytu? jednego z najlepszych - a mo?e najlepszego - komiksu o Batmanie. Fakt, dosz?o tam do jakiego? porozumienia.
Drug? rzecz?, która im si? przytrafi?a, by?a kradzie? riffów z ich utworu przez Nirvane. 
Come as you are w wersji Killing Joke:
Killing Joke - Eighties
Po wywini?ciu or?a przez Kurta Cobain'a zespó? zrezygnowa? ze swoich roszcze?.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Kujaw

#377
Preview naszego debiutanckiego albumu EP w postaci utworu "Better Fate". Mogę też zdradzić, że na Ep-ce znajdzie się akcent bliski tematyce tego forum ;)

...a tymczasem zapraszam do słuchania. ARRR!

Baksztag - Better Fate (Pirate Metal from Poland)

"Is it a bird? Is it a plane? NO! It's a flyin' pirate ship!"
~ Lagerstein "Dreaded Skies"

cebulskaka

#378

Altair

Kujaw, ja widziałem nagrania już wcześniej na facebooku, ale nie miałem okazji się wypowiedzieć. Jak dla mnie jest naprawdę mega klimat... Mało powiedziane... To wszystko OCIEKA klimatem pirackim. Perka troszkę kwadratowa na nagraniu ale domyślam się, że to na 100% automat, więc się nie czepiam bo na żywo pewnie będzie o wiele lepiej. :)
Jestem mega za tym co graci z Baksztagiem ;)
Z naszej epki mam nagranie na żywo (dwa numery)
https://www.youtube.com/watch?v=kRUqUR8r2Qo
graliśmy u mnie gościnnie w szkolę, więc była okazja żeby nagrać, bo w klubie raczej byłyby małe szanse jak zwykle :) jest kilka błędów, ale sami pewnie grający wiecie jak to jest grać zbyt bardzo "na luzie".

Johnny Napalm

Kurde, świetne!!! Kujaw, zmontowaliście zaprawdę świetną kapelę. Wszystko wydaję się być poukładane i brzmi tak jak powinno. Dla mnie, pełna profeska.

Kur..., co za głosy! ;D




Ostatnio słucham sobie Genesis – nie wiem jak do tego doszło, ale ok. ;) No i trafiłem przy okazji odsłuchiwanie ich kawałków na pewien cover, przy którym mam mieszane uczucia – czy lepszy jest oryginał, czy też druga wersja. Zresztą posłuchajcie:

Disturbed - Land of Confusion Official Music Video

Genesis - Land Of Confusion [Official Music Video]
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

franek

Wg mnie cover zrobiony bardzo przyzwoicie :D Jak nie przepadam Disturbed, ani za nowoczesnym rockiem i metalem w ogóle, tak przyznać muszę, że cover im wyszedł. Słucha się zacnie, nie gwałci oryginału, jest dobrze. Nie mniej jednak wolę oryginał nie tyle dlatego, że "oryginał zawsze lepszy" a bardziej ze wzgędu na gust.


Show Must Go On!!!

Funky

Wzieło mnie na piłkarskie piosenki  Lechia Gdańsk - Trójmiasto jest Nasze. które jest często śpiewane przez kibiców Lechii Gdańsk. I nie są to słowa bez pokrycia ;)

Johnny Napalm

Hmm... a gdzie tu muzyka, Funky? Uszanowanie, ale może już bardziej to ciebie zainteresuje:
Lumpex 75 - Gdańsk (Błyskawic Ślad)
Chyba już jednak wolę LUMPEX 75 – chociaż wyjce – od wyjców stadionowych, których może rozumiem o co im biega, ale – nie, nie śpiewajcie. :)

A ten utwór podoba mi się już od dwóch lat, jest po prostu dobry:
Triggerfinger covert I Follow Rivers met kopjes en mes!
Przeróbka lepsza chyba od oryginału. Głos zwyczajnie pasuje do tej piosenki, aranżacji.
Ten człek prowadzący audycje ostatnio pobił jakiś światowy rekord w nieustannym siedzeniu za konsoletą – tak przy okazji wspominam.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

MR.JACK

Cytat: Kujaw w 06 Październik  2013, 20:10:05
Dziś doczekałem się nowego albumu jednej z najważniejszych dla mnie kapel (choć teraz jest to bardziej projekt solowy). Running Wild - czy raczej Rolf Kasparek, ojciec pirackiego heavy metalu wydał kolejny długograj, któremu z jednej strony daleko do najlepszych dokonań RW, a z drugiej, cholernie miło usłyszeć znowu godziwą muzyką spod bandery skipera Kasparka. Zwłaszcza po koszmarnym albumie "Shadowmaker" z zeszłego roku. Jo ho!

Running Wild - Bloody Island

Running Wild - Soldiers Of Fortune
O tak, album jest naprawdę dobry. Czuć w tym dużo zapożyczeń z wielu pierwszoplanowych zespołów (Sabbath, Priest czy Maiden), ale co z tego skoro słucha się tego bardzo przyjemnie. Heavy Metal w ostatnich latach, stał się bardzo odtwórczy, i to czy jeden albo dwie melodie słyszeliśmy już wcześniej - nie powinien już nikogo dziwić.

Wracając do nawiązań. Przecież Bloody Island tak bardzo przywołuje nostalgie, za albumem Brave New World. Te gitary brzmią niemal identycznie, choć Rolf sporo dodaje od siebie. Generalnie jest moc!

Jak już jesteśmy w temacie. Mnie z tego długograja zapadł jeszcze w pamięci Desert Rose. To intro na wstępie rodem z dokumentu - Behind of the Iron Curtain zespołu Iron Maiden, a riffy tak mięsiste jak na RW przystało. Enyoy :) 
RUNNING WILD DESERT ROSE

Funky

Erich-Weinert-Ensemble - Augen gradeaus

Kurna Niemcy mieli świetne piosenki nie ważne w jakim systemie totalitarnym :P. Bardzo pokrzepiające które sprawiają że aż chce się ruszać i robić coś pożytecznego ;) Zresztą podobnie było w ZSRR (cudowna pieśń "Święta Wojna) lub do dzisiaj tak jest w KRLD

Gooralek

Witam Was ponownie po nieco ponad rocznej przerwie!

Grali?my ostatnio koncert i jakby kto? chcia? czego? wi?cej to zapraszam! Oto link:

http://przeklej.org/file/kfYUZG/Amfidivix.avi

Niestety, trzeba pobra? - jeszcze tego nigdzie jako-tako nie udost?pniali?my :)

Panie Altair wybacz, ?e pisz? dopiero teraz, ale jako? (uwaga, wstyd) nie zagl?da?em tu do?? d?ugo i gdzie? Twoja odpowied? mi mign??a. Chcia?em odnie?? si? do Twojej drwi?cej wypowiedzi odno?nie Squiera. Otóz, uwierz mi, lub nie, ale jest wieeeeele squierów, które zjadaj? fendery swoim wykonaniem i brzmieniem. Ja sam mam gitar? tej firmy, ale ale! wyprodukowan? w 1989 roku w najlepszej korea?skiej fabryce (samick) na drewnianym gryfie i sklejkowym korpusie (ale przecie? je?eli gitara ma 25 lat, to sklejka jej nie wadzi - ju? dawno wszystko z niej wysch?o :) ). Zap?aci?em za ni? 800z? (!) i musz? przyzna?, ?e jest to gitara na lata. Brzmi ekstremalnie vintage'owo, wydobywa si? z niej popularna szklanka no i oddaje w wspania?y sposób brzmienie rasowego strata :) Jestem z niej piekielnie zadowolony, nie mam z ni? ?adnych problemów - trzyma strój, gryf jest prosty, wszystko stabilne i mocne. Polecam, wi?c, ka?demu, kto stawia drugie, trzecie kroki w graniu na gitarze poszukanie czego? w tych "rejonach" przede wszystkim je?li chodzi o okres powstania :)

Oczywi?cie pozdrawiam i trzymam kciuki!

franek

Hah, też bym się pochwalił swoją gitarą... Kupiłem ją od znajomego kindermetala za 300 z piecem, a gitara to Sounder (lub pochodna). Korpus lipa, gryf klon z palisandrową podstrunnicą. Korpus ma kilka dziurek od śrubek wyrobione, jednak ostatnio przeszła malowanie, wymianę przetwornika, kluczy (na blokowane) i nowe wkręty ;) Muszę jeszcze ustawić struny na znośnej wysokości, bo gdy była rozebrana to części nosiłem w plecaku no i coś się mogło poluzować, dlatego teraz są wysoko... klucz imbusowy pójdzie w ruch :D Jak mi się uda to wrzucę zdjęcia. Jestem zadowolony z tej gitary. Nie jest jakaś super (kumpel ma Jebaneza za jakieś 2 tys) ale spełnia rolę, i nigdy jej nie sprzedam, ona ma duszę, a nie kolejny bogaty Fender, który wygląda jak każdy inny.


Show Must Go On!!!

Gooralek

...bo gitary firmy SingS, Sounder, itp. wcale nie są robione taśmowo i każda z nich jest unikatowa, a jej twórcy (mający jeszcze resztki ryżu w dziurach zębów) wkładają w każdą część tego instrumentu więcej niż serce!

Okej, każda gitara przechodzi przez etap taśmowy i nic nie mam do tego typu produkcji, ale proszę - nie profanujmy... :D

franek

Ale.. źle to odebrałeś. Broń Boże nie mam nic do Giboli, Fenderów, ESP, Jacksonów, Kramerów czy innych. Chciałem tylko obalić mit jakoby te paździerze marki gitara nadają się tylko na rozpałkę (dostaję drgawek jak słyszę lub czytam takie p***dolenie). Tylko że są to gitary na początek dobre, i mogą posłużyć jako baza na jakieś lepsze wiosło, jak w moim przypadku ;)

Macie tu zdjęcie, jeszcze z etapu składania (obecnie na niej już gram). Te dwie osłonki na single to ozdoba tylko, żeby pusto nie było. Podłączony jest tylko przetwornik przy mostku, potencjometr od głośności i tyle :P



Show Must Go On!!!