Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

TM-Semic pamięci żałosny rapsod

Zaczęty przez Łubudu, 22 Luty 2010, 20:20:38

RafBat

 Ha, Bat-fan naprawdę "kochasz" swoją kolekcję. ;) Ja też bez swojej kolekcji "nie mogę żyć"... A co do tego, "co" dobiło Tm-semic, to już się wypowiadałem na ten temat. Dodam tylko tyle, że długie sagi bez wątpienia nie przysłużyły się Temu wydawnictwu, chociaż saga sadzę nie równa. "Rządy eSów" pobiły (w sensie pozytywnym oczywiście) wszystkie sagi wydawane przez Tm-semic. Drugie miejsce za nimi zajmował Knightfall. Nie ma sensu porównywać, moim zdaniem, tych dwóch sag z np Clone sagą... przez długość i monotonność tej ostatniej sagi chciałem nawet zrezygnować ostatecznie z kupowania Spider-mana, jak się okazało chyba nie tylko ja tak odbierałem tego "tasiemca".

Anarky

Cytat: BD96 w 17 Sierpień  2010, 12:06:49
Moim zdaniem upadek TM-Semic było wprowadzenie Knightfall który osobiście uwielbiam, i jest moją ulubioną historią jednak większość czytelników komiksów w Polsce jest dość niedzielnych i taka długa saga była błędem.

Nie wydaje mi się, ale dobrze że wspomniałeś o niedzielnych czytelnikach komiksów w Polsce. Ci rozpieszczani przez TM-Semic pojedynczymi historiami, z czasem się do nich po prostu przyzwyczaili i ciężko im było przyzwyczaić się do takiej sagi jak Knightfall. Można by więc powiedzieć że wydawnictwo samo ukręciło na siebie bata, z drugiej jednak strony czytelnicy byli w tedy jacy byli.

W przypadku Spider-Mana Clone Saga była rzeczywiście zbyt długa i rozbudowana, zresztą chyba TM-Semic nie wszystko co dotyczy jej wydał. Niemniej fabularnie oceniam ją wysoko, bo w jakim sensie dała podstawę ku temu by pojawił się Scarlet Spider. Nie wspomnę już o nieoczekiwanych zwroty akcji, kto jest klonem a kto nie. I oczyścicie machlojki Jackala, plus tajemniczy Kaine.
Ja wam pokażę!

BD96

Co do Sagi Klonów to się zgadzam, że była niezła. Na pewno trzymała wyższy poziom niż chociażby obecnie wydawane komiksy ze Spider-Manem które są żartem, i to nie śmiesznym... wręcz zabójczym (pakty z Mephiso, "zresetowanie" spotkań z przeciwnikami...). TM-Semic zresztą później próbowało się ratować zmianą nazwy i wydawaniem nowych historii (Ultimate Spider-Man, The Amazing Spider-Man Starczyńskiego, i adaptacja filmu Spider-Man) o czym już pisałem, a nawet nazwę zmienili jednak mimo wszystko pobyli tylko rok na polskim rynku i już definitywnie zniknęli.
Życie czasami daje nam mocnego kopa w tyłek. Najważniejsze żeby wstać i iść dalej.
Ja nie potrafię... Ale zawsze mam kogoś kto mnie podnosi!

Batman - The Blackest Knight!

Anarky

Akurat za światem Ultimate nigdy nie przepadałem, nigdy też nie będę jego zwolennikiem. Kiedy TM-Semic się skończył, skończyła się pewna era komiksu w Polsce. Dalsze jakieś próby kontynuowania tego w postaci Fun Media, było już dla mnie tylko dogorywaniem albo reanimacją trupa. Teraz jest jednak inaczej, za sprawą powszechnego dostępu do internetu.
Ja wam pokażę!

XIII

Ostatnio zawiodłem się na semicu zakupiłem Punisher 3/93 w którym zamiast stron 51-66 są wcześniejsze strony, ma ktoś też takie felerne wydanie.

Leon Kennedy

O kurczę o takim przypadku nie słyszałem. Pecha masz.

Rado

Cytat: XIII w 18 Lipiec  2011, 16:45:54
Ostatnio zawiodłem się na semicu zakupiłem Punisher 3/93 w którym zamiast stron 51-66 są wcześniejsze strony, ma ktoś też takie felerne wydanie.
To pewnie była wina drukarni a nie Semica,pamiętam że na stronach klubowych pare razy się na to A. Wróblewski skarżył. No ale to oni chyba wybierają drukarnie więc mają też swoje za uszami. Ja w jednym z pierwszych Punisherów(nie pamiętam teraz w którym) mam napisane wielkimi literami, że następny numer będzie "w sierpnin". Przekreślone jest to grubą kreską a pod spodem napisane poprawnie " w sierpniu".

XIII

Nie tylko tm semic ciął komiksy mam komiks z UK Migty World of Marvel który ma 70 stron i zawiera 4 oryginalne zeszyty oczywiście w wersji pociętej spryciarze nawet poprzestawiali teksty w dymkach aby nie widać było cięć . To komiks z 2008 r nigdy nie podejrzewałbym krajów Europy Zach o takie sztuczki.
_________________

Johnny Napalm

Dobre wydawnictwo, szkoda, że już takich nie ma. Chyba miną dziesięciolecia zanim pojawi się jakiś kontynuator tego chwalebnego wydawnictwa. Cóż... szkoda tych komiksów co miesiąc.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

franek

#84
Wtedy były inne czasy (które w cholerę musiałem ominąć!!!), ludzi ciągnęło do wszystkich kolorowych pisemek, jakie tylko były w kioskach. Przyznajmy że za komuchy, to byliśmy niedorozwojami, dlatego nasi po upadku ZSRR próbowali nadrobić to co w innych krajach jest normą. Niestety z niewiadomych powodów komiksy zaczęły regularnie spadać do poziomu zera. Jak się urodziłem (styczeń 1998) to TM-Semic się kończył. przez długi czas jedynym komiksem z Batkiem i z całą resztą był Mix komiks, wyhaczyłem jedną opowiastkę z Batkiem. Oczywiście byli tacy co próbowali np Mandragora czy Dobry Komiks, ale oni skończyli się zanim się zaczęli. Oczywiście jako głupi ja za czasów Mandragory byłem dzieckiem i uważałem że komiksy są głupie i czytają je tylko frajerzy (niewybaczalny błąd). Około roku temu miałem szansę, którą wykorzystałem. W pobliskim antykwariacie pojawiła się sterta starych komiksów. Samych TM-Semiców było tyle że właściciel nie był w stanie ich pomieścić. Kupowałem co sobotę komiksy, Gdy wykupiłem wszystkie Batmany (pięć z czego zabójczy żart za 8zł:D) wziąłem się za Supermana. Wykupiłem wszystkie 13 i potem skończyłem albowiem Marvel jest dla mnie nudny, nie kupiłem Spider-Mana i Punishera. Teraz jedyny komiks który kupuję w miarę regularnie od niedawna to Spider-Man Magazyn (tak wiem, nie lubię Marvela ale muszę się czymś zadowolić). Próbowałem z innymi magazynami np Batman-Odważni i Bezwzględni czy Clone Wars, ale ostatecznie wybrałem pająka. Za młodu miałem parę Semiców ze Spiderem ale zraziły mnie do Marvela na wieki. w magazynie sam komiks jest krótki, ale w miarę fajnie narysowany. Są opisy postaci i nawet jak któreś znam to czytam, są BIOSy bohaterów i złych, podają w którym komiksie po raz pierwszy się pojawił taki i taki koleś, generalnie git, ale chcę żeby jakieś wydawnictwo ruszyło leniwy zad i zapodali komiksy co miesiąc. Teraz metoda druku jest o wiele łatwiejsza niż w latach 90 a wtedy TM-Semic podołał to dlaczego niby taki Egmont nie może tego samego? Nie w mawiajcie że koszty i te takie bo mają wystarczająco dużo pieniędzy. Zamiast wydawać kilkanaście pozycji ze star wars i kaczorem donaldem mogliby coś świeżego.


Show Must Go On!!!

blackout

a nie lepiej przerzucić się na orginały z USA, na allegro chodzą po grosze :) a można znależć naprawdę dobre historie chociażby takie, które nigdy nie były i nie będą przedrukowane w polsce :P

XIII

Z tymi groszami przesadziłeś jeżeli chodzi ci o te zeszytówki z zagranicy to się mylisz koszt jednej razem z przesyłką kosztuje ze 20 zł.

kelen

blackout zapewne pisał o numerach z lat 80 i 90, które faktycznie na allegro zazwyczaj są sprzedawane za niewielkie pieniądze.

Funky

Niestety kiedy pochłonął mnie świat Batmana tak gdzieś koło 1997 roku nie miałem pojęcia że wychodziły komiksy z Mrocznym Rycerzem. Byłem wtedy na poziomie "Batmana" Burtona, "The Animated Series" i... filmów Schumachera (szczególnie "Batman Forever" ;D) Szkoda że przgeapiłem tamte czasy bo dzisiaj widzę że TM-Semic wydawało fajne historie. Niestety kilka lat później Nietoperz poszedł w odstawkę i dopiero od "Batman Begins" (i nawet po restarcie serii przez Nolana nie odczuwałem wielkiej chęci do komiksów) na nowo rozkochałem się w Batmanie. I dzisiaj jako stary dziad nie ciągnie mnie do komiksu, owszem przeczytałem za pomocą Internetu "Zabójczy Żart", "Year One" czy jeszcze kilka innych komiksów. Ale były to głównie najbardziej znane i klasyczne opowieści (chociaż z "The Dark Knight Returns" nie udało się z powodu fatalnej kreski). Dla dzieciaka byłoby to fajne dopełnienie do filmów i seriali animowanych, no ale cóż nie będę płakał nad rozlanym mlekiem. Może jak będę miał nadmiar pieniędzy to kupie sobie coś co wydało Egmont a tak narazie pozostanę uzalezniony od książek. :)

jakura

Mi mama kupowa?a Batmany od lipca 1993 r:D I ju? jako 6cio latek mia?em na ich punkcie szajb? i do teraz wracam do wielu zeszytów z prawdziw? rado?ci?:) Co ciekawe (mo?e to jaki? sentyment, nie wiem) starsze numery podobaj? mi si? mniej ni? te, które by?y wydawane od po?owy '93. A Zabójczy ?art jako? nigdy nie zdoby? mojego serca. Komiks jak komiks, do tego z dziwn? dla mnie kresk?.
Powiedzieli mi, że nie da się tego zrobić. Odpowiedziałem maniakalnym śmiechem.